Zwierzę dla dziecka

[freya_ka]

Witam.
Moja 5,5 letnia jest miłośniczką zwierząt. Marzy o psie, jednak w tej chwili nie mamy warunków na psa. I myślę o jakimś innym zwierzątku dla niej. Agata jest dziewczynka odpowiedzialna (jak na 5 latke) i delikatna w stosunku do zwierząt. Mamy w domu kotkę. Agata dba o nią, jednak kocica jest bardziej moja, A. toleruje. No i myślę nad jakimś zwierzakiem. oczywiście zdaję sobie sprawę że większość obowiązków spadnie na mnie😉
Chciałbym żeby to był zwierzak, który lubi pieszczoty, głaskanie, zabawę. Myślałam o króliku miniaturce?

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[eyo]

Napisane przez freya_ka

Witam.
Moja 5,5 letnia jest miłośniczką zwierząt. Marzy o psie, jednak w tej chwili nie mamy warunków na psa. I myślę o jakimś innym zwierzątku dla niej. Agata jest dziewczynka odpowiedzialna (jak na 5 latke) i delikatna w stosunku do zwierząt. Mamy w domu kotkę. Agata dba o nią, jednak kocica jest bardziej moja, A. toleruje. No i myślę nad jakimś zwierzakiem. oczywiście zdaję sobie sprawę że większość obowiązków spadnie na mnie��
Chciałbym żeby to był zwierzak, który lubi pieszczoty, głaskanie, zabawę. Myślałam o króliku miniaturce?

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

króliki to ja bym akurat odradzała - są śliczne i puchate ale do pieszczot i głaskania to się niespecjalnie nadają, jak im coś nie odpowiada to lubią ugryźć i bywają całkiem świadomie złośliwe, potrzebują się wybiegać (kilka godzin na dzień a wiadomo, że wtedy też załatwiają swoje potrzeby) i nie mogą się nudzić (ale tutaj raczej na zasadzie różnych zabawek, bycie głaskanym i tulonym to nie zabaw) no i dodatkowo lubią ciszę, brak gwałtownych ruchów no i dodatkowo warto wziąć pod uwagę, że one lubią towarzystwo (innych królików) więc lepiej nie decydować się tylko na jednego a raczej na dwa

jakkolwiek to dziwnie nie brzmi to ja bym się zastanowiła np. na szczurem domowym (nie mają nic wspólnego ze szczurami, które kojarzymy z kanałów a do tego są bardzo inteligentne i towarzyskie), ewentualnie świnką morską w każdy razie - na co się nie zdecydujecie to polecam najpierw porządnie przestudiować kwestie wychowania danego zwierzątka, jego charakteru i potrzeb

[freya_ka]

Właśnie zaczęłam czytać o króliku i go skreślilam z listy. Dużo dobrego czytam właśnie o świnkach. Muszę więcej poczytać
Dziękuję za rady ☺


Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[pani-jesień]

Świnki morskie jak najbardziej nadają się dla dziecka
Zwracam tylko uwagę, że świnki nie lubią samotności, najlepiej wziąć dwie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Królik absolutnie - to zwierzak, który potrzebuje spokoju.
Świnka morska - oczywiście miałam tę rozetkę, zyła 7 lat (ogólnie koło 10 lat mogą żyć), ale pamiętaj, że zwierzak musi być wypuszczany, nie może żyć tylko w zamknięciu.

Jeśli masz kota, to ja bym po prostu przygarnęła drugiego

[jola35]

Ja tez stoje przed dylematem zwierzatka dla 5-latki, wybor miedzy chomikiem a szczurkiem dumbo. Podobno szczurki te sa bardziej przyjacielskie i sie przywiazuja do czlowieka, (bardziej niz chomiki) przypominaja tego szczurka z bajki ratatuj, ma bardzo puszyste futerko, tylko ten ogon, no jak u szczura
Niestety jedno i drugie zyje okolo dwoch lat :-(
Ale nie wiem czy twoja kotka zaakceptowalaby takiego gryzonia..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Chomik dla dziecka to mocno chybiony pomysł - słabo się oswajają, maleńkie (więc łatwo uszkodzić) i właśnie - weźmiesz dla małego dziecka przyjaciela, który umrze po 2 latach? Okrutne.

[eyo]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;69278346]Chomik dla dziecka to mocno chybiony pomysł - słabo się oswajają, maleńkie (więc łatwo uszkodzić) i właśnie - weźmiesz dla małego dziecka przyjaciela, który umrze po 2 latach? Okrutne.[/QUOTE]

świnka to jednak zdecydowanie "praktyczniejsza" opcja pod kątem towarzyskim i czasowym (ale ja to i w dorosłym życiu nie zdecydowałabym się na zwierzątko, które tak krótko żyje - za bardzo się przywiązuje) - tylko faktycznie pytanie jak zareaguje kot ?

