Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-07, 14:55   #1
ariadna_m
Raczkowanie
 
Avatar ariadna_m
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 94

Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...


Jesteśmy razem 8 lat, od niedawna w małżeństwie. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie moja teściowa. Niestety mieszkamy w tym samym domu, choć mamy całkiem osobne wejścia itd. Z początku byłam pełna entuzjazmu, w końcu spore mieszkanie, ogród, rodzina blisko (zawsze bardzo lubiłam teściową) i rzeczywiście zaraz po tym jak się wprowadziliśmy było całkiem fajnie. Jednak z czasem jest coraz gorzej...
Teściowa okazała się zupełnie inną osobą, niż ta za jaką ją miałam. I chyba to mnie boli najbardziej.... A może tylko jestem przewrażliwiona ? Proszę, żebyście to oceniły, bo sama chyba nie jestem w stanie trzeźwo na to spojrzeć.
Zaczęło się od tego, że parę razy słyszałam kilka niewybrednych komentarzy na swój temat. W rozmowie z teściem teściowa nazwała mnie krową i idiotką. Żeby nie było, że podsłuchuję, usłyszałam to mając otwarte okno, a oni byli w ogrodzie. Byłam w szoku... nie spodziewałabym się nawet takich słów wobec kogokolwiek od teściowej.
A zdarza się to coraz częściej, mieszkamy tak bisko i niekiedy słyszę jak teściowa coś komentuje, i mam wrażenie że własnie specjalnie, żebym to słyszała... Mąż zwrócił jej kiedyś uwagę, to tylko mu nagdała, że nie chodzimy do kościoła, że ślubu kościelnego nie wzięliśmy i jest jej za nas wstyd. Strasznie się zdenerwował...
Poza tym dotarło do mnie, że teściowa obgaduje mnie i oczernia przed resztą rodziny. Np. przed szwagierką i najbliższą kuzynką męża mówiła, że nic nie umiem w domu zrobić, a im też nie chcę pomagac.Co jest totalną nieprawdą, bo zawsze im pomagałam. Teśc ma ponad 80 lat, teściowa niecałe 70 i zawsze miałam do nich szacunek, często pomagałam im, robiłam zakupy czy coś innego... tym bardziej, że większość czasu spędzam w domu, mam własny biznes i prowadzę go w domu. Za to usłyszałam ostatnio pod swoimi oknami, że jestem krową która tylko w domu siedzi a mąz haruje. Poza tym ostatnio wszystko chciałaby wiedzieć, gdzie wyjeżdżamy, gdzie byliśmy, kto u nas był, siedzi tylko w oknie i patrzy kto to do nas przyjechał.... Męzowi też coraz częściej ma coś do zarzucenia i mu to mówi, jak tylko ma okazję go dorwać samego. Mi nic nie powie wprost, do teraz udaje miłą i kochaną teściową. A ja nie wiem co mam o tym myśleć i robić... Mojego męża też to denerwuje, bo powinniśmy być teraz szczęsliwi, a chodzimy poddenerwowani tą sytuacją. Czy ja przesadzam ?
ariadna_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 14:58   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Nie,nie przesadzasz, dlatego dla mnie opcja "a po ślubie blisko mamusi/teściowej" to opcja "po moim trupie. I nie oczekuj od 70-letniej kobiety, że się zmieni, nie zmieni się.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:02   #3
ariadna_m
Raczkowanie
 
Avatar ariadna_m
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 94
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Nie wiem sama czego od niej oczekuję. Może po prostu zwykłego szacunku ? Bo szczerze mówiąc nie rozumiem, dlaczego tak robi.
Teraz to wiem, że nie było to najlepsze wyjście, ale jest za późno. Sądziliśmy że jeśli połowa domu będzie dla nas, będzie osobne wejście itd. to nie będzie jakichś spięć, ale wyszło inaczej. Tylko pytanie, co możemy teraz zrobić ?
ariadna_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:05   #4
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Napisane przez ariadna_m Pokaż wiadomość
Jesteśmy razem 8 lat, od niedawna w małżeństwie. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie moja teściowa. Niestety mieszkamy w tym samym domu, choć mamy całkiem osobne wejścia itd. Z początku byłam pełna entuzjazmu, w końcu spore mieszkanie, ogród, rodzina blisko (zawsze bardzo lubiłam teściową) i rzeczywiście zaraz po tym jak się wprowadziliśmy było całkiem fajnie. Jednak z czasem jest coraz gorzej...
Teściowa okazała się zupełnie inną osobą, niż ta za jaką ją miałam. I chyba to mnie boli najbardziej.... A może tylko jestem przewrażliwiona ? Proszę, żebyście to oceniły, bo sama chyba nie jestem w stanie trzeźwo na to spojrzeć.
Zaczęło się od tego, że parę razy słyszałam kilka niewybrednych komentarzy na swój temat. W rozmowie z teściem teściowa nazwała mnie krową i idiotką. Żeby nie było, że podsłuchuję, usłyszałam to mając otwarte okno, a oni byli w ogrodzie. Byłam w szoku... nie spodziewałabym się nawet takich słów wobec kogokolwiek od teściowej.
A zdarza się to coraz częściej, mieszkamy tak bisko i niekiedy słyszę jak teściowa coś komentuje, i mam wrażenie że własnie specjalnie, żebym to słyszała... Mąż zwrócił jej kiedyś uwagę, to tylko mu nagdała, że nie chodzimy do kościoła, że ślubu kościelnego nie wzięliśmy i jest jej za nas wstyd. Strasznie się zdenerwował...
Poza tym dotarło do mnie, że teściowa obgaduje mnie i oczernia przed resztą rodziny. Np. przed szwagierką i najbliższą kuzynką męża mówiła, że nic nie umiem w domu zrobić, a im też nie chcę pomagac.Co jest totalną nieprawdą, bo zawsze im pomagałam. Teśc ma ponad 80 lat, teściowa niecałe 70 i zawsze miałam do nich szacunek, często pomagałam im, robiłam zakupy czy coś innego... tym bardziej, że większość czasu spędzam w domu, mam własny biznes i prowadzę go w domu. Za to usłyszałam ostatnio pod swoimi oknami, że jestem krową która tylko w domu siedzi a mąz haruje. Poza tym ostatnio wszystko chciałaby wiedzieć, gdzie wyjeżdżamy, gdzie byliśmy, kto u nas był, siedzi tylko w oknie i patrzy kto to do nas przyjechał.... Męzowi też coraz częściej ma coś do zarzucenia i mu to mówi, jak tylko ma okazję go dorwać samego. Mi nic nie powie wprost, do teraz udaje miłą i kochaną teściową. A ja nie wiem co mam o tym myśleć i robić... Mojego męża też to denerwuje, bo powinniśmy być teraz szczęsliwi, a chodzimy poddenerwowani tą sytuacją. Czy ja przesadzam ?
Wyprowadzić się.
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:06   #5
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Wyprowadzic się na swoje?
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:07   #6
fankapsychiatrii
Wtajemniczenie
 
Avatar fankapsychiatrii
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Wynajmijcie mieszkanie a jeśli dom jest w mieście akademickim to może posłuży jako lokum dla studentów? Szkoda małżeństwa...
fankapsychiatrii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:18   #7
ariadna_m
Raczkowanie
 
Avatar ariadna_m
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 94
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

No, tak łatwo powiedzieć - wyprowadzić się. Na swoim właśnie jesteśmy, bo ta część domu jest mojego męża i włożyliśmy dużo pracy, żeby ją sobie wyremontować itd. Dlatego cięzko po prostu zostawić i iść do wynajętej kawalerki. no właśnie, tylko co z tego, skoro nie jesteśmy tu szczęsliwi ...
Ale obecnie jesteśmy na etapie rozważania, co dalej i właśnie poważnie myślimy o przeprowadzce, zastanawiamy się tylko co i jak dalej.
Przede wszystkim chciałam się po prostu wygadać...
ariadna_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-11-07, 15:21   #8
201605021613
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Tak już jest, że większośc teściowych po ślubie pokazuje pazury.

Nigdy bym nie chciała mieszka z teściową. Może pomyślcie nad wyprowadzką, wynajmem???

Błędem było ładowanie kasy w ten dom, bo teście zawsze powiedzą, że to ich chata i koniec

Edytowane przez 201605021613
Czas edycji: 2011-11-07 o 15:22
201605021613 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:25   #9
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Macie dwa wyjścia:
1. Zostajecie w obecnym lokum i macie niefajną teściową obok.
2. Wyprowadzacie się i jesteście w 100% na swoim, ale musicie też sami ogarnąć przeprowadzkę itd.

