Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-07, 11:57   #1
werciako
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 60

Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie


Drogie,
proszę o wsparcie.
Mam 27 lat, 173 cm wzrostu i ważę około 92 kg.
Mam całkiem ładną budowę ciała, nogi raczej szczupłe ale tłuszcz odkłada mi się na brzuchu.

Nigdy nie próbowałam się odchudzać szaleńczymi metodami, dietami cud.
4 lata temu schudłam dość znacznie (10 kg) jedząc małe porcje i regularnie. Ale waga po kilku latach wróciła do obecnej. Moim głównym problemem jest nieregularny styl życia, podróże itp. Wydaje mi się, że jem całkiem zdrowo, ale po prostu za dużo. I mam słabość do słodyczy. Przez intensywny styl życia po prostu nie miałam głowy do odchudzania, jadłam coś w biegu, byle mieć siłę.

Postanowiłam, bardzo mocno, odchudzić się.
Już dawno doszłam do wniosku, że ważne są małe kroczki, a nie zrywy. Jednak gdy nie myślę o odchudzaniu to te małe kroczki często omijam, zapominam o tym. Daltego chciałabym się odchudzić programowo. Tak jak kilka lat temu.

Moją motywacją, główną, jest wstyd.
Nie krzyczcie na mnie, że powinnam to robić dla siebie i dla zdrowia. Ze zdrowiem w porządku (mam regularne badania, cholesterol, poziom cukru w normie, ciśnienie książkowe). To bardzo ważny aspekt, ale tym co mnie motywuje bardziej jest ogromny wstyd.

Co roku w święta (tylko wtedy widzę rodzinę) słucham delikatynch ale niemiłych komentarzy, np. że mam o siebie zadbać, że ktoś może mi polecić dietetyka, że to szkoda że tak się zapuściłam i czy mam jakieś problemy hormonalne. Wiem, że wynika to z dobrej woli. Ale wywołuje we mnie jakąś potworną reakcję emocjonalną; strasznie mnie rani. Ostatnio nawet teściowa zasugerowała, że może powinniśmy zmienić styl życia, że widać, że żyję "niezdrowo".
Zauważyłam też że bardzo stresują mnie spotkania z dawno nie widzianymi znajomymi. Wiem, że zauważają że od liceum przybrałam na wadze 25 kg. Nie potrafię się odciąć od tych mysli, krępuje mnie to.
Ostatnio w metrze ktoś chciał mi ustąpić miejsca myśląc, że jestem w ciąży.

Krępują mnie też rozmowy o jedzeniu ze znajomymi; o odchudzaniu jeszcze bardziej.

Odwiedziłam ostatnio dawno nie widzianą daleką gałąź rodziny - to bardzo prości ludzie. Wróciłam z naprawdę złym nastrojem - cały czas słuchałam o moim mocnym zbudowaniu, o tym że mam czym oddychać i że zwyczajnie - jestem gruba.

Prosiłabym o zrozumienie - chciałabym nie mysleć o tuszy podczas wigilii i spotkań ze znajomymi. Nie chodzi mi o wygląd modelki.
Chciałabym ważyć 75-78 kg przy wzroście 173. Znam siebie i swój organizm na tyle by wiedzieć że o mniejszą wagę trudno.

Mogę dojść do tego powoli, jednak chciałabym bardzo wykonać znaczący skok już przed 24 grudnia - nie chcę odchorowywać kolejnych świąt.
Chcę schudnąć bez szaleństw - zostało 7 tygodni więc chcę schudnąć 7-10 kg. Wiem że na początku chudnie się szybciej, więc zakłądam ubytek około 1,5 kg tygodniowo. Potem 0,8 - 1 kg.

Co zamierzam robić:
ryogrystycznie 5 posiłków dziennie:
9.00
12.00
15.00
18.00
20.30 (chodzę spać około 2 w nocy)
dużo białka, mało węgli, zero cukru.

Poza tym 2 razy w tygodniu gimnastyka w wodzie i raz aerobik.

Prosiłabym o wsparcie osób, które też mają taką "wstydliwą" motywację. Aż wstyd mi o tym pisać
werciako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-09, 13:04   #2
lineczka8631
Raczkowanie
 
Avatar lineczka8631
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 31
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

jestem z toba
__________________
Wiek:26 lat
wzrost:168 cm
Jest 73 kg
Cel 62 kg
12.11.2012 zaczynam
73kg->
www.lineczkacloset.blogsp ot.com
lineczka8631 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-09, 13:46   #3
StupidAlice
Czekoladoholik
 
Avatar StupidAlice
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Na obłąkanej herbatce...
Wiadomości: 12 505
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Kochana ta kolacja o 20.30 kiedy chodzisz spać o 2 w nocy może być troche za wcześniej, jeżeli zgłodniejesz to zjedz coś jesazcze (3-4 h przed snem najlepiej).

To co pisałaś o rodzinie, o ich zachowaniu ( robią to napewno z dobrego serca a nie z czystej złośliwości) teraz może okazać się pomocne, powiedz im o diecie a napewno będą Cię wspierać

Do świąt masz jeszcze dużo więc efekty będą

Może jeszcze jakieś spacery? Np do pracy, czy z pracy. Wysiąść przystanek wcześniej i się przejść

Trzymam kciuki
__________________
"Kiedy ludzie mówią Ci, że nie możesz czegoś zrobić, tak jakby chcesz spróbować...prawda?”

Margaret Chase Smith
63,5 kg
U
28.08.2014 - 55 kg
28.08.2015 - 54,9 kg
28.08.2016 - 55,2 kg
28.08.2017 - 52,6 kg
StupidAlice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-09, 18:24   #4
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Werciako, normalnie jakbym czytala o sobie. Tez bardzo mi sie odklada na brzuchu, piersiach i plecach. Nogi w miare szczuple. Rowniez jem zdrowo. Poprostu za duzo i nieregularnie. Wieczorami sa napady wyjadania WSZYSTKIEGO. Lacze sie z Toba, tez chce wreszcie sie opanowac i cos ze soba zrobic. Mieszkam za granica, wpadam do Polski 2 razy w roku i tez znajomi i rodzina zaszczycaja mnie delikatnymi uwagami, "radami". Nieregularny system pracy - zmianowy - nocki i dniowki wcale nie pomagaja.
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 00:08   #5
werciako
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 60
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Cytat:
Napisane przez lineczka8631 Pokaż wiadomość
jestem z toba
Dziękuję!

