temat tabu- bączki podczas sexu

[201703061106]

wiem,wiem... ciężko mi nawet o tym pisać, ale, czy zdarza (zdarzyło) się Wam lub Waszemu partnerowi puścić tzw. bączka podczas sexu?

[aKatia]

Chyba każdemu się zdarzyło. Jak człowiek się rusza, skacze, uciska brzuch to może się zdarzyć. Ja też nie jestem wyjątkiem, pośmieliśmy się i kontynuowaliśmy. Reakcja zależy od ludzi i czy to jest one night stand czy stały partner, z kimś kogo znasz dłużej to będzie chyba mniej krępujące.

[201703061106]

ja mam straszny z tym problem, żeby sie nie wydarzyło- potrafię przerwać najbardziej gorące chwile jak czuję że sie moze zdarzyć strasznie sie tego wstydzę ( w ogóle na co dzień też (

[Frezja__]

Napisane przez Ruda_kotka

wiem,wiem... ciężko mi nawet o tym pisać, ale, czy zdarza (zdarzyło) się Wam lub Waszemu partnerowi puścić tzw. bączka podczas sexu?

Tzn bączek to o co chodzi? O normalne bąki czy nie?
Może raz czy dwa się zdarzyło. Dlatego wolę uprawiać seks na czczo.

[aKatia]

Napisane przez Ruda_kotka

ja mam straszny z tym problem, żeby sie nie wydarzyło- potrafię przerwać najbardziej gorące chwile jak czuję że sie moze zdarzyć strasznie sie tego wstydzę ( w ogóle na co dzień też (

Na co dzień też? W sensie że cały czas masz gazy? Nie powinnaś z tym pójść do lekarza albo zmienić coś w diecie? Ludzka rzecz ale żeby niejednokrotnie przerywać seks z tego powodu?

[annabelka]

z moim byłym raczej sie z tego smielismy, troche luzu

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez aKatia

Na co dzień też? W sensie że cały czas masz gazy? Nie powinnaś z tym pójść do lekarza albo zmienić coś w diecie? Ludzka rzecz ale żeby niejednokrotnie przerywać seks z tego powodu?

chyba nie chodzi o prawdziwe bąki, a powietrze wychodzace z pochwy?

[Lilllu]

Normalnego bąka nie, ale powietrze z pochwy owszem. Z żadnym z partnerow nie zwracałam na to nigdy uwagi

[mirabelka3690]

Normalnego bączka nie, ale z pochwy tak i zawsze się z tego śmieje i ciężko mi przestać. TŻ patrzy jak na wariatkę i mówi, że to całkiem normalne. Dla mnie zabawne

[201703061106]

nie mam ciągle gazów- mam normalnie jestem na wysokobłonnikowej diecie więc teraz mogę mieć faktycznie więcej tego w sobie (normalne, jelita pracują jak szalone) ale nie jest to patologiczne wiadomo, że jak zjem kapustę, czy cebulę to bywa różnie (chyba normalne?) nie pójdę z tym do lekarza bo mnie śmiechem zabije..
a problem dotyczy tego że się wstydzę swoich fizjologicznych potrzeb (siusiu, bączek i 2) zawsze zagłuszam każde pójście do wc jak on jest w mieszkaniu.. wstydzę się i tyle... chociaż pewnie w nocy nie kontroluję tego i na bank musiał słyszeć PRRRYKKKKK....
podczas sexu, jak mocno naciska mi na brzusio i długo to faktycznie mi się zaczyna chcieć i muszę robić przerwę na to żeby nie puścić on nie wie o co chodzi.
o prykanie cipką - to ostatnio się nam zdarzyło (pierwszy raz) bo wchodził tylko samą główką, szybko i pompował powietrze do środka no i beka była, chociaż był mega zdziwiony (pierwszy raz coś takiego słyszał....?)
problem wiem, że jest w mojej głowie przecież każdy każdego dnia chociaż raz zrobi PRYK, czy nie???