Teściowej już nie zmienicie
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:27   #10
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

A ten dom, w którym mieszkacie, w który władowaliście swoją kasę jest notarialnie wasz, czy też należy do teściów?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:34   #11
ariadna_m
Raczkowanie
 
Avatar ariadna_m
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 94
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
A ten dom, w którym mieszkacie, w który władowaliście swoją kasę jest notarialnie wasz, czy też należy do teściów?
notarialnie jest mojego męża. generalnie to są jakby dwa domy tyle tylko, że "przyklejone" do siebie, wejścia są osobne itd. mieszkała tam babcia mojego męża kiedyś, potem nikt nie zajmował tej części domu. My go odświeżyliśmy itd. przed wprowadzeniem się.
ariadna_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:37   #12
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Przecież to było do przewidzenia... co z tego że teściowa była miła, mieszkanie na kupie nikomu na dobre nie wyszło - szczególnie młodemu małżeństwu.

Olać teściową, bo 70 letniej kobiety we własnym domu przestawiać raczej nie będziesz
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:40   #13
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Tylko wyprowadzka, innego wyjscia raczej nie ma.
Ta wasza czesc domu mozna wynajac lub sprzedac, zwlaszcza dlatego, ze wejscia sa osobne, pytanie tylko do kogo to nalezy? Do tesciow?
Lepiej wynajac male mieszkanko, niz sie denerwowac. Taka atmosfera moze pewnego dnia doprowadzic do rozwodu.
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:41   #14
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Ta wasza czesc domu mozna wynajac lub sprzedac,
- to może zrobić TYLKO prawny właściciel domu, dlatego ważne jest, na jakiej zasadzie mieszkają w połowie domu: "macie pól domu i mieszkajcie" czy zapisu notarialnego.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:45   #15
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- to może zrobić TYLKO prawny właściciel domu, dlatego ważne jest, na jakiej zasadzie mieszkają w połowie domu: "macie pól domu i mieszkajcie" czy zapisu notarialnego.
Dlatego dalej spytalam do kogo to nalezy chodzilo mi oczywiscie o to, do kogo prawnie nalezy ta polowa domu.
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:46   #16
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Napisane przez ariadna_m Pokaż wiadomość
Jesteśmy razem 8 lat, od niedawna w małżeństwie. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie moja teściowa. Niestety mieszkamy w tym samym domu, choć mamy całkiem osobne wejścia itd. Z początku byłam pełna entuzjazmu, w końcu spore mieszkanie, ogród, rodzina blisko (zawsze bardzo lubiłam teściową) i rzeczywiście zaraz po tym jak się wprowadziliśmy było całkiem fajnie. Jednak z czasem jest coraz gorzej...
Teściowa okazała się zupełnie inną osobą, niż ta za jaką ją miałam. I chyba to mnie boli najbardziej.... A może tylko jestem przewrażliwiona ? Proszę, żebyście to oceniły, bo sama chyba nie jestem w stanie trzeźwo na to spojrzeć.
Zaczęło się od tego, że parę razy słyszałam kilka niewybrednych komentarzy na swój temat. W rozmowie z teściem teściowa nazwała mnie krową i idiotką. Żeby nie było, że podsłuchuję, usłyszałam to mając otwarte okno, a oni byli w ogrodzie. Byłam w szoku... nie spodziewałabym się nawet takich słów wobec kogokolwiek od teściowej.
A zdarza się to coraz częściej, mieszkamy tak bisko i niekiedy słyszę jak teściowa coś komentuje, i mam wrażenie że własnie specjalnie, żebym to słyszała... Mąż zwrócił jej kiedyś uwagę, to tylko mu nagdała, że nie chodzimy do kościoła, że ślubu kościelnego nie wzięliśmy i jest jej za nas wstyd. Strasznie się zdenerwował...
Poza tym dotarło do mnie, że teściowa obgaduje mnie i oczernia przed resztą rodziny. Np. przed szwagierką i najbliższą kuzynką męża mówiła, że nic nie umiem w domu zrobić, a im też nie chcę pomagac.Co jest totalną nieprawdą, bo zawsze im pomagałam. Teśc ma ponad 80 lat, teściowa niecałe 70 i zawsze miałam do nich szacunek, często pomagałam im, robiłam zakupy czy coś innego... tym bardziej, że większość czasu spędzam w domu, mam własny biznes i prowadzę go w domu. Za to usłyszałam ostatnio pod swoimi oknami, że jestem krową która tylko w domu siedzi a mąz haruje. Poza tym ostatnio wszystko chciałaby wiedzieć, gdzie wyjeżdżamy, gdzie byliśmy, kto u nas był, siedzi tylko w oknie i patrzy kto to do nas przyjechał.... Męzowi też coraz częściej ma coś do zarzucenia i mu to mówi, jak tylko ma okazję go dorwać samego. Mi nic nie powie wprost, do teraz udaje miłą i kochaną teściową. A ja nie wiem co mam o tym myśleć i robić... Mojego męża też to denerwuje, bo powinniśmy być teraz szczęsliwi, a chodzimy poddenerwowani tą sytuacją. Czy ja przesadzam ?
nie, nie przesadzasz.