Cytat:
Napisane przez StupidAlice Pokaż wiadomość
Kochana ta kolacja o 20.30 kiedy chodzisz spać o 2 w nocy może być troche za wcześniej, jeżeli zgłodniejesz to zjedz coś jesazcze (3-4 h przed snem najlepiej).

To co pisałaś o rodzinie, o ich zachowaniu ( robią to napewno z dobrego serca a nie z czystej złośliwości) teraz może okazać się pomocne, powiedz im o diecie a napewno będą Cię wspierać

Do świąt masz jeszcze dużo więc efekty będą

Może jeszcze jakieś spacery? Np do pracy, czy z pracy. Wysiąść przystanek wcześniej i się przejść

Trzymam kciuki
StupidAlice - dziekuję! Nie chce nic mówić rodzinie bo będą mieć złote rady, będą mnie co chwile wypytywać co jadlam i komentować. Strasnzie nie chcę by stało się to tematem "na tapecie" - bardzo mnie to krępuje.

Do pracy od 4 lat tylko jeżdżę rowerem (mam tylko 3 km) zimą chodzę piechotą, komunikacją jadę raz na miesiąc - dwa. A i tak mam nadwagę :/

Cytat:
Napisane przez sss7 Pokaż wiadomość
Werciako, normalnie jakbym czytala o sobie. Tez bardzo mi sie odklada na brzuchu, piersiach i plecach. Nogi w miare szczuple. Rowniez jem zdrowo. Poprostu za duzo i nieregularnie. Wieczorami sa napady wyjadania WSZYSTKIEGO. Lacze sie z Toba, tez chce wreszcie sie opanowac i cos ze soba zrobic. Mieszkam za granica, wpadam do Polski 2 razy w roku i tez znajomi i rodzina zaszczycaja mnie delikatnymi uwagami, "radami". Nieregularny system pracy - zmianowy - nocki i dniowki wcale nie pomagaja.
sss7 - to się nawzajem motywujmy Uniknięcie zgryźliwych komentarzy w święta to całkiem niezła motywacja!
Na wieczorne napady pomaga regularne jedzenie w ciągu dnia - i wydaje mi się, że to jest w ogóle klucz do całego odchudzania - tylko to tak trudno zrobić przy nieregularny stylu życia :-(

Przez ostatnie 3 dnni udało mi się nie zjeść nic niezdrowego i nie zjeść dużo za dużo - 0 słodyczy!
Tylko dzisiaj ze względu na podróż i spotkania służbowie, dałam radę zjeść jedynie 2 posiłki (mimo ze miałam jabłko w torbie - nie miałam kiedy zjesć).
10.00 - bułka z łososiem i kawa (na mieście)
19.00 - sałata zielona z kiełkami, tuńczykiem, papryką, oliwą i odrobiną mozarelli
mimo ze miałam ochotę zjeść coś znacznie większego ;-)
werciako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 09:06   #6
werciako
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 60
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Dziewczyny, mój poprzedni post chyba czeka jeszcze na akceptację admina..

Właśnie wróciłam z basenu
Motywacja wielka, a jak u Was?
werciako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 23:02   #7
werciako
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 60
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Cześć dziewczyny!

Jak Wam idzie odchudzanie?
Ja już się trzymam tydzień - chyba, ale o tym zaraz.

Kolejna sytuacja wstydu - na wystawie śliczna sukienka z dzianiny. Wchodzę zmierzyć, ekspedientka taksuje mnie wzrokiem, glównie mój brzuch. I sugeruje że może nie opłaca się ściągać z manekina. Oczywiście miała rację - odcinał się w niej mój wielki brzuch i zakup był wykluczony. Niby co mnie to obchodzi - pomyślała sobie coś sprzedawczyni. Ale jak przyjemniej byłoby coś kupić ładnego. A nie worek.

W tym tyogdniu zaliczyła mdwa wyjazdy służbowe - choćbym nie wiem jak się starała nie jest wtedy mozliwe jedzenie duzej ilości warzyw ani regularnych posiłkow.
Ale się pilnuję. Już kilka razy w tym tygodniu odmówiłam sobie slodyczy, które prawie kupiłam

Mam pewien problem - nie umiem szybko liczyć kalorii. Niby są tabelki, ale często nie umiem wybrać odpowiedniego produktu. I zaokrąglam dla bezpieczeństwa w górę - więc codziennie wychodzi mi około 2000 kcal - a jem dużo mniej niż jeszcze tydzień temu - też tak macie?

Drugi problem - ewidentna otyłośc brzuszna - nie mam pomysłu co z tym zrobic.
W internecie są same głupie porady w stylu - nie słodź herbaty. Nie robiłam tego nigdy..

Co u Was dziewczyny, jak idzie odchudzanie?

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Dziewczyny,
widziałyście już to zestawienie:
http://deser.pl/deser/51,111858,12841461.html?i=0&bo=1

bardzo motywujace
werciako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-13, 10:42   #8
eewelinaa92
Zakorzenienie
 
Avatar eewelinaa92
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 281
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Hej. Ja się chętnie do Ciebie przyłącze
Coś o mnie? Mam 20 lat. Jeszcze rok temu na wadze 92 kg. Na tą chwile 75. Waga leci powoli, ale ciągle. I bardzo się z tego powodu cieszę. Nie stosuje rygorystycznych metod. Staram się jeść regularnie. Na wagę staje raz w tygodniu-raz na dwa tygodnie. Nie częściej-bo to bez sensu wg mnie (miedzy jednym a drugim dniem wahania są możliwe). Po tych -17 kg zmiana jest znacząca. Zmiana garderoby ('niestety' wszystko jest za duże), pochwały od rodziny, znajomych. Na prawde motywują do dalszego działania. Do mojego celu jeszcze trochę zostało (jestem niższa od Ciebie więc waga teraz nie jest jeszcze w normie-nadal kwalifikuje się jako otyłość).

