Mam 26 lat i zmarnowane życie :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-03-09, 14:07   #1
panienka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37

Mam 26 lat i zmarnowane życie :(


Nie wiem od czego zacząć, jestem w rozsypce. Prawie 4 lata temu kupiliśmy okazyjnie dom wraz z narzeczonym w jego wsi rodzinnej, 300 metrów od jego domu. Dom był do niewielkiego remontu, ale jeszcze w nim nie mieszkamy. Do najbliższego miasta (25 tys mieszkańców) mamy 14 km, do miasta wojewódzkiego 50. Ja kupując dom byłam w ogromnej euforii, z reszta każdy z naszej rodziny. Nie wzięłam pod uwagę faktu, że nie udało mi się zdobyć prawa jazdy, i mam ogromne opory by wrócić na kurs. Nie widzę siebie za kierownicą. Może jest to powodem ogromnie niskiej samooceny, ale popadam w straszne kompleksy, bo widze, że prawko zdaje każdy, nawet osoby, które uważałam za mało bystre.
W 2015 roku pojawiło się dziecko. Byliśmy bardzo szczęśliwi, i nadal jesteśmy. Z powodu braku mieszkania wprowadziłam się do narzeczonego i jego rodziny (wcześniej mieszkaliśmy osobno)


Mieszkanie z teściami to faktycznie cięzka sprawa. Wtrącają się do wszystkiego, próbują rządzić. Mam na myśli teścia. Stwierdziłam, że źle mi się z nimi mieszka, wcześniej nawet ich lubiłam a teraz ledwo toleruję.
Jak pomyślę, że będą mieszkali 300 metrów dalej do mi niedobrze.


Teraz po kilku latach bardzo żałuje, że się w to wpakowałam. Siedzę ciągle na wsi, do miasta tylko na szybkie zakupy góra raz w tygodniu. Nie mogę nic kupić, bo w sklepach jak to na wsi.


Dojazd jest trudny, bo autobus jeździ 4 razy, a rower odpada z powodu dystansu 14 km.


Mój tata zachorował, zostało mu max kilka lat życia. Moja mama zostanie sama. To też mi ciąży. Dawniej mieszkałam 7km od miasta, tam sytuacja z pracą była rewelacyjna. Zawsze był autobus, rower. W mieście bywałam często. Tu czuję się zamknięta jak ptak w klatce, w dodatku z teściami których nie lubię w tle.


Wyprowadzka raczej nie wchodzi w grę, bo kto kupi dom w takiej lokalizacji ? nie jest to wieś zabita dechami, ale wszędzie daleko. Dokonałam złego wyboru jako młoda dziewczyna, Kocham narzeczonego, ale tu jest mi bardzo źle. I chyba oszaleję. Szkoda mi tego domu, działki, bo jest cudowny, tak dużo pracy w niego włożyliśmy. Co robić ???
panienka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 14:46   #2
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Po pierwsze- już teraz zakup tuje na żywopłot- niech rosną zdrowo Zanim się wprowadzicie, będziesz miała piękny, gęsty żywopłot

Po drugie- bierz się garść Dziewczyno i kończ prawko. Wiem co piszę, bo ja też miałam ten problem. Czułam się strasznie za kierownicą, nie szło mi to w ogóle. Na egzaminie prawie spowodowałam wypadek Zdałam za 3 razem po 2 latach tylko z powodu jęczenia TŻ. Teraz uwielbiam jeździć samochodem!! Uważam się za dobrego kierowcę. Do miasta mam 20 km, więc samochód bardzo ułatwia mi życie. Czuję się wolna. Mogę sama wszystko załatwić.

Ciesz się spokojem miejsca, w którym mieszkasz albo będziesz mieszkać. Jak zaczniesz jeździć autem, docenisz tę lokalizacje.

