Rozwód - jak sobie z nim poradzić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-23, 21:31   #1
Evelion
Przyczajenie
 
Avatar Evelion
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
Unhappy

Rozwód - jak sobie z nim poradzić?


Witam. Dziś podjęłam ostateczną decyzję o rozwodzie. Może inaczej – decyzja była podjęta dawno temu ale panicznie bałam się porozmawiać o tym z mężem. Dziś się przełamałam. Bóg jeden tylko wie ile wysiłku kosztował mnie ten krok

Jesteśmy razem od ponad 10 lat, zaczęliśmy się spotykać jeszcze w liceum. Od 2,5 roku jesteśmy małżeństwem, jednak przestało nam się układać jeszcze przed ślubem. Błędem było podjęcie tak ważnej życiowej decyzji o małżeństwie... Mój mąż jest dobrym człowiekiem, ale oddaliliśmy się od siebie tak strasznie, że nie jesteśmy już w stanie stworzyć harmonijnego związku Biłam się z myślami ponad rok, zastanawiałam się czy powinnam odejść i dać nam obojgu szansę na szczęście u boku innych osób. To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu, ale ją podjęłam. Dziś rozmawiałam z mężem. Jest bardzo smutny, bo spędziliśmy przecież ze sobą ponad 1/3 naszego życia. Oboje boimy się samotności i tego co przyniesie przyszłość, ale uważam, ze jeśli nie widzi się możliwości odbudowania związku, należy pójść własną drogą, choć na początku na pewno bardzo bolesną…

Decyzja została podjęta, przemyślana i rozważona milion razy. Pytanie moje kochane Wizażanki co dalej? Jak poradzić sobie z rozwodem, reakcją bliskich, formalnościami i emocjami? Od czego zacząć? Jak pomóc mężowi? To ja poprosiłam o rozwód, więc to ja jestem tą złą na swój sposób jednak nadal go kocham więc chciałabym mu w jakiś sposób pomóc przejść przez ten trudny czas

Doradźcie proszę, co mogę zrobić we wszystkich tych kwestiach?
Evelion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-23, 21:46   #2
Jagoda1982
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 883
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

[/COLOR]
Cytat:
Napisane przez Evelion Pokaż wiadomość
Witam. Dziś podjęłam ostateczną decyzję o rozwodzie. Może inaczej – decyzja była podjęta dawno temu ale panicznie bałam się porozmawiać o tym z mężem. Dziś się przełamałam. Bóg jeden tylko wie ile wysiłku kosztował mnie ten krok

Jesteśmy razem od ponad 10 lat, zaczęliśmy się spotykać jeszcze w liceum. Od 2,5 roku jesteśmy małżeństwem, jednak przestało nam się układać jeszcze przed ślubem. Błędem było podjęcie tak ważnej życiowej decyzji o małżeństwie... Mój mąż jest dobrym człowiekiem, ale oddaliliśmy się od siebie tak strasznie, że nie jesteśmy już w stanie stworzyć harmonijnego związku Biłam się z myślami ponad rok, zastanawiałam się czy powinnam odejść i dać nam obojgu szansę na szczęście u boku innych osób. To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu, ale ją podjęłam. Dziś rozmawiałam z mężem. Jest bardzo smutny, bo spędziliśmy przecież ze sobą ponad 1/3 naszego życia. Oboje boimy się samotności i tego co przyniesie przyszłość, ale uważam, ze jeśli nie widzi się możliwości odbudowania związku, należy pójść własną drogą, choć na początku na pewno bardzo bolesną…

Decyzja została podjęta, przemyślana i rozważona milion razy. Pytanie moje kochane Wizażanki co dalej? Jak poradzić sobie z rozwodem, reakcją bliskich, formalnościami i emocjami? Od czego zacząć? Jak pomóc mężowi? To ja poprosiłam o rozwód, więc to ja jestem tą złą na swój sposób jednak nadal go kocham więc chciałabym mu w jakiś sposób pomóc przejść przez ten trudny czas

Doradźcie proszę, co mogę zrobić we wszystkich tych kwestiach?
macie dzieci? bo nic nie wspominasz o tym
__________________
Never give up under strain,
Keep your head up day by day,
You're the only one to live your life.
Jagoda1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-23, 21:46   #3
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Kochasz go, a jednak się rozwodzicie? Nie kumam...
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-23, 21:53   #4
Evelion
Przyczajenie
 
Avatar Evelion
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Nie mamy dzieci. Najpierw nie chciał on, potem ja.

