Pryszcze, rany i piegi. Proszę o rady.

[AnnaRRR]

Witam Was
Przejrzałam trochę forum jednak stwierdziłam, że co osoba to inny problem i postanowiłam dodać wątek, a jak coś to proszę o przesunięcie.
Zauważyłam, że mam bardzo rozszerzone pory na twarzy oraz tak naprawdę nie wiem skąd sporo takich jakby ran po pryszczach... nie wiem jak to nazwać, bo zdarzają mi się pojedyncze pryszcze bardzo widoczne, inne mniejsze i czasem takie brzydkie czerwone plamki, że skóra jest chropowata i niestety często to dotykam/ rozdrapuje.
Na pojedyncze pryszcze stosowałam maść cynkową lub pastę, a czasem Benzacne, dwa razy w tygodniu robię sobie maseczkę Lirene taka zielona saszetka. Jednak narazie widzę nic mi nie pomaga, nadal wągry, pryszcze, dziwne ślady na twarzy... Były takie dni, że nie miałam ani jednego pryszcza jednak zazwyczaj jest ich kilka no i te wszystkie dodatki...
Bardzo proszę Was Dziewczyny napiszcie mi co używać na tą twarz?
Jutro wybieram się do apteki i chcę w końcu zainwestować w siebie. Dodam, ze twarz myję tylko wodą, żadnych toników, żadnych kremów. Kiedy robię makijaż to też tylko podkład i puder.
Napiszcie proszę czy jakieś toniki, jakieś kremy. Co kupić?

I jeszcze jedna sprawa... mam piegi, których bardzo nie lubię, nie mam ich dużo, ale chciałabym się ich pozbyć. Ale to tak na marginesie czy są jakieś kremy na piegi? Czasem nakładałam sobie plastry ogórka jednak to niewiele dało.
Bardzo proszę o rady.

[cava]

Napisane przez AnnaRRR

Witam Was
Przejrzałam trochę forum jednak stwierdziłam, że co osoba to inny problem i postanowiłam dodać wątek, a jak coś to proszę o przesunięcie.
Zauważyłam, że mam bardzo rozszerzone pory na twarzy oraz tak naprawdę nie wiem skąd sporo takich jakby ran po pryszczach... nie wiem jak to nazwać, bo zdarzają mi się pojedyncze pryszcze bardzo widoczne, inne mniejsze i czasem takie brzydkie czerwone plamki, że skóra jest chropowata i niestety często to dotykam/ rozdrapuje.
Na pojedyncze pryszcze stosowałam maść cynkową lub pastę, a czasem Benzacne, dwa razy w tygodniu robię sobie maseczkę Lirene taka zielona saszetka. Jednak narazie widzę nic mi nie pomaga, nadal wągry, pryszcze, dziwne ślady na twarzy... Były takie dni, że nie miałam ani jednego pryszcza jednak zazwyczaj jest ich kilka no i te wszystkie dodatki...
Bardzo proszę Was Dziewczyny napiszcie mi co używać na tą twarz?
Jutro wybieram się do apteki i chcę w końcu zainwestować w siebie. Dodam, ze twarz myję tylko wodą, żadnych toników, żadnych kremów. Kiedy robię makijaż to też tylko podkład i puder.
Napiszcie proszę czy jakieś toniki, jakieś kremy. Co kupić?

I jeszcze jedna sprawa... mam piegi, których bardzo nie lubię, nie mam ich dużo, ale chciałabym się ich pozbyć. Ale to tak na marginesie czy są jakieś kremy na piegi? Czasem nakładałam sobie plastry ogórka jednak to niewiele dało.
Bardzo proszę o rady.

