|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 20
|
Syndrom jedynaka, wychowanie
.
Edytowane przez audrey_46 Czas edycji: 2017-07-24 o 12:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Mieszkasz z rodzicami albo Cię utrzymują? Planujesz się usamodzielnić?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 20
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Na razie mieszkam z rodzicami. Na wakacje zamierzam podjąć prace i dołożyć sie do mieszkania. Na studiach będę częściowo utrzymywać sie sama, częściowo oni bedą mi pomagać. Wyjeżdżam do miasta 4h drogi od domu rodzinnego. Nie jest to spowodowane ucieczka, tylko kierunkiem studiów, ale to jednak jest jakaś odległość.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Myślę, że to nie tyle jakiś dziwny "syndrom jedynaka", co po prostu bardzo apodyktyczna mama, która mocno trzymała sie pod kloszem, jednocześnie utrzymując w dziwnej potrzebie bycia naj. Samo odizolowanie powinno pomóc, ale dobrze jest też odciąć pępowinę we własnej głowie. Czasem udaje się to samodzielnie, czasem trzeba wsparcia.
A co Twój chłopak mówi na takie sytuacje, które opisujesz? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Jestes strasznie skupiona na sobie i to jest problem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 20
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Nic, nie daje tego po sobie poznać.
---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ---------- To nie jest prawda - powiedziałam, ze walczę z tymi cechami charakteru, nikt nigdy nie poznałby mnie po opisie, ktory przedstawiłam. Nie jestem skupiona na sobie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Abstrahując od wszystkiego - z partnerem trzeba rozmawiać. Inaczej żaden związek nie ma sensu
![]() Co do Twojego własnego charakteru - na dobrą sprawę po prostu musisz nad sobą pracować. To, co Twoja mama wtłoczyła Ci do głowy, według niej było "najlepsze". Co nie znaczy, że ma to byc dla Ciebie wyznacznikiem teraz, gdy wchodzisz w doroslosć i możesz o wielu rzeczach decydować sama. Nie bardzo wiem, jakiej chcesz rady - jak dla mnie to musisz poznać przede wszystkim samodzielne życie, bez skupiania się na spełnianiu oczekiwań rodziców. Patrz na swój komfort, a jednocześnie szanuj granice innych ludzi - bo to nie szkoła, jak będziesz kogoś zuchwale i niepotrzebnie pouczać, to boleśnie poczujesz tego konsekwencje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
To nie jest "syndrom jedynaka", tylko kwestia takiego wychowania przez matkę. Być może wyprowadzka dobrze Ci zrobi. I cóż tu więcej poradzić...
Jeśli chodzi o podejście do seksu - Ty w ogóle chciałabyś, żeby coś w tej kwestii się zmieniło? Czego oczekujesz? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 20
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
To jest syndrom jedynaka, wiąże sie on z wychowaniem przez rodziców, czyli także przez matkę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
To prawda to jest kwestia wychowania a nie to ze jestes jedynaczka.
Moj maz rowniez jedynak, przejawial podobne cechy. Jednakze duzo nad soba pracowal i jest juz ok Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Cytat:
W ogóle to nie ogarniam tego problemu z pouczaniem ludzi. Ogólnie taka nie jesteś, na co dzień tego nie robisz, zdarza się rzadko - to w czym problem? Przecież taka nie jesteś.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. Edytowane przez Djuno Czas edycji: 2017-03-05 o 16:20 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 20
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
To jest termin psychologiczny.. Mowi sie tak, ponieważ dotyczy on jedynaków najczęściej. Nie wychowaliby, to tkwi w psychice. Chodzi o tak male sprawy jak: w rodzeństwie trzeba sie dzielic, nie jest sie pępkiem świata itp.
---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ---------- Po co sie czepiać i byc uszczypliwym? Pisze, ze objawia sie to w sytuacjach granicznych, w moich myślach. Chce sie trgo pozbyć. To cos złego, ze chce pracować nad swoim charakterem? Prosiłam o rade osob znających temat o podobnym problemie, a nie bezsensowne uszczypliwości. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Cytat:
edit:// ten problem jest tak absurdalny, że obstawiam, że chodzi o coś kompletnie innego i niekoniecznie jesteś świadoma, autorko, o co.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. Edytowane przez Djuno Czas edycji: 2017-03-05 o 16:27 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Uu, rzeczywiście jesteś przekonana o swej nieomylności i mocno przewrażliwiona na swoim punkcie. To nie uszczypliwość. Jesteś pewna, że tego nie widać? Serio chcesz nad tym pracować?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Syndrom jedynaka, pierdu pierdu. Nieposiadanie rodzeństwa nie ma nic wspólnego z Twoimi problemami. Egoistami, skąpcami są tak samo często ludzie, którzy mają rodzeństwo. No chyba, że mi tu rzucisz jakimiś rzetelnymi badaniami w tym temacie, to może uwierzę
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Też jestem jedynaczką i również nie sądzę, by cechy, które przejawisz związane były jedynie z Twoim jedynactwem. Masz problem z dzieleniem się? W jakich sytuacjach się to objawia? Co do seksu - myślę, że to może być też kwestia Twojego stosunkowo młodego wieku. Dużo się też zmieni jak się wyprowadzisz, zaczniesz studia
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Cytat:
Sama jestem jedynaczką i nie mam takich problemów. Termin na wyrost, bo wbrew pozorom Twój problem nie dotyczy bycia jedynaczką, ale wychowania i wpojonych "zasad postępowania". Myślę, że pomogłoby Ci przestawienie się i zrozumienie, że dzielenie się jest ok (oczywiście w granicach, które sama musisz ustalić wychodząc ze strefy komfortu) i ćwicz. Co do samouwielbienia to warto popracować nad samooceną, wypisać sobie rzeczy, w których jesteś świetna, i te z którymi sobie nie radzisz oraz, że jak coś nie wyjdzie to nie ma tragedii, bo takie jest życie. A jak czujesz, że musisz kogoś pouczyć, ale jesteś jeszcze w stanie się opanować to gryź się w język, albo zawczasu popracuj nad formą wypowiedzi... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Również nie zgadzam się, żeby to był sydrom jedynaka. Podły charakter to podły charakter, a wredność to wredność i tyle.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;71563106]Również nie zgadzam się, żeby to był sydrom jedynaka. Podły charakter to podły charakter, a wredność to wredność i tyle.[/QUOTE]
Nic nie wskazuje na to, żeby autorka miała którekolwiek z dwóch. Osoby ze zbyt wielkim mniemaniem o sobie rzadko są tego świadome, osoby, które się wymądrzają, są przekonane, że motłoch ma obowiązek ich słuchać i dodatkowo jest wdzięczny. A od czasu do każdy to każdy kogoś zdenerwuje, strzeli gafę, odezwie się niepytany itd. Tutaj występuje coś wręcz przeciwnego - chęć stłamszenia w sobie jakichś ludzkich odruchów, połączona z nadmierną samokontrolą w sferze uczuć. Totalne odczłowieczenie - brak reakcji w rozmowach, brak reakcji na uczucia z strony partnera. Dlatego chciałam się dowiedzieć, PO CO to autorce.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Nie masz żadnego syndromu. Masz toksyczną matkę, opresyjną rodzinę i tyle.