Cytat:
Napisane przez ariadna_m Pokaż wiadomość
Nie wiem sama czego od niej oczekuję. Może po prostu zwykłego szacunku ? Bo szczerze mówiąc nie rozumiem, dlaczego tak robi.
Teraz to wiem, że nie było to najlepsze wyjście, ale jest za późno. Sądziliśmy że jeśli połowa domu będzie dla nas, będzie osobne wejście itd. to nie będzie jakichś spięć, ale wyszło inaczej. Tylko pytanie, co możemy teraz zrobić ?
szacunku w tym wieku nikogo nie nauczysz. masz 2 wyjscia.
1- wyprowadzic sie
2- olac
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 15:46   #17
ariadna_m
Raczkowanie
 
Avatar ariadna_m
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 94
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Przecież to było do przewidzenia... co z tego że teściowa była miła, mieszkanie na kupie nikomu na dobre nie wyszło - szczególnie młodemu małżeństwu.

Olać teściową, bo 70 letniej kobiety we własnym domu przestawiać raczej nie będziesz
No z jednej strony tak, ale nie nazwałabym tego mieszkaniem na kupie, bo bywa że teściowej cały dzień nie widzę a jakby nie było całe mieszkanie mamy dla siebie. Właśnie dlatego się na to zdecydowaliśmy, bo myśleliśmy, że dzięki temu będzie ok, ale jednak nie jest...
ariadna_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 16:08   #18
ariadna_m
Raczkowanie
 
Avatar ariadna_m
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 94
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Napisałam odpowiedź ale coś nie wyszło...
Prawnie należy to do mojego męża, ma to po babci która tam wcześniej mieszkała. To jakby dwa osobne domy, tylko do siebie "przyklejone", są osobne wejścia itd. Od śmierci babci nikt nie zajmował tej częsci domu, my go odświeżyliśmy przed wprowadzeniem się.

Mieszkaniem na kupie bym tego nie nazwała, bo jednak całe mieszkanie mamy dla siebie. No ale, nie ma komfortu psychicznego. Wyprowadzka to chyba jedyne wyjście...
ariadna_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 16:11   #19
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Napisane przez ariadna_m Pokaż wiadomość
Napisałam odpowiedź ale coś nie wyszło...
Prawnie należy to do mojego męża, ma to po babci która tam wcześniej mieszkała. To jakby dwa osobne domy, tylko do siebie "przyklejone", są osobne wejścia itd. Od śmierci babci nikt nie zajmował tej częsci domu, my go odświeżyliśmy przed wprowadzeniem się.

Mieszkaniem na kupie bym tego nie nazwała, bo jednak całe mieszkanie mamy dla siebie. No ale, nie ma komfortu psychicznego. Wyprowadzka to chyba jedyne wyjście...
Rozumiem, czyli to 2 osobne domy, sporo ludzi tak mieszka z nieznajomymi obok
Na waszym miejscu sprzedalabym go. Szkoda tylko pieniedzy wrzuconych w remont...
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-07, 17:42   #20
0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 13 430
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Napisane przez ariadna_m Pokaż wiadomość
Napisałam odpowiedź ale coś nie wyszło...
Prawnie należy to do mojego męża, ma to po babci która tam wcześniej mieszkała. To jakby dwa osobne domy, tylko do siebie "przyklejone", są osobne wejścia itd. Od śmierci babci nikt nie zajmował tej częsci domu, my go odświeżyliśmy przed wprowadzeniem się.