Jak się wyprowadzicie od teściów i będziesz u siebie, relacje bardzo się zmienią (to też wiem z doświadczenia)

Z powodu taty mi przykro, ale nic nie możesz na to poradzić,a Twój obecny nastrój nie poprawi mu samopoczucia. Więc uszy do góry!
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 15:19   #3
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Ja bym poradziła, by wyprowadzić się stamtąd mimo wszystko, tam gdzie będzie wam lepiej. Nigdy w życiu nie zamieszkalabym z tesciami czy 300 m od nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 15:28   #4
panienka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez Fortuna1 Pokaż wiadomość
Ja bym poradziła, by wyprowadzić się stamtąd mimo wszystko, tam gdzie będzie wam lepiej. Nigdy w życiu nie zamieszkalabym z tesciami czy 300 m od nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cytat:
Napisane przez mellitus Pokaż wiadomość
Po pierwsze- już teraz zakup tuje na żywopłot- niech rosną zdrowo Zanim się wprowadzicie, będziesz miała piękny, gęsty żywopłot

Po drugie- bierz się garść Dziewczyno i kończ prawko. Wiem co piszę, bo ja też miałam ten problem. Czułam się strasznie za kierownicą, nie szło mi to w ogóle. Na egzaminie prawie spowodowałam wypadek Zdałam za 3 razem po 2 latach tylko z powodu jęczenia TŻ. Teraz uwielbiam jeździć samochodem!! Uważam się za dobrego kierowcę. Do miasta mam 20 km, więc samochód bardzo ułatwia mi życie. Czuję się wolna. Mogę sama wszystko załatwić.

Ciesz się spokojem miejsca, w którym mieszkasz albo będziesz mieszkać. Jak zaczniesz jeździć autem, docenisz tę lokalizacje.

Jak się wyprowadzicie od teściów i będziesz u siebie, relacje bardzo się zmienią (to też wiem z doświadczenia)

Z powodu taty mi przykro, ale nic nie możesz na to poradzić,a Twój obecny nastrój nie poprawi mu samopoczucia. Więc uszy do góry!


mellitus Rozpisalam się, i wcięło mi posta Generalnie mamy podobna sytuację. Moim problemem jest to, że mieszkając wcześniej w domu rodzinnym miałam wszystko pod nosem. Ośrodek zdrowia, co z małym dzieckiem jest niezbędne, i blisko do miasta. Miałam wielu znajomych, tu mieszkają głównie ludzie starsi. Jest to duża miejscowość, ale mało popularna wśród młodych.


Co do prawa jazdy wiem, że to konieczność, ale ja mam straszne kompleksy. Boję się, że nie ogarnę ruchu drogowego, albo nie zdam wcale. Nie wierze w siebie.


Relacje z teściami na pewno nie poprawią się nagle, bo dobrze poznałam charakter teścia. Wtrąca się do wszystkiego. Sprawdza mnie i pilnuje. Jest zaborczy. No i mają bzika na punkcie wnuka.


Co do zmiany domu to chyba serce by mi pękło, bo przyzwyczaiłam się do niego, z resztą wątpię, że ktoś go kupi. Wczesniej tez stał kilka lat do kupienia...
panienka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 15:43   #5
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Zamiast jojczec ze nie wierzysz w siebie z tym prawkiem po prostu spróbuj. Jesli sie nie uda bedziesz w tym samym miejscu co teraz a jeśli sie uda to wielki krok do przodu.
Jesli to niewielka miejscowosc i dojazd raczej bocznymi drogami to nie musisz miec umiejętności rajdowego kierowcy i na pewno sobie poradzisz "w ruchu drogowym". Tylko wez sie w garść i po prostu dzialaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 15:45   #6
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez panienka92 Pokaż wiadomość
mellitus Rozpisalam się, i wcięło mi posta Generalnie mamy podobna sytuację. Moim problemem jest to, że mieszkając wcześniej w domu rodzinnym miałam wszystko pod nosem. Ośrodek zdrowia, co z małym dzieckiem jest niezbędne, i blisko do miasta. Miałam wielu znajomych, tu mieszkają głównie ludzie starsi. Jest to duża miejscowość, ale mało popularna wśród młodych.