[freya_ka]

Mieliśmy kiedyś królika na przechowanie, to się go bała. Kilka lat żyła z psem. Myślę że by się przyzwyczaila i olewala.
Ale ciągle mi chodzi po głowie, że może jednak małego pieska przygarnac. Ale na to nie chce się zgodzić mąż, tzn. nie dopóki Agata nie zacznie sama wychodzić na dwór.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[żurawinka]

Świnki to kochane zwierzątka ale lepiej trzymać dwie samiczki lub parkę osobno żeby nie mieć co chwilę młodych. Mimo wszystko uważam że mało która prawie 6 latka jest wystarczająco "odpowiedzialna" na świnkę, te które znałam żyjące w dziecięcych domach żyły "dziwnie" krótko. Świnki muszą mieć całkiem spory domek, możliwość wybiegania się i gryzienia, mieć często posprzątane - rozumiem że ty się tym zajmiesz? mało która 6latka sprząta po zwierzątku
Dobrze zaopiekowane świnki żyją ok 7 lat, są dużymi pieszczochami ( ale mają swoje charakterki więc może się trafić nieprzytulas) i reagują na swoje imię

Chomika odradzam - w dzień śpi, w nocy hałasuje itp.

[zakonna]

Pieska, nawet małego, NIE POWINNO wyprowadzać dziecko. Nastolatek taki starszy już może.

wysłane telepatycznie

[freya_ka]

Dlaczego? U mnie na osiedlu często widuje 4 czy 5 klasistki wprowadzające psy.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wiesz, ja widuję pijaków szczających pod murem - czy to znaczy, że tak można?

Kwestia odpowiedzialności - pies może ugryźć, może nagle stać się agresywny. Nawet ten najspokojniejszy. Ale dziwnym trafem dzieci wyprowadzają przeróżne rasy psów również te większe, groźniejsze. Dziwię się, że rodzice się nie boją.

[zakonna]

Bo to nieodpowiedzialne. To że ktoś tam robi nie oznacza że to dobry pomysł. Co zrobi dziecko jak pies wyjdzie z obroży i zacznie uciekać, jak zaatakuje psa inny pies, kiedy pies zacznie sikac komuś na auto albo zrobi kupę pod blokiem i ktoś zacznie krzyczeć na dziecko? Nie i jeszcze raz nie. Z psem powinna wychodzić osoba ogarnieta i odpowiedzialna A nie dziecko.

wysłane telepatycznie

[freya_ka]

Ja nie mówię że można, nigdy nie miałam psa i tylko pytałam. Faktycznie jak tak teraz pomyślę, to przychodzi mi do głowy kilka nieciekawych scenariuszy

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[zakonna]

Ja Ci mówię jako osoba która ma psy od kilku lat. Naprawdę są takie sytuacje ze trudno je przewidzieć a wtedy masz bezradne dziecko i bezradnego psa. Weź pod uwagę ze ludzie są walnieci. Potrafią cudzego psa próbować wypiac z obroży albo wołać z drugiej strony ruchliwej ulicy. Pies może kota zobaczyć i próbować za nim wejść na drzewo.

wysłane telepatycznie

[eyo]

Napisane przez freya_ka

Mieliśmy kiedyś królika na przechowanie, to się go bała. Kilka lat żyła z psem. Myślę że by się przyzwyczaila i olewala.
Ale ciągle mi chodzi po głowie, że może jednak małego pieska przygarnac. Ale na to nie chce się zgodzić mąż, tzn. nie dopóki Agata nie zacznie sama wychodzić na dwór.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

ale małego w sensie szczeniaka czy małego w sensie małej rasy?
osobiście odradzam małe rasy przy małym dziecku - to jest jak z królikiem, wyglądają uroczo, wydają się słodziutkie ale wiele małych ras źle reaguje na dzieci plus dodatkowo dochodzą jeszcze problemy takie jak:
- małego psa łatwiej "uszkodzić" niż dużego, dziecko - nawet spokojne i delikatne, może takie pieska nieświadomie skrzywdzić
- małe psy nie zrobią raczej dużej krzywdy dorosłemu nawet jak ugryzą ale już małe dziecko mogą skrzywdzić

jeżeli pies to dobrany tylko pod kątem charakteru dla rodzin z dziećmi polecane są rasy takie jak golden retriver czy labrador - psy są spore ale inteligentne i cierpliwe, dobrze sprawdzają się w kontaktach z dziećmi

Napisane przez freya_ka

Dlaczego? U mnie na osiedlu często widuje 4 czy 5 klasistki wprowadzające psy.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

jeżeli pies to radzę się liczyć z konieczność wyprowadzania go na własna rękę przez najbliższych 10 lat - bo ja bym takiego nawet "podstawówkowego" dziecka z psem na spacer nie puściła
nawet jak pies mały to może się zerwać ze smyczy (chwila nieuwagi, luźniejsze przytrzymanie smyczy) i np. dziecko gotowe wbiec na ulicę za pieskiem, do pieska może się wyrwać pies innej osoby na spacerze albo może za nim krążyć jakiś bezdomny pies - chwila i tragedia gotowa, pies może spowodować jakieś szkody z którymi dziecko sobie nie poradzi (uszkodzić coś), do psa mogą podchodzić inne dzieci na które pies może źle zareagować itp itd...

