|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 316
|
Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
Witam
Piszę tutaj na forum, ponieważ sytuacja wydaje mi się trudna i za bardzo nie wiem jak mam postąpić. Sypnijcie radami, jak wy to widzicie. Wielkimi krokami zbliża się komunia mojej córy. Zaprosiłam tylko chrzestnych i moich rodziców. Chcę po prostu małej uroczystości. Wczoraj ojciec zrobił mi awanturę, że nie zaprosiłam jego siostry. Wspomnę, że ona nigdy nie zaprosiła mnie ani mojej córki do siebie. Nieważne. Na ten argument, ojciec odpowiedział mi, że to przecież MOJA wina, że nie mam z nią kontaktu. Wytłumaczyłam mu, że zapraszam tylko najbliższych dla mojej córki. W tym momencie mój ojciec dostał amoku. Serio amoku. Trząsł się za złości i zaczął się drzeć, że jak śmie tak robić. I zadał pytane czy chociaż zaproszę jego matkę. Odpowiedziałam, że tak. To moja jedyna babcia, która mi została, ale nigdy nie mnie nie odwiedzała, nie przytulała jak to babcie.Wiecie o co chodzi. Moją mamę wyzywała od k. Miała żal, że ukradła synusia. Postanowiłam, że ją zaproszę ze względu na szacunek do ojca. Pod koniec rozmowy powiedziałam , że chrzestna po nią pojedzie i zawiezie ją do kościoła.Chrzestna czyli córka jego siostry. Na co on nabuczonym tonem odpowiedział, że NIE to on pojedzie po swoją matkę. Zadałam mu pytanie a co z nami? Kto mamę zawiezie do kościoła? To odpowiedział, że to nasz problem. Moja mama bardzo przeżyła tą sytuację. Dzisiaj od rana mi płacze, że nie może nawet cieszyć się z komunii wnuczki, bo dla ojca rodzina jest świętością, a zwłaszcza matka i zawsze tak było. Boje się, że zacznie mnie szantażować, że jeśli nie zaproszę jego siostry to on też nie przyjdzie. Co robić? Według mnie nie powinnam ustąpić. To jest komunia mojej córki i ja decyduje kogo zapraszam a kogo nie. Dla ojca powinna być najważniejsza wnuczka, jej święto a nie matka. |
|
|
|
|
#2 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;70793731]Witam
Piszę tutaj na forum, ponieważ sytuacja wydaje mi się trudna i za bardzo nie wiem jak mam postąpić. Sypnijcie radami, jak wy to widzicie. Wielkimi krokami zbliża się komunia mojej córy. Zaprosiłam tylko chrzestnych i moich rodziców. Chcę po prostu małej uroczystości. Wczoraj ojciec zrobił mi awanturę, że nie zaprosiłam jego siostry. Wspomnę, że ona nigdy nie zaprosiła mnie ani mojej córki do siebie. Nieważne. Na ten argument, ojciec odpowiedział mi, że to przecież MOJA wina, że nie mam z nią kontaktu. Wytłumaczyłam mu, że zapraszam tylko najbliższych dla mojej córki. W tym momencie mój ojciec dostał amoku. Serio amoku. Trząsł się za złości i zaczął się drzeć, że jak śmie tak robić. I zadał pytane czy chociaż zaproszę jego matkę. Odpowiedziałam, że tak. To moja jedyna babcia, która mi została, ale nigdy nie mnie nie odwiedzała, nie przytulała jak to babcie.Wiecie o co chodzi. Moją mamę wyzywała od k. Miała żal, że ukradła synusia. Postanowiłam, że ją zaproszę ze względu na szacunek do ojca. Pod koniec rozmowy powiedziałam , że chrzestna po nią pojedzie i zawiezie ją do kościoła.Chrzestna czyli córka jego siostry. Na co on nabuczonym tonem odpowiedział, że NIE to on pojedzie po swoją matkę. Zadałam mu pytanie a co z nami? Kto mamę zawiezie do kościoła? To odpowiedział, że to nasz problem. Moja mama bardzo przeżyła tą sytuację. Dzisiaj od rana mi płacze, że nie może nawet cieszyć się z komunii wnuczki, bo dla ojca rodzina jest świętością, a zwłaszcza matka i zawsze tak było. Boje się, że zacznie mnie szantażować, że jeśli nie zaproszę jego siostry to on też nie przyjdzie. Co robić? Według mnie nie powinnam ustąpić. To jest komunia mojej córki i ja decyduje kogo zapraszam a kogo nie. Dla ojca powinna być najważniejsza wnuczka, jej święto a nie matka.[/QUOTE] Jesteś dorosłą kobietą, matką. Czas przestać dawać sobą manipulować innym ludziom, w tym ojcu. Bo pewnie nie pierwszy raz Ci z czymś "wyskakuje". Nie daj się. Masz prawo zorganizować taką uroczystość, jaka Tobie i córce odpowiada. Jeżeli teraz ustąpisz, to dla ojca będą kolejne i kolejne okazje do narzucania Ci jego zdania. A córka się tego nauczy i w przyszłości również nie będzie asertywna. Mój ojciec za karę nie przyszedł na mój ślub (bo on chciał weselicha "zastaw się, a postaw się" i zaproszenia większej ilości osób). I co? Ostatecznie ukarał tylko siebie, bo mógł jak inni przyjść i fajnie się bawić. Ślub wspominam bardzo dobrze. Osoby, które próbują mną manipulować i narzucać mi swoje "jedynie słuszne" wizje świata nie są mi do szczęścia potrzebne. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2017-02-10 o 14:28 |
|
|
|
|
#3 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
|
Dot.: Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
Masz tyle problemów z rodziną, na ile pozwalasz. Nikomu nie musisz się tłumaczyć z tego, kogo zapraszasz na organizowaną przez siebie imprezę.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 015
|
Dot.: Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
Zdecydowanie nie powinnaś ustąpić. Ustąpisz raz, to zaraz wejdą Ci na głowę. To Twoja córka i masz prawo zaprosić kogo chcesz.
