Wspólne odchudzanie do wakacji 2017! :)

[beza005]

Witam
Tworze wątek, bo wiadomo, że w grupie zawsze raźniej a motywacja przyda się z każdych źródeł. Chciałabym żebyśmy właśnie tutaj dzieliły się swoimi sukcesami, czyli co udało nam się osiągnąć danego dnia np. "zero słodyczy", "biegałam 60 min" itp. O porażkach jak najbardziej też możemy pisać, oby tylko skutecznie się motywować Zasady są proste odchudzamy się z głową, regularne posiłki, ćwiczenia w miarę możliwości, im częściej tym lepiej

Podchwyciłam z innego wątku i bardzo mi się spodobało, na start wpisujemy:
nick/wzrost/waga początkowa/waga obecna/waga wymarzona
oraz coś o sobie

Jeżeli chodzi o mnie:
beza005/171cm/68kg/68kg/57kg
Założyłam wątek ponieważ już wielokrotnie chciałam schudnąć, ale niestety bezskutecznie tym razem jednak nie chcę się poddawać i szukam rozmaitych sposobów żeby to osiągnąć. Dużą motywacją jest dla mnie cel, czyli schudnąć do maja, bo jedziemy na Bałkany autostopem i muszę super wyglądać!

mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto do mnie dołączy i wspólnymi siłami osiągniemy sukces?

uczestniczki:
Anjaaali/165cm/68kg/67,8kg/55kg
beza005/171cm/68kg/68kg/57kg
Maybelline 20/161cm/64kg/60,5kg/53kg
aneczkal87/154cm/68,5kg/66,8kg/50kg
MujWymazonyNick/173cm/75kg/75kg/nie mam
muszynianka26/168cm/67kg/67kg/58kg
ignes/175cm/79,4kg/75,4kg/63kg

[Gloria100]

Napisane przez beza005

Witam
Tworze wątek, bo wiadomo, że w grupie zawsze raźniej a motywacja przyda się z każdych źródeł. Chciałabym żebyśmy właśnie tutaj dzieliły się swoimi sukcesami, czyli co udało nam się osiągnąć danego dnia np. "zero słodyczy", "biegałam 60 min" itp. O porażkach jak najbardziej też możemy pisać, oby tylko skutecznie się motywować Zasady są proste odchudzamy się z głową, regularne posiłki, ćwiczenia w miarę możliwości, im częściej tym lepiej

Podchwyciłam z innego wątku i bardzo mi się spodobało, na start wpisujemy:
nick/wzrost/waga początkowa/waga obecna/waga wymarzona
oraz coś o sobie

Jeżeli chodzi o mnie:
beza005/171cm/64kg/64kg/57kg
Założyłam wątek ponieważ już wielokrotnie chciałam schudnąć, ale niestety bezskutecznie tym razem jednak nie chcę się poddawać i szukam rozmaitych sposobów żeby to osiągnąć. Dużą motywacją jest dla mnie cel, czyli schudnąć do maja, bo jedziemy na Bałkany autostopem i muszę super wyglądać!

mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto do mnie dołączy i wspólnymi siłami osiągniemy sukces?

Gdybym ja miała taką wagę i wzrost jak podajesz to bym się już nie odchudzała. Jedynie uważać aby się nie podwyższyła i ćwiczyć dla jędrności.

[Anjaaali]

Witam serdecznie bardzo chętnie dołączę
Anjaaali/165cm/68kg/67,8kg/55kg

coś o sobie? hm... zakręcona dziewczyna z milionem pomysłów na sekundę. Niestety ostatnio mocno przepracowana i przemęczona, przez co wpadłam w większe kompulsy i waga drastycznie wzrosła.
Ale chcę się wziąć za siebie
Powiem szczerze na ćwiczenia mam bardzo mało czasu i szansy, mam ciężki tryb życia, dla niektórych nie do wytrzymania.
Ale wiem że dobra dieta i nawet sporadyczny ruch może przynieść efekty.
A więc startujemy od dzisiaj dziewczyny?

[Maybelline20]

Maybelline 20 - 161cm - 64 - 60.5 - 53km

Od 1,5 miesiąca zdrowo się odżywiam i staram się regularnie ćwiczyć. Obecnie jest to 4-5 razy w tygodniu, siłownia lub Ewcia.

Wprowadziłam jedzenie godzinowe (myślałam, że to nie będzie realne ale da się). Nauczyłam się też wstawać wcześnie ok.7 czy 8 (wcześniej często gęsto wstawałam koło 10. 11.) To wstawanie to jak dla mnie duży + do sukcesu.

Od jutra startuje z liczeniem ile kalorii zjadam. Myślałam, że to nie istotne, jadłam na oko, dopóki się nie dowiedziałam, że moja owsianka ma 500 kalorii!!!