Mieszkaniem na kupie bym tego nie nazwała, bo jednak całe mieszkanie mamy dla siebie. No ale, nie ma komfortu psychicznego. Wyprowadzka to chyba jedyne wyjście...
Radziłabym wam pomyśleć nad wyprowadzką. Sprzedajacie swoją część domu i kupcie sobie coś innego.
Tak żyć się długo nie da. Zawsze będą jakieś zgrzyty między wami.
A komfort psychiczny jest bardzo ważny.
Przykre jest, że teściowa Cię nie szanuje i obraża. Opowiada na Twój temat kłamstwa przed rodziną. Właśnie dlatego zawsze odradzam wspólne mieszkanie z teściami lub blisko teściów tak jak wy za ścianą. Często po ślubie teściowe pokazują swoje prawdziwe oblicze.

Edytowane przez 0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6
Czas edycji: 2011-11-07 o 17:44
0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 18:33   #21
Vallotka
Zakorzenienie
 
Avatar Vallotka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 7 401
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Najlepiej się wyprowadzić i żyć spokojnie nawet na wynajmowanym. Nie ma po co się szarpać i przejmować. Nic niestety nie zmieni takiej sytuacji.
Vallotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 18:53   #22
majasonia
Raczkowanie
 
Avatar majasonia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: dziki wschód
Wiadomości: 155
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Paskudne babsko. Olej albo się wyprowadź, a przede wszystkim nie daj sobie wmówić że coś jest Twoją winą (widzisz? już podejrzewasz że to Ty jesteś ta przewrażliwiona, podczas gdy to teściowa jest zwyczajnie chamska i prostacka).

A tak poza tym, nie mam pojęcia jak można w ten sposób mówić o kimś z rodziny, czy w ogóle o osobie z którą relacje były w porządku... Ale tacy już są starsi ludzie czasami, uważają że są ponad pewnymi zasadami i choćby nie wiem co, to nie można ich krytykować ani się sprzeciwić.
majasonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 10:12   #23
Fabien959
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: BBI
Wiadomości: 109
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Napisane przez ariadna_m Pokaż wiadomość
Jesteśmy razem 8 lat, od niedawna w małżeństwie. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie moja teściowa. Niestety mieszkamy w tym samym domu, choć mamy całkiem osobne wejścia itd. Z początku byłam pełna entuzjazmu, w końcu spore mieszkanie, ogród, rodzina blisko (zawsze bardzo lubiłam teściową) i rzeczywiście zaraz po tym jak się wprowadziliśmy było całkiem fajnie. Jednak z czasem jest coraz gorzej...
Teściowa okazała się zupełnie inną osobą, niż ta za jaką ją miałam. I chyba to mnie boli najbardziej.... A może tylko jestem przewrażliwiona ? Proszę, żebyście to oceniły, bo sama chyba nie jestem w stanie trzeźwo na to spojrzeć.
Zaczęło się od tego, że parę razy słyszałam kilka niewybrednych komentarzy na swój temat. W rozmowie z teściem teściowa nazwała mnie krową i idiotką. Żeby nie było, że podsłuchuję, usłyszałam to mając otwarte okno, a oni byli w ogrodzie. Byłam w szoku... nie spodziewałabym się nawet takich słów wobec kogokolwiek od teściowej.
A zdarza się to coraz częściej, mieszkamy tak bisko i niekiedy słyszę jak teściowa coś komentuje, i mam wrażenie że własnie specjalnie, żebym to słyszała... Mąż zwrócił jej kiedyś uwagę, to tylko mu nagdała, że nie chodzimy do kościoła, że ślubu kościelnego nie wzięliśmy i jest jej za nas wstyd. Strasznie się zdenerwował...
Poza tym dotarło do mnie, że teściowa obgaduje mnie i oczernia przed resztą rodziny. Np. przed szwagierką i najbliższą kuzynką męża mówiła, że nic nie umiem w domu zrobić, a im też nie chcę pomagac.Co jest totalną nieprawdą, bo zawsze im pomagałam. Teśc ma ponad 80 lat, teściowa niecałe 70 i zawsze miałam do nich szacunek, często pomagałam im, robiłam zakupy czy coś innego... tym bardziej, że większość czasu spędzam w domu, mam własny biznes i prowadzę go w domu. Za to usłyszałam ostatnio pod swoimi oknami, że jestem krową która tylko w domu siedzi a mąz haruje. Poza tym ostatnio wszystko chciałaby wiedzieć, gdzie wyjeżdżamy, gdzie byliśmy, kto u nas był, siedzi tylko w oknie i patrzy kto to do nas przyjechał.... Męzowi też coraz częściej ma coś do zarzucenia i mu to mówi, jak tylko ma okazję go dorwać samego. Mi nic nie powie wprost, do teraz udaje miłą i kochaną teściową. A ja nie wiem co mam o tym myśleć i robić... Mojego męża też to denerwuje, bo powinniśmy być teraz szczęsliwi, a chodzimy poddenerwowani tą sytuacją. Czy ja przesadzam ?
Znam to z praktyki ( jesteśmy ze soba już 10 lat) ale już gdzieś po 3 latach jak mnie za bardzo wkurzyła to po niej pojechałam. Wyprowadzka okazała się DUUUŻYM plusem. Chociaż mieszkamy dalej w tej samej miejscowości teściowa za często nas nie odwiedza. A jeśli chodzi o zmianę charakteru teściowej to nie ma szans i nie ważne czy ma ona 70 czy 50 lat.Szacunku też jej nie nauczysz , przy czym ja wyszłam z założenia że jak ktoś mnie nie szanuje to ja jego też nie będę. Pewnie uważają nas za złodziejki ich synów ( też mam syna mam nadzieję że taka nie będę) A w miarę upływu lat jak będzie coraz starsza i będziecie pod jednym dachem to będzie niestety coraz gorzej.
Fabien959 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 10:39   #24
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Nie,nie przesadzasz, dlatego dla mnie opcja "a po ślubie blisko mamusi/teściowej" to opcja "po moim trupie. I nie oczekuj od 70-letniej kobiety, że się zmieni, nie zmieni się.