__________________
Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy. |
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
Moim zdaniem, może powinnaś odpuścić. Nie dla siebie, tylko dla córki. W końcu to jest JEJ święto, nie Twoje. Córka pewnie nie wie o Waszych rodzinnych problemach, kłótniach itd. Jesteście katolikami więc powinniście dążyć do pokoju w rodzinie a nie wywlekać na wierzch jakieś stare zadry z przeszłości. Jedna osoba nie zrobi większej różnicy a może właśnie będzie okazja do tego by odnowić popsute relacje rodzinne. Zawsze powinno się dążyć do łagodzenia sytuacji.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 84
|
Dot.: Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
Nigdy każdemu nie dogodzisz... Zawsze będą mówić i mieć jakieś pretensje. Ja tez nie zapraszałam wszystkich na chrzciny syna.
Jedna osoba wiecej to nic takiego, tylko pytanie czy znów ktoś inny się nie wprosi
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 027
|
Dot.: Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
Cytat:
Ja bym takiego dziadka na komuni nie chciała. Ja wiem, że nadstaw drugi policzek i takie tam. Ale ja to zawsze rozumiałam jako metaforę i sugestję i raczej oddawałam mocniej. ![]() ---------- Dopisano o 04:56 ---------- Poprzedni post napisano o 04:54 ---------- Szczerze? Sama takiego ojca widywać bym nie chciała, jeśli tak potraktowałby moją matkę, zupełnie niewinną i niedecyzyjną w tym wszystkim. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 316
|
Dot.: Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
Postanowiłam, że jednak nie odpuszczę. Zawsze jak jest jakaś uroczystość np Wigilia ojciec odwala cyrki o swoją rodzinę. Zawsze mnie zmuszał jak byłam dzieckiem żebym chodziła do jego matki na urodziny, mimo że nie miałam z nią kontaktu i opiekowała się mną moja prababcia i dziadek ze strony matki. Mama była uległa bo chciała mieć św spokój i nie dopuszczać do awantur. To jest święto mojej córki, ja organizuję tą komunie i mogę zaprosić kogo chce. Priorytetem dla niego powinna być jego wnuczka, a nie siostra i matka. To jest chore, żeby odwalać taką awanturę. Mam już tego dosyć, jak się obrazi to trudno. Nie będę tolerować takiego zachowania. To jest dorosły człowiek, a zachowuje się jak obrażone dziecko. Żal mi tylko mamy. Jak miała podejrzenie guza mózgu, ojciec się śmiał. Jak były imieniny jego siostry i mama miała zaostrzenie woreczka żółciowego - non stop wymiotowała to ją zostawił i pojechał do swojej siostruni na imieniny. Jest to b przykre ponieważ jak jego matka zachorowała ojciec był blady, zdenerwowany i wiecznie do niej jeździł.
Rozmawiałam z nim kilkukrotnie i nic do niego dociera. Po prostu mówiłam do ściany. Wszelkie moje argumenty zbywał tym, że rodzina matki też nie jest święta. Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 Czas edycji: 2017-02-11 o 09:11 |
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
Myślę ,że zakładasz na imprezę plan i się go trzymasz.Założyłaś,że gości ma być tylu i grzecznie aczkolwiek stanowczo tego się trzymasz. Dziecko ,nie jest głupie i doskonale widzi jakie są relacje w rodzinie , zapewniam ,że przy odrobinie twojej dobrej woli i rozmowie z nią ,zrozumie sytuację. Jeżeli chodzi o dojazd na imprezę są jeszcze taksówki i nie powinno to być problemem. Naprawdę nie możesz zabierać wciąż w głowę ,co ktoś od ciebie oczekuje ale naprawdę ,w tym przypadku dasz palec a ktoś będzie chciał całą rękę. Zarówno twoja matka łzami (doczytałam o jej trudnej relacji) i ojciec wrzaskiem zachowują się niepoważnie.Nigdy wszystkim nie dogodzisz.
Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-02-11 o 09:12 |
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 482
|
Dot.: Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
Cytat:
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ![]() ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;70817811]Postanowiłam, że jednak nie odpuszczę. Zawsze jak jest jakaś uroczystość np Wigilia ojciec odwala cyrki o swoją rodzinę. Zawsze mnie zmuszał jak byłam dzieckiem żebym chodziła do jego matki na urodziny, mimo że nie miałam z nią kontaktu i opiekowała się mną moja prababcia i dziadek ze strony matki. Mama była uległa bo chciała mieć św spokój i nie dopuszczać do awantur.
(...)[/QUOTE] No tak myślałam, że to taki typ. Dlatego już od kilku lat Wigilię spędzam tylko z TŻ i twardo się tego trzymamy. I wszyscy się zdążyli przyzwyczaić, fochy się skończyły. |
|
|
|
|
#12 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
|
Dot.: Sytuacja z rodzicami, pomożcie.
Bardzo dobrze, że nie zamierzasz ulec jego szantażom. Jesteś dorosłą kobietą, matką nie daj się manipulować. Jak nie przyjdzie jego sprawa. Pewnie i impreza będzie lepsza
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:42.