[beza005]

No to super ze juz jestesmy we 3! dopiero teraz weszlam na forum bo liczylam na jakes powiadomienie o odpowiedziach. Za bardzo jeszcze nie znam systemu tego forum, zawsze korzystalam tylko do sprawdzania kosmetykow:p ale teraz bede odwiedzac codzienne. Co do mojej diety, pojechalam do domu rodzinnego a tutaj niestety ciezko sie oprzec zeby ciacha nie zjesc :p ale jutro ide biegac.



Jezeli chodzi o liczenie kalorii od niedawna korzystam z tej aplikacji fitatu. Mam nadzieje ze sie sprawdzi na dluzsza mete bo taki liczenie kalorii samemu bylo bardzo uciazliwe.

[Anjaaali]

Mnie wspomaga aplikacja MyFitnessPal, ja drugi dzień grzecznie się nie objadałam mimo że oczywiście po powrocie do domu po pracy wybuchła wielka afera. Ale muszę wziąć się w garść i nie poddawać się tyranii. Codziennie powtarzam sobie że jestem silna.

[Butterfly_27]

Witam Widzę wątek podobny do mojego, tylko mój ma stary tytuł, ale treść też się zgadza Czy to ja jestem tą inspiracją

[beza005]

@Butterfly_27 bardzo możliwe ze to Twój watek był nawet chciałam dołączyć do Was, ale stwierdziłam, że możne będzie ktoś taki jak ja, dopiero zaczynający dlatego założyłam nowy watek. jeżeli masz jeszcze jakieś fajne patenty na motywacje do odchudzania to chętnie skorzystam

Może ustalimy jakiś wspólny termin ważenia żeby porównywać raz w tygodniu?

W ogóle przeżyłam dzisiaj szok. Ostatnio ważyłam się przed zimą, nie czułam żebym jakoś szczególnie przytyła a tutaj waga dzisiaj pokazała mi 68 kg :/ jestem w ciężkim szoku i ostro muszę się wziąć do pracy. No i muszę edytować mój pierwszy post.

[Butterfly_27]

beza My ważymy się w każdy piątek, bo to tak akurat przed weekendem Jeśli chcesz to zapraszamy, do nas dołączają nowe osoby co jakiś czas

[Anjaaali]

Piątkowe ważenie hm...coś mi to mówi chyba kiedyś do tego wątku zaglądałam

Jak tam poranek dziewczyny?
u mnie brzydka pogoda nic się nie chce...

[Butterfly_27]

Anja tak kojarzę Cię

[Maybelline20]

Co do liczenia kalorii to często jem te same rzeczy (może to i błąd ale jak mi smakuje to przez długi czas moje śniadanie, czy np. obiad wyglądają tak samo) więc to mi ułatwia sprawę, bo jak raz wyliczyłam, że moja owsianka ma ok 300 kalorii to jem ją w tych samych proporcjach rano.

Waga kuchenna się świetnie sprawdza. Wcześniej przez takie jedzenie na oko, jadłam przynajmniej z 500 kalorii dziennie więcej niż teraz, bo myślałam, że np. płatki owsiane czy brązowy makaron można jeść do woli. Lepiej być świadomym w tym temacie bo dieta stanowi 70% sukcesu :p To też nie są jakieś wielkie wyrzeczenia, bo wyliczyłam, że przy swojej masie, wzroście, wieku i aktywności fizycznej powinnam zjadać ok. 1600kcal (kiedyś mi się wydawało, że tylko na diecie 1200 kcal można coś zgubić)

[aneczkal87]

Cześć dziewczyny
Chyba dołączę do Was, bo mój wcześniejszy wątek chyba umarł śmiercią naturalną
Ja jestem obecnie na diecie ONZ, która ma za zadanie tak zmanipulować przemianę materii, żeby przyspieszyć spalanie wstrętnego tłuszczyku, a jest go trochę, oj jest Póki co kończy się mój 10 dzień na diecie, coś tam ubyło, ale walczę dalej i trzymam kciuki za mój i Wasze sukcesy

[Maybelline20]

Cześć dziewczyny
Chyba dołączę do Was, bo mój wcześniejszy wątek chyba umarł śmiercią naturalną
Ja jestem obecnie na diecie ONZ, która ma za zadanie tak zmanipulować przemianę materii, żeby przyspieszyć spalanie wstrętnego tłuszczyku, a jest go trochę, oj jest

A ile masz wzrostu jeśli mogę zapytać? Bo widzę, że planujesz bardzo radykalną zmianę wagi. Jakie posiłki jesz na swojej diecie i ile? No i ostatnie pytanie, czy dokładasz do tego jakąś aktywność fizyczną?

[aneczkal87]

Jestem niziutka, ledwo 154 cm, a waga ogromna 😞 Teraz jem 6 posiłków dziennie, staram się rozłożyć je w równych odstępach czasu. Zjadam mniejsze porcje niż zazwyczaj jadałam, ale to nic dziwnego skoro posiłków jest dużo. W diecie mam dużo warzyw, owoców, ryb, chudego mięsa. Do tego różne orzechy, migdały, serki wiejskie i jajka 😛 Najważniejsze, że nie chodzę głodna, bo to zawsze było powodem mojego podjadania na różnych dietach. Jeśli chodzi o aktywność fizyczną to na razie tylko spacery, bo pogoda odstrasza, a ja w domu nie potrafię ćwiczyć 😜

[Anjaaali]

Cześć kochane znów dałam plamę

[AmandaFit]

Kochane od nowego roku skutecznie realizuję swoje postanowienia noworoczne - zdrowo się odżywiam i jestem aktywna. Od marca dorzuciłam również kilka suplementów - głównie koktajl zastępujący posiłek z błonnikiem i inulią bo miałam ogromny problem z podjadaniem, oraz spalacz tłuszczu oparty o ziołowe składniki

Będę zdawała relację ze swoich efektów Trzymacie kciuki

[Anjaaali]

aneczkal87 - też właśnie na ONZ się zastanawiałam może ruszę od jutra, a dzisiaj postaram się być grzeczna ...

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Dziewczyny muszę się wziąć w garść serio mam jakiś straszny kryzys emocjonalny i przez to wszystko idzie dalej z jedzeniem... płakać mi się chce

[Maybelline20]

Najważniejsze to się nie poddawać przez małe potknięcia. Ja dziś zjadłam maffinkę czekoladową, a jestem na zdrowym odżywianiu już prawie dwa miesiące i niestety takie stany o których piszesz się zdarzają ale... każde potknięcie nas czegoś uczy! odchudzanie moje drogie zaczynamy od głowy... to nie jest kara. Nic tak nie smakuje jak bycie fit. Wszystko jest wtedy piękniejsze od zakupów po seks. Daleko mi jeszcze do celu (a i tak ponoć najgorsze jest utrzymanie wagi) to nie ma co się poddawać. Musimy mieć w sobie coś z wojowniczek!

[Anjaaali]

Maybelline20 - racja trzeba sobie najpierw dobrze w głowie poukładać żeby coś z życiem zmienić, a tym samym z jedzeniem. Nie można się poddawać, mam w tej chwili bardzo ciężką sytuację, ale spróbuje po raz kolejny wziąć się w garść. Jeszcze wiele przede mnie pięknych dni, nie mogę się poddawać, nie ja wojowniczka

[Maybelline20]

To mi się podoba! To co najpotrzebniejsze, czyli własną siłę i determinacje mamy :p

Właśnie lecę na trening. Na szczęście mogę sobie teraz pozwolić na siłownie i to mi daje baaaardzo dużo. To mnie motywuje (ogólnie ćwiczenia) w taki sposób, że jak jestem po treningu to sobie myślę: "Przez godzinę pociłaś się jak świnia i chcesz to zaprzepaścić batonem/kawałkiem pizzy/lodami itp?" i wtedy wiem, że się nie złamie a w rezultacie będę o jeden krok do przodu w tej drodze do wymarzonego ciała :p Mój TŻ zawsze powtarza - wystarczy chcieć!

[Anjaaali]

Ja dzisiaj z motywacją wstałam ładne śniadanie zrobiłam, dużo warzyw i jajka sadzone (wszystko na odrobinie oleju kokosowego teraz przyrządzam ) na drugie śniadanie mam owsiankę, a obiad coś wymyśle do pracy jakieś warzywa i mięsko. Zainstalowałam sobie apkę do liczenia kroków

[Maybelline20]

Super :p dobra i przydatna jest też apka VitaScale, z którą można obliczyć kalorie. Ja na obiad spaghetti ale... nie takie zwyczajne :p

Zawsze robię na dwa dni, czyli te proporcje trzeba liczyć przez 2. Oczywiście ciemny makaron (140g), sos: puszka pomidorów, jogurt naturalny, płatki owsiane (dla lepszej gęstości, ok. 2-3 łyżeczki) i przyprawy (uwielbiam majeranek, czosnek, bazylię itp). Czasami jeszcze wrzucam papryczkę chili jak mam pod ręką. Przeważnie jeszcze podsmażam cukinie (do niej później daje sos aż się zagotuje), można też trochę kukurydzy dorzucić. Szczerze powiedziawszy moje stare, niezdrowe spaghetti się chowa przy smaku tego. Jest pyszny. Staram się robić tak, żeby wszystkie posiłki były smaczne - bo inaczej to demotywuje.

Trochę mam słabość do wina, a to diecie nie służy

[MujWymazonyNick]

Cześć, chętnie dołączę. MujWyzonyNick/173cm/75kg/75kg/nie mam

Zmieniam od jakiegoś czasu swoje nawyki żywieniowe i dotąd odstawiłam słodkie napoje, odstawiam słodycze i chcę zredukować ilość przyswajanych sztucznych kalorii.

Macie jakieś zestawy ćwiczeń, które pozwoliłby tworzyć iluzję klepsydry? Bardzo się boję, że po schudnięciu stracę kształty, więc skupiałam się na ćwiczeniach budujących partie mięśniowe (głownie nogi, pupa), ale spowodowało to duże różnice między górą a dołem. Też nie ukrywam, czułam monotonię.

To prawda, posiłki muszą być smaczne, bo inaczej nie ma co próbować się odchudzać. Jestem zakochana w jedzeniu, przez co jestem na górnej granicy bmi. Nie jest to aż tak ważne, liczą się wymiary (którymi też nie grzeszę, haha) i procent tkanki tłuszczowej.

Moim celem jest wyszczuplenie sylwetki, bo mam ostatnio wrażenie, że jestem szersza niż dłuższa. A wszystko przy dobrym samopoczuciu, chętnie się powspieram przy treningach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maybelline20]

Właśnie to wszystko niestety nie jest takie proste
Ja zaczynałam głównie od cardio - na którym się najszybciej chudnie i tak jak pisałaś - traci kształty, a nie o to w wymarzonej sylwetce chodzi. Chciałam zrobić sobie kształtny tyłek, to mówią "jak będziesz robić przysiady z obciążeniem, to Ci się uda zrobią" - nie ukrywam, że nie chcę mieć masywnych ud Trzeba znaleźć jakąś równowagę pomiędzy ćwiczeniami siłowymi i cardio. Fajne są też aeroby, różnego rodzaju zajęcia na siłowni (stepy czy trampoliny - o dziwo brzmi niewinnie ale jak męczy!). Niestety nie każdy sobie może na to pozwolić.

Gdybym miała polecać jakieś domowe ćwiczenia, to może będe nudna ale powiem "Chodakowska". Można mówić co się chce ale jak się patrzę na jej metamorfozy albo jak widzę rezultaty u koleżanek, które na siłownie sobie pozwolić nie mogą to szczęka opada. Pewnie każdy zaczyna od skalpelu II, bo jest najłatwiejszy, jednak w miarę zaawansowania, kiedy skaczę się przez jej programy to dają one mocno w kość. No i większość filmików z programami można znaleźć na necie

[Anjaaali]

Zazdroszczę Wam ćwiczeń, ja niestety nie mam na nie zbytnio możliwości, praca i dojazdy do niej zabierają mi masę czasu, ale za to staram się jak najwięcej spacerować no i w piątek mam wolne idę na basen

[Maybelline20]

Ćwiczenia - ćwiczeniami ale 70% sukcesu to jednak dieta

[Anjaaali]

Może i tak, dlatego muszę się najbardziej na niej skupić, nie jeść śmieci i nie jeść w nocy, ani wieczorem to dla mnie jest zgubne...

[MujWymazonyNick]

Ta prawda, nie jestem specjalistką, ale, na logikę, żeby stracić kg wystarczy zmniejszyć ilość kalorii, jednak nie ma potwierdzenia, że takie ciało będzie atrakcyjne i że nie pojawi się efekt jojo. Dobierając dietę trzeba albo zrobić to na całe życie i świadomie, albo ponieść ryzyko. Ćwiczenia natomiast zdają się podkręcać metabolizm, dzięki czemu organizm może się sam zatroszczyć o siebie i przejść na zdrowszy tryb bycia, co uwidacznia się w sylwetce.

Od jutra Chodakowska.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beza005]

O kochane, jakże miło się zaskoczyłam, że tyle miałam do nadrobienia do czytania
Anjaaali ja niestety ostatni tydzień też wypadłam z rytmu odchudzania tak z reguły kończą się wyjazdy do domu. A jak wróciłam to pogoda w ogóle nie jest sprzyjająca do biegania zastanawiam się czy też nie wrócić na siłkę, ale dużo bardziej wolę biegać na powietrzu, bo raczej chcę się skupić na kardio.

AmandaFit pochwal się ile już udało Ci się wypracować przez te dwa miesiące? Chyba najbardziej mnie motywują postępy innych wtedy wiem, że przecież ja też tak mogę

co do diety ONZ, nie wiedziałam że stała się ona taka popularna jakieś 4 lata temu gdzieś na nią natrafiłam i faktycznie udało mi się na niej schudnąć. Nawet mam taką wdrukowaną książeczkę. Może czas do niej wrócić
właśnie wypiłam wodę z miodem i cytryną, zjem banana i idę pobiegać to Wy mnie zmotywowałyście mimo nijakiej pogody, dzięki