Ja w sytuacji mocno podbramkowej musiałam tak mieszkać nieco ponad rok, ale nigdy więcej. Ludzie tworzący nową rodzinę powinni mieć własną przestrzeń, nie 10 metrów od teściów, ale przynajmniej kilka domów dalej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 13:04   #25
MychaMRA
Raczkowanie
 
Avatar MychaMRA
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 168
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Napisane przez ariadna_m Pokaż wiadomość
Jesteśmy razem 8 lat, od niedawna w małżeństwie. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie moja teściowa. Niestety mieszkamy w tym samym domu, choć mamy całkiem osobne wejścia itd. Z początku byłam pełna entuzjazmu, w końcu spore mieszkanie, ogród, rodzina blisko (zawsze bardzo lubiłam teściową) i rzeczywiście zaraz po tym jak się wprowadziliśmy było całkiem fajnie. Jednak z czasem jest coraz gorzej...
Teściowa okazała się zupełnie inną osobą, niż ta za jaką ją miałam. I chyba to mnie boli najbardziej.... A może tylko jestem przewrażliwiona ? Proszę, żebyście to oceniły, bo sama chyba nie jestem w stanie trzeźwo na to spojrzeć.
Zaczęło się od tego, że parę razy słyszałam kilka niewybrednych komentarzy na swój temat. W rozmowie z teściem teściowa nazwała mnie krową i idiotką. Żeby nie było, że podsłuchuję, usłyszałam to mając otwarte okno, a oni byli w ogrodzie. Byłam w szoku... nie spodziewałabym się nawet takich słów wobec kogokolwiek od teściowej.
A zdarza się to coraz częściej, mieszkamy tak bisko i niekiedy słyszę jak teściowa coś komentuje, i mam wrażenie że własnie specjalnie, żebym to słyszała... Mąż zwrócił jej kiedyś uwagę, to tylko mu nagdała, że nie chodzimy do kościoła, że ślubu kościelnego nie wzięliśmy i jest jej za nas wstyd. Strasznie się zdenerwował...
Poza tym dotarło do mnie, że teściowa obgaduje mnie i oczernia przed resztą rodziny. Np. przed szwagierką i najbliższą kuzynką męża mówiła, że nic nie umiem w domu zrobić, a im też nie chcę pomagac.Co jest totalną nieprawdą, bo zawsze im pomagałam. Teśc ma ponad 80 lat, teściowa niecałe 70 i zawsze miałam do nich szacunek, często pomagałam im, robiłam zakupy czy coś innego... tym bardziej, że większość czasu spędzam w domu, mam własny biznes i prowadzę go w domu. Za to usłyszałam ostatnio pod swoimi oknami, że jestem krową która tylko w domu siedzi a mąz haruje. Poza tym ostatnio wszystko chciałaby wiedzieć, gdzie wyjeżdżamy, gdzie byliśmy, kto u nas był, siedzi tylko w oknie i patrzy kto to do nas przyjechał.... Męzowi też coraz częściej ma coś do zarzucenia i mu to mówi, jak tylko ma okazję go dorwać samego. Mi nic nie powie wprost, do teraz udaje miłą i kochaną teściową. A ja nie wiem co mam o tym myśleć i robić... Mojego męża też to denerwuje, bo powinniśmy być teraz szczęsliwi, a chodzimy poddenerwowani tą sytuacją. Czy ja przesadzam ?
Powiedz teściowej jasno, że nie życzysz sobie takich komentarzy na swój temat, że słyszałaś co mówiła o Tobie..Zobaczysz co Ci odpowie.Na początku postaraj sie po dobroci dojśc z nią do zgody, jeśli sie nie uda to zacznij lekceważyc to co mówi, wiem że łatwo sie pisze.Moja dziś już "była"teściowa też ma ciężki charakter, obgaduje za plecami itp.Przez 6 lat mojego małżeństwa nauczyłam sie "olewac" to co mówił ta kobieta.Stwierdziłam że po co mam sie denerwowac, jak chce sobie pogadac głupoty na mój temat to niech sobie pogada-takiej osobie można tylko współczuc.
MychaMRA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 14:03   #26
madzia0007
Zadomowienie
 
Avatar madzia0007
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

1. wynajmijcie komus dom i za pieniadze z wynajmu wynajmijcie sobie mieszkanie
2. sprzedajcie dom i z pieniedzy ze sprzedarzy kupcie inny

mozesz rowniez probowac olac tesciowa, ale skoro mieszka tak blisko, to bedzie ciezko i raczej tylko zszargasz sobie nerwy
madzia0007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 14:40   #27
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

racja, albo się wyprowadzić a wasz dom wynajmować- czyli pewnie do smierci teściów ;] albo znosisz to. Tyle, że masz buzię i jak słyszysz , że ktoś po tobie jedzie- to ją otwórz i powiedz, że zawsze miałas o niej dobre zdanie, widocznie wyszło szydło z worka i nie życzysz sobie obrażania ciebie. Ważne, żeby twój mąż powiedział stanowczo, aby jego matkanie wyrażała się niepochlebnie o tobie bo jesteś jego żoną.

Wiem, że jest ci przykro, ale staraj sie nie dobierac tego do siebie, jesteście małżeństwem, wasze decyzje sa waszymi decyzjami i NIKOMU nic do tego. aco ona gada, niech sobie gada.

Edytowane przez 201605041146
Czas edycji: 2011-11-08 o 14:41
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 14:46   #28
Mila 23
Rozeznanie
 
Avatar Mila 23
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: K.....
Wiadomości: 728
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Jak dobrze ze moja mieszka 500 km od nas!
Niby jest fajna ale mieszkac z nia bym nie chciala. za bardzo kocha synusia czyli mojego meza. Zadnych bledow jego nie widzi, a na wszystko ma usprawiedliwienie.

Trudno sie wyprowadzic kiedy jestescie juz na swoim. Ja tez bym tego nie chciala, bo jak pisalas, juz troche srodkow wlozyliscie w ten domek.

Albo ja olej, albo z nia pogadac. ale nie mow ze ci przykro i tak dalej, ze cie rani- to nie ma sensu tlumaczyc starej babci. Ona o tym doskonale wie. Powiedz ze sobie NIE ZYCZYSZ takiego zachowania wobec ciebie. badz konkretna ale nie zrob afery. Niech wie ze i ty wiesz co ona wyprawia. jak pisalas wszystko stara sie robic za twoimi plecami. wiec moze jak ja oswiecisz to przynajmniej bedzie sie z tym kryla i troche sie wyciszy.
Mila 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 18:11   #29
laguna123
Raczkowanie
 
Avatar laguna123
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 117
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