Trzymam za Ciebie kciuki Powodzenia
I głowa do góry, jeszcze pokażesz wszystkim na co Cie stać.

PS. a co do liczenia kcal to polecam tą stronkę
http://www.ilewazy.pl/
__________________
Ogarnij dupę, zaciśnij pięści i daj radę. Nie ważne, że nie ma dla kogo, ważne, żeby opadły im kopary

-30kg


Edytowane przez eewelinaa92
Czas edycji: 2012-11-13 o 10:44
eewelinaa92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-13, 10:58   #9
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Oj... motywujesz Wrciako, motywujesz!
Kurcze moze tez sie porzadnie za siebie wezme w garsc. Skoro Tobie sie udaje na wyjazdach sluzbowych to mi tez na zmianowych dyzurach powinno sie udac. Wiadomo, ze glowa muru nie przebijemy, ale zawsze mozna sie bardziej pilnowac. Jestem z Toba! Postanowione! Od teraz, a nie od jutra. Puki co od rana dobrze bylo. Obecnie waze 82kg przy 170cm wzrostu. Plan? Moze nie tyle co regularne posilki bo nie ma na to szans, ale na tyle regularne na ile to mozliwe, zdrowe, pelne wazyw, mniejsze porcje i mniej slodyczy. W ramach ruchu tance aerobowe pod nieobecnosc wspolokatorow a potem relaksujace rozciaganie zasiedzialych miesni i cholernej skoliozy.
WItaj Ewelino. Gratuluje tak znaczacego spadku. Jak to zrobilas? Poprostu rozsadna zmiana nawykow zywieniowych i ruch, czy jakies super triki?
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-13, 11:19   #10
eewelinaa92
Zakorzenienie
 
Avatar eewelinaa92
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 281
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

sss7 mój plan przez te -17 kg to: 5 posiłków dziennie (1200-1500kcal), dużo wody i/lub herbaty zielonej i czerwonej, więcej ruchu ( chociaż na żadne zajęcia już od 4 miesięcy nie chodze, wcześniej siłownia). Co do jedzenia to staram się nie jeść słodyczy, ale przyznam się , że różnie to wychodzi. Nie przepadam za nimi, a jednak ciągnie Staram się węgle jeść najpóźniej na obiad (chodzi o pieczywo, makaron itd) Na kolacje samo białko (jajka, jogurt naturalny, serek wiejski). Więc w sumie żadnych trików nie stosuję Po prostu od tak jakoś waga spada. Regularne i niewielkie posiłki to całkiem dobry pomysł. I nie zgodzę się, że dieta = z głodzeniem i z wyrzeczeniami
__________________
Ogarnij dupę, zaciśnij pięści i daj radę. Nie ważne, że nie ma dla kogo, ważne, żeby opadły im kopary

-30kg

eewelinaa92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-13, 11:54   #11
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Czyli kolejny dowod na to, ze najlepiej poplaca, poprostu zmiana stylu zycia, a nie diety cud. Masz jakies sposoby na objadnie sie po 16??? U mnie wtedy wlacza sie jakis potwor, ktory moze zjesc wszystko i niewazne czy jest glodny czy nie. Ponoc zeby temu zapobiec trzeba jesc porzadne sniadania i solidne lunche i tak tez robie, ale nie przynosi to skutku. To siedzi w glowie, bo nie obzeram sie z glodu tylko poprostu jakis dziwny magnez non stop mnie ciagnie do lodowki i szafek. Stwierdzilam, ze zajme sie czyms, poczytam ksiazke, wlacze film, zadzwonie do domu.... nie dziala i tak non stop odrywam sie od wszystkiego i latam do lodowki
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-13, 11:57   #12
DusiaUK
Raczkowanie
 
Avatar DusiaUK
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 36
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Kochana, ja również jestem z Tobą. Nie borykam się z problemem jakiejś mega nadwagi a jednak wiem, jak potrafia zabolec komentarze rodziny. Mój wójek w maju tego roku byl tak sympatyczny, że przy calej rodzinie stwierdził, że "Ada to zawsze miała takie masywne uda" Usmiechnęłam się, ale w srodku az mi się zagotowalo. Równiez nie uważam, zeby zrobił to ze złosliwosci, bo to brat mamy i traktuje mnie jak corkę... cóż, powiedział widocznie prawdę.

Zgadzam się, że jeżeli chodzisz spac o 2 w nocy to ostatni posiłek o 20:30 może byc za wczesnie. Albo zjedz cos trosze póżniej, albo przed snem przegryź sobie jeszcze jablko czy inny owoc/warzywo. Ewentualnie zjedz twaróg - jest idealny na noc, gdyż długo sie przyswaja dzieki czemu organizm ma "co robic". Nie ucz organizmu głodu w nocy, bo odwdzięczy Ci sie odkładaniem tłuszczu "na zapas"

powodzenia
__________________
62 - 61 - 60 - 59,6 - 58 - 57 - 56 - 55 - 54 - 53 - 52 - 51

http://www.dusiapisze.blogspot.com
DusiaUK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-13, 12:08   #13
eewelinaa92
Zakorzenienie
 
Avatar eewelinaa92
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 281
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

zobaczysz sama, że po kilku dniach diety i po tym jak sobie w glowie poukładasz, ze masz cel do osiągnięcia już tak bardzo nie będzie Cie do lodówki ciągnęło Przynajmniej ja tak miałam, zaparłam się i nie jadłam miedzy posiłkami. A jak chcesz coś jeść to lepiej rano. W październiku czesto sięgałam po słodycze, dlatego już ich nie kupuje;p Jak by tu coś leżało nawet schowane to i tak po chwili bym to wyjęła.

Zresztą po jakiś 2 tygodniach regularnego jedzenia wszystko się już tak poprzestawia, że organizm sam się bedzie domagał jedzenia o danych porach bez patrzenia na zegarek.

Co do porządnego śniadania, ważne jest by je jeść-ludzie czesto zapominają.Ja jeszcze rpzed rokiem wcale go nie jadłam i to był błąd.

A co do tego co jesć- ja zawsze jem bułkę pełnoziarnistą z drobiowa wędliną i warzywem. I jest całkiem okej, w sumie to pieczywo jem tylko na śniadanie już teraz- gdzie kiedyś potrafiłam do wszystkiego jeść. Próbowałam jeść na śniadanie owsiankę ale niestety to nie dla mnie.