Co do prawa jazdy wiem, że to konieczność, ale ja mam straszne kompleksy. Boję się, że nie ogarnę ruchu drogowego, albo nie zdam wcale. Nie wierze w siebie.


Relacje z teściami na pewno nie poprawią się nagle, bo dobrze poznałam charakter teścia. Wtrąca się do wszystkiego. Sprawdza mnie i pilnuje. Jest zaborczy. No i mają bzika na punkcie wnuka.


Co do zmiany domu to chyba serce by mi pękło, bo przyzwyczaiłam się do niego, z resztą wątpię, że ktoś go kupi. Wczesniej tez stał kilka lat do kupienia...
Powiem Ci tak, 2 lata temu wprowadzilam sie do tesciow (osobna gora z osobna kuchnia i łazienka), na mieszkanie z nimi akurat nie narzekam. Ale ja cale zycie wychowana bylam w mieście i po prostu nie moge sie tu odnalezc. Dusze się tu, nie mam się do kogo odezwać. Tu mieszka z 300mieszkancow, brak ludzi w moim wieku. Większosc to starsi ludzie. Dusze się i jest mi zle. Do miasteczka mam 10km, mam samochod, mam prawko, jezdze. Duzo jezdzę. Ale to nie to samo co mieszkanie w miescie gdzie wszystko jest na miejscu. Moja corka(2 lata) wymiotuje prawie za kazdym razem gdy gdzies z nia jade, jest to męczące. Teraz ukladamy juz plan zeby jak najszybciej wrocic do miasta.

I wiesz co? Tobie tez to radzę!
Pisalas, ze dom troche odremontowaliscie? Moze jednak uda się go sprzedac za przyzwoitą cenę. W każdym razie próbujcie. Do was świat należy, nie daj się zamknąć na tej wsi!
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 15:45   #7
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
Zamiast jojczec ze nie wierzysz w siebie z tym prawkiem po prostu spróbuj. Jesli sie nie uda bedziesz w tym samym miejscu co teraz a jeśli sie uda to wielki krok do przodu.
Jesli to niewielka miejscowosc i dojazd raczej bocznymi drogami to nie musisz miec umiejętności rajdowego kierowcy i na pewno sobie poradzisz "w ruchu drogowym". Tylko wez sie w garść i po prostu dzialaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zgadzam się.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 15:54   #8
260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 077
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

A co o tej sytuacji myśli narzeczony? Rozmawiasz z nim o swoich wątpliwościach?
260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 16:27   #9
panienka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;7171251 6]A co o tej sytuacji myśli narzeczony? Rozmawiasz z nim o swoich wątpliwościach?[/QUOTE]



On się nie przeprowadzi, nie ma mowy. Ma tutaj dobra pracę, i to jest jeden z głównych powodów dla których tu zamieszkamy. Ma na miejscu rodziców, a z nimi łączą go dodatkowe interesy, bo mają wspólne hobby.


Ja już próbowałam zrobić prawko mając 21 lat, i mam paskudne wspomnienia. Chcę jeszcze raz spróbować, ale boję się. Pieniadze mamy odłożone głównie na sprzęt AGD do domu.


Dorris mi nie zależy na mieszkaniu w mieście. Chcę po prostu być spokojna, iść na zakupy, pojechać do lekarza, no i mieć święty spokoj.
panienka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 16:29   #10
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

1. Zrobic prawko
2. Co na wtracanie sie tescia mowi twoj tz
3. To ze mieszkac bedziecie 300 m od tesciow nie oznacza ze musisz sie z nimi widywac kazdego dnia. W waszym domu to ty narzucac bedziesz zasady