Cytat:
Napisane przez ariadna_m Pokaż wiadomość
Jesteśmy razem 8 lat, od niedawna w małżeństwie. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie moja teściowa. Niestety mieszkamy w tym samym domu, choć mamy całkiem osobne wejścia itd. Z początku byłam pełna entuzjazmu, w końcu spore mieszkanie, ogród, rodzina blisko (zawsze bardzo lubiłam teściową) i rzeczywiście zaraz po tym jak się wprowadziliśmy było całkiem fajnie. Jednak z czasem jest coraz gorzej...
Teściowa okazała się zupełnie inną osobą, niż ta za jaką ją miałam. I chyba to mnie boli najbardziej.... A może tylko jestem przewrażliwiona ? Proszę, żebyście to oceniły, bo sama chyba nie jestem w stanie trzeźwo na to spojrzeć.
Zaczęło się od tego, że parę razy słyszałam kilka niewybrednych komentarzy na swój temat. W rozmowie z teściem teściowa nazwała mnie krową i idiotką. Żeby nie było, że podsłuchuję, usłyszałam to mając otwarte okno, a oni byli w ogrodzie. Byłam w szoku... nie spodziewałabym się nawet takich słów wobec kogokolwiek od teściowej.
A zdarza się to coraz częściej, mieszkamy tak bisko i niekiedy słyszę jak teściowa coś komentuje, i mam wrażenie że własnie specjalnie, żebym to słyszała... Mąż zwrócił jej kiedyś uwagę, to tylko mu nagdała, że nie chodzimy do kościoła, że ślubu kościelnego nie wzięliśmy i jest jej za nas wstyd. Strasznie się zdenerwował...
Poza tym dotarło do mnie, że teściowa obgaduje mnie i oczernia przed resztą rodziny. Np. przed szwagierką i najbliższą kuzynką męża mówiła, że nic nie umiem w domu zrobić, a im też nie chcę pomagac.Co jest totalną nieprawdą, bo zawsze im pomagałam. Teśc ma ponad 80 lat, teściowa niecałe 70 i zawsze miałam do nich szacunek, często pomagałam im, robiłam zakupy czy coś innego... tym bardziej, że większość czasu spędzam w domu, mam własny biznes i prowadzę go w domu. Za to usłyszałam ostatnio pod swoimi oknami, że jestem krową która tylko w domu siedzi a mąz haruje. Poza tym ostatnio wszystko chciałaby wiedzieć, gdzie wyjeżdżamy, gdzie byliśmy, kto u nas był, siedzi tylko w oknie i patrzy kto to do nas przyjechał.... Męzowi też coraz częściej ma coś do zarzucenia i mu to mówi, jak tylko ma okazję go dorwać samego. Mi nic nie powie wprost, do teraz udaje miłą i kochaną teściową. A ja nie wiem co mam o tym myśleć i robić... Mojego męża też to denerwuje, bo powinniśmy być teraz szczęsliwi, a chodzimy poddenerwowani tą sytuacją. Czy ja przesadzam ?
Temat rzeka. Zastanawiam się co ja bym zrobiła na Twoim miejscu?
Ja akurat mam bardzo trudny charakter i nie podlizuję się ludziom tzn. nie mogłabym udawać cały czas miłej jakby ta sytuacja mnie nie ruszała . Napewno nie wchodziłabym z teściową w żadne konszachty. Wizyty ograniczyłabym do minimum. '"Masz babo placek" Tak jak poprzedniczki pisały albo wynająć bądź odsprzedać część domu i być na swoim. Bo inaczej wszczyscy się wykończycie. Dobrze, że masz za sobą męża, bo niektóre teściowe umieją przekabacić syneczków na swoją strone czyt. mamisynków mówiąc jak to one są źle traktowane.
Trzymaj się
__________________
Co ? Automatyczna reakcja zanim usłyszane zdanie zostanie w pełni przetworzone przez mózg.

Edytowane przez laguna123
Czas edycji: 2011-11-08 o 18:15
laguna123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 18:19   #30
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Moja teściowa- mój problem. Temat rzeka...

A czy twój mąż pogadał poważnie ze swoją matką, czy tylko tak się denerwuje wespół z tobą za jej plecami? Powinien jej powiedzieć, ze nie życzy sobie takich komentarzy, postawić sprawę jasno:jesteś z nim i wymaga dla ciebie szacunku. Zrobił to? Jest mężczyzną, twoim partnerem, powinien to zrobić.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-04-11 08:45:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.