Napisane przez zakonna

Bo to nieodpowiedzialne. To że ktoś tam robi nie oznacza że to dobry pomysł. Co zrobi dziecko jak pies wyjdzie z obroży i zacznie uciekać, jak zaatakuje psa inny pies, kiedy pies zacznie sikac komuś na auto albo zrobi kupę pod blokiem i ktoś zacznie krzyczeć na dziecko? Nie i jeszcze raz nie. Z psem powinna wychodzić osoba ogarnieta i odpowiedzialna A nie dziecko.

wysłane telepatycznie

[zakonna]

Labrador a nie lablador. To tak na marginesie.
A poza tym to ja bym bardzo bardzo uważała z tymi stereotypami ze jakaś rasa jest dobra do dzieci. Żaden pies nie jest dobry do dzieci.

wysłane telepatycznie

[freya_ka]

Pies ma być dla naszej rodziny, nie dla dziecka. A właściwie być jej częścią, tak jak nasz kot, którym opiekujemy się wszyscy, choć ja jestem tym opiekunem nadrzędnym, podobnie byłoby z psem. Ale to rozważania hipotetyczne. Póki co pies nie wchodzi w grę.

Poważnie myślę o śwince

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[eyo]

Napisane przez zakonna

Labrador a nie lablador. To tak na marginesie.
A poza tym to ja bym bardzo bardzo uważała z tymi stereotypami ze jakaś rasa jest dobra do dzieci. Żaden pies nie jest dobry do dzieci.

wysłane telepatycznie

tak to jest jak się człowiek sepleni dzięki!

a dla dzieci to generalnie żadne zwierzę nie jest dobre natomiast jak najbardziej są rasy psów polecane dla rodzin z dziećmi jak również są rasy psów odradzane rodzinom z dziećmi - psy kupione w odpowiedzialnych hodowlach mają konkretne charaktery i to jest fakt a nie "stereotyp" (plus oczywiście dochodzi jeszcze konieczność poświęcenia czasu przez właścicieli na wychowanie psa) i nie ma to najmniejszego związku z tym, że wielu ludzi decyduje się na psy z pseudo hodowli a potem są rozczarowani bo ich przedstawiciel skrzętnie wybranej rasy nie odpowiada wzorcowi w niczym poza zbliżonym wyglądem

freya_ka jeżeli kot nie miał faktycznie większych problemów z małymi towarzyszami to świnka wydaj się najbardziej optymalną opcją

[zakonna]

Charakter charakterem ale dorosły Golden czy labrador to jest duży i silny pies, który dziecko może przewrócić samym machaniem ogona. Plus to rasy pracujące, trzeba im dac zajęcie żeby same sobie go nie znalazły.

wysłane telepatycznie

[eyo]

Napisane przez zakonna

Charakter charakterem ale dorosły Golden czy labrador to jest duży i silny pies, który dziecko może przewrócić samym machaniem ogona. Plus to rasy pracujące, trzeba im dac zajęcie żeby same sobie go nie znalazły.

wysłane telepatycznie

no i dlatego to psy dla rodzin z dziećmi a nie dzieci
wciąż lepsze niż chociażby popularne do niedawna yorki, które absolutnie się do kontaktów z małymi dziećmi nie nadają mimo, że machnięciem ogona ich nie przewrócą
i nie powiedziałam "charakter charakterem" - bo akurat charakter jest najistotniejszy, łatwiej ogarnąć psa z odpowiednim charakterem nawet przy dużym gabarycie niż mieć problemy z charakterem przy małym gabarycie (chyba, że ktoś wyznaje zasadę, że jak pies "fika" to go weźmie pod pachę i zamknie w pokoju to takim osobom pewnie się wtedy faktycznie mały pies wydaje wygodniejszy ale to taka osoba nie powinna psa w ogóle mieć)

[bbrownie]

Co to w ogóle za pomysł? Zwierzę dla dziecka? ZWIERZĘ TO NIE ZABAWKA. Co za babska.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devon_rose]

Najlepszy zwierzak dla dziecka to taki pluszowy.
Nie będzie cierpiał jak trafi na śmietnik albo do lasu.