Panna mati - jeśli jest się z kimś tak długo to nie sposób wymazać go całkowicie z serca i pamięci. Napisałam, ze na swój sposób go kocham bo jest częścią mojego przeszłego życia. Kocham go jak osobę z którą spędziłam 10 lat ale nie jak człowieka z którym miałabym spędzić kolejnych 40-50... czasami po prostu ludzie przestają do siebie pasować. albo nigdy nie pasowali, tylko byli zaślepieni
Evelion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-23, 22:00   #5
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Cóż my Ci możemy poradzić? Ktoś ,kto nie był w takiej sytuacji, to nie ma zbyt wiele do powiedzenia. Jeśli nie jesteś szczęśliwa, to dobrą decyzję podjęłaś. Po co masz się poświęcać tylko dlatego, żeby ludzie nie gadali...to wasza sprawa i rodzina musi zrozumieć, a Ty nie masz obowiązku wyjaśniać każdemu co, jak i dlaczego. Każdy ma prawo do prywatności i do szczęścia.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-23, 22:05   #6
Evelion
Przyczajenie
 
Avatar Evelion
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Dzięki Panna mati zwłaszcza dziś potrzebuję takich słów. oby jak najwięcej bliskich mi osób miało takie podejście jak Ty. Obawiam się jednak, ze nie będę miała dużego wsparcia w rodzinie...
Evelion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-23, 22:14   #7
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Powiedziałaś A to powiedz i B. Podjęłaś decyzję to teraz głowa do góry. Znajdź w sobie siłę. To jest Twoje życie i nie masz obowiązku dogadzać innym, pomyśl o sobie. Lepiej rozstać się z klasą, niż szukać awantur, toksycznych sytuacji...szanujecie się nadal, więc jakoś pójdzie. Skoro teraz się nie układa i nie widzisz się z tym człowiekiem w przyszłości to właśnie najlepszy moment na rozwód. Takie przeciąganie na siłę, to jest męczące. Trzymam kciuki, że jakoś się ułoży.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-24, 00:03   #8
scoobs
Rozeznanie
 
Avatar scoobs
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 742
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Evelion, wiem, jak sie czujesz i zycze duzo sily. Nie bede Cie zapewniala, ze podjelas wlasciwa decyzje, mysle, ze sama to wiesz, ale zgodze sie, ze nie powinnas sie przejmowac tak bardzo, co inni mysla. Przechodze, przez podobna sytuacje, i najgorsze jest dla mnie wlasne sumienie. Tez mysle, ze nie powinnam byla wziac slubu, strasznie tego zaluje. Tym bardzije, ze byl to slub koscielny. W dodatku my mamy dzieci, ale nie widze przyszloscie z moim mezem. Tez nie czuje, ze mam wsparcie z mojej rodziny, ale rozumiem, ze rodzicom jest ciezko to zaakceptowac i przykro im jest, ze tak sie dzieje. Moi staraja sie nie wtracac, chociaz to. A ja potrzebuje, zeby ktos mi powiedzial, ze wszystko bedzie dobrze...
scoobs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 08:23   #9
Mustique
Lena
 
Avatar Mustique
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 229
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

jeśli zrobiłaś już jeden krok, zrób kolejny... nie wiem jak to jest u Ciebie, ale skoro decydujesz sie na rozwód to twoja miłość czasem nie jest już przyzwyczajeniem??? nie macie dzieci i to powinno być trochę łatwiejsze... choć nie zawsze tak musi być.
musisz po prostu znaleźć w sobie tę siłę i przeciąć wstęgę raz na zawsze.. nie pozwól by wracać do tego co było; to jest zgubne.. i nie przejmuj sie tym co mówią inni, nie patrz wstecz, patrz zawsze do przodu przed siebie, i przechodź ten czas z podniesioną głową, nie daj sobie wmówić że jest inaczej niż jest! trzymam kciuki
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie!
Mustique jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 18:57   #10
Evelion
Przyczajenie
 
Avatar Evelion
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
Unhappy Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Od mojej rozmowy z mężem minęły dopiero 24 godziny a ja już nie mogę się pozbierać. Myślałam o tym ponad rok, a jak podjęłam w końcu decyzję to zaczynam zastanawiać się czy słuszną. Dlaczego teraz mam wątpliwości? Przecież tego właśnie chciałam.
Mustique, pewnie masz rację, to już przyzwyczajenie i przywiązanie. Tym większy strach przed tym co przyniesie przyszłość. Dlatego tak strasznie mi ciężko, bo będę musiała zamienić to co znane od lat na jedną wielką niewiadomą... nie wiem czy dam radę. może powinnam zostać i ratować to małżeństwo...?
__________________
When in doubt,
Choose from the heart,
Not from the head
Evelion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 19:38   #11
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Cytat:
Napisane przez Evelion Pokaż wiadomość
Od mojej rozmowy z mężem minęły dopiero 24 godziny a ja już nie mogę się pozbierać. Myślałam o tym ponad rok, a jak podjęłam w końcu decyzję to zaczynam zastanawiać się czy słuszną. Dlaczego teraz mam wątpliwości? Przecież tego właśnie chciałam.
Mustique, pewnie masz rację, to już przyzwyczajenie i przywiązanie. Tym większy strach przed tym co przyniesie przyszłość. Dlatego tak strasznie mi ciężko, bo będę musiała zamienić to co znane od lat na jedną wielką niewiadomą... nie wiem czy dam radę. może powinnam zostać i ratować to małżeństwo...?
No w pierwszym poście byłaś pewna, że chcesz rozwodu. Teraz masz wątpliwości. A może separacja? Zamieszkajcie jakiś czas osobno. Może zatęsknicie za sobą? W wielu związkach są kryzysy...nawet po rozwodzie ludzie wracają do siebie...
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-24, 20:54   #12
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Jak wiesz, że już nie chcesz jeść tej żaby, to nie jedz. Nie będzie łatwo, ale chyba warto zawalczyć o siebie, zamiast trwać w nieudanym związku.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 21:32   #13
scoobs
Rozeznanie
 