Przyznam się, że ostatnimi dniami ograniczam jedzenie do 4 posiłków, troszke z braku czasu, czasami z lenistwa, ale zmienie to ;p

werciako przerwa miedzy Twoją kolacją a śniadaniem następnego dnia jest za długa. Jeśli Twój dzień trwa długo to nie bój się jeść nawet 6 posiłków. A i nie zgodzę się z DusiaUK, żeby jeść owoce przed snem.To nie za dobry pomysł, bo to są węgle. Więc najlepiej ich unikac wieczorem.
__________________
Ogarnij dupę, zaciśnij pięści i daj radę. Nie ważne, że nie ma dla kogo, ważne, żeby opadły im kopary

-30kg


Edytowane przez eewelinaa92
Czas edycji: 2012-11-13 o 12:12
eewelinaa92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-13, 12:25   #14
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Ewelina, chyba masz racje, po tygodniu - dwuch organizm sam powinien sie przestawic, poza tym jest zwiekszona motywacja bo "przeciez juz wytrzymalam tydzien". Tak jak mowilam z regularnoscia u mnie bedzie na bakier, przez zmianowy system pracy. Zobaczymy co z tego bedzie. Nie ukrywam, ze przewinelam sie juz przez kilka odchudzajacych watkow. Niektore padly smiercia naturalna, a od niektorych sama odeszlam po stracie motywacji.

Jesli chodzi o ilosc posilkow, to jem 5 jesli jestem w pracy. Jesli robie nocny dyzor to nawet 6. Jesli natomiast mam wolne to jem 4 bo wstaje zazwyczaj troche pozniej. Mysle, ze 4 sa dopuszczalne
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg

Edytowane przez sss7
Czas edycji: 2012-11-13 o 12:27
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-13, 19:17   #15
werciako
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 60
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Ewelina92 - gratuluję z całego serca!
I masz rację, że jak się w głowie człowiek przestawi na tryb odchudzania, to jakoś to łatwiej idzie... Dokładnie tak samo mam. Byłam na tym trybie kilka lat temu i to bardzo wciąga ;-)

sss7 - cieszę się, że kogoś motywuję ;-) może sposobem dla Ciebie (i dla mnie też) jest staranie o to by jeść co 3 h? Ja się wielokrotnie poddawałam przez to że nie umialam wypracować regularności - a to jest takie trudne przy nieregularnym trybiue życia. Zazdroszczę osobom, co wstaja codziennie o 7.00 i ida na staałe godziny do pracy. Łatwo wtedy wpasć na odpowiednie tory... my musimy non stop myśleć. Trzymam kciuki kochana!!

DusiaUK - chyba masz rację z kolacją - jak jestem bardzo głodna i wiem że będę rzeczywiscie tak długo siedziała, to coś zjadam. Ale jak nie czuję głodu, to nie. Boję się, że mi popuszczą wodze i się nie opanuję :-( poza tym mam nawyk opijania się herbatą wieczorem, więc to mi zapycha żołądek.

Co do komentarzy - czy są one dla Ciebie motywacją czy totalną frustracją? Postaraj się je traktować jako motywację. Glupio się zachował wujek. Na innym wątku pisalam, że moja ciocia w zeszłe święta powiedziała
"w tych czasach osoba otyła nie znajdzie pracy - widać że ma słabą wolę. Lepiej być obsranym niz grubym"...


Dziewczyny - przypomnialo mi się jeszcze kilka sytuacji wstydu:

1) weszłam do sklepu odzieżowego i pani zapytała "co Panią interesuje? poszukać jakiegoś większego rozmiaru?"

2) kiedyś weszłam do sklepu atlantica i mierzyłam jakąś koszulkę nocną. W tym czasie dwie ekspedneitki gadały cichutko myslac ze nie słysze, ze atlantic ma taka rozmiarowke, ze osoby z nadwagą się nie mieszczą, że to firma dla szczupłych i ze to dziwne ze ja w ogóle coś mierzę

3) pytanie w metrze czy jestem w ciąży. Regularne taksowanie mego brzucja przez nieznajomych

4) pogadanki mamy - nie moge powiedziec nic o jedzeniu zeby nie zeszło na temat mojej nadwagi. Np. co chcesz jeść w święta? Co Ci przygotować? Ja odpowiadam od niechcenia ze uszka, a moja mama na to, że może nie powinnam jeśc mąki... :-(
werciako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-14, 19:26   #16
werciako
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 60
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Przypomniała mi się kolejna sytuacja wstydu:

załatwiłam cos ważnego na studiach, nie tylko dla siebie - kolega powiedział "super! jesteś wielka". a koleżanka pod nosem dodała "jesteś pewien że dla niej to komplement"?


Czy tylko ja się tak przejmuję takimi sytuacjami?
Napiszcie coś.


Staram się przekuć wstyd na motywację
werciako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-14, 19:41   #17
eewelinaa92
Zakorzenienie
 
Avatar eewelinaa92
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 281
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Ja nigdy, ale to NIGDY nie miałam problemu. Jedyne co to rodzice ale to tak o, mnie to nie przejmowało. Ani nikt z rodziny poza nimi, ani obcy ludzie ani żaden ze znajomych nigdy ale to NIGDY nie mówił nic wb mojej figury. A przepraszam, dzisiaj dobry kolega powiedział że świetnie wyglądam )
__________________
Ogarnij dupę, zaciśnij pięści i daj radę. Nie ważne, że nie ma dla kogo, ważne, żeby opadły im kopary

-30kg

eewelinaa92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-16, 12:05   #18
eewelinaa92
Zakorzenienie
 
Avatar eewelinaa92
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 281
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

co tu tak cichutko?
U mnie -1 kg na wadze
__________________
Ogarnij dupę, zaciśnij pięści i daj radę. Nie ważne, że nie ma dla kogo, ważne, żeby opadły im kopary

-30kg

eewelinaa92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-16, 21:47   #19
uosobienie_melancholii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 382
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Cytat:
Napisane przez werciako Pokaż wiadomość
Drogie,
proszę o wsparcie.
Mam 27 lat, 173 cm wzrostu i ważę około 92 kg.
Mam całkiem ładną budowę ciała, nogi raczej szczupłe ale tłuszcz odkłada mi się na brzuchu.

