|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 43
|
Światełko w tunelu
Chyba potrzebuję się wygadać.
Sama gardzę rozmemłaniem psychicznym, jakie aktualnie mam w głowie, więc już wyobrażam sobie, jakie obrzydzenie wzbudzę w niektórych z Was. Mam 25 lat i przeżywam jakiś potworny kryzys. Rok temu skończyłam studia nie małym wysiłkiem. Szybko pojawiła się praca. Co prawda nie w zawodzie, ale i tak bardzo się cieszyłam, że jest to praca biurowa, gdzie wymagają wykształcenia wyższego. Po ponad pół roku pracy stwierdziłam, że to kompletnie nie moja działka, a płacą tak kiepsko, że jeśli nic się nie zmieni to nie mam możliwości wyjść spod skrzydełek rodziców, co okrutnie uderza w moją dumę. Wiem, że powinnam zmusić się do szukania pracy, ale bardzo się boję (choć obiecałam sobie, że od Nowego Roku oduczę się słów "boję się"). Mimo tego, że do obecnej pracy chodzę z bólem żołądka martwię się, ze swoim 'widzimisie' wyląduję jak Zabłocki na mydle. Przez lata nie znalazłam w swoim życiu żadnej pasji czy zainteresowania, które porywałoby mnie bez pamięci. Lubię słuchać muzyki i czytać książki, ale trudno o to, by spędzac w ten sposób każde wolne popołudnie. Chłopa brak, bo zrobiłam się tak szalenie wybredna, że gdybym mogła to sama zdzieliłabym sobie w łeb. Zmuszam się do tego, aby wychodzić do ludzi, umawiam się na randki, w swoim czasie biegałam na nie jak postrzelona, ale ten nie, tamten nie i ten też do bani, bo nie ma "tego czegoś'. Fakty są takie, że od roku jestem zakochana w totalnym dupku, nie wartym nawet spojrzenia wartościowej dziewczyny. Biernie stoję i patrzę jak moje koleżanki zakładają rodziny, reaguję płaczem na wieść o każdej ciąży koleżanki, z czym czuję się źle, jednak nie potrafię ukryć tego sama przed sobą. Utknęłam w jakimś marazmie i nie potrafię się ruszyć z miejsca, a życie przecieka mi przez palce. Nie potrafię zaryzykować, nie mogę zmotywować się do działania i niemożliwe, aby była to wina zimowej depresji. Za długo to już trwa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 488
|
Dot.: Światełko w tunelu
Najtrudniejszy pierwszy krok.
Zacznij szukać pracy. Wyrwij się z tego, co cię hamuje. Nabierz wiatru w żagle. Mamy przesilenie wiosenne i wszyscy chodzą jacyś przygnębieni. Życie bywa przewrotne i może zmienić się tak szybko, że jeszcze poczujesz, że żyjesz. Ale daj sobie szansę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Światełko w tunelu
U mnie to samo. Nie mam żadnych konkretnych umiejętności, tkwię w pracy, której nie lubię i przez którą nie mam w ogóle życia prywatnego. Nie wiem co dalej, nie mam żadnych pomysłów, a nawet jeśli widzę możliwości, to boję się, że podejmę jakąś decyzję i okaże się, że będzie to błąd, i tak bez końca. O jakimkolwiek życiu uczuciowym nawet nie wspominam, bo to śmiech na sali. Czuję się coraz gorzej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 43
|
Dot.: Światełko w tunelu
Odpowiedzi niewiele, jednak bardzo Wam dziękuję dziewczyny
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 488
|
Dot.: Światełko w tunelu
Bo więcej powiedzieć? Jeśli sama nie zrobisz pierwszego kroku to nikt za ciebie nie podejmie decyzji. A nie wiesz, co czeka na ciebie za rogiem
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 271
|
Dot.: Światełko w tunelu
Boimy się gdy musimy wyjść ze strefy komfortu, a jak już zabieramy się za coś, co było trudne, to jakoś idzie. Wiem, że szukanie pracy jest trudne... I do tego konfrontacja ze światem zewnętrznym, niekoniecznie przyjaznym. Od tej pracy chyba warto zacząć, jednocześnie powiedzieć sobie, że fantazjowanie o facecie, który jest nieosiągalny, jest bezcelowe i tylko tracisz czas.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 953
|
Dot.: Światełko w tunelu
Zacznij od szukania nowej pracy, która wyda Ci się bardziej interesująca. Przeglądaj oferty, wysyłaj CV, chodź na rozmowy. Bez wielkiego spięcia, nie musisz rezygnować ze starej pracy, póki się na coś nie zdecydujesz.
__________________
Najpiękniejsza we wsi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Światełko w tunelu
Zrób coś dla siebie! Kurs tańca? Językowy? Wolontariat? Wyjdziesz ze swojej strefy komfortu w przyjemny sposób. Poznasz nowych ludzi, może otworzą się jakieś przed Tobą jakieś ciekawe możliwości. Jesteś młodziutka, wszystko przed Tobą.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 43
|
Dot.: Światełko w tunelu
Odrobinę zszokowana przeczytałam "jesteś młodziutka". Nauczyłam się o sobie myśleć jak o kobiecie już nie takiej pierwszej świeżości
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 488
|
Dot.: Światełko w tunelu
Cytat:
![]() Ja 31 i nadal słyszę "oj ale oani to mloda jest, cale zycie przed pania". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:39.