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
mogg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 16:57   #11
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Oj współczuję Ci autorko... Ale jeśli Ci tak pasuje, to ok. Jeśli chcesz zostać na wsi to najważniejsza rzecz to prawko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-09, 17:13   #12
260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 077
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez panienka92 Pokaż wiadomość
Dorris mi nie zależy na mieszkaniu w mieście. Chcę po prostu być spokojna, iść na zakupy, pojechać do lekarza, no i mieć święty spokoj.
Można się pogubić, co tu właściwie jest problemem. Jeśli tylko brak mobilności, to bardzo łatwo zlikwidować ten problem przez przyłożenie się do nauki jazdy i zdanie egzaminu. Warto przezwyciężyć kompleksy i pracować nad pewnością siebie; siedzenie w domu i odwlekanie sprawy z pewnością nie poprawi Twojej sytuacji. Jeśli zaś problemem jest miejsce zamieszkania, sprawa się oczywiście komplikuje wobec odmiennych oczekiwań partnera. Przeprowadzka na swoje powinna dużo zmienić - jeśli będziecie asertywni i nie pozwolicie teściom wykorzystywać bliskiej odległości do dalszego wtrącania się. Kiedy chcecie się przeprowadzić?

W każdej sytuacji tytuł wątku jest natomiast przesadnie dramatyczny - absolutnie nie zmarnowałaś życia, jesteś bardzo młoda i te obszary, z których nie jesteś zadowolona, możesz poprawić. Tylko samo nic się nie zrobi.
260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 17:25   #13
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez panienka92 Pokaż wiadomość
Nie wiem od czego zacząć, jestem w rozsypce. Prawie 4 lata temu kupiliśmy okazyjnie dom wraz z narzeczonym w jego wsi rodzinnej, 300 metrów od jego domu. Dom był do niewielkiego remontu, ale jeszcze w nim nie mieszkamy. Do najbliższego miasta (25 tys mieszkańców) mamy 14 km, do miasta wojewódzkiego 50. Ja kupując dom byłam w ogromnej euforii, z reszta każdy z naszej rodziny. Nie wzięłam pod uwagę faktu, że nie udało mi się zdobyć prawa jazdy, i mam ogromne opory by wrócić na kurs. Nie widzę siebie za kierownicą. Może jest to powodem ogromnie niskiej samooceny, ale popadam w straszne kompleksy, bo widze, że prawko zdaje każdy, nawet osoby, które uważałam za mało bystre.
W 2015 roku pojawiło się dziecko. Byliśmy bardzo szczęśliwi, i nadal jesteśmy. Z powodu braku mieszkania wprowadziłam się do narzeczonego i jego rodziny (wcześniej mieszkaliśmy osobno)


Mieszkanie z teściami to faktycznie cięzka sprawa. Wtrącają się do wszystkiego, próbują rządzić. Mam na myśli teścia. Stwierdziłam, że źle mi się z nimi mieszka, wcześniej nawet ich lubiłam a teraz ledwo toleruję.
Jak pomyślę, że będą mieszkali 300 metrów dalej do mi niedobrze.


Teraz po kilku latach bardzo żałuje, że się w to wpakowałam. Siedzę ciągle na wsi, do miasta tylko na szybkie zakupy góra raz w tygodniu. Nie mogę nic kupić, bo w sklepach jak to na wsi.


Dojazd jest trudny, bo autobus jeździ 4 razy, a rower odpada z powodu dystansu 14 km.


Mój tata zachorował, zostało mu max kilka lat życia. Moja mama zostanie sama. To też mi ciąży. Dawniej mieszkałam 7km od miasta, tam sytuacja z pracą była rewelacyjna. Zawsze był autobus, rower. W mieście bywałam często. Tu czuję się zamknięta jak ptak w klatce, w dodatku z teściami których nie lubię w tle.


Wyprowadzka raczej nie wchodzi w grę, bo kto kupi dom w takiej lokalizacji ? nie jest to wieś zabita dechami, ale wszędzie daleko. Dokonałam złego wyboru jako młoda dziewczyna, Kocham narzeczonego, ale tu jest mi bardzo źle. I chyba oszaleję. Szkoda mi tego domu, działki, bo jest cudowny, tak dużo pracy w niego włożyliśmy. Co robić ???
To co opisujesz to nie jest zmarnowane zycie. To wszystko można spokojnie ogarnąć. Podejrzewam, że problem lezy w twoim negatywnym nastawieniu do kwestii, i w tym, że wątplisz wsiebie.

