Rzucić pracę czy nie? Życie na 1,5 etatu...

Phoebe_9 · 2017-03-09, 13:31

Cześć Dziewczyny,

Piszę, bo chciałabym usłyszeć poradę kogoś bezstronnego. Pracuję na 1,5 etatu od rana do 15ej w domu (zdalnie) a od 16ej do 20ej w szkole językowej jako sekretarka (tę drugą pracę mam od pół roku) i jestem zmęczona, ale nie to jest najgorsze, tylko brak czasu na życie w tygodniu, bo wracam przed 21 do mieszkania...i nie wiem czy rzucać tę drugą dodatkową pracę sekretarki, czy nie? Zdecydowałam się na drugie zajęcie ze względu na niezbyt wysokie zarobki w zdalnej pracy (22oo zł netto) i brak kontaktu z ludźmi - pracując z domu całe dnie jestem sama, po 2 latach zaczęło mi to doskwierać, ale z drugiej str, ta zdalna praca daje mi satysfakcję, być sekretarką również lubię, bo mam kontakt z ludźmi i dostaję 15 zł/h, więc razem zarabiam 3400 zł, co dla mnie jest wystarczającą kwotą na ten moment.

Tylko zapisałam się na fitness i nie mam kiedy tam iść...chciałabym chodzić na rysunek, kurs szycia, ale podobnie brakuje czasu, bo te zajęcia są popołudniami (a weekendy spędzam z chł.). Mam dylemat - rzucić pracę sekretarki, zarabiać tylko 2200 zł, czy zacisnąć zęby i zarabiać więcej kosztem wolnego czasu....co zrobiłybyście na moim miejscu?

Nymerkia · 2017-03-09, 18:13

A nie możesz zmienić tej pracy zdalnej na jakąś, gdzie masz biuro i koleżanki / kolegów?

Phoebe_9 · 2017-03-10, 08:03

Nie chcę jej zmieniać, bo mam fajnego szefa, lubię tę pracę zdalną, a poza tym często zmieniałam prace w przeszlości - co kilka razy wytknęli mi rekruterzy, chciałabym więc w jednym miejscu dłużej popracować, żeby wyglądać na stabilnego pracownika, a nie jumpera. Poza tym zaczynając od zera w nowej firmie dostawałabym znów najniższą krajową-niestety tak to wygląda;/.

nelciak · 2017-03-10, 17:38

Masz już trochę lat doświadczenia i twierdzisz, że w nowej pracy mogłabyś liczyć na najwyżej minimalną?

To jest moim zdaniem twój głowny problem. Bo pensja 2200zł szału nie robi, jeśli nawet nie ma perspektywy jej zwiększenia. Moim zdaniem powinnaś się skupić na poprawieniu swoich możliwości zarobkowych (chyba nie ma magicznego sposobu innego niż edukacja, no poza wyrabianiem kontaktów), skoro żadna z obecnych pracy ci tego nie daje.

AuroraCoriolis · 2017-03-10, 19:12

a jest szansa,zebys mogla np krocej pracoac zdalnie?

Phoebe_9 · 2017-03-11, 09:06

Wiem, że 2200 szału nie robi

dlatego podjęłam drugą pracę. W mojej branży ogólnie biorąc reklamowej takie są stawki, poruszałam już ten temat na forum, będąc jakieś 1,5 roku temu na kilkunastu rozmowach o pracę wszędzie na start oferowali max. 1600 zł - tylko na jednej rozmowie było to 2500 k netto.

Pracowałam kiedyś w Almie na istotnym stanowisku w dziale reklamy i zarabiałam na rękę coś koło 1260 zł netto (umowa o pracę, ale co z tego). Teraz po jej upadku tym bardziej się cieszę, że uciekłam z tonącego okrętu.

Niestety, ale takie są realia, taki rynek, nie chcę zaczynać od takiej stawki żeby po kilku latach zarabiać tyle co teraz w 2 pracach (o ile to realne). Cały czas myślę o przebranżowieniu, szukam w necie pomysłów, ale wszystko co mnie interesuje nie jest "dochodowe" (literatura, sztuka itp.). Mogłabym pracować w bibliotece, jako terapeuta zajęciowy lub w domu kultury, prowadzić zajęcia z ceramiki - ale to wszystko są bardzo nisko płatne profesje. Praca w reklamie jest obecnie z tego wszystkiego "najlepsza".

Timon i Pumba · 2017-03-11, 09:35

Treść usunięta

Phoebe_9 · 2017-03-13, 10:40

Jakieś 2 tyg. miałam z szefem z tej zdalnej pracy rozmowę o podwyżkę dostałam tylko 200 zł (wcześniej zarabiałam 2000 zł...) a to tyle co nic, w ogóle tego nie odczuję przecież, przyznam, że liczyłam na minimum 500 zł..., wtedy łatwiej byłoby mi zrezygnować z posady sekretarki, ale jest jak jest.