Avatar scoobs
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 742
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

A ja uwazam, ze jesli nie jestes pewna, ze to juz koniec i widzisz nadzieje, ze bedziecie szczesliwi to powalcz
scoobs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-25, 14:33   #14
mastaf
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 7
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Podjęcie takiej a nie innej decyzji wymaga nie lada odwagi, wymaga również siły i samozaparcia. Gratuluję odwagi autorko i chęci zawalczenia o siebie.. później piszesz, że nie jesteś pewna słuszności swojej decyzji.. skąd ta zmiana? może zwyczajnie boisz się samotności? Jeżeli tylko takie masz wątpliwości, albo jeżeli strach przed nieznanym to powoduje, to wytrwaj! dasz sobie radę!
Nie zawsze jest tak, że kiedy ludzie się rozwodzą, to musiało się dziać coś bardzo złego, czasem ich drogi się gdzieś rozchodzą, czasem nie wytrzymują próby czasu i nie znaczy to, że ten który odchodzi jest tym złym.
mastaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-26, 07:35   #15
Evelion
Przyczajenie
 
Avatar Evelion
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Masz rację mastaf, taka decyzja wymaga niesamowitej odwagi i siły. Wiem, bo zbierałam się na to rok. Ale inną rzeczą było podejmowanie decyzji, planowanie zmian – to wszystko była tylko teoria - a inną rzeczą jest znalezienie się już w centrum tej sytuacji, kiedy słowa zostały już wypowiedziane i należy teraz wypić piwo, którego się naważyło. Potrzeba mi po prostu trochę czasu aby oswoić się z nową sytuacją. Te wątpliwości to zwyczajnie emocje, które pewnie nieraz jeszcze wezmą górę. Masz rację, za tym kryje się strach przed samotnością. Mam 28 lat, za sobą ponad 10 lat z jednym mężczyzną. Boję się nieznanego, ale ktoś mi kiedyś powiedział, że zmiany są potrzebne i zawsze przynoszą dobre rzeczy. Tego się trzymam.


Zastanawiam się, czy nie byłoby dobrym pomysłem pójść razem do psychologa. Nie po to, by jeszcze ratować związek, ale żeby psycholog pomógł nam zrozumieć swoje zachowania i uświadomić, ze rozstanie naprawdę może przynieść coś dobrego…
__________________
When in doubt,
Choose from the heart,
Not from the head
Evelion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-26, 14:29   #16
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Cytat:
Napisane przez Evelion Pokaż wiadomość
Masz rację mastaf, taka decyzja wymaga niesamowitej odwagi i siły. Wiem, bo zbierałam się na to rok. Ale inną rzeczą było podejmowanie decyzji, planowanie zmian – to wszystko była tylko teoria - a inną rzeczą jest znalezienie się już w centrum tej sytuacji, kiedy słowa zostały już wypowiedziane i należy teraz wypić piwo, którego się naważyło. Potrzeba mi po prostu trochę czasu aby oswoić się z nową sytuacją. Te wątpliwości to zwyczajnie emocje, które pewnie nieraz jeszcze wezmą górę. Masz rację, za tym kryje się strach przed samotnością. Mam 28 lat, za sobą ponad 10 lat z jednym mężczyzną. Boję się nieznanego, ale ktoś mi kiedyś powiedział, że zmiany są potrzebne i zawsze przynoszą dobre rzeczy. Tego się trzymam.


Zastanawiam się, czy nie byłoby dobrym pomysłem pójść razem do psychologa. Nie po to, by jeszcze ratować związek, ale żeby psycholog pomógł nam zrozumieć swoje zachowania i uświadomić, ze rozstanie naprawdę może przynieść coś dobrego…
Napewno nie zaszkodzi, to dobry pomysł z psychologiem.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 09:08   #17
Monika2001
Rozeznanie
 
Avatar Monika2001
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Prosze cofnij to stwierdzenie, ze jestes ta zla. Prosze ....
Jestes ta bardziej odwazna, ta mniej wygodna. Wielu ludzi nie decyduje sie z wygody na rozwod jesli stosunki sa oziebione. Leci sobie dzien za dniem i jakos tam jest. Niby kazdy zyje juz swoim zyciem ale sie chodzi razem na sluby, chrzciny i pogrzeby. Trzeba odwagi, zeby to przeciac.
Moze w Twoim przypadku separacja faktycznie bylaby dobrym wyjsciem? Moze, jesli naprawde zle nie dzieje sie w zwiazku to warto nabrac dystansu?
Monika2001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 14:28   #18
asiek77
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 360
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Cytat:
Napisane przez Evelion Pokaż wiadomość
Masz rację mastaf, taka decyzja wymaga niesamowitej odwagi i siły. Wiem, bo zbierałam się na to rok. Ale inną rzeczą było podejmowanie decyzji, planowanie zmian – to wszystko była tylko teoria - a inną rzeczą jest znalezienie się już w centrum tej sytuacji, kiedy słowa zostały już wypowiedziane i należy teraz wypić piwo, którego się naważyło. Potrzeba mi po prostu trochę czasu aby oswoić się z nową sytuacją. Te wątpliwości to zwyczajnie emocje, które pewnie nieraz jeszcze wezmą górę. Masz rację, za tym kryje się strach przed samotnością. Mam 28 lat, za sobą ponad 10 lat z jednym mężczyzną. Boję się nieznanego, ale ktoś mi kiedyś powiedział, że zmiany są potrzebne i zawsze przynoszą dobre rzeczy. Tego się trzymam.


Zastanawiam się, czy nie byłoby dobrym pomysłem pójść razem do psychologa. Nie po to, by jeszcze ratować związek, ale żeby psycholog pomógł nam zrozumieć swoje zachowania i uświadomić, ze rozstanie naprawdę może przynieść coś dobrego…
Po przeczytaniu pierwszego posta miałam wrażenie, że pisze go osoba około 40-50-letnia. A tu niespodzianka, masz zaledwie 28 lat. Bardzo smutne jest to co piszesz, zwłaszcza że wzięliście ślub zaledwie 2,5 roku temu, wiedząc że wam się nie układa. No cóż, jak to mówią nic na siłę. Życzę szybkiego i bezproblemowego rozwodu. I uważam, że wizyta u psychologa powinna pomóc zrozumieć co wami kieruje i na przyszłość zabezpieczy przed podobnymi, błędnymi decyzjami odnośnie ślubu.

I zmiany nie zawsze przynoszą dobre rzeczy. Niestety. Jeśli nie zrozumiesz co tobą kierowało, że brałaś ślub z mężczyzną, z którym ci się nie układało to jest duże prawdopodobieństwo, że możesz powtórzyć schemat.

Edytowane przez asiek77
Czas edycji: 2013-02-27 o 14:33
asiek77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 20:22   #19
Evelion
Przyczajenie
 
Avatar Evelion
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Cytat:
Napisane przez asiek77 Pokaż wiadomość
uważam, że wizyta u psychologa powinna pomóc zrozumieć co wami kieruje i na przyszłość zabezpieczy przed podobnymi, błędnymi decyzjami odnośnie ślubu.

I zmiany nie zawsze przynoszą dobre rzeczy. Niestety. Jeśli nie zrozumiesz co tobą kierowało, że brałaś ślub z mężczyzną, z którym ci się nie układało to jest duże prawdopodobieństwo, że możesz powtórzyć schemat.

Nie chcę dokładnie opisywać swojej historii sprzed ślubu, bo to część przeszłości, której nie chcę poruszać tu, na forum. Ale ja doskonale wiem co kierowało mną gdy podejmowałam decyzję o ślubie. Nie potrzebuję nikogo, kto by mi tą akurat rzecz uświadomił. To był strach. Ja chciałam odwołać ślub ale mąż, mama, rodzina, wszyscy naciskali. „Skoro tyle już razem jesteście, to będziecie”. Nikt nie powiedział mi, zastanów się w co się pakujesz. Kiedy próbowałam z kimś porozmawiać o moich wątpliwościach słyszałam „Głupia jesteś, będziecie razem”. Zamiast rozmowy podstawiono mi pod nos listę gości. Taka byłam wtedy słaba, ze bałam się sprzeciwić i walczyć o siebie. Mój mąż świadomy moich obaw jednak chciał spróbować i ja się poddałam.

Teraz nie czas na rozważanie tego co było. Teraz należy myśleć o przyszłości. Próbowaliśmy, ale nie wyszło Każdy popełnia błędy ale chyba najważniejsze to umieć je naprawić…? A może ja po prostu nie dorosłam do małżeństwa...
__________________
When in doubt,
Choose from the heart,
Not from the head
Evelion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-28, 14:01   #20
asiek77
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 360
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Cytat:
Napisane przez Evelion Pokaż wiadomość
Nie chcę dokładnie opisywać swojej historii sprzed ślubu, bo to część przeszłości, której nie chcę poruszać tu, na forum. Ale ja doskonale wiem co kierowało mną gdy podejmowałam decyzję o ślubie. Nie potrzebuję nikogo, kto by mi tą akurat rzecz uświadomił. To był strach. Ja chciałam odwołać ślub ale mąż, mama, rodzina, wszyscy naciskali. „Skoro tyle już razem jesteście, to będziecie”. Nikt nie powiedział mi, zastanów się w co się pakujesz. Kiedy próbowałam z kimś porozmawiać o moich wątpliwościach słyszałam „Głupia jesteś, będziecie razem”. Zamiast rozmowy podstawiono mi pod nos listę gości. Taka byłam wtedy słaba, ze bałam się sprzeciwić i walczyć o siebie. Mój mąż świadomy moich obaw jednak chciał spróbować i ja się poddałam.

Teraz nie czas na rozważanie tego co było. Teraz należy myśleć o przyszłości. Próbowaliśmy, ale nie wyszło Każdy popełnia błędy ale chyba najważniejsze to umieć je naprawić…? A może ja po prostu nie dorosłam do małżeństwa...
Widzisz, ja naprawdę Ci współczuję, bo sama też przeszłam rozwód. Podejmowanie decyzji i niepewność, czy są one słuszne. Chwile zwątpienia i niemocy. U mnie było gorzej, ponieważ mieliśmy dziecko. Pamiętaj, że cały ten proces wymaga jednak zdecydowania i silnej woli, czasami ślepego brnięcia przed siebie bez żadnej gwarancji, że czynisz słusznie i że będzie wszystko dobrze. Musisz wyrobić w sobie asertywność i nie pozwalać, aby ktoś narzucał tobie swoje zdanie. Pamiętaj, że zdrowy egoizm jest w życiu niezbędny i tylko ty poniesiesz konsekwencje swoich czynów. Tylko od ciebie zależy, czy w życiu będziesz szczęśliwa.
Powodzenia i życzę dużo asertywności.

Edytowane przez asiek77
Czas edycji: 2013-02-28 o 14:02
asiek77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-01, 11:51   #21
mastaf
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 7
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Ciekawi mnie jak to u Was było, tego dnia kiedy oznajmiłyście swoim mężom, że odchodzicie... Czy każda z Was cierpiała równie mocno jak małżonek podczas tej trudnej rozmowy czy wspólnie dochodziliście do wniosku, że to najlepsze rozwiązanie? Ciekawi mnie to ponieważ sama jestem w czymś takim właśnie...
Każdego dnia chcę zacząć rozmowę z moim mężem ale zwyczajnie brak mi sił. Jeżeli odejdę, to wiem że zranię go okropnie i nie potrafię takiego ciosu jemu zadać więc dalej "jestem" Zastanawiam się co to znaczy, jak to o mnie świadczy? czy jestem tchórzem? czy jestem zakłamana? że staram się by w domu atmosfera była w miarę poprawna kiedy we mnie się wszystko burzy? Wiem że powinnam jego kochać ale wydaje mi się, że to wszystko się ze mnie już ulotniło, czuję sympatię swego rodzaju, bardziej przyjacielskie więzi niż takie które powinny łączyć żonę i męża...
Ktoś tu wcześniej napisał, że podejmując taką decyzję trzeba być trochę egoistą, bo przecież nie można uczynić siebie szczęśliwym poprzez uszczęśliwiani innych, trzeba samemu zawalczyć najpierw o własne szczęście, może to i racja
mastaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-01, 12:32   #22
Evelion
Przyczajenie
 
Avatar Evelion
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Cytat:
Napisane przez mastaf Pokaż wiadomość
Ciekawi mnie jak to u Was było, tego dnia kiedy oznajmiłyście swoim mężom, że odchodzicie... Czy każda z Was cierpiała równie mocno jak małżonek podczas tej trudnej rozmowy czy wspólnie dochodziliście do wniosku, że to najlepsze rozwiązanie? Ciekawi mnie to ponieważ sama jestem w czymś takim właśnie...
Każdego dnia chcę zacząć rozmowę z moim mężem ale zwyczajnie brak mi sił. Jeżeli odejdę, to wiem że zranię go okropnie i nie potrafię takiego ciosu jemu zadać więc dalej "jestem" Zastanawiam się co to znaczy, jak to o mnie świadczy? czy jestem tchórzem? czy jestem zakłamana? że staram się by w domu atmosfera była w miarę poprawna kiedy we mnie się wszystko burzy? Wiem że powinnam jego kochać ale wydaje mi się, że to wszystko się ze mnie już ulotniło, czuję sympatię swego rodzaju, bardziej przyjacielskie więzi niż takie które powinny łączyć żonę i męża...
Ktoś tu wcześniej napisał, że podejmując taką decyzję trzeba być trochę egoistą, bo przecież nie można uczynić siebie szczęśliwym poprzez uszczęśliwiani innych, trzeba samemu zawalczyć najpierw o własne szczęście, może to i racja

Kochana mastaf. Gdy czytałam Twój post czułam się jakbym czytała swój własny. Jesteś dokładnie w takiej samej sytuacji jak ja. Ja również bałam się go skrzywdzić, bo wiedziałam że on wciąż mnie kocha. Więc trwałam w tym związku, wbrew sobie, licząc się bardziej z jego niż własnymi uczuciami i pragnieniami. Ale to mnie zabijało od środka i sprawiało, że coraz bardziej się od niego oddalałam. Na początku odganiałam od siebie myśli o rozwodzie. Nie byłam w stanie sobie tego wyobrazić. Czas mijał. Dużo myślałam i analizowałam, obserwowałam nas. Stopniowo docierało do mnie, ze zostając w takim związku skrzywdzę go bardziej, niż opuszczając go. Jasne, ze będzie bolało. Ale w końcu się pozbiera i ułoży sobie życie z kimś, kto da mu szczęście. Ból minie po kilku miesiącach, a jeśli bym została oboje cierpielibyśmy przez całe życie.

Strasznie się bałam tej rozmowy i stopniowo przygotowywałam go na to, co może nastąpić. Z resztą nie był ślepy, sam widział, ze między nami nie jest tak jak być powinno. Tak jak mówisz – sympatia i przyjaźń bardziej niż więzi małżeńskie. Obojgu było nam ciężko, ale oboje doszliśmy do wniosku, ze to nie ma sensu. Nie wolno nikogo na siłę trzymać przy sobie, a on wiedział, ze nie jestem z nim szczęśliwa.

Wspomniałaś o egoizmie. Ktoś powiedział mi kiedyś: „Każdy powinien posiadać zdrowy egoizm, nie wolno się poświęcać i poświęcenia wymagać. Nic bardziej nie obciąża nas niż niespełnienie, poczucie winy albo wyrzuty sumienia”. Nie jesteś ani tchórzem, ani nie jesteś zakłamana. Po prostu potrzebujesz czasu. Ja potrzebowałam ponad roku. Teraz dałam czas mężowi na oswojenie się z nową sytuacją, z resztą ja również tego potrzebuję. W głębi duszy czuję, ze podjęłam słuszną decyzję. Miałam wątpliwości zaraz na początku ale to szybko minęło, widać skrywane emocje w końcu musiały wziąć górę.
Pamiętaj, decyzja o rozstaniu powinna być odpowiedzialna, spokojna i przemyślana. To jak proces larwy w kokonie zamieniającej się w motyla - nie należy posuwać wydarzeń przesadnie do przodu, by tego kokonu nie uszkodzić.

Pomyśl o was obojgu. Czy nie jest większą krzywdą pozostanie z nim...? Trzymaj się. Jeśli masz ochotę, napisz do mnie na priv
__________________
When in doubt,
Choose from the heart,
Not from the head

Edytowane przez Evelion
Czas edycji: 2013-03-01 o 12:39
Evelion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-01, 19:07   #23
mastaf
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 7
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Cytat:
Napisane przez Evelion Pokaż wiadomość
Od mojej rozmowy z mężem minęły dopiero 24 godziny a ja już nie mogę się pozbierać. Myślałam o tym ponad rok, a jak podjęłam w końcu decyzję to zaczynam zastanawiać się czy słuszną. Dlaczego teraz mam wątpliwości? Przecież tego właśnie chciałam.
Mustique, pewnie masz rację, to już przyzwyczajenie i przywiązanie. Tym większy strach przed tym co przyniesie przyszłość. Dlatego tak strasznie mi ciężko, bo będę musiała zamienić to co znane od lat na jedną wielką niewiadomą... nie wiem czy dam radę. może powinnam zostać i ratować to małżeństwo...?
To chyba jest dokładnie to, czego każdy w podobnej do Twojej sytuacji się boi. Posiada się już jakąś stabilizację, razem zgromadzony majątek itd. Mam identyczne obawy i też targają mną różnego rodzaju wątpliwości, ale musisz zadać sobie pytanie z czego one wynikają, jeżeli tylko ze strachu przed "nowym życiem", to odpowiedź jest prosta i sama ją dobrze znasz. Dziwi mnie to, że tak właśnie piszę, bo sama mam identyczne obawy.

Od waszej rozmowy minęło kilka dni... jak się sprawy mają? Jak Ty się z tym czujesz?
mastaf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-03-01, 19:39   #24
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Evelion ja sama niedawno rozstałam się z mężem . tylko my mamy dzicko. chciałam tego a teraz sie boje.
boje sie samotności , przychodzę do domu i jestem sama jak kołek zawsze był on
boje się tego co przyniesie przyszłość
mojego męża znam od 10 lat .
to był mój pierwszy facet, moja pierwasza milość i teraz czuje taka pustkę
a przeciez nie układało się nam
mam tyle sprzecznych mysli w glowie , z którymi nie potrafie sobie poradzić .
już raz się rozstalismy, zatęsknilismy za sobą , wróciliśmy do siebie i później to samo, jedna wielka h.... i teraz znowu
mimo , że nie byłam z nim szczęsliwa, samej tez mi źle .
Ty jestes w tej komfortowej sytuacji , że nie macie dzieci, więc jeżeli czujes z,że to nie to to lepiej się teraz rozstać.
ja sie boje samotnego macierzyństwa i to chyba jedyna rzecz , która mnie ciagnie do męża.
ehh

ja kocham mojego męża za to jaki był kiedyś,bardzo mnie kochal , wiem to
teraz sie zmienił i jak wrócił ,patrzyłam tak na niego z myślą to nie ten człowiek , którego pokochałam .chciałam , zeby taki był jednak tego nie zmienie . trudno.

może to dziwne ale boli mnie to ,że znajdzie kiedyś kogoś kogo pokocha tak jak mnie kiedyś , z jednej strony nie chce z nim byc a z drugiej jestem zazdrosna o jego uczucia

Edytowane przez 201607291951
Czas edycji: 2013-03-01 o 19:47
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-01, 21:22   #25
Evelion
Przyczajenie
 
Avatar Evelion
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Cytat:
Napisane przez mastaf Pokaż wiadomość
To chyba jest dokładnie to, czego każdy w podobnej do Twojej sytuacji się boi. Posiada się już jakąś stabilizację, razem zgromadzony majątek itd. Mam identyczne obawy i też targają mną różnego rodzaju wątpliwości, ale musisz zadać sobie pytanie z czego one wynikają, jeżeli tylko ze strachu przed "nowym życiem", to odpowiedź jest prosta i sama ją dobrze znasz. Dziwi mnie to, że tak właśnie piszę, bo sama mam identyczne obawy.

Od waszej rozmowy minęło kilka dni... jak się sprawy mają? Jak Ty się z tym czujesz?

Tak, to strach przed nowym życiem, który pewnie jeszcze nie raz u mnie zagości.
jak się czuję? pomijając tę niedzielę kiedy wypłakiwałam łzy w poduszkę teraz czuję niesamowity wewnętrzny spokój i pewność. Mało tego. Ostatnio szłam ulicą i się uśmiechałam sama do siebie tak radośnie, szczerze, z głębi serca. jak debilka perwszy raz od nie wiem jak dawna! chyba podświadomie nie mogę doczekać się tego, co przyniesie mi życie. A wierzę, ze będzie to coś dobrego. ja to wiem!

Teraz czekam co będzie dalej. Bo jeszcze wiele ciężkich chwil przede mną. Póki co, dałam czas mężowi na oswojenie się z nową sytuacją. Też tego potrzebowałam

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Katalin Pokaż wiadomość
Evelion ja sama niedawno rozstałam się z mężem . tylko my mamy dzicko. chciałam tego a teraz sie boje.
boje sie samotności , przychodzę do domu i jestem sama jak kołek zawsze był on
boje się tego co przyniesie przyszłość
mojego męża znam od 10 lat .
to był mój pierwszy facet, moja pierwasza milość i teraz czuje taka pustkę
a przeciez nie układało się nam
mam tyle sprzecznych mysli w glowie , z którymi nie potrafie sobie poradzić .
już raz się rozstalismy, zatęsknilismy za sobą , wróciliśmy do siebie i później to samo, jedna wielka h.... i teraz znowu
mimo , że nie byłam z nim szczęsliwa, samej tez mi źle .
Ty jestes w tej komfortowej sytuacji , że nie macie dzieci, więc jeżeli czujes z,że to nie to to lepiej się teraz rozstać.
ja sie boje samotnego macierzyństwa i to chyba jedyna rzecz , która mnie ciagnie do męża.
ehh

ja kocham mojego męża za to jaki był kiedyś,bardzo mnie kochal , wiem to
teraz sie zmienił i jak wrócił ,patrzyłam tak na niego z myślą to nie ten człowiek , którego pokochałam .chciałam , zeby taki był jednak tego nie zmienie . trudno.

może to dziwne ale boli mnie to ,że znajdzie kiedyś kogoś kogo pokocha tak jak mnie kiedyś , z jednej strony nie chce z nim byc a z drugiej jestem zazdrosna o jego uczucia

Katalin, mogę mieć tylko nadzieję, że podjęłam słuszną decyzję i nie będę miała podobnych rozterek w przyszłości. Szczerze w to wierzę.
Życzę Ci, żebyś odnalazła się w nowej sytuacji i trzymam kciuki by Twoje macierzyństwo nie było samotne

"Gdy życie da Ci 100 powodów do smutku, pokaż mu, że masz 1000 powódów do radości" Głowa do góry! W końcu zaświeci słońce
__________________
When in doubt,
Choose from the heart,
Not from the head
Evelion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-02, 01:00   #26
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Zupełnie nie wiem jak może to wyglądać w takiej spokojnej atmosferze, dojrzałej decyzji. Jakie emocje są wtedy..U nas było całkiem inaczej, działy się krańcowe rzeczy, które akurat ułatwiły decyzję. No i dziecko także było. Z perspektywy lat patrząc to najlepsze, co mogłam zrobić.
Ewelion, Twój ostatni wpis zabrzmiał bardzo pozytywnie, toteż wierzę, że jednak odnajdziesz się w nowej roli łatwiej niż Ci się wydaje

---------- Dopisano o 02:00 ---------- Poprzedni post napisano o 01:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Katalin Pokaż wiadomość
(...)

może to dziwne ale boli mnie to ,że znajdzie kiedyś kogoś kogo pokocha tak jak mnie kiedyś , z jednej strony nie chce z nim byc a z drugiej jestem zazdrosna o jego uczucia
Jak dla mnie takie słowa znaczą, że nie zamknęłaś całkiem przeszłości.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-04, 21:56   #27
scoobs
Rozeznanie
 
Avatar scoobs
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 742
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Cytat:
Napisane przez Katalin Pokaż wiadomość
Evelion ja sama niedawno rozstałam się z mężem . tylko my mamy dzicko. chciałam tego a teraz sie boje.
boje sie samotności , przychodzę do domu i jestem sama jak kołek zawsze był on
boje się tego co przyniesie przyszłość

Katalin, ja wprawdzie nie kocham swojego meza, w dodatku swoim zachowaniem jesszcze bardziej mnie od siebie odpycha, ale tez bardzo boje sie samotnego macierzynstwa. Mam dwojke dzieci i sobie nie radze. Maz jeszcze z nami mieszka, ale nic nie robi. Kiedys gotowal, pomagal przy dzieciach, teraz kompletnie nic. A dzieci sie czesto kloca, sa wymagajace, nie daje rady. Strasznie sie tez boje samotnosci, ale juz od dawna czuje sie samotna w tym mazlenstwie. Powodzenia
scoobs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 17:12   #28
Evelion
Przyczajenie
 