Nigdy nie próbowałam się odchudzać szaleńczymi metodami, dietami cud.
4 lata temu schudłam dość znacznie (10 kg) jedząc małe porcje i regularnie. Ale waga po kilku latach wróciła do obecnej. Moim głównym problemem jest nieregularny styl życia, podróże itp. Wydaje mi się, że jem całkiem zdrowo, ale po prostu za dużo. I mam słabość do słodyczy. Przez intensywny styl życia po prostu nie miałam głowy do odchudzania, jadłam coś w biegu, byle mieć siłę.

Postanowiłam, bardzo mocno, odchudzić się.
Już dawno doszłam do wniosku, że ważne są małe kroczki, a nie zrywy. Jednak gdy nie myślę o odchudzaniu to te małe kroczki często omijam, zapominam o tym. Daltego chciałabym się odchudzić programowo. Tak jak kilka lat temu.

Moją motywacją, główną, jest wstyd.
Nie krzyczcie na mnie, że powinnam to robić dla siebie i dla zdrowia. Ze zdrowiem w porządku (mam regularne badania, cholesterol, poziom cukru w normie, ciśnienie książkowe). To bardzo ważny aspekt, ale tym co mnie motywuje bardziej jest ogromny wstyd.

Co roku w święta (tylko wtedy widzę rodzinę) słucham delikatynch ale niemiłych komentarzy, np. że mam o siebie zadbać, że ktoś może mi polecić dietetyka, że to szkoda że tak się zapuściłam i czy mam jakieś problemy hormonalne. Wiem, że wynika to z dobrej woli. Ale wywołuje we mnie jakąś potworną reakcję emocjonalną; strasznie mnie rani. Ostatnio nawet teściowa zasugerowała, że może powinniśmy zmienić styl życia, że widać, że żyję "niezdrowo".
Zauważyłam też że bardzo stresują mnie spotkania z dawno nie widzianymi znajomymi. Wiem, że zauważają że od liceum przybrałam na wadze 25 kg. Nie potrafię się odciąć od tych mysli, krępuje mnie to.
Ostatnio w metrze ktoś chciał mi ustąpić miejsca myśląc, że jestem w ciąży.

Krępują mnie też rozmowy o jedzeniu ze znajomymi; o odchudzaniu jeszcze bardziej.

Odwiedziłam ostatnio dawno nie widzianą daleką gałąź rodziny - to bardzo prości ludzie. Wróciłam z naprawdę złym nastrojem - cały czas słuchałam o moim mocnym zbudowaniu, o tym że mam czym oddychać i że zwyczajnie - jestem gruba.

Prosiłabym o zrozumienie - chciałabym nie mysleć o tuszy podczas wigilii i spotkań ze znajomymi. Nie chodzi mi o wygląd modelki.
Chciałabym ważyć 75-78 kg przy wzroście 173. Znam siebie i swój organizm na tyle by wiedzieć że o mniejszą wagę trudno.
czytając to czułam jakbym czytała o sobie...
Wstyd mi spotykać się z rodziną, z dawno nie widzianymi znajomymi. Zaszywam się wśród takich, którzy poznali mnie już taką i to jest naturalne... Aczkolwiek jak padnie temat o nadwadze to i tak mi przykro i mam wrażenie że wszystko co mówione źle - jest o mnie. Choć pewnie nie jest.

Najgorsze jest to, że już raz mi się udało. Schudłam z 78 na 58 kg. Wyglądałam świetnie (jak patrzę na zdjęcia to aż za chudo:P) no ale wystarczyło pół roku, żeby 20 kg wróciło. W tej chwili ważę 84 kg przy 167 cm.

Wczoraj siedziałam w domu i jakoś mnie tak naszło, po obejrzeniu zdjęć z wyjazdu ze znajomymi. Byłam najgrubsza z towarzystwa, i bądźmy szczerzy, na każdym zdjęciu wyglądam fatalnie. Za 5 miesięcy mam ważne wydarzenie zawodowe, posumowanie pracy z całego roku, połączone z imprezą, galą itp. I chciałabym wyglądać na nim cudownie. 5 miesięcy to kupa czasu... Przy chudnięciu 1kg/tydzień to ponad 20 kg. Ale zakładam mniej optymistycznie - chciałabym ważyć 69 kg, więc 15 kg mniej do połowy kwietnia. I taki jest mój cel. Rozpisałam sobie nawet tok chudnięcia, żeby się kontrolować...

Do świąt po 1kg/tydzień, a potem po 0,6 kg/tydzień. Mam nadzieję, że dam radę...

Mogę się przyłączyć do Was?...
__________________
84-----81,4------------------------->69-------->65 kg
15.11.12-->teraz----------------------------------------->15.04.13------->wakacje?
uosobienie_melancholii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-20, 12:56   #20
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Hej dziewczyny!
Uosobienie... my juz sie spotkalysmy na innym watku, witaj ponownie!
U mnie niestety nie ma sie czy chwalic. Na obietnicach sie skonczylo i wyszlo tak jak zawsze. Puki co z dity nici, obrzartwo, lenistwo i tyle. Dzis znowu zaczelam ladnym sniadaniem i lunchem. Zaraz jak tylko jedzonko sie ulozy w brzuchu to poskacze przy muzyce.
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 09:49   #21
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Cytat:
Napisane przez werciako Pokaż wiadomość
Drogie,
proszę o wsparcie.
Mam 27 lat, 173 cm wzrostu i ważę około 92 kg.
Mam całkiem ładną budowę ciała, nogi raczej szczupłe ale tłuszcz odkłada mi się na brzuchu.

Nigdy nie próbowałam się odchudzać szaleńczymi metodami, dietami cud.
4 lata temu schudłam dość znacznie (10 kg) jedząc małe porcje i regularnie. Ale waga po kilku latach wróciła do obecnej. Moim głównym problemem jest nieregularny styl życia, podróże itp. Wydaje mi się, że jem całkiem zdrowo, ale po prostu za dużo. I mam słabość do słodyczy. Przez intensywny styl życia po prostu nie miałam głowy do odchudzania, jadłam coś w biegu, byle mieć siłę.