[migotka_94]

Napisane przez Ruda_kotka

wstydzę swoich fizjologicznych potrzeb (siusiu, bączek i 2) zawsze zagłuszam każde pójście do wc jak on jest w mieszkaniu..

Też tak miałam do czasu, aż usłyszałam jak mój facet sobie beztrosko pluska w toalecie i dotarło do mnie, że skoro on się z tym nie spina żebym przypadkiem ja nie usłyszała to niby dlaczego ja mam?

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Nie rozumiem, jak mozna osiagac taki poziom intymnosci, zeby rozbierac sie, calowac i piescic, ale wstydzic swoich potrzeb fizjologicznych na tyle, zeby zagluszac wyjscie do toalety woda.

[onlypromise18]

Bączki z pochwy - ujście powietrza jest czymś naturalnym i bardzo często zdarza się to podczas stosunku, jest to dla mnie niezręczne, ale taka jak kobieca natura. Jeżeli chodzi o typowe bąki, nigdy mi się nie zdarzyło i nie dopuszczam do takich sytuacji - zawsze załatwiam swoje potrzeby przed stosunkiem - dla własnego komfortu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[migotka_94]

Napisane przez Hiiro

Nie rozumiem, jak mozna osiagac taki poziom intymnosci, zeby rozbierac sie, calowac i piescic, ale wstydzic swoich potrzeb fizjologicznych na tyle, zeby zagluszac wyjscie do toalety woda.

No a co ma piernik do wiatraka? w łóżku jesteś piękna, pachnąca i seksowna a robienie kupy jest raczej obrzydliwe i ogólnie wstydliwe (np. w miejscach publicznych), swojemu partnerowi też raczej chce się oszczędzić tych dźwięków i zapachów.

[Atavish]

Napisane przez migotka_94

No a co ma piernik do wiatraka? w łóżku jesteś piękna, pachnąca i seksowna a robienie kupy jest raczej obrzydliwe i ogólnie wstydliwe (np. w miejscach publicznych), swojemu partnerowi też raczej chce się oszczędzić tych dźwięków i zapachów.

Bogowie. Tak bardzo nie ja W łóżku jestem naturalna - więc latem bywam spocona (i pewnie moje ciało wtedy fiołkami nie pachnie), bywam też bez makijażu i potargana. Albo ze spływajacym makijażem. Ogółem często wiele mi brakuje do pięknej i seksownej w łóżku. I robię głupie miny jak dochodzę. Więc rozumiem Hiiro w podejściu "jeśli ktoś widzi Cię w tym naturalnym stanie i Cię akceptuje, to nie ma co się spinać o fizjologię, bo to też naturalne".

A co do samego tematu - nie zdarzyło mi się. Ale nawet gdyby się zdarzyło, to nie widzę problemu - to tylko fizjologia. I pewnie byśmy z partnerem się tym nie przejęli.
Ale jeśli to jakieś pocieszenie, to kiedyś po seksie oralnym z połykiem odbiło mi się. Głośno. Więc tak - beknęłam mu w penisa. Przez 5 sekund było mi nawet trochę głupio, ale po chwili zaczęłam się śmiać - bo się zdarza i tyle

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Gocek_lu]

Napisane przez Atavish

Ale jeśli to jakieś pocieszenie, to kiedyś po seksie oralnym z połykiem odbiło mi się. Głośno. Więc tak - beknęłam mu w penisa. Przez 5 sekund było mi nawet trochę głupio, ale po chwili zaczęłam się śmiać - bo się zdarza i tyle

Hahaha dobre Rozśmieszyło mnie to
Co do bąków w trakcie stosunku to mi się nie wymsknęło nigdy, a mojej kobiecie tylko powietrze z pochwy uchodzi, co brzmi właśnie jak bąk zawsze troszkę się pośmiejemy z tego

[victorion]

Prawdziwy bąk - 2 razy, zareagowaliśmy śmiechem.
Ujście powietrza z pochwy - przy niektórych pozycjach regularnie, kontynuujemy bez zwracania uwagi.

