Dieta u chorego pieska

[eeela]

Witam Was.
Moja sunia ma 17 lat i zdiagnozowaną ostrą niewydolność nerek. Chodzimy na kroplówki, które mają przepłukać ciałko, bo siusia. Pani doktor kazała jej dawać produkty o niskiej zawartości białka. Co konkretnie mogę jej dać, dodam, że ona nie je psich karm. Wczoraj miała chęć coś zjeść, ale sama nie wiedziała co. Dziś rano zjadła trochę boczku (sama lekarka tak zaleciła).

[Brookit]

Weterynarz powinien coś zalecić.

To co znalazłam na necie:

Dieta niskobiałkowa dla psów z chorobami nerek:
115 g siekanej wołowiny
1 jajo na twardo
350 g gotowanego ryżu (bez soli!)
3 kromki białego, rozdrobnionego pieczywa (ew. 75 g gotowanych rozdrobnionych ziemniaków)
1 łyżeczka węglanu wapnia

Dieta o bardzo niskiej zawartości białka i fosforu, przeznaczona dla psów z zaawansowaną niewydolnością nerek:
440 g gotowanego ryżu
2,75 łyżki oleju roślinnego
1 jajo na twardo
1/4 łyżeczki węglanu wapnia 1 łyżeczki chlorku potasu

• Dieta niskobiałkowa (ogranicza fosfor).
Można go zablokować, a ilość białka jest niezmieniona. Jest to ważne, bo przy chorobach nerek w moczu znajduje się białko i organizm je traci – należy je zatrzymać, ale zahamować fosfor. Przy zwyrodnieniu starczym brak efektów (działa mniej niż ¼ kłębuszków).
Uzupełniamy węglan wapnia. Witamina D – zwykłe preparaty do suplementacji. Witamina B – wzrost wydalania moczu. Nie wolno podawać wit. A – psy same syntezują, a kotom trzeba podawać niezbędne minimum – może uszkodzić nabłonek kanalików, dochodzi do kwasicy metabolicznej.
Uzupełniamy potas (KCl do diety).


Dieta niskobiałkowa, o niskiej zawartości fosforu i magnezu, wysokostrawna.
Pies 18 kg:
- ryż biały ugotowany - 237 g (nie solimy!) 445 kcal/100 g
- wołowina zwykła ugotowana - 78 g białko – 21% s.m.
- jajko ugotowane - 20 g fosfor – 0,22% s.m.
- biały chleb - 50 g wapń – 0,43% s.m.
- olej roślinny - 3 g magnez – 0,1% s.m.
- węglan wapnia - 1,5 g
- sól jodowana - 0,5 g

Dieta o niskiej zawartości magnezu, sodu (serce), też fosforu.
Pies 18 kg:
- ryż biały ugotowany - 330 g 431 kcal/100 g
- wołowina - 94 g fosfor – 0,26% s.m.
- płatki owsiane - 9 g magnez – 0,11% s.m.
- olej - 2 g sód – 0,12% s.m.
- węglan wapnia - 2 g
- KCl - 1 g

Skopiowałam to z neta dlatego przed stosowaniem konieczna jest konsultacja z weterynarzem !

Dieta niskobiałkowa ma wpływ na zmianę zachowania psa.

[esfira]

hej, jeden doktor dla psów z niewydolnością nerek zaleca dietę kartoflaną- puree kartoflane z jakimś sosikiem bardzo mało białka. Oczywiście najlepiej by było, gdyby jadła psią karmę dla psów z niewyd. nerek, może jednak da się jej jakoś tą karmę podsunąć? Mięso niestety zawiera dużo białka i fosforu, a to killery dla nerek No i uzupełnianie minerałów, ale według badań krwi! Dobrze, ze sunia siusia, trzymamy kciuki za nereczki

[eeela]

Dziękuję za odpowiedzi. Wczoraj dostała gotowany boczek i ugniecionego ziemniaczka. Boczek oczywiście wciągnięty, ale większość ziemniaczków wypadała bokiem
Co do karmy, to zawsze miała po niej problemy, biegunkę lub wymioty. Dlatego jadła tylko gotowane. Niestety wczoraj po trzeciej kroplówce zwymiotowała w domu, ale być może dlatego, że za dużo na raz zjadła. Wciąż jest bardzo apatyczna, ale podobno przyczyną jest zatrucie organizmu.
Straszne jest to, jak z dnia na dzień bardzo się zmieniła. We wszystkim trzeba jej pomagać. W chodzeniu, kładzeniu się, przy jedzeniu, piciu. Straszne.
Mam tylko nadzieję, że nic ją nie boli. Dziś czwarta kroplówka, leki, a jutro pobranie krwi żeby sprawdzić, czy wyniki się polepszyły.

[GreenGin]

Dokładnie, to weterynarz powinien przedstawić przykładowy jadłospis. Możesz spróbować z gotowanymi warzywami, np: marchewka

[eeela]

Lekarka powiedziała żeby wykluczyć białko i zasugerowała boczek i kartofle.

[Corvette]

Napisane przez eeela

Lekarka powiedziała żeby wykluczyć białko i zasugerowała boczek i kartofle.

I jak wyniki?

Strasznie ci "zazdroszcze" ze az tyle lat jestes ze swoja ukochana sunia

Nie chce byc zwiastunka przykrych mysli, ...Wiesz....tak sie zastanawiam, po tym co napisalas, czy moze ona po prostu chce odejsc? 17lat to dla psinki kawal czasu. Ja nie jestem weterynarzem, ale te symptomy sa mi przykro znajome.
Zycze suni zdrowia, a Tobie wytrwania.

[eeela]

Niestety nie doczekaliśmy wyników badań. Nasza Niunia umarła w sobotę. Odeszła w domu, w swoim łóżeczku, był przy niej jej adoptowany synek. Nie musieliśmy podejmować tej ciężkiej decyzji, sama zdecydowała, zresztą tak jak o wszystkim w swym długim, mam nadzieję szczęśliwym, życiu. Martwię się o drugiego pieska. Ma 7 lat, odkąd się przybłąkał do nas był zawsze z nią. Wszystkiego go nauczyła, wiele zachowań przejął od niej. Teraz jest smutny, czasem się bawi, ale widać o czym wciąż myśli.

[Corvette]

Napisane przez eeela

Niestety nie doczekaliśmy wyników badań. Nasza Niunia umarła w sobotę. Odeszła w domu, w swoim łóżeczku, był przy niej jej adoptowany synek. Nie musieliśmy podejmować tej ciężkiej decyzji, sama zdecydowała, zresztą tak jak o wszystkim w swym długim, mam nadzieję szczęśliwym, życiu. Martwię się o drugiego pieska. Ma 7 lat, odkąd się przybłąkał do nas był zawsze z nią. Wszystkiego go nauczyła, wiele zachowań przejął od niej. Teraz jest smutny, czasem się bawi, ale widać o czym wciąż myśli.

Och! Jest mi strasznie przykro. To moze zabrzmic troche "glupio" ale ten drugi piesek przezywa to po swojemu. Trzeba mu dac pare dni. Tez tak mielismy. Wazne by go zabawiac, zainteresowac jakas zabawka bo sam popadnie w depresje, chociaz wiem ze trudno jest sie tak nagle przestawic, ale...zycie toczy sie dalej. Byc moze kiedys...gdy sie otrzasniesz , zaadoptujesz nastepnego by ten obecny mial kogos "dla siebie"?
Zycze by sie Wam udalo, i pozdrawiam cieplutko.

[eeela]

Zdajemy sobie sprawę, że on ma własną żałobę. Na drugi dzień dostał nowe łóżeczko, zabawki i kostki do gryzienia. Bardzo się do nas przytula, widać, że szuka pocieszenia.
Pewnie tak się stanie, że będziemy mieli kolejnego dzieciaczka, ale jeszcze nie teraz.
Również pozdrawiam i dziękuję za ciepłe słowa

[czuczuch]

eeela a czy mogłabyś napisać jakie wyniki miała Twoja sunia?? 3 dni temu dowiedziałam się,że moja 12 letnia sunia choruje na przewlekłą niewydolność nerek... dla nas wszystkich był to szok... tak z dnia na dzień wszystko się zmieniło... teraz jeździmy na kroplówki... troszkę się po nich ożywia, ale nie je prawie nic już 5dzień...

[eeela]

Ostatnich wyników nie odebraliśmy, bo już nie było sensu...
Poprzednie wyniki były załamujące, mocznik około 400, kreatynina tez bardzo wysoka. Też nie chciała jeść, piła tylko wodę.
Bardzo przykro mi to mówić, ale musicie przygotować się na najgorsze. Nie pozwólcie żeby cierpiała.

[czuczuch]

Mocznika z przyczyn technicznych wet nie mógł zbadać... Kreatynina 6,05, ALP 155, oprócz tego ma anemię i dużą liczbę płytek krwi. Okazło się,że są jakieś zmiany w macicy,ale narazie do obserwacji. Dziś idziemy 3dzień na kroplówkę, dostajemy w tabl Furosemid, Lespewet, Enarenal i witaminki w zastrzyku od wet. Psina siusia normalnie i nie było z tym problemu. W przeciągu 1-2tyg stała się osowiała i spokojna, przestała jeść... Dla nas był to szok bo do tej pory mimo wieku był to psiak nie do okiełznania z niebanalnym charakterkiem... a teraz ta gwiazdeczka nam tak ucichła. Nie wiem co robić,bo nie chce nic jeść... może powinnam naginać bardziej zasady diety? A czym Ty karmiłaś swoją sunie? Długo chorowała?
Wiem, jestem bardzo dociekliwa, ale tak się martwie... dla mnie to takie nowe... Wet nie chce mówić o rokowaniach, bo twierdzi,że z nerkami zawsze trzeba być ostrożnym, dlatego ciakawa byłam jakie wyniki miała Twoja psina...

[eeela]

Nasza Niunia chorowała około tygodnia. Również była bardzo apatyczna, zasypiała nawet podczas kroplówki, a kiedyś byłoby to nie do pomyślenia. Niewiele jadła, któregoś dnia zjadła trochę ugotowanego boczku, jeden z lepszych i szczęśliwych wieczorów. Tego dnia była bardziej kontaktowa, ale wybrzydzała z jedzeniem. Żeby rozbudzić w niej apetyt zaniosłam ją w łóżeczku w próg kuchni żeby patrzyła jak szykujemy obiad. Zawsze tam się kładła i nie mogła doczekać się jedzenia.

To już półtora miesiąca, a ja wciąż tak tęsknie. Chciałabym ją jeszcze raz przytulić i ucałować w ten mały noseczek

[CarminaBurana]

Naprawdę tak źle reaguje na karmy, nawet weterenaryjne? Tak naprawdę tylko takie mają odpowiednie proporcje składników, którą ciężko osiągnąć w domowym jedzeniu. Hill's produkuje bardzo dobre karmy dla chorych psów, mogłabyś ewentualnie spróbować jakoś je przemycać w codziennych posiłkach, np. razem z ryżem. Na niektóre psy taka sztuczka działa.