Postanowiłam, bardzo mocno, odchudzić się.
Już dawno doszłam do wniosku, że ważne są małe kroczki, a nie zrywy. Jednak gdy nie myślę o odchudzaniu to te małe kroczki często omijam, zapominam o tym. Daltego chciałabym się odchudzić programowo. Tak jak kilka lat temu.

Moją motywacją, główną, jest wstyd.
Nie krzyczcie na mnie, że powinnam to robić dla siebie i dla zdrowia. Ze zdrowiem w porządku (mam regularne badania, cholesterol, poziom cukru w normie, ciśnienie książkowe). To bardzo ważny aspekt, ale tym co mnie motywuje bardziej jest ogromny wstyd.

Co roku w święta (tylko wtedy widzę rodzinę) słucham delikatynch ale niemiłych komentarzy, np. że mam o siebie zadbać, że ktoś może mi polecić dietetyka, że to szkoda że tak się zapuściłam i czy mam jakieś problemy hormonalne. Wiem, że wynika to z dobrej woli. Ale wywołuje we mnie jakąś potworną reakcję emocjonalną; strasznie mnie rani. Ostatnio nawet teściowa zasugerowała, że może powinniśmy zmienić styl życia, że widać, że żyję "niezdrowo".
Zauważyłam też że bardzo stresują mnie spotkania z dawno nie widzianymi znajomymi. Wiem, że zauważają że od liceum przybrałam na wadze 25 kg. Nie potrafię się odciąć od tych mysli, krępuje mnie to.
Ostatnio w metrze ktoś chciał mi ustąpić miejsca myśląc, że jestem w ciąży.

Krępują mnie też rozmowy o jedzeniu ze znajomymi; o odchudzaniu jeszcze bardziej.

Odwiedziłam ostatnio dawno nie widzianą daleką gałąź rodziny - to bardzo prości ludzie. Wróciłam z naprawdę złym nastrojem - cały czas słuchałam o moim mocnym zbudowaniu, o tym że mam czym oddychać i że zwyczajnie - jestem gruba.

Prosiłabym o zrozumienie - chciałabym nie mysleć o tuszy podczas wigilii i spotkań ze znajomymi. Nie chodzi mi o wygląd modelki.
Chciałabym ważyć 75-78 kg przy wzroście 173. Znam siebie i swój organizm na tyle by wiedzieć że o mniejszą wagę trudno.

Mogę dojść do tego powoli, jednak chciałabym bardzo wykonać znaczący skok już przed 24 grudnia - nie chcę odchorowywać kolejnych świąt.
Chcę schudnąć bez szaleństw - zostało 7 tygodni więc chcę schudnąć 7-10 kg. Wiem że na początku chudnie się szybciej, więc zakłądam ubytek około 1,5 kg tygodniowo. Potem 0,8 - 1 kg.

Co zamierzam robić:
ryogrystycznie 5 posiłków dziennie:
9.00
12.00
15.00
18.00
20.30 (chodzę spać około 2 w nocy)
dużo białka, mało węgli, zero cukru.

Poza tym 2 razy w tygodniu gimnastyka w wodzie i raz aerobik.

Prosiłabym o wsparcie osób, które też mają taką "wstydliwą" motywację. Aż wstyd mi o tym pisać
Będę trzymać kciuki. Schudłam 3 kg i sobie odpuściłam
Czas znowu wziąć się za siebie. Moją motywacją też przede wszystkim jest wstyd, że długo nie widziany znajomy, lub ktoś z rodziny skomentuje mój wygląd( przytyłam ok 15 kg w czasie studiów). Mega doła załapałam jak klientka powiedziała, że mam taką ładną cerę i na pewno będzie to chłopiec
Teraz jestem osłabiona przez @, ale podejmuję kolejną walkę z kilogramami. Będę od czasu do czasu do Was zaglądać. Pa
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 10:50   #22
werciako
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 60
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Drogie dziewczyny - jak Wam idzie?

Ja od momentu założenia wątku, czyli od 3 tygodni się odchudzam. Nie miałam nawet jakiegoś większego załamania dietowego. Dopiero 5 dni temu stanęłam na wadze bo wcześniej się bałam i okazało się że miałam czego - po tych 2 tyogodniach (nie wiem czy skutecznego) odchudzania ważyłam 97 kg, czyli mój absoulutny rekord... Wolę nie wiedzieć co było 2 tygodnie wcześniej.

W tym roku chyba nie pojadę na święta - tak bardzo się boję uszczypliwych komentarzy. Ale będzie to porządną nauczką i motywacją.

Słuchajcie - czy Wam też się zdarza taka straszna sytuacja w której przy Was jakaś chuda koleżanka opowiada o tym jaka jest gruba? że musi schudnać, zrzucić brzuszek itp? Ja zawsze wtedy mam ochotę schować się pod ziemię - nie wiem czemu one to robią.
Najgorzej jak się im powie "wcale przeciez nie musisz nic zrzucac" - wtedy potrafią zasadzić komentarzem w stylu "jak to nie, jestem przecież taka gruba". Nie wiem jak ja mam się wtedy czuć ze swoimi 30 kg nadwagi :-(((
__________________
Jak mawia darialex: Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że jego realizacja zajmie Ci dużo czasu.
CZAS I TAK UPŁYNIE..

Odchudzanie!
werciako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 11:02   #23
StupidAlice
Czekoladoholik
 
Avatar StupidAlice
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Na obłąkanej herbatce...
Wiadomości: 12 505
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Cytat:
Napisane przez werciako Pokaż wiadomość
Drogie dziewczyny - jak Wam idzie?

Ja od momentu założenia wątku, czyli od 3 tygodni się odchudzam. Nie miałam nawet jakiegoś większego załamania dietowego. Dopiero 5 dni temu stanęłam na wadze bo wcześniej się bałam i okazało się że miałam czego - po tych 2 tyogodniach (nie wiem czy skutecznego) odchudzania ważyłam 97 kg, czyli mój absoulutny rekord... Wolę nie wiedzieć co było 2 tygodnie wcześniej.