2017-03-09, 13:31	#1
Phoebe_9 Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 29	Rzucić pracę czy nie? Życie na 1,5 etatu... Cześć Dziewczyny, Piszę, bo chciałabym usłyszeć poradę kogoś bezstronnego. Pracuję na 1,5 etatu od rana do 15ej w domu (zdalnie) a od 16ej do 20ej w szkole językowej jako sekretarka (tę drugą pracę mam od pół roku) i jestem zmęczona, ale nie to jest najgorsze, tylko brak czasu na życie w tygodniu, bo wracam przed 21 do mieszkania...i nie wiem czy rzucać tę drugą dodatkową pracę sekretarki, czy nie? Zdecydowałam się na drugie zajęcie ze względu na niezbyt wysokie zarobki w zdalnej pracy (22oo zł netto) i brak kontaktu z ludźmi - pracując z domu całe dnie jestem sama, po 2 latach zaczęło mi to doskwierać, ale z drugiej str, ta zdalna praca daje mi satysfakcję, być sekretarką również lubię, bo mam kontakt z ludźmi i dostaję 15 zł/h, więc razem zarabiam 3400 zł, co dla mnie jest wystarczającą kwotą na ten moment. Tylko zapisałam się na fitness i nie mam kiedy tam iść...chciałabym chodzić na rysunek, kurs szycia, ale podobnie brakuje czasu, bo te zajęcia są popołudniami (a weekendy spędzam z chł.). Mam dylemat - rzucić pracę sekretarki, zarabiać tylko 2200 zł, czy zacisnąć zęby i zarabiać więcej kosztem wolnego czasu....co zrobiłybyście na moim miejscu?

2017-03-09, 18:13	#2
Nymerkia Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-05 Wiadomości: 53	Dot.: Rzucić pracę czy nie? Życie na 1,5 etatu... A nie możesz zmienić tej pracy zdalnej na jakąś, gdzie masz biuro i koleżanki / kolegów?

2017-03-10, 08:03	#3
Phoebe_9 Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 29	Dot.: Rzucić pracę czy nie? Życie na 1,5 etatu... Nie chcę jej zmieniać, bo mam fajnego szefa, lubię tę pracę zdalną, a poza tym często zmieniałam prace w przeszlości - co kilka razy wytknęli mi rekruterzy, chciałabym więc w jednym miejscu dłużej popracować, żeby wyglądać na stabilnego pracownika, a nie jumpera. Poza tym zaczynając od zera w nowej firmie dostawałabym znów najniższą krajową-niestety tak to wygląda;/.

2017-03-10, 17:38	#4
nelciak Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 1 989	Dot.: Rzucić pracę czy nie? Życie na 1,5 etatu... Masz już trochę lat doświadczenia i twierdzisz, że w nowej pracy mogłabyś liczyć na najwyżej minimalną? To jest moim zdaniem twój głowny problem. Bo pensja 2200zł szału nie robi, jeśli nawet nie ma perspektywy jej zwiększenia. Moim zdaniem powinnaś się skupić na poprawieniu swoich możliwości zarobkowych (chyba nie ma magicznego sposobu innego niż edukacja, no poza wyrabianiem kontaktów), skoro żadna z obecnych pracy ci tego nie daje.

2017-03-10, 19:12	#5
AuroraCoriolis Zadomowienie Zarejestrowany: 2017-02 Wiadomości: 1 091	Dot.: Rzucić pracę czy nie? Życie na 1,5 etatu... a jest szansa,zebys mogla np krocej pracoac zdalnie?

2017-03-11, 09:06	#6
Phoebe_9 Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 29	Dot.: Rzucić pracę czy nie? Życie na 1,5 etatu... Wiem, że 2200 szału nie robi dlatego podjęłam drugą pracę. W mojej branży ogólnie biorąc reklamowej takie są stawki, poruszałam już ten temat na forum, będąc jakieś 1,5 roku temu na kilkunastu rozmowach o pracę wszędzie na start oferowali max. 1600 zł - tylko na jednej rozmowie było to 2500 k netto. Pracowałam kiedyś w Almie na istotnym stanowisku w dziale reklamy i zarabiałam na rękę coś koło 1260 zł netto (umowa o pracę, ale co z tego). Teraz po jej upadku tym bardziej się cieszę, że uciekłam z tonącego okrętu. Niestety, ale takie są realia, taki rynek, nie chcę zaczynać od takiej stawki żeby po kilku latach zarabiać tyle co teraz w 2 pracach (o ile to realne). Cały czas myślę o przebranżowieniu, szukam w necie pomysłów, ale wszystko co mnie interesuje nie jest "dochodowe" (literatura, sztuka itp.). Mogłabym pracować w bibliotece, jako terapeuta zajęciowy lub w domu kultury, prowadzić zajęcia z ceramiki - ale to wszystko są bardzo nisko płatne profesje. Praca w reklamie jest obecnie z tego wszystkiego "najlepsza".

2017-03-11, 09:35	#7
Timon i Pumba hakuna matata Zarejestrowany: 2016-06 Wiadomości: 22 754	Dot.: Rzucić pracę czy nie? Życie na 1,5 etatu... Treść usunięta Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-12 o 20:36

2017-03-13, 10:40	#8
Phoebe_9 Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 29	Dot.: Rzucić pracę czy nie? Życie na 1,5 etatu... Jakieś 2 tyg. miałam z szefem z tej zdalnej pracy rozmowę o podwyżkę dostałam tylko 200 zł (wcześniej zarabiałam 2000 zł...) a to tyle co nic, w ogóle tego nie odczuję przecież, przyznam, że liczyłam na minimum 500 zł..., wtedy łatwiej byłoby mi zrezygnować z posady sekretarki, ale jest jak jest.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)