Konsekwencje zdrady - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-06-18, 08:54   #1
niedzielaaa1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 13

Konsekwencje zdrady


Potrzebuję porady i spojrzenia na naszą sytuację z boku...

Wydawało mi się, że moje małżeństwo jest udane. Dogadywaliśmy się, mieliśmy takie same zdanie na wiele spraw. I co jest chyba ważne w tej sytuacji oboje bardzo lubiliśmy seks i nie szczędziliśmy go sobie. Problem zaczął się chyba w momencie gdy na 4 tygodnie wylądowałam w szpitalu - nawet do toalety nie mogłam wstawać, a później jeszcze 2 tygodnie lezałam w domu. Oczywiście wtedy seksu nie było. Gdy już dostałam od lekarzy zielone swiatło na to aby wrócić do pożycia, mąż mnie oświecił że mnie zdradził. Powiedział, że do tego doszło gdy już byłam w domu, że to była głupota. I dodam, że ja proponowałam mu pieszczoty ale on nie chciał, mówił, że mu się nie śpieszy, że poczeka itd. Błagał o to abym nie odchodziła, mówił, że musiał mi powiedzieć bo dręczyło go sumienie. Nie mogliśmy się dogadać - nie rozumiałam dlaczego tak zrobił i to w takiej sytuacji. On zaklinał się, że to był jeden raz, że kobietę pierwszy raz i ostatni na oczy widział. Jego ciotka jest psychologiem i poleciła nam terