druga opcja

[dianaxd]

Hej, niedawno poznałam cudownego faceta, który jest moim odbiciem względem charakteru, mamy tę samą hierarchię wartości, wspaniale się dogadujemy. Niestety, okazało się, że ma dziewczynę, z którą za parę dni zamieszka. On nie widzi w tym problemu, ponieważ twierdzi, że jej nie kocha, a musi z kimś zamieszkać, bo nie chce mieszkać sam, a mnie przecież jak to ujął nie zna. Zależy mi na nim, ale nie chce być tą drugą opcją, co zrobić? odejść? walczyć?

[Imizael]

O co walczyć? Chyba żartujesz..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ukladlimbiczny]

Że co? Czyli będzie teraz mieszkał ze swoją dziewczyną, pozostając z nią w związku i jednoczesnie spotykając się z Tobą, do momentu aż pozna Cię wystarczająco dobrze, żeby wynieść się od niej i zamieszkać z Tobą?

[Minna]

O słodka naiwności.

Przeczytaj sobie co napisałaś.

Facet właśnie zaczyna mieszkać ze swoją regularną stałą dziewczyną, Tobie wystarczyło, bo powiedział, że jej nie kocha i już się zastanawiasz czy walczyć?? o co? Odejść? Od kogo? Masz innego faceta? Bo od tego odchodzić nie musisz, nie jesteś z nim. To, że Ci coś naściemniał nie czyni Cię jego partnerką.

On jest w związku i może chce sobie coś puknąć na boku albo mieć koło zapasowe.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Minna

O słodka naiwności.

Przeczytaj sobie co napisałaś.

Facet właśnie zaczyna mieszkać ze swoją regularną stałą dziewczyną, Tobie wystarczyło, bo powiedział, że jej nie kocha i już się zastanawiasz czy walczyć?? o co? Odejść? Od kogo? Masz innego faceta? Bo od tego odchodzić nie musisz, nie jesteś z nim. To, że Ci coś naściemniał nie czyni Cię jego partnerką.

On jest w związku i może chce sobie coś puknąć na boku albo mieć koło zapasowe.

Otóż to!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Walczyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez dianaxd

jest moim odbiciem względem charakteru, mamy tę samą hierarchię wartości, wspaniale się dogadujemy.

skoro tak, to znajdź faceta i z nim zamieszkaj, a z tym spotykaj się na boku

[Cynomya]

Naściemniał, bo chciał przelecieć kogoś na boku... Jego stała partnerka pewnie już mu sie trochę znudziła, ale nie na tyle, żeby się z nią rozstać.

[ajah]

Nie jesteś jego drugą opcją. Jesteś jego pierwszą opcją w roli kochanki.
Jak można powiedzieć o kimś tak zakłamanym, że jest cudownym człowiekiem ?

[damdalena]

Napisane przez dianaxd

musi z kimś zamieszkać, bo nie chce mieszkać sam

Że co? Znaczy on zwyczajnie potrzebuje darmowej sprzątaczki, kucharki, praczki i kochanki. I ty chcesz o takiego gościa walczyć? Żal tej jego "prawowitej" dziewczyny, bo chyba nie wie w co się ładuje. Ty masz to szczęście, że przed Tobą już odkrył karty - zatem uciekaj.

[Vanir410]

Czasami nie wierzę, że dziewczyny są tak głupiutkie. Facet ma dziewczynę, którą okłamuje ( dupek jakich mało), a Ciebie jeszcze na kochankę chce? Bo nic Ci nie obieca, ale do łóżka zaciągnie, bo czemu nie...

[Nancy_M]

Nawet gdyby udało Ci się go ,,wywalczyć", rzuciłby dotychczasową dziewczynę i był z Tobą, to umiałabyś z nim być? Umiałabyś zaufać komuś, kto z dziewczyną jest tylko dlatego, że z kimś musi zamieszkać? Jego dziewczyna pewnie się cieszy, że ich związek jest na tyle poważny, że aż razem zamieszkają. No chyba, że powiedział jej, że to tylko ze względów ekonomicznych i że Ty czekasz w kolejce?

Zastanów się, czy jako jego dziewczyna nie zwariowałabyś potem ze strachu, że ukrywa przed Tobą swoje prawdziwe uczucia i spotyka się z inną. I czy nie węszyła byś zdrady za każdym razem, kiedy zostałby dłużej w pracy, wyszedł na zakupy albo na piwo z kumplem.

[kotissska]

Nie dość że kłamca, to jeszcze manipulant i kombinator z zadatkiem na pasożyta.
Oczywiście pewnie nie będzie z nią spał i w ogóle. Nie pchaj się w to.

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez Minna

O słodka naiwności.

Przeczytaj sobie co napisałaś.

Facet właśnie zaczyna mieszkać ze swoją regularną stałą dziewczyną, Tobie wystarczyło, bo powiedział, że jej nie kocha i już się zastanawiasz czy walczyć?? o co? Odejść? Od kogo? Masz innego faceta? Bo od tego odchodzić nie musisz, nie jesteś z nim. To, że Ci coś naściemniał nie czyni Cię jego partnerką.

On jest w związku i może chce sobie coś puknąć na boku albo mieć koło zapasowe.

Autorko - wydrukować powyższe i oprawić w ramki

[Folgia]

Ty się nad tym poważnie zastanawiasz?

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez Folgia

Ty się nad tym poważnie zastanawiasz?

Może Autorka jest bardzo młodziutka = niedoświadczona = naiwna.

[cava]

Napisane przez dianaxd

Hej, niedawno poznałam cudownego faceta, który jest moim odbiciem względem charakteru, mamy tę samą hierarchię wartości, wspaniale się dogadujemy. Niestety, okazało się, że ma dziewczynę, z którą za parę dni zamieszka. On nie widzi w tym problemu, ponieważ twierdzi, że jej nie kocha, a musi z kimś zamieszkać, bo nie chce mieszkać sam, a mnie przecież jak to ujął nie zna. Zależy mi na nim, ale nie chce być tą drugą opcją, co zrobić? odejść? walczyć?

A ja Ci powiem tak.
Zawalcz.

Wyślij tej dziewczynie wasze rozmowy, w których on pisze jak to jej nie kocha i tylko musi z kimś mieszkać i po to mu ona.


jak sama piszesz, macie wspólne wartosci z misiaczkiem, wiec byłoby dobrze jakbyście dali spokój osobom które nie mają tendencji do zdrad i wpychania się między wódkę a zakąskę, i faktycznie stworzyli zwiazek ze sobą.

Jak Ci zacznie przyprawiać rogi, to Tobie to nie zrobi jak rozumiem (te wartosci wspólne), a tej dziewczyny szkoda.

[Folgia]

Napisane przez cava

A ja Ci powiem tak.
Zawalcz.

Wyślij tej dziewczynie wasze rozmowy, w których on pisze jak to jej nie kocha i tylko musi z kimś mieszkać i po to mu ona.


jak sama piszesz, macie wspólne wartosci z misiaczkiem, wiec byłoby dobrze jakbyście dali spokój osobom które nie mają tendencji do zdrad i wpychania się między wódkę a zakąskę, i faktycznie stworzyli zwiazek ze sobą.

Jak Ci zacznie przyprawiać rogi, to Tobie to nie zrobi jak rozumiem (te wartosci wspólne), a tej dziewczyny szkoda.

[sowaa5]

Napisane przez cava

A ja Ci powiem tak.
Zawalcz.

Wyślij tej dziewczynie wasze rozmowy, w których on pisze jak to jej nie kocha i tylko musi z kimś mieszkać i po to mu ona.


jak sama piszesz, macie wspólne wartosci z misiaczkiem, wiec byłoby dobrze jakbyście dali spokój osobom które nie mają tendencji do zdrad i wpychania się między wódkę a zakąskę, i faktycznie stworzyli zwiazek ze sobą.

Jak Ci zacznie przyprawiać rogi, to Tobie to nie zrobi jak rozumiem (te wartosci wspólne), a tej dziewczyny szkoda.

Bardzo dobrze napisane

[edan84]

Jasne, że walczyć, skoro Ci na nim zależy.
Nie ma takiego wagonu, którego by się odczepić nie dało. W końcu to tylko dziewczyna, a nie żona. A nawet gdyby to była żona, to co z tego? Ludzie się rozwodzą. Zresztą, do miłych chwil razem to także nie raz i nie dwa nie potrzeba przecież rozwodu...

Sama napisałaś, że nie znacie się długo. Więc czemu miałby mieszkać, czy wiązać się akurat z Tobą?
Nie wiem jakie ma on warunki, czy z nią mieszka aby po prostu oszczędzić, czy z dziewczyną jest to coś więcej. W każdym razie ona jest jego dziewczyną, a Ty aspirujesz do roli osoby, z którą on może miło spędzać czas.

[kotissska]

Zabawne

Jak okazuje się, że w związek wwala się inna kobieta to jest to wtedy najgorsza szmata na świecie.

Co absolutnie nie przeszkadza w doradzaniu, żeby wwalać się w związek, który nadal oficjalnie istnieje i w dodatku z facetem, który kłamie i może zawsze już tak robić na lewo swoje partnerki.

[edan84]

Napisane przez kotissska

Zabawne

Co jest zabawne?

Napisane przez kotissska

Jak okazuje się, że w związek wwala się inna kobieta to jest to wtedy najgorsza szmata na świecie.

Dlaczego?

Napisane przez kotissska

Co absolutnie nie przeszkadza w doradzaniu, żeby wwalać się w związek, który nadal oficjalnie istnieje i w dodatku z facetem, który kłamie i może zawsze już tak robić na lewo swoje partnerki.

A dlaczego nie doradzać?
Chce takiego faceta to dlaczego nie doradzać? A to jak już się jest w jakiejś relacji to na stałe i po wsze czasy?
Póki co nie zauważyłem nigdzie by koleś okłamał autorkę. A czy kłamie dziewczynie to o tym nic nie wiemy.

[cava]

Napisane przez kotissska

Zabawne

Jak okazuje się, że w związek wwala się inna kobieta to jest to wtedy najgorsza szmata na świecie.

Co absolutnie nie przeszkadza w doradzaniu, żeby wwalać się w związek, który nadal oficjalnie istnieje i w dodatku z facetem, który kłamie i może zawsze już tak robić na lewo swoje partnerki.

Jaka najgorsza szmata?
Kto tak pisał?




Ale pewnie że niech zawalczy, ludzie wyznający takie same wartości, jak najbardziej powinni iść razem przez życie.

[kotissska]

Napisane przez edan84

Co jest zabawne?


Dlaczego?


A dlaczego nie doradzać?
Chce takiego faceta to dlaczego nie doradzać? A to jak już się jest w jakiejś relacji to na stałe i po wsze czasy?
Póki co nie zauważyłem nigdzie by koleś okłamał autorkę. A czy kłamie dziewczynie to o tym nic nie wiemy.

Zabawne podwójne standardy na wizażu
To pozostaje fakt, że na pasożyta ma świetne warunki ale co tam, tylko moje zdanie.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez cava

Jaka najgorsza szmata?
Kto tak pisał?




Ale pewnie że niech zawalczy, ludzie wyznający takie same wartości, jak najbardziej powinni iść razem przez życie.:-)

Mówię ogólnie o tym, jak się ocenia tu kobiety odbijające facetów, kochanki i te które wchodzą ludziom w związki. Tak luźno ogólnie.

A to racja tu w sumie faktycznie też.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Ja bym chciała wiedzieć czego dotyczy zachwyt nad wspólnymi wartościami przy jednoczesnym rozważaniu, czy wchrzanić się w regularny związek jakiegoś kolesia, bo rzucił hasełko "nie kocham jej".

[dianaxd]

Ba to wygląda, twierdzi, że mnie dobrze poznać, nawet w ekstremalnych sytuacjach

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Podobno ta dziewczyna o mnie wie

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez dianaxd

[/COLOR]Podobno ta dziewczyna o mnie wie

Śmiem wątpić

[cava]

Napisane przez dianaxd

Podobno ta dziewczyna o mnie wie

To tym bardziej się nie czaj, wyślij jej co on Ci pisze.
Przynajmniej, jak ktoś to wyżej ujął, może odczepisz ten wagon definitywnie i juz nic nie stanie na drodze do twego szczęscia z tym panem.




+nie pozostaniesz dłużna i poznasz tego pana w dość ekstremalnej sytuacji.

Co serio dobrze ci radze, żebyś się potem nie zdziwiła.

[Minna]

Napisane przez dianaxd

Ba to wygląda, twierdzi, że mnie dobrze poznać, nawet w ekstremalnych sytuacjach

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Podobno ta dziewczyna o mnie wie

Ahahaha i tą ekstremalną sytuacją jest trzymanie Cię jako kochankę na boku?

Jeśli o Tobie wie, to nie w taki sposób jak byś chciała, ale sądzę, że raczej nie wie o Tobie wcale. Zaraz Ci gościu kit sprzeda, że ona akceptuje związek na boku, żeby mógł sobie Ciebie sprawdzić od każdej ekstremalnej strony.

[edan84]

A może by tak skupić się na faktach a nie na fantazjach co niektórych użytkowniczek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz