![]() |
#1 |
Wtajemniczenie
|
Milosc a pozadanie
Hej dziewczyny, powiedzcie czy gdzie jest granica miedzy miloscia a pozadaniem? TO znaczy czy mozna na przyklad kogos kochac ale zupelnie go nie pragnac, i na odwrot, czy mozna czuc ogromne pozadanie do kogos, ale zupelnie nie chciec z nim byc tak na codzien, zyc sobie w zwiazku i czy taki uklad na zasadzie tylko seks ma sens? I czy to prawda ze facetom jest prosciej takie uklady zawierac, a kobieta zawsze oprocz seksu potrzebuje milosci?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Ja bym nie uogólniała i nie dzieliła na kobiety i mężczyzn , to chyba zalezy od charakteru, a co do pierwszej częsci pytania to:
-można kogoś pragnąć, ale nie chcieć z nim być, takie fizyczne przyciąganie -nie za bardzo widze jak można kogoś kochać w sensie damsko/męskim i nie pragnąć, ale podobno zdarzają sie takei przypadki ![]() P.S To tylko moje odczucia.. ![]()
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 953
|
Dot.: Milosc a pozadanie
dla mnie sex nie istnieje bez milosci
![]() kocham i pozadam swojego TŻ bardzo!!! wydaje mi sie ze facet uprawia sex bardziej dla zaspokojenia sie czesciej niz kobieta ![]() ale w sumie istnieja ludzie ktorzy spotykaja sie tylko dla sexu albo kochaja sie i nie chodza ze soba do luzka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Milosc a pozadanie
No wlasnie sylwonia, ja mialam juz obydwa przypadki, kiedys bylam z facetem przez dwa lata,mieszkalismy ze soba, wiem ze go kochalam, ale zupelnie nie ukladalo nam sie w tych sprawach, choc probowalilsmy, z mojej strony nie bylo pozadania zupelnie
![]() ![]() Asik : no wlasnie, nie przetrwalo ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 30
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
Może kobiety z racji wychowania, wpojenia pewnych wzorców są bardziej podatne by łączyć seks z miłością, ale nie jest to regułą i są kobiety, które potrafią cieszyć się seksem z mężczyzną, którego nie kochają, a z którym spasują się pod względem temperamentu, preferencji rzeczy które lubią, które na nie działają. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 997
|
Dot.: Milosc a pozadanie
A ja mialam tak ze pod koniec zwiazku nie bylo pozadania z mojej strony. Ale kochalam go mooocno!I praktycznie rozstalismy sie bo 'co to za dziewczyna co nie pragnie chlopaka'...jego opinia. Jak z nim bylam to w sumie seks nie musial istniec tak mi bylo dobrze. Ale wiem ze to nienormalne
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
2.Mozna czuc pozadanie i nie chciec byc z ta osoba na codzien to na zasadzie takiego luznego zwiazku ale moim zdaniem to nie jest na dluga mete-ja np zawsze zaczynam sie angazowac i mnie to gubi-u mnie jak jest sex musi byc i milosc i odwrotnie.Nie potrafie tego rozdzielic. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 950
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
![]() a co do głownego pytania w wątku można rozdzielić miłość i pożadanie choć przeważnie kobiety angażują się emocjonalnie w związek z partnerem. jakoś nie widzę przyszłości dla takich związków |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 628
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
Seks i miłość...to się musi uzupełniać. Chyba nie bez powodu mówi się, że poznaliśmy nasza druga połówke... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 950
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
ja miałam na myśli to że uzależnianie związku od tego że przez jakiś czas nie ma się ochoty na sex jest bez sensu. moze to tylko moje odczucie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Wydaje mi się, że w dużej mierze zależy to od tego w jaki sposób dana osoba definiuje pojęcie Miłości i jakie ma w tej sferze potrzeby. Dla mnie Miłość, taka, o którą zabiega się, walczy, pragnie podtrzymać to właśnie specyficzne uczucie, które powinno zawierać w sobie zarówno poczucie bliskości, wspólnoty, przyjacielskość, ale też pożądanie. To ostatnie powinno dotykać zarówno duszy jak i ciała. Takie idealne zespolenie. Zaczyna się różnie, czasem od pożądania, gdy pojawia się instynktowne uczucie, trochę zwierzęce, ale jeszcze nie mamy pewności czy to osoba, z którą chcemy zbudować coś trwałego. U mnie, gdy zatrzymywało się to właśnie na tym etapie, samego, czystego pożądania, które wywołuje głównie dreszczyk emocji dotyczący ciała, bez większego wewnętrznego pobudzenia, wtedy wiedziałam, że to nie TO. Bo co mi daje samo zaspokojenie żądz jeśli na przykład intelektualnie, duchowo czuję pustkę? Wtedy naprawdopodobniej szukałabym dalej. Z drugiej strony, co to za Miłość, kiedy leżę obok "ukochanej osoby" i gdy mnie dotyka nie zaczynam jej pragnąć? To tak jakbym leżała obok tej osoby i zamiast Kochać się z nią mogłabym tylko rozmawiać o intymnych chwilach. Taki układ można mieć z przyjacielem. Miłość według mnie to pójście dalej. To tajemnica dotycząca tego, że dany mężczyzna i kobieta pragną się do siebie zbliżyć zarówno duchowo i cieleśnie. Gdy seks ma w sobie coś metafizycznego, zespala, łączy, uczy, pokonuje lęki, burzy bariery.Kiedy nawet w myślach zdarza się grzeszyć, a dotyk dłoni potrafi wywoływać jednym razem uczucie podniecenia a innym razem przywoływać ciepłe wspomnienia. Chyba dlatego tyle osób tęskni za Miłością, szuka jej, wciąż próbuje, bo taka Miłość sprawia, że czujemy się "pełni".
__________________
Kocham Cię Darku najmocniej na świecie... Anna Dostęp do netu ograniczony(zmiana miejsca zamieszkania- w końcu) ![]() Edytowane przez ona1982 Czas edycji: 2005-12-30 o 22:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
Ona jak zwykle, przepiekne slowa, dziekuje, wspaniale to ujelas. Pozwolilo mi to wiele przemyslec i zrozumiec.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
![]()
Z doświadczenia (bynajmniej u mnie tak to wygląda) wiem, że jeśli poczuję do faceta od samego początku pożądanie i to takie maksymalne, że nie mogę nad tym zapanować to taki związek u mnie nie przetrwa długo. Byłam już w paru takich związkach i w łóżku było nam wspaniale
![]() Raczej u mnie utrzymują się związki kiedy ktoś pociąga mnie na samym początku intelektuaklnie, "duchowo" i wiem że z takim człowiekiem mogę być i spędzić z nim życie, oczywiście także musi być pociąg fizyczny ale raczej musi być wszystko wyrównane na tym samym poziomie. Napewno trudno znaleźdź takiego partnera, aby można było z nim pogadać jak z przyjacielem i także aby było nam naprawdę dobrze w łóżku. No ale cóż, kto szuka nie błądzi ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 105
|
Dot.: Milosc a pozadanie
i jaki z tego morał? Kobieta skomplikowana jest.. Ja jestem kilka lat z facetem, który za mną szaleje, a ja.. właściwie traktuję go jak brata (czytaj: sexu może właściwie nie być). Za to 3 lata temu zdarzyło mi się pałać pożądaniem, do faceta, z którym i tak by nic nie wyszło. Ale był absolutnie w moim typie (eh, te feromony- czy faceci też je mają?), po prostu musiałam zagryzać zęby (bo nie wypadało na pierwszym czy drugim spotkaniu go gwałcić), dodam, ze i tak nic z tego nie wyszło - no i dobrze, bo żle się kończy bajka, kiedy to kobieta kocha mężczyznę bardziej (a nie odwrotnie).
Facet wtedy staje się próżny, zadufany i zaczyna być nieznośny.. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 450
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Wbrew pozorom bardzo dużo jest takich związków, w których kobieta nie pożąda swojego faceta. Jeśli ktoś uważa, że jest w stanie w takim związku wytrwać, to życzę mu powodzenia, bo na pewno będzie bardzo potrzebne. Moim zdaniem taki związek kompletnie nie ma przed soba przyszłości i prędzej, czy później się rozleci (oby jak najszybciej), lub się nie rozleci z różnych powodów (dzieci, wspólny majątek, przejmowanie się opinia otoczenia, strach przed staropanieństwem), ale ludzie będą całe życie nieszczęśliwi i niespełnieni.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
Jak on zatem moze czuc sie przy tobie spelniony, jak moze czuc sie meski..? A nie boisz sie , ze kiedys znajdzei, spotka taka ktora bedzie go pozadac i wtedy on zapragnie czuc sie lepiej u boku takiej wlasnie kobiety..? (to mi sie zdarzylo, nie bierz tego za zle, ale przemysl to..)
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 41
|
![]() Cytat:
![]() właśnie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
A dlaczego..? Czy nigdy wam sienie zdarzylo, ze tak wlasnie zaczal sie wspanialy zwiazek, ktory przetrwal?
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 261
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Również wiem z doswiadczenia, ze jeśli na początku w związku pojawia sie porządanie, to ten związek nie ma szans nawet na jakiekolwiek dalsze rozwinięcie.
Z moim TŻ-em jestem już ładnych kilka lat i na samym poczatku chyba nie było jako takiego pożądania. owszem, podobaliśmy się sobie fizycznie, ale na pierwszy plan postawiliśmy bliższe poznanie od strony duchowej. Dlaczego zwiazek zrodzony z pożądania nie ma szansy przetrwać? Wydaje mi się, że związek kobity i mężczyzny musi być oparty na przyjaźni, która bierze się z lepszego poznania i co za tym idzie daje pełne zaufanie. Pożadanie nigdy tego nie zapewni. Teraz miłość łączymy z pożądaniem, a jest ono w naszym związku naprawdę ogromne. Jak napisały dziewczyny - ja również nie wyobrażam sobie seksu bez miłości. Dla mnie najpierw musi być miłość, bez tego wiem, ze dla faceta byłabym jedynie maszyną do zaspokojenia potrzeb cielesnych. Po prostu muszę czuć, ze to, co ma miejsce w łóżku dzieje się pod wpływem uczuć. Na szczęście mój mąż o tym wie, dlatego otrzymuję wszystko to, czego potrzebuję do spełnienia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
No ale dlaczego wykluczamy, ze dwie osoby moga do siebie poczuc pozadanie, a nastepnie poznac sie i mozliwe jest, ze wytworzy sie miedzy nimi piekna milosc, oparta na glebokiej przyjazni?
__________________
Edytowane przez jowisia Czas edycji: 2006-01-03 o 23:43 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Dziewczyny, moim zdaniem istnienie jako takiego pożądania na początku związku nie wyklucza do końca tego, że dany związek nie rozwinie się. Bo jeśli jest chociaż trochę zainteresowania wnętrzem drugiego człowieka,osobowością to według mnie istnieje szansa...Tak sobie myślę teraz w tym kontekście o moim związku. Mój TŻ pociągał mnie intelektualnie, był tajemnicą, którą chciałam posiąść, ale przypomina mi się również, że tak bardzo potrzebowałam jego bliskości, cielesnego kontaktu. Te dwie sfery były jakby dwie fale płynące niemal równocześnie. Raz dochodziła bardziej do głosu jedna, innym razem druga, czasem przeplatały się ze sobą, łączyły. Wydaje mi się również, że na dnie tego pożądania była czułość, którą czasami przyrównywałam do tej jaką może czuć matka w stosunku do dziecka. Pokłady trudnego do nazwania uczucia. To właśnie ono powodowało, że pożądanie nie było puste, zaślepiające, chociaż na początku mojego związku zastanawiałam się czy np. nie wchodzimy w sferę intymną zbyt szybko, czy to czegoś nie popsuje, nie będzie zgubne.Ale wtedy wkraczała intuicja, która pojawiała się podczas pocałunków, pieszczot i szeptała, że te wyrazy bliskości nie istnieją tylko i wyłącznie dla nasycenia zmysłów, ale prowadzą do poznania siebie. Tutaj według mnie tkwi sedno sprawy.
__________________
Kocham Cię Darku najmocniej na świecie... Anna Dostęp do netu ograniczony(zmiana miejsca zamieszkania- w końcu) ![]() Edytowane przez ona1982 Czas edycji: 2006-01-01 o 21:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Czekalam na Ciebie Ona
![]() Bo nikt piekniej niz Ty nie mogl tego podsumowac. Jak zwykle poklon dla Ciebie.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Kocham Cię Darku najmocniej na świecie... Anna Dostęp do netu ograniczony(zmiana miejsca zamieszkania- w końcu) ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
Także chciałabym zapytać jaki morał wyciągnęłabyś ze swoich własnych słów. Piszesz, że Twój Mężczyzna szaleje za Tobą, a Ty traktujesz go jak brata. Wspominając o sobie po słowach"a ja" stawiasz wielokropek, tak jakbyś do końca nie umiała wyrazić swojego stanowiska, jakby brakowało Ci określeń, by ująć to co czujesz. Tak to przynajmniej odbieram, chociaż może czepiam się niuansów. Jeśli chodzi o moją osobę nie wiem w jaki sposób możnaby w przyszłości zakładać rodzinę z "bratem", planować potomstwo, uczyć dzieci relacji mężczyzna-kobieta. Tym bardziej, że uderza mnie pewien fakt, a mianowicie to, że porównując Twoje krótkie podsumowanie jednego i drugiego związku, w moich oczach ten drugi wychodzi bardziej na plus. Piszesz o nim z większą pasją, wydaje mi się, że może nawet tamten mężczyzna bywa nadal dosyć częstym obiektem Twoich refleksji. Co prawda, nic z tego nie wyszło, ale jednak mała nadzieja na coś więcej mogła być. Chciałabym jeszcze zapytać dlaczego właśnie bajka, gdzie kobieta kocha mężczyznę bardziej ma kończyć się źle? Dlaczego nie może być tak w przypadku, gdy meżczyzna kocha kobietę bardziej, a ona po prostu z nim jest? Jakiś czas temu na wizażu był pewien wątek, w którym wypowiadały się kobiety na temat swojego pożycia seksualnego. Bardzo mnie poruszyły ich wypowiedzi i głowiłam się jak można kochać się kilka razu do roku. Zadawałam sobie i znajomym pytania co sprawia, że trwa się w tej" farsie". Życie mamy przecież tylko jedno, tu i teraz, po co więc skazywać się na niespełnienie i funkcjonowanie w sferze niezrealizowanych marzeń? Nie wiem, może ja po prostu myślę tak, a nie inaczej, mam zbyt wybujały temperament, ale gdyby Mój TŻ mnie nie pociągał znaczyłoby to, że coś niedobrego dzieje się w moim związku. Bo bycie razem to też wyrażanie uczuć w cielesny sposób. Chyba bym załamała się, gdyby w moim związku zabrakło seksu. Bo Kocham i Pożądam, Pożądam i Kocham. Potrafię mówić o miłości, pokazywać jak mi zależy, żyć razem codziennymi zdarzeniami, a jednocześnie wręcz rzucać się w ogniu podniecenia na Mojego TŻ-a, bo nie chcę, aby ten ogień spalił mnie od środka. Zdaję sobie sprawę z tego, że związki przechodzą różne etapy, emocje wzmacniają się, wygasają, przechodzą w nowe formy, ale czułość, bliskość, namiętność powinna towarzyszyć tym, którzy zdecydowali, że pragną razem iść przez życie-szczęśliwie.
__________________
Kocham Cię Darku najmocniej na świecie... Anna Dostęp do netu ograniczony(zmiana miejsca zamieszkania- w końcu) ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Milosc a pozadanie
W moim zwiazku, ponad trzyletnim, nigdy nie bylo namietnosci. Z jego strony tylko, dla mnie byl wlasnie jak brat.. Byl moim najwiekszym przyjacielem, pokrewna dusza, powiernikiem, i kroczylismy przez zycie razem. Lecz nigdy nie czulam do niego pozadania. Nasz zwiazek rozpadl sie przez zdrady z jego strony, o ktorych sie dowiedzialam. Musialo minac bardzo duzo czasu, zanim sie pozbieralam i wszystko poukladalam spowrotem.
Podczas tych swiat wybralam sie do Polski i trafilam na mojego bylego, jeszcze poprzedniego znaczy sie, z ktorym mieszkalam przez 1,5 roku. Moja najbardziej szalona, namietna, bezgraniczna, chora, slepa milosc, jaka przytrafila mi sie w zyciu. Choc minely 4 lata odkad sie nie widzielismy, wszytsko odzylo. Wystarczyla jedna iskra, jedno spojrzenie, jeden usmiech i nie wiem jak, nie wiem gdzie, nie wiem kiedy, swiat nie istnial... Ja - porzadna, poukladana, odpowiedzialna osoba- wyjechalam sobie z nim na weekend w gory.. ... Zdaje sobie sprawe z tego, ze on mieszka 1500km ode mnie i nawtenie cche tak naprwde tego zwiazku. Ale to otworzylo mi oczy. Zrozumialam, ze z moim ostatnim TZ, to nigdy nie mialoby szans, poniewaz nie bylo nigdy w nas tej iskry, tego szalenstwa,tego zaru namietnosci, pozadania, nie bylo tej PASJI. Zrozumialam, ze byl moim przyjacielem, lecz nigdynie kochankiem, ze n,asz zwiazek byl pusty. Prawdopodobnie po szalonym panie X, zapragnelam spokoju i monotonnosci, bez ekscesow serca i podniesionej adrenaliny z panem Y. Zrozumialam.. zrozumialam.. choc brzmi to tak banalnie.. ze po protsu nie bylismy dla siebie stworzeni. Potrafilam zdobyc sie na wybaczenie zdrady, ktorej nie potrafilam wczesiej wybaczyc. Kocham go wciaz.. tak jak kocha sie brata, przyjaciela, ojca.. bo tym wszytskim dla mnie byl. Kocham go i zycze mu jak najlepiej.. Po raz pierwszy od naszeogo rozstania, czuje sie Wolna, zdobylma sie na zrozumienie i wybaczenie. Uwazam, ze jezeli zwiazek nie jest Pelnoscia, tak jak opowiadala o tym Ona1982, to on nie przetrwa. Chyba, ze zgodzisz sie na to, zeby twoj brat mial kochanki, bo bedzie ich poszukiwal, kazdy cche czuc sie pozadany i spelniony, a zwlaszcza Mezczyzna.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
![]() Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Cytat:
No mi sie nie zdarzylo, ale wlasnie dlaczego tak jest??
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 185
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Mam dzisiaj chyba jakiś refleksyjny wieczór, a właściwie to już noc... Tak sobie czytam i czytam i zastanawiam się...
Nie wiem co według Was oznacza słowo "pożądanie" a właściwie jego brak. Bo jeśli jest to nieustający i całkowity brak chęci na seks z tym konkretnym facetem, to ten związek jest już wg mnie przegrany... ale jeśli oznacza po prostu mniejsze potrzeby seksualne to dlaczego taki związek skazywać na przegraną?? Jest przecież wiele przyczyn takiego zachowania... zbyt młody wiek "seksualny" (każdy z nas inaczej dojrzewa do seksu, no i są predyspozycje wiekowe np. podobno kobiety najlepsze lata mają po 30-ce), jakieś doświadczenia z wcześniejszych związków lub sposób wychowania, albo w końcu... takie po prostu potrzeby... Zdaję sobie sprawę, że na życiu duchowym i rozmowach związek nie jest w stanie wytrwać... ale co mi z genialnego seksu z facetem, przy boku którego nie mam poczucia bezpieczeństwa i żadnego tematu do rozmowy?? Owszem seks jest ważny... Jeśli nie zaspokojone są nasze potrzeby czujemy się sfrustrowani, nerwowi co może prowadzić do kłótni i w rezultacie rozstania. Seks super działa na skórę, serce i wogóle kondycję. Ale preferencje seksualne, częstotliwość i wogóle doznania z tym związane kiedyś mijają, zmieniają się i seks oraz pożądanie powoli ustępują miejsca innym sprawom życia... trzeba mieć partnera do rozmowy, do śmiechu i do łez... bez względu jak potoczy się nasze zycie. I zastanawia mnie jeszcze jedno, co prawda nie odnosi się to do tego wątku (tylko do przeczytanego kilka miesięcy wcześniej) ale jest tematem poniekąd pokrewnym, więc... Wątek był podobny. Też o braku pożądania w związku. Z tą różnicą, że było to małżeństwo z kilkuletnim ale niezbyt długim stażem w którym ze strony Kobiety zainteresowanie seksualne mężem prysło. Kochała go, mieli wspólne hobby, czuła się przy nim doceniana, mogła się rozwijać, czuła się z nim bezpiecznie. Mąż poza nią świata nie widzi itp. ale Ona potrzebowała innego faceta - romansu, bo nie czuje się już szczęśliwa... Rzesza ludzi radziła rozstać się z mężem... kilka tylko osób napisało, że nie warto niszczyć dobrego związku. Mnie to wstrząsnęło powiem szczerze... Wiem różni są ludzie, różne zdania, ale ciekawa jestem czy gdyby ta historia polegała na tym, że wszystko jak wyżej tylko ten ów mąż w wyniku wypadku lub choroby został impotentem, albo wogóle kaleką np. na wózku, to czy ci sami ludzie kazaliby odejść tej kobiecie od męża?? I czy wogóle kwestia braku seksu byłaby tutaj najważniejsza?? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: Milosc a pozadanie
Wg mnie jest duzo racji w tym, ze łózko (seks) jest pewnym barometrem uczuć w związku. U mnie milość silnie łączy się ze sferą erotyczną, jesli kocham = chcę czułości, dotyku, namiętności, seksu. Nie wyobrażam sobie miłości bez seksu. Ale wyobrażam sobie seks bez miłości, gdzie ten służy tylko i wyłącznie zaspokojeniu potrzeb. Spotykałam sie przez pewien czas z osobą, gdzie pierwszym moim uczuciem było własnie pożądanie, potem wydawało mi się, że kocham (błąd!) - nie należy mylic jednego z drugim.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ Edytowane przez Jula Czas edycji: 2006-01-02 o 14:00 Powód: lit. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:38.