W tym roku chyba nie pojadę na święta - tak bardzo się boję uszczypliwych komentarzy. Ale będzie to porządną nauczką i motywacją.

Słuchajcie - czy Wam też się zdarza taka straszna sytuacja w której przy Was jakaś chuda koleżanka opowiada o tym jaka jest gruba? że musi schudnać, zrzucić brzuszek itp? Ja zawsze wtedy mam ochotę schować się pod ziemię - nie wiem czemu one to robią.
Najgorzej jak się im powie "wcale przeciez nie musisz nic zrzucac" - wtedy potrafią zasadzić komentarzem w stylu "jak to nie, jestem przecież taka gruba". Nie wiem jak ja mam się wtedy czuć ze swoimi 30 kg nadwagi :-(((
Kociaku nie gadaj, że nie jedziesz na święta, to ma być kara za to jak wyglądasz? No co Ty. Pełna mobilizacja, masz jeszcze miesiąc coś zrzucisz

A głupim gadaniem chudych dziewuch się nie przejmuj, nie mają kompletnie taktu mówiąc coś takiego przy osobach z dodatkowymi kilogramami i robią to głównie po to żebyś powiedziała: " Nie no co Ty, szczupła, jesteś, ładna itp. i td." Ignoruj takie komentarze one same chcą sobie tym humor poprawić.

Trzymam kciuki za dalszą walke i głowa do góry
__________________
"Kiedy ludzie mówią Ci, że nie możesz czegoś zrobić, tak jakby chcesz spróbować...prawda?”

Margaret Chase Smith
63,5 kg
U
28.08.2014 - 55 kg
28.08.2015 - 54,9 kg
28.08.2016 - 55,2 kg
28.08.2017 - 52,6 kg
StupidAlice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 11:13   #24
uosobienie_melancholii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 382
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Cytat:
Napisane przez werciako Pokaż wiadomość
Drogie dziewczyny - jak Wam idzie?

Ja od momentu założenia wątku, czyli od 3 tygodni się odchudzam. Nie miałam nawet jakiegoś większego załamania dietowego. Dopiero 5 dni temu stanęłam na wadze bo wcześniej się bałam i okazało się że miałam czego - po tych 2 tyogodniach (nie wiem czy skutecznego) odchudzania ważyłam 97 kg, czyli mój absoulutny rekord... Wolę nie wiedzieć co było 2 tygodnie wcześniej.

W tym roku chyba nie pojadę na święta - tak bardzo się boję uszczypliwych komentarzy. Ale będzie to porządną nauczką i motywacją.

Słuchajcie - czy Wam też się zdarza taka straszna sytuacja w której przy Was jakaś chuda koleżanka opowiada o tym jaka jest gruba? że musi schudnać, zrzucić brzuszek itp? Ja zawsze wtedy mam ochotę schować się pod ziemię - nie wiem czemu one to robią.
Najgorzej jak się im powie "wcale przeciez nie musisz nic zrzucac" - wtedy potrafią zasadzić komentarzem w stylu "jak to nie, jestem przecież taka gruba". Nie wiem jak ja mam się wtedy czuć ze swoimi 30 kg nadwagi :-(((
oj tak, też mam takie koleżanki. 50 kg wagi i "jakie to one grube są, jak to ostatnio przytyły, aż 2 kg!" czuję się wtedy jak potwór przy nich...

święta też mnie przerażają. Jak będę jeść jak zwykle, to będą na mnie patrzeć jak na grubasa który się opycha, a jak zacznę jeść bez makaronów, ciast, to zacznie się "znów będziesz mieć jojo, więc jedz wszystko a z umiarem" - a u mnie to nie działa...

Ogólnie, schudłam prawie 3 kg przez pierwszy ponad tydzień
__________________
84-----81,4------------------------->69-------->65 kg
15.11.12-->teraz----------------------------------------->15.04.13------->wakacje?
uosobienie_melancholii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 11:22   #25
werciako
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 60
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

StupidAlice - nie karą a sposobem na uniknięcie komentarzy, które wprawiają mnie w rozpacz.
Moja rodzina komentuje z radością moją nadwagę, na moje prosby o to by tego nei robili reagują tekstem "to dla Twojego dobra".
Jak przyjadę z dużą nadwagą to znowu wyjadę z płaczem. Boję się.
Aha i powiedzenie ze sie odchudzam jest jeszcze gorszą opcją - będą cały czas to analizować, doradzać komentować i wygłaszać złote myśli.

uosobienie_melanholii
to BARDZO BARDZO DUŻO SCHUDŁAŚ - albo tak Ci leci woda itp na początku, albo się głodzisz? Mam nadzieję że się nie głodzisz kochana?

Masz rację że nie ma wyjścia w święta - mnie też rodzina katuje z powodu nadwagi. I nie potrafię wymyśleć co bym musiała jeść żeby nie komentowali. Jedzenie staje mi tam w gardle ( przykro mi że też tak masz
__________________
Jak mawia darialex: Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że jego realizacja zajmie Ci dużo czasu.
CZAS I TAK UPŁYNIE..

Odchudzanie!
werciako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 11:31   #26
StupidAlice
Czekoladoholik
 
Avatar StupidAlice
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Na obłąkanej herbatce...
Wiadomości: 12 505
Smile Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Cytat:
Napisane przez werciako Pokaż wiadomość
StupidAlice - nie karą a sposobem na uniknięcie komentarzy, które wprawiają mnie w rozpacz.
Moja rodzina komentuje z radością moją nadwagę, na moje prosby o to by tego nei robili reagują tekstem "to dla Twojego dobra".
Jak przyjadę z dużą nadwagą to znowu wyjadę z płaczem. Boję się.
Aha i powiedzenie ze sie odchudzam jest jeszcze gorszą opcją - będą cały czas to analizować, doradzać komentować i wygłaszać złote myśli.
Powiedz im, że jeżeli zamierzają tak robić w czasie Świąt nie przyjedziesz ( może taki "szantaż" podziała), Ciebie takie uwagi nie mobilizują, na jednych działa krzyk na innych poklepanie po ramieniu to chyba zrozumieną?
__________________
"Kiedy ludzie mówią Ci, że nie możesz czegoś zrobić, tak jakby chcesz spróbować...prawda?”