Prawko- możesz spróbować. Jeśli się nie uda, trudno swiat się nie zawali, choć bedzie ci nieco trudniej.
Dom- jesli chcielibyście sprzedać, tez mozna spóbować. Czemu niby nikt miałby nie kupić tego domu?

Zatroszcz się o siebie i swoje kontakty towarzyskie, zainteresowania, sopędzaj czas z rodziną, znajomymi, przyjaciółmi.
Korzystaj z tych ograniczonych połaczeń autobusowych


Rozmawiałas z narzeczonym o swoich odczuciach ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 17:40   #14
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Wszystko dobrze...ale dlaczego nie jeździsz rowerem?
Ja do pracy CODZIENNIE dojeżdżam 12km w jedną stronę. Między 12km a 14 km różnica to jakieś 10 minut jazdy max...jazdą spacerową, na luzie. Co cie powstrzymuje przed jezdzeniem rowerem?
Da się cały rok śmigać rowerem, ewentualnie na czas najgorszej zimy odpuścić ten rower, no ale tak czy siak 10 miesięcy możesz jeździć

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 17:41   #15
1401beb625428007cd1f6f2cc4b9ba7078bff788_68855df1d41e9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 163
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Przestań jęczeć i zapisz się ponownie na kurs prawa jazdy. Prowadzenie samochodu nie nauczysz się 'teoretycznie', musisz zacząć jeździć. Mało kto lubi wykonywać rzeczy które mu nie wychodzą, więc raczej nie polubisz jazdy autem dopóki se tego nie nauczysz. Może spróbuj w wolnej chwili pojechać kilka razy na jakiś pusty plac czy odludną ulicę z TŻ i niech poduczy Cię prowadzenia auta (ruszanie, zmiana biegów). Potem pójdziesz na kurs, nauczysz się przepisów i obędziesz się trochę z jazdą po mieście. Parkowanie np. możesz sobie poćwiczyć w wolnej chwili na placu przy domu.

Nie wiem jak stoicie finansowo, ale jak już zdasz prawko i dalej nie będziesz chciała prowadzić, to może pomyślcie nad zmianą auta lub kupnem drugiego ze skrzynią automatyczną/półautomatyczną. Z automatem to trzeba się postarać, żeby nie umieć jeździć
1401beb625428007cd1f6f2cc4b9ba7078bff788_68855df1d41e9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 18:07   #16
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Polecam znalezienie fajnej szkoły jazdy i np kobiety instruktorki. U mnie się to sprawdziło. Tez miałam za sobą nieudane podejście do prawka, nawet nie poszłam na kurs, a po kilku latach dobrze wybrałam szkole i instruktorke i zdałam.

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 18:41   #17
showmust
Raczkowanie
 
Avatar showmust
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 132
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

A skończyłeś ten kurs ? Miałaś jakieś podejścia do egzaminu ?
showmust jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 18:47   #18
dori7
Zadomowienie
 
Avatar dori7
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 505
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Polecam znalezienie fajnej szkoły jazdy i np kobiety instruktorki. U mnie się to sprawdziło. Tez miałam za sobą nieudane podejście do prawka, nawet nie poszłam na kurs, a po kilku latach dobrze wybrałam szkole i instruktorke i zdałam.

Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока
Potwierdzam - też robiłam kurs u instruktorki. Poprzedni kurs zniechęcił mnie do jazdy samochodem, a teraz to uwielbiam i wcale nie jestem antytalentem do jazdy, jak sądziłam przez całe życie
__________________
Ludzi dzielimy na potrafiących cieszyć się życiem i takich, którzy je marnują - Phil Bosmans
dori7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 18:51   #19
panienka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Nie mam problemów z kierowaniem autem, od tej strony radzę sobie super. Moim problemem jest stres w momencie gdy np. jestem na skrzyżowaniu, czy w jeździe po mieście. Boję się, że nie rozpoznam znaku i wymuszę, lub zrobię inną gafę, bo nie odniosę się do przepisów ruchu drogowego. Nie umiem ich wcielić w życie ( teorię zdawałam bezbłędnie)
Oblewałam również na łuku, ze stresu.


Jazda rowerem, nie no super rada. Szczególnie dla matki rocznego dziecka
panienka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-09, 19:01   #20
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez panienka92 Pokaż wiadomość
Nie mam problemów z kierowaniem autem, od tej strony radzę sobie super. Moim problemem jest stres w momencie gdy np. jestem na skrzyżowaniu, czy w jeździe po mieście. Boję się, że nie rozpoznam znaku i wymuszę, lub zrobię inną gafę, bo nie odniosę się do przepisów ruchu drogowego. Nie umiem ich wcielić w życie ( teorię zdawałam bezbłędnie)
Oblewałam również na łuku, ze stresu.


Jazda rowerem, nie no super rada. Szczególnie dla matki rocznego dziecka
To pracuj nad stresem.

Matka rocznego dziecka nie może się sama gdzieś wybrać od czasu do czasu na rowerze ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 19:27   #21
showmust
Raczkowanie
 
Avatar showmust
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 132
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Czyli ile razy oblalas ?
showmust jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 19:32   #22
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

14 km to żadna odległość do pokonania na rowerze.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Cytat:
Napisane przez panienka92 Pokaż wiadomość
Jazda rowerem, nie no super rada. Szczególnie dla matki rocznego dziecka
o.O
nie no, faktycznie, lepsze jest siedzenie na dupie i marudzenie. dziecko może zostać z dziadkami albo możesz zainstalować je w foteliku i zabrać ze sobą. gdzie problem?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 19:41   #23
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Dobrze rozumiem Twoj stres w zwiazku z prawkiem, bo sama zdalam dopiero za 7 razem dwa lata je robilam, o pieniadzach nie wspomne. Za to teraz radze sobie calkiem niezle. 300 m to nie tak znowu blisko w gruncie rzeczy, moi przyszli tesciowie tez mieszkaja mniej wiecej tyle od nas a widuje ich bardzo rzadko. Ktoras tu pisala ze jak sie wyprowadzicie to stosunki sie poprawia - zapewniam Cie ze to prawda nie zalamuj sie dziewczyno, masz pewnie fajne dziecko, super dom..14 km to na prawde nie jest jakas mega odleglosc. Moi znajomi mieszkaja dalej, mimo, ze w miastach. Wez sie ogarnij i ucz znakow, lec na kurs i w koncu zdasz !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 20:03   #24
201707191436
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 196
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
14 km to żadna odległość do pokonania na rowerze.

Jeszcze zależy, czy to 14 km po płaskim, czy np. pod górę. Jeździłam do roboty 15 km w jedną stronę i 7 km było pod górę. Trzeba było ze sobą wozić ciuchy na zmianę, kosmetyki, obowiązkowy prysznic w pracy... to serio zajmuje sporo czasu, czego matka rocznego dziecka może nie mieć w zapasie. Nie mówiąc już że nie każdemu się po prostu chce dojeżdżać na rowerze do pracy.

A na rowerku 14 km pod góreczkę, z dzieciakiem też sobie nie wyobrażam.

Edytowane przez 201707191436
Czas edycji: 2017-03-09 o 20:11
201707191436 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 20:18   #25
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez MiladyAsh Pokaż wiadomość
Jeszcze zależy, czy to 14 km po płaskim, czy np. pod górę. Jeździłam do roboty 15 km w jedną stronę i 7 km było pod górę. Trzeba było ze sobą wozić ciuchy na zmianę, kosmetyki, obowiązkowy prysznic w pracy... to serio zajmuje sporo czasu, czego matka rocznego dziecka może nie mieć w zapasie. Nie mówiąc już że nie każdemu się po prostu chce dojeżdżać na rowerze do pracy.