A Twój problem to wbijany przez lata do głowy perfekcjonizm i to, że nie masz rodzeństwa ma z tym niewiele wspólnego. Nie szukaj źródła problemów w czymś, czego w Twoim otoczeniu nie było, ale w tym co było. Skoro masz matkę taką, jaką masz no to pewnie tu należy szukać przyczyn. Polecam dobrego psychiatrę i psychologa. No i o toksycznych matkach/ toksycznych rodzicach i perfekcjonizmie u kobiet możesz sobie książki poczytać. ---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ---------- [1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;71563106]Również nie zgadzam się, żeby to był sydrom jedynaka. Podły charakter to podły charakter, a wredność to wredność i tyle.[/QUOTE] Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. "Podły charakter" to sąd wartościujący. A każdy będzie cudzy charakter tak określał w zależności od tego czy dana cecha danej osoby będzie mu na rękę czy nie. Bo dla jednego oszczędność będzie zaletą, a dla drugiego skąpstwem. Tak samo dla kogoś czyjaś pedanteria będzie zaletą, a dla drugiego wadą."Podły charakter" to nie jest termin obiektywny, precyzyjny, mówiący w psychologii cokolwiek konkretnego o kimkolwiek. Można mówić, że ktoś np. ma niski czy wysoki poziom empatii i to jest konkret. A czy to podły charakter to zależy od sytuacji bo np. niski poziom empatii u chirurga czy snajpera jest wręcz pożądany społecznie.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6 375
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
No to teraz jeszcze 15 innych jedynaczek napisze, że to nie syndrom jedynaka, bo one są jedynaczkami i takie nie są. Argument nie do przebicia. I nie, nie twierdzę, że autorka ma owy syndrom, ale dlaczego chcecie czepiać się fachowego terminu?
![]() Owszem, to problem z wychowaniem. Podejrzewam, że rodzice (rodzic) zawsze chcieli, żebyś była najlepsza, a Ty chciałaś ich zadowolić, więc dążyłaś w każdej dziedzinie do perfekcjonizmu. I nie, sama wyprowadzka tu nic nie zmieni. Wychowanie to długotrwały proces, a jego skutki nie znikną z dnia na dzień. To tak nie działa. Czeka Cię ciężka praca nad sobą. Nie będzie łatwo się tego pozbyć, ale ważna jest Twoja świadomość problemu. Staraj się z tym walczyć. Jak ktoś napisał wcześniej, wychodzić ze swoich stref komfortu. Małymi kroczkami, powoli, ale przyniesie to efekty. Powodzenia ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
ja jestem najmłodsza i wykazuje podobne cechy jak autorka
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Co do terminu syndrom jedynaka się nie odniosę, ale uważam, że słusznie twierdzisz, że jesteś egoistką,ale...
nie daj sobie wmówić, że to coś złego, o ile nie krzywdzisz tym ludzi. Ja mam rodzeństwo, ale nie znoszę, wręcz dostaję furii jak się muszę czymś podzielić, jak ktoś zjada ciasto zrobione przeze mnie, nawet nie pytając. Ogólnie nie uważam to za nic złego, ale to zależy od człowieka - jednemu będzie to przeszkadzało, innemu nie. Jeśli z tym walczysz, to znaczy, że Cię to gnębi. Co do seksu i matki - miałam to samo. Przez lata wpajano mi, że seks to wielkie zło, największe, doskonale wiem o czym piszesz - po współżyciu/orgazmie - wielkie,ogromne wyrzuty sumienia, potrafiłam płakać całą noc... Oj, cuda się działy, nie mogłam zamknąć się na klucz, bo matka się dobijała, krzyczała, że mam otwierać, że nie mogę się zamykać w pokoju, szarpała za klamkę... No, niestety, to wina rodziców, durne wpajanie seksu jako największego zła świata odbija się na dziecku w taki sposób. Pracuj nad tym, bo to się da zmienić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 621
|
Dot.: Syndrom jedynaka, wychowanie
Cytat:
![]() Skąd wiadomo, że autorka ma "podły charakter", matką ją skrzywdziła i że to nie jest syndrom jedynaka? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:12.