Margaret Chase Smith
63,5 kg
U
28.08.2014 - 55 kg
28.08.2015 - 54,9 kg
28.08.2016 - 55,2 kg
28.08.2017 - 52,6 kg
StupidAlice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 11:31   #27
uosobienie_melancholii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 382
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Cytat:
Napisane przez werciako Pokaż wiadomość
uosobienie_melanholii
to BARDZO BARDZO DUŻO SCHUDŁAŚ - albo tak Ci leci woda itp na początku, albo się głodzisz? Mam nadzieję że się nie głodzisz kochana?

Masz rację że nie ma wyjścia w święta - mnie też rodzina katuje z powodu nadwagi. I nie potrafię wymyśleć co bym musiała jeść żeby nie komentowali. Jedzenie staje mi tam w gardle ( przykro mi że też tak masz
woda, zdecydowanie ale jestem na diecie 17 dniowej dr Mike Moreno (ale nie trwa ona 17 dni!) - są tam 3 fazy po 17 dni, na I je się przede wszystkim chude mięso, jaja, ryby, warzywa, owoce i pije duuużo wody Jest dość rygorystyczna, ale już po 17 dniach wchodzą węgle. I tak jest dużo łagodniej niż na Dukanie, przynajmniej można jeść warzywa i owoce... No i trzeba ćwiczyć, na szczęście, min. 17 minut dziennie. Ja 3 razy w tygodniu będę chodzić na fitness (2x taniec brzucha + 1x aerobox, lub 1x taniec brzucha, 1x aerobox, 1x płaski brzuch).

Ja planuje minimum 3 cykle po 3 fazy, więc ok. pół roku. No i ważne jest co 17 dni zmienianie stylu jedzenia żeby pobudzić metabolizm No i też się tak szybko nie brzydnie. Świadomość, że za 12 dni zjem już ryż, czy ziemniaka jest bardzo motywująca. Dr Mike obiecuje, że schudnie się ok 5-6 kg w ciągu pierwszej fazy, no ale wiadomo - z 80% z tego to woda

Moim celem jest -7 kg do świąt, powinno być to już lekko zauważalne. Mam więc 4 kg na 4 tygodnie.

"Na szczęście" całkiem niedawno miałam wielką rodzinną imprezę i wszyscy widzieli mnie już w takim rozmiarze, więc przynajmniej nie będzie tych pełnych szoku spojrzeń "ale przytyła"...
__________________
84-----81,4------------------------->69-------->65 kg
15.11.12-->teraz----------------------------------------->15.04.13------->wakacje?

Edytowane przez uosobienie_melancholii
Czas edycji: 2012-11-24 o 11:34
uosobienie_melancholii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-25, 10:55   #28
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

No u mnie tak samo to wygląda...Ciotka mojego męża jest szczera aż do bólu. Widziała mnie we wrześniu po ok roku czasu i musiała skomentować moją wagę( jedno szczęście, że nikogo wtedy nie było w pobliżu). Sama ostatnio zgubiła 10 kg( nie chciała powiedzieć dokładnie jak jej się to udało???) i zaczęła mi suszyć głowę że tak nie jest ładnie, że stawy, że serce, problemy z zajściem w ciążę( jakbym właśnie się starała)
Do świąt pewnie dużo już nie schudnę( jeżeli w ogóle) więc rozglądam się powoli za sukienką i bielizną korygującą...do tego mega obcasy, świetny makijaż i jakoś to będzie! musi być..................
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-26, 12:07   #29
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

oo!!!! ciesze sie, ze watek przybiera na sile Mi narazie idzie kiepsko. Non stop jakies pokusy, ale dzis w koncu wzielam sie w garsc i ide na pilates albo rowerowanie, zalezy na co zdarze. Dostalam tez rower od kolegi, ktory wyjezdza na stale za ocean i nie chce go tam ze soba taszczyc. To dodatkowa motywacja, zeby sie za siebie wziac.
W styczniu lece do Amsterdamu spotkac sie ze starymi znajomymi. Znowu bedzie wstyd. Znowu beda setki zdjec jak to z kazdego wyjazdu, a ja na kazdym z nich bede wygladac jak prosiaczek. To w tej chwili moja motywacja - do polowy stycznia spokojnie moglabym 7kg zrzucic. Swieta nie beda ulatwialy sprawy, ale na szczesci ( i nieszczescie) ja w czesc swiat bede w pracy.
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-26, 12:23   #30
uosobienie_melancholii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 382
Dot.: Nadwaga/ otyłość a wstyd i unikanie kontaktów - odchudzanie

Cytat:
Napisane przez sss7 Pokaż wiadomość
oo!!!! ciesze sie, ze watek przybiera na sile Mi narazie idzie kiepsko. Non stop jakies pokusy, ale dzis w koncu wzielam sie w garsc i ide na pilates albo rowerowanie, zalezy na co zdarze. Dostalam tez rower od kolegi, ktory wyjezdza na stale za ocean i nie chce go tam ze soba taszczyc. To dodatkowa motywacja, zeby sie za siebie wziac.
W styczniu lece do Amsterdamu spotkac sie ze starymi znajomymi. Znowu bedzie wstyd. Znowu beda setki zdjec jak to z kazdego wyjazdu, a ja na kazdym z nich bede wygladac jak prosiaczek. To w tej chwili moja motywacja - do polowy stycznia spokojnie moglabym 7kg zrzucic. Swieta nie beda ulatwialy sprawy, ale na szczesci ( i nieszczescie) ja w czesc swiat bede w pracy.
ja właśnie do świąt chciałam zrzucić 7 kg, bo to już może ciut zauważalne będzie no i 1/3 wagi którą chcę zrzucić. 3 kg za mną, zostało 4 kg i 4 tygodnie Jakaś szansa jest

Dzisiaj idę na mega intensywny fitness (dla mnie;P dla innych pewnie normalny) po całym dniu zajęć/ spotkań... także o 22 wrócę do domu i padnę
__________________
84-----81,4------------------------->69-------->65 kg
15.11.12-->teraz----------------------------------------->15.04.13------->wakacje?
uosobienie_melancholii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-05-16 16:56:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.