Avatar Evelion
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

W ten weekend zdecydowaliśmy się powiedzieć rodzicom o naszej decyzji. Ku memu zdziwieniu bomba atomowa nie wybuchła, ale łatwo też nie było.
Moja mama stwierdziła, ze do niczego zmuszać mnie nie będzie, po czym za chwilę biadoliła co ludzie powiedzą i ze nie tak mnie wychowała (), a teściowa w ogóle nie chciała przyjąć tego do wiadomości i ostatecznie STWIERDZIŁA że się nie możemy rozejść i KAZAŁA nam próbować dalej. Byłam wściekła na obie. Same od 30-40 lat żyją w toksycznych zwiazkach, ponizane przez swoich mężów bez woli zmienienia czegokolwiek, więc dlaczego niby ja miałabym mieć lepiej? Wychodzi na to, że małżeństwo musi być gównem...
i oczywiście padło pytane skąd wiem ze z kimś innym będzie lepiej...? A skąd mam wiedzieć, że nie będzie...?
__________________
When in doubt,
Choose from the heart,
Not from the head

Edytowane przez Evelion
Czas edycji: 2013-03-10 o 17:15
Evelion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-10, 18:31   #29
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Wygląda na to, że Wasze mamy przyzwyczaiły się już do takiego stanu rzeczy w swoich małżeństwach, może nawet nie dostrzegają problemów skoro przez lata taki stan trwa. Rodzice najczęściej są zdania, że gdy podjęło się tę decyzję o małżeństwie to trzeba być razem do końca życia, nie rozumieją chęci zmiany złej sytuacji. Moja rodzina akurat twierdziła wcześniej niż ja, że to jedyne rozwiązanie, ja dawałam sto jeden szans.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 06:49   #30
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Rozwód - jak sobie z nim poradzić?

Cytat:
Napisane przez Evelion Pokaż wiadomość
Witam. Dziś podjęłam ostateczną decyzję o rozwodzie. Może inaczej – decyzja była podjęta dawno temu ale panicznie bałam się porozmawiać o tym z mężem. Dziś się przełamałam. Bóg jeden tylko wie ile wysiłku kosztował mnie ten krok

Jesteśmy razem od ponad 10 lat, zaczęliśmy się spotykać jeszcze w liceum. Od 2,5 roku jesteśmy małżeństwem, jednak przestało nam się układać jeszcze przed ślubem. Błędem było podjęcie tak ważnej życiowej decyzji o małżeństwie... Mój mąż jest dobrym człowiekiem, ale oddaliliśmy się od siebie tak strasznie, że nie jesteśmy już w stanie stworzyć harmonijnego związku Biłam się z myślami ponad rok, zastanawiałam się czy powinnam odejść i dać nam obojgu szansę na szczęście u boku innych osób. To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu, ale ją podjęłam. Dziś rozmawiałam z mężem. Jest bardzo smutny, bo spędziliśmy przecież ze sobą ponad 1/3 naszego życia. Oboje boimy się samotności i tego co przyniesie przyszłość, ale uważam, ze jeśli nie widzi się możliwości odbudowania związku, należy pójść własną drogą, choć na początku na pewno bardzo bolesną…

Decyzja została podjęta, przemyślana i rozważona milion razy. Pytanie moje kochane Wizażanki co dalej? Jak poradzić sobie z rozwodem, reakcją bliskich, formalnościami i emocjami? Od czego zacząć? Jak pomóc mężowi? To ja poprosiłam o rozwód, więc to ja jestem tą złą na swój sposób jednak nadal go kocham więc chciałabym mu w jakiś sposób pomóc przejść przez ten trudny czas

Doradźcie proszę, co mogę zrobić we wszystkich tych kwestiach?
Przez rok myslalas nad rozstaniem. Czy podjelas jakiekolwiek proby naprawy tego zwiazku?
Mowia, ze rozwod jest jednym z najabrdziej stresujacych przezyc, ktorych czlowiek moze doswidczyc. Porownywalny pod tym wzgledem do zaloby po kims ukochanym.
Watpliwosci i leki na pewno sa normalne w tej sytuacji.
Cytat:
Napisane przez Evelion Pokaż wiadomość
W ten weekend zdecydowaliśmy się powiedzieć rodzicom o naszej decyzji. Ku memu zdziwieniu bomba atomowa nie wybuchła, ale łatwo też nie było.
Moja mama stwierdziła, ze do niczego zmuszać mnie nie będzie, po czym za chwilę biadoliła co ludzie powiedzą i ze nie tak mnie wychowała (), a teściowa w ogóle nie chciała przyjąć tego do wiadomości i ostatecznie STWIERDZIŁA że się nie możemy rozejść i KAZAŁA nam próbować dalej. Byłam wściekła na obie. Same od 30-40 lat żyją w toksycznych zwiazkach, ponizane przez swoich mężów bez woli zmienienia czegokolwiek, więc dlaczego niby ja miałabym mieć lepiej? Wychodzi na to, że małżeństwo musi być gównem...
i oczywiście padło pytane skąd wiem ze z kimś innym będzie lepiej...? A skąd mam wiedzieć, że nie będzie...?
To jest wasza decyzja i wasze zycie. Z tym, ze nie ma co stawiac na rowni czyjegos toksycznego zwiazku, ze swoim, ktory taki nie jest (chyba, ze czegos nie doczytalam).
Jestescie traktowani jak dzieci, nie jak dorosli, ktorych zdanie sie liczy.
Jesli jestescie w stanie na spokojnie ze soba rozmawiac, ustalac rozne kwestie i jak najmniej krzywdzic sie wzajemnie, to wg mnie mimo wszystko jestescie w dosc dobrej sytuacji.

Powodzenia.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-04-29 22:07:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.