A na rowerku 14 km pod góreczkę, z dzieciakiem też sobie nie wyobrażam.
A to mnie zastanawia. Dlaczego niby nie pracująca matka rocznego dziecka ma nie mieć czasu ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 20:27   #26
201707191436
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 196
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
A to mnie zastanawia. Dlaczego niby nie pracująca matka rocznego dziecka ma nie mieć czasu ?
Myślałam, że ona pracuje, nie doczytałam. Co nie zmienia faktu - jeśli teren, po którym jedzie jest mocno pod górę, serio nie chciałoby mi się jechać do miasta 14 km z rocznym dzieckiem.
201707191436 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 20:34   #27
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Jejku, Dziewczyno- czemu opisujesz moją historię?. Mieszkałam w centrum dużego miasta teść despotyczny TŻ kochany.

Mówię Ci musisz zdobyć niezależność i własne 4 koła Nie ma, że boli. Wykupuj jazdy dodatkowe. Jutro Cię sprawdzę, czy to załatwiłaś

Teściami się nie przejmuj. Zagryź zęby i kończ dom. Gwarantuję Ci, że jak się wyprowadzisz będzie dużo lepiej. Będą mieli świadomość, że możesz pokazać im drzwi

Odnośnie jazdy samochoden- jak już zmęczyłam egzamin przez 5 lat nie wsiadłam za kierownicę. Dostałam wymarzoną pracę, do której nie miałam jak dojechać. W sobotę TŻ kupił mi mały samochód, bał się powierzyć mi swój, a w poniedziałek wsiadłam i pojechałam 25 km. Nie będę Ci pisać jak się stresowałam. Pracy już nie mam, ale umiejętność jazdy samochodem została Musisz się przełamać. Trzymam kciuki. Daj znać co w tym temacie zrobiłaś
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 20:54   #28
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez MiladyAsh Pokaż wiadomość
Myślałam, że ona pracuje, nie doczytałam. Co nie zmienia faktu - jeśli teren, po którym jedzie jest mocno pod górę, serio nie chciałoby mi się jechać do miasta 14 km z rocznym dzieckiem.
Nikt nie mówi, że ma naginać pod górkę na rowerze 14 km.
Autorka strasznie dramatyzuje, mimo, ze sytuacja jest do sensownego ogarnięcia. Ewidentnie to wszystko autorkę przerasta.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 21:16   #29
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Autorka oczywiście dramatyzuje, myślę, że po prostu jest na takim etapie, że potrzebuje pozytywnego kopniaka w 4 litery
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-09, 21:20   #30
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Mam 26 lat i zmarnowane życie :(

Cytat:
Napisane przez panienka92 Pokaż wiadomość
Nie mam problemów z kierowaniem autem, od tej strony radzę sobie super. Moim problemem jest stres w momencie gdy np. jestem na skrzyżowaniu, czy w jeździe po mieście. Boję się, że nie rozpoznam znaku i wymuszę, lub zrobię inną gafę, bo nie odniosę się do przepisów ruchu drogowego. Nie umiem ich wcielić w życie ( teorię zdawałam bezbłędnie)
Oblewałam również na łuku, ze stresu.


Jazda rowerem, nie no super rada. Szczególnie dla matki rocznego dziecka
Tak super rada, sama mam obecnie 6latka z którym od co najmniej 5 lat i paru miesięcy jeżdżę rowerem. Najpierw w foteliku na moim rowerze (jak już dobrze siedział czyli miał z 8 miesięcy), potem na rowerku doczepionym sztywnym holem do mojego. Teraz na własnym śmiga przede mną. Proste i tanie rozwiązanie. Nie wiem co w tym dziwnego?! Do minus 5 stopni dzieciak bez problemu dawał radę.

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-03-12 16:49:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.