Krem powinnaś stosować.
Skóra umyta jest odtłuszczona, wtedy chętniej się przetłuszcza co wzmaga powstawanie zaskórników.
Przyjrzyj się kosmetykom z serii Effaclar, jeśli chcesz kosmetyki apteczne.
Ja bym Ci proponowała na noc Effaklar K lub DUO, a na dzień np. Effaklar H (pod makijaż)

W zwykłej drogerii kup sobie tonik, np Dr Ireny Eris dla młodej skóry z cynkiem i po umyciu , wacikiem, przecieraj twarz tonikiem (przed nałożeniem kremu), z tej serii dobry jest też żel micelarny do mycia skóry.

IMO, to takie minimum.
Na wągry- kosmetyczka i u niej oczyszczanie twarzy.
Na jakieś większe, nawracajace problemy- dermatolog.

Na piegi sory, ale chyba nic.

[amarela]

To ja się podłączę pod pytanie. Problem ze skórą mam podobny. Gorsze od samych pryszczy i wągrów są te ślady które widać z daleka i to, że skóra jest chropowata. Z kosmetyków stosuję tak:
Rano myję skórę wodą, smaruje kremem bb i potem puder sypki. Nie wiem czy powinnam się czymś jeszcze smarować pod krem bb, czy to nie spowoduje, że skóra będzie za tłusta ? I może jednak myć czymś innym niż samą wodą ?
Wieczorem wchodzę pod prysznic, potem zmywam resztki makijażu płynem micelarnym. Przed spaniem smaruje się kremem do cery tłustej.
Co jakiś czas robię maseczkę oczyszczającą. Peelingów nie stosuje, bo jak raz zrobiłam to mnie wysypało 3 razy bardziej i nie przekonam się do tego.
Nie wiem co by tu jeszcze dołożyć albo zmienić z pielęgnacji skóry. Zaczęłam się serio zastanawiać czy by się nie zdecydować na laser frakcyjny. Tylko czy to na prawdę jest warte takiej kasy ?

[cava]

Napisane przez amarela

To ja się podłączę pod pytanie. Problem ze skórą mam podobny. Gorsze od samych pryszczy i wągrów są te ślady które widać z daleka i to, że skóra jest chropowata. Z kosmetyków stosuję tak:
Rano myję skórę wodą, smaruje kremem bb i potem puder sypki. Nie wiem czy powinnam się czymś jeszcze smarować pod krem bb, czy to nie spowoduje, że skóra będzie za tłusta ? I może jednak myć czymś innym niż samą wodą ?
Wieczorem wchodzę pod prysznic, potem zmywam resztki makijażu płynem micelarnym. Przed spaniem smaruje się kremem do cery tłustej.
Co jakiś czas robię maseczkę oczyszczającą. Peelingów nie stosuje, bo jak raz zrobiłam to mnie wysypało 3 razy bardziej i nie przekonam się do tego.
Nie wiem co by tu jeszcze dołożyć albo zmienić z pielęgnacji skóry. Zaczęłam się serio zastanawiać czy by się nie zdecydować na laser frakcyjny. Tylko czy to na prawdę jest warte takiej kasy ?

Najpierw, to ja bym przede wszystkim poszła do dermatologa.
czasami nawet punktowo stosowany antybiotyk (do smarowania zewnętrznie), potrafi zdziałać cuda.
Są też środki (na receptę) typu Epidou- tu nie wiem czy juz nie jest za późno w tym roku, chyba sie nie stosuje latem, tylko zaczyna jesienia i kończy wiosna, ale pewności nie mam.

Najpierw dermatolog,potem może kosmetyczka i oczyszczanie.

Na pozostałości, dopiero lasery.
Laser nie leczy przyczyn, tylko jest do korekcji tego co jest efektem.


Co do pielegnacji, moim zdaniem za mało twarz oczyszczasz. Co daje mycie samą wodą? Tylko rozmazujesz. Są płyny delikatne do mycia skóry, często dedykowane dla skór problematycznych, zawierające cynk, siarkę itp.
Po myciu tonik żeby wyrównać pH skóry + krem dedykowany do typu skóry i jej problemów dopiero na tak przygotowana skórę makijaż.