| 
 | |||||||
| Notka |  | 
| Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra. | 
|  | 
|  | Narzędzia | 
|  2012-09-21, 22:44 | #1 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-06 
					Wiadomości: 37
				 | Przygody z brzytwą
			
			założyłam ten wątek, bo jestem załamana po raz kolejny po cieniowaniu wlosów brzytwą... 4 lata temu miałam długie piękne włosy do pasa i fryzjerka zaczęła odświeżać moją fryzurę brzytwą, a nie nożyczkami i skończyło się na tym, że po prawej stronie głowy włosy były ścięte do ramion, a z długich nic nie zostało i musiałam ściąć je do wysokości uszu   Zapuszczam je i nadal nie są tej długości jakiej bym chciała. Dzisiaj bylam u fryzjerki, chodzę do niej już około 1,5 roku, ale dzisiaj sięgnęłą po brzytwę... Związałam włosy w kucyk, bo już nie mam siły płakać. Znów ścięła mi o wiele za dużo włosów! Mam wręcz dziury na głowie  Chciałam zapytać, czy któraś z Was miała włosy obcinane brzytwą? I jaki był tego efekt? | 
|     |   | 
|  2012-09-21, 23:55 | #2 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-10 Lokalizacja: kuj-pom 
					Wiadomości: 3 374
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 
			
			Znam Twój ból. Miałam to samo kilka lat temu - za każdym razem nieregularne dziury na głowie i miejsca, w których włosy miały dosłownie po 1 cm (i to na czubku głowy, gdzie lubiło mi to odstawać   ). W końcu zmieniłam fryzjera i teraz chodzę do osoby, która nie bierze w mojej obecności brzytwy do ręki. Uszy do góry, włosy odrosną.  Tylko nie bądź bierna na fryzjerskim fotelu, bo to szkodzi. Następnym razem powiedz po prostu, że dziękujesz za cieniowanie brzytwą. | 
|     |   | 
|  2012-09-22, 08:48 | #3 | 
| Moderator Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: Bayern/DE 
					Wiadomości: 6 269
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 
			
			Brzytwa i nozyczki z zabkami to straszne zlo dla naszych wlosow.  Ja mialam raz cieniowanie brzytwa w zyciu,i wiem co czujesz.Mialam wtedy 21 lat i bylam nie doinformowana .Od tego czasu zawsze mowilam fryzjerowi zeby uzywal zwyklych ostrych nozyczek do cieniowania.Zreszta dobry fryzjer tylko obcina takimi nozyczkami. Jak widzialas po raz drugi ze bierze do reki fryzjerka brzytwe moglas cos powiedziec lub zaznaczyc przed obcieciem . Po prostu zmien fryzjera, poczytaj opinnie na forum ,,Dobry fryzjer,, w swoim miescie.   
mikroREKLAMA
 Metamorfoza-uwolnij swoje piekno. Chcesz wygladac inaczej jak na codzien,wystarczy jak zalaczysz zdjecie wraz z opisem.A my doradzimy co zmienic w Tobie,we fryzurze,makijazu,ubiorze.Zapraszamy bardzo na nasze forum. Ta reklama pokazywana jest pod 6 269 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) | 
|     |   | 
|  2012-09-23, 13:39 | #4 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-06 
					Wiadomości: 37
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 
			
			Jak zobaczyłam tą brzytwę to zamarłam... Ale chodzę o tej fryzjerki już rok i ufałam jej, bo zawsze wychodziłam bardzo zadowolona i mimo, że byłą opryskliwą osobą, z którą nie zawsze umiałam się dogadać to i tak zawsze wychodziło dobrze, dlatego na siłę wciąż tam chodziłam, bo wiele razy płakałam po wyjściu o fryzjera i chciałam sobie tego oszczędzić...  Dlatego nic nie powiedziałam jak wzięła tą brzytwę. Pomyślałam, że skoro ONA bierze ją do ręki to umie się nią posługiwać, b to dobra fryzjerka. Chciałam powiedzieć, ale może jestem zbyt nieśmiała... Ona tam gada sobie z innymi paniami i ze względu na swoją osobowość sądziłam, że spojrzy na mnie krzywo, że się wtrącam do tego jakimi narzędziami się posługuje. Teraz już wiem, że NIGDY, PRZENIGDY nie zgodzę się na ścinanie brzytwą! A po pierwsze znajdę uprzejmą fryzjerkę, której nie będę miała oporów tego powiedzieć. Przejrzałam wszystkie wątki z "Dobrego fryzjera" z mojego miasta i nic konkretnego się w sumie nie dowiedziałam. Chyba wrócę do mojej starej fryzjerki, bo obcinała dobrze tyko nie zawsze wiedziała o co mi chodzi. Po prostu chyba będę przychodzić ze zdjęciem... Najgrsze ze z prawej srony to babsko ścięło mi na prosto połowę włosów na do długości ucha i nikt mi tych włosów nie przedłuży przecież... miałam długie włosy i teraz chyba muszę chodzić pół roku w kucyku zanim nie odrosną... Już po prostu nie mam siły płakać i na siebie patrzeć   | 
|     |   | 
|  2012-09-24, 15:45 | #5 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 273
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 
			
			Kiedyś mi fryzjer powiedział, że jeżeli zobaczę fryzjera z brzytwą to mam uciekać... poza tym, że efekt jest nieestetyczny, to tłumaczył mi, że brzytwa przecina włos na dwie części, a wiadomo, cienki włos to słabszy włos, ja niestety kilka lat temu zostałam potraktowana brzytwą (jeszcze nie wiedziałam, że to złe narzędzie), myślałam, że się popłaczę na tym fotelu bo kiedy fryzjerka cięła mi okolice grzywki to strasznie ciągnęła mnie za włosy, a biorąc pod uwagę to, że to wrażliwa okolica to łzy same cisnęły mi się do oczu    BOJKOTUJMY BRZYTWY! 
				__________________ Zapuszczam włosy   powrót do brązu bez rudości czas zacząć!  | 
|     |   | 
|  2012-09-24, 16:18 | #6 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-09 Lokalizacja: Gdynia 
					Wiadomości: 95
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 
			
			Brzytwą zostałam potraktowana raz i na szczęście u mnie aż tak źle się nie skończyło. W zasadzie to efekty był nawet fajny - moja fryzjerka była chyba łagodniejsza od waszych. Teraz już będziesz wiedziała, że jak fryzjer wyciąga brzytwę to trzeba krzyczeć, uciekać i nie dopuścić do jej użycia. Szkoda, że pozwoliłaś się obciąć, a raczej "pochlastać:    
				__________________ Uroda bez właściwej pielęgnacji jest jak auto bez kół, niby je masz, ale z niego nie korzystasz   | 
|     |   | 
|  2012-09-25, 01:27 | #7 | ||
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-06 
					Wiadomości: 37
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 Cytat: 
  Chociaż po mojej pierwszej przygodzie powinnam wiedzieć czego się spodziewać... Jak widać miałam za duże zaufanie do fryzjerki, która sięgnęła po brzytwę... A skoro ona rozdwaja włosy to nie powinno w ogóle być można jej używać! Bo z jednej strony drogie szampony i odżywki, tyle płacimy za wizytę, a wychodzimy ze zniszczonymi włosami... ---------- Dopisano o 01:27 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ---------- Cytat: 
  choć dzisiaj to po prostu też nie mogłam patrzeć w lustro bo tak krótko mi te włosy zciachała po prawej stronie, że nawet wychodziły mi z kucyka, kiedy ja normalnie włosy miałam za łopatki, wyobrażacie sobie jak to musi wyglądać?   | ||
|     |   | 
|  2012-09-30, 13:56 | #8 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Masurian Lakes 
					Wiadomości: 42
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 
			
			Już nigdy nigdy nie pójdę do fryzjera w moim mieście. Umówiłam się do jednej Pani, ale obcięła mnie inna (jak się później okazało fryzjerka męska). Grzywka miała być na bok, do długości linii szczęki a zrobiła mi - prostą przez środek czoła  zgon na miejscu. Było to 3,5roku temu, i od tamtej pory ścinam się sama w zaciszu swojej łazienki właśnie brzytwą. Nie wiem co wasze fryzjerki z nią wyczyniają ale mi zawsze wszystko wychodzi wręcz idealnie, a wszystkie koleżanki pytają się do kogo chodzę na cieniowanie   
				__________________ You are beautiful in every single way od 28.01.2011 z TŻ  | 
|     |   | 
|  2013-05-23, 10:02 | #9 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-03 
					Wiadomości: 3
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 
			
			Dziewczyny brzytwa nie jest złem, jeżeli UMIE SIĘ JEJ UŻYĆ!!!! Na grube i ciężkie wlosy, takie jak Ja np. mam to tylko brzytwa pomaga, chociaz po ostatnim cięciu mam zastrzeżenia, ale fryzjerka po prostu nierówno obcięła, ale przedtem  kiedy 1 raz cięła mi wlosy to wyszlo idealnie, były rzadsze, lżejsze, ładnie się układały, gdzie układanie+moje włosy to nigdy nie wychodzilo nic. Ktoś pisał, że fryzjerka cięła i ciągneło włosy....Musiała mieć tępą ta brzytwę, do brzytwy są przecież wymienialne ostrza lub żyletki i co jakiś czas jak się stępi to trzeba zakładać nowe. Ktoś jeszcze pisał, ze tylko nożyczki, ostre lub degażówki. Ok, degażówki sprawdzają się na cienkich i samo układających się włosach. Niestety na moich ciężkich i grubych każde cięcie nożyczkami i nawet degażówkami sprawia, ze te cięcia widać, niestety. Nie wiem, co brzytwa ma w sobie takiego, że na moje wlosy pomaga. A to, ze komuś została zepsuta fryzura, to nie wina brzytwy, tylko fryzjerki, która mając różne narzędzia powinna umieć doradzić. Własnie po to zostało tyle narzędzi wymyślonych, bo jest tyle rodzajów włosów, że nie każdej dziewczynie i nie każdym włosom będą pasowały np. degażówki i nie każdej będzie pasowala brzytwa. | 
|     |   | 
|  2015-01-15, 12:42 | #10 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-10 
					Wiadomości: 1
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 
			
			Należę tu chyba do mniejszości- JESTEM ZA BRZYTWĄ! Zawsze idąc do fryzjera proszę o cieniowanie brzytwą i suszenie bez naciągania włosów na szczotkach. Wtedy widzę jak włosy będą się układały po umyciu w domu. Jeśli chodzi o nożyczki to mam niemiłe wspomnienia, bo już nie jeden raz fryzjerka mi spitoliła strzyżenie i naciągała włosy na szczotkach, po umyciu okazywało się, że mam schody. Dzięki brzytwie mam idealnie wycieniowane włosy dosłownie do do włoska   | 
|     |   | 
|  2015-01-15, 22:48 | #11 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Lokalizacja: CairnLand 
					Wiadomości: 16 938
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 
			
			Mi ostatnio fryzjerka cięła brzytwa pózniej nożyczkami a na końcu degazowkami. I jestem zadowolona. Fryzjer musi wiedzieć jak się własnymi narzędziami posługiwać   . Jesli nie wie to nie powinien sie brzytwy chwytać   | 
|     |   | 
|  2015-03-01, 19:07 | #12 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Płock 
					Wiadomości: 7
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 
			
			Ja miałam tak obcinane włosy i uważam, że jak fryzjer jest dobry to brzytwą też potrafi ładnie obciąć.
		
		 | 
|     |   | 
|  2017-02-19, 17:57 | #13 | 
| blackpeony Zarejestrowany: 2013-06 
					Wiadomości: 4
				 | 
				
				
				Dot.: Przygody z brzytwą
				
			 
			
			Hejka! Od kilku lat nosiłam włosy ścięte na prosto, długość za ucho. W ostatnie wakacje postanowiłam wrócić do włosów długich i nastąpiło zapuszczanie. Przy pierwszym podcięciu w październiku poprosiłam fryzjerkę o lekkie pocieniowanie nożyczkami aby lepiej się układały. Rosły dalej i dobrze się układały. Wczoraj postanowiłam wybrać się do fryzjera aby delikatni skrócić końcówki i tak jak ostatnim razem lekko je wycieniować. Fryzjerka mnie zagadała i nie zauważyłam kiedy użyła brzytwy. Mam teraz fryzurę "ja pier..lę" bo za każdym razem jak widzę się w lustrze to tak właśnie mówię. Przy włosach do ramion ta fryzura to tragedia, wywijają się we wszystkie strony, nie lubię tego. Zniosę to, że poszło kilka cm a miało być "najmniej jak się da" ale ta brzytwa zrobiła mi krzywdę. Do tej pory włosy podcinałam właśnie wtedy, gdy zaczynały się źle układać. Przed wczorajszym obcinaniem moje włosy układały się ok ale chciałam ściąć końcówki, aby lepiej rosły dalej. No i mam.... KATASTROFA Jak żyć??? Edytowane przez docytry Czas edycji: 2017-02-19 o 18:00 | 
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:56.
 
                







 
 
 
 