A propo zagłuszania iścia do toalety przypomniała mi się znajoma z czasów studiów. Była z facetem 4 lata, planowali ślub i nigdy nie pozwoliła mu się zobaczyć bez makijażu. Gdy razem spali wstawała wcześniej, robiła makijaż i kładła się do niego do łóżka. Przez 4 lata razem, planując wspólną przyszłość on nigdy nie widział jej twarzy bez makijażu.
W związku facet będzie widział mnie chorą, w ciąży z opuchniętymi nogami, zmęczoną i spoconą a na starość ze zmarszczkami, nikt nie jest piękny i pachnący 24h/dobę, więc po co udawać? A mężczyźni tak jak kobiety chodzą do toalety i są świadomi, że to element fizjologii.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez victorion

Prawdziwy bąk - 2 razy, zareagowaliśmy śmiechem.
Ujście powietrza z pochwy - przy niektórych pozycjach regularnie, kontynuujemy bez zwracania uwagi.

A propo zagłuszania iścia do toalety przypomniała mi się znajoma z czasów studiów. Była z facetem 4 lata, planowali ślub i nigdy nie pozwoliła mu się zobaczyć bez makijażu. Gdy razem spali wstawała wcześniej, robiła makijaż i kładła się do niego do łóżka. Przez 4 lata razem, planując wspólną przyszłość on nigdy nie widział jej twarzy bez makijażu.
W związku facet będzie widział mnie chorą, w ciąży z opuchniętymi nogami, zmęczoną i spoconą a na starość ze zmarszczkami, nikt nie jest piękny i pachnący 24h/dobę, więc po co udawać? A mężczyźni tak jak kobiety chodzą do toalety i są świadomi, że to element fizjologii.

Przyznam szczerze, że też na początku wstydziłam się pokazać mojemu mężczyźnie bez makijażu. A teraz, siedzę bez makijażu, z tłustymi i rozczochranymi włosami, rozciągniętej koszulce, bo w wolny dzień przyznaje bez bicia, że bierze mnie leń i najzwyczajniej w świeci mi się nie chce. Widział mnie nie raz podczas choroby, z gorączką i wyglądem Smigola z Władcy Pierścieni i nawet wtedy mówi, że mu się podobam.
A co do bąków zdarzyło się mnie i mojemu facetowi,pośmialiśmy się, ale nigdy nas to nie krępowało, ludzka rzecz. Niestety regularnie zdarza mi się pierdzenie pochwą, szczególnie przy pozycji na pieska, albo bez wcześniejszego przygotowania, kiedyś się z tego śmieliśmy, teraz nie zwracamy uwagi.

[migotka_94]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7119163 6]Niestety regularnie zdarza mi się pierdzenie pochwą, szczególnie przy pozycji na pieska, albo bez wcześniejszego przygotowania, kiedyś się z tego śmieliśmy, teraz nie zwracamy uwagi.[/QUOTE]

U mnie też często, już nie zwracamy uwagi.

[Rodoina]

Mi powietrze z pochwy uchodzi często a co do prawdziwych bączków - są takie pozycje, przy których chociaz nie wiem jakbym sie starała to tego nie powstrzymam a nie mam zamiaru przerywac sobie albo rezygnowac z przyjemnosci z byle powodu. . jak sie wymsknie to trudno, pośmiejemy i tyle, trzeba mieć do siebie trochę dystansu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vasilicum]

Normalnego nie, pochwowe... jednego razu trwały baardzo długo (gdy tuż po siedziałam tż na klatce ) i nie był to żaden powód do wstydu, raczej ja turlałam się ze śmiechu bączkując dalej, a on ocierał łzy. Następnym razem wciąż śmieszyło

Natomiast tż zdarzyło się tez normalnego bączka puścić, pierwszą reakcją było to, że na moment przestaliśmy, ja otworzyłam buzię, on szeroko otworzył oczy i... tyle, zaczęłam się z niego śmiać dopiero po seksie

[smerfna_dziewczyna]

to naturalne, nie martw się. dla mnie też pierwszy raz kiedy się zdarzyło było bardzo krępujące. natomiast idź na żywioł. partner uzna pewnie, że tego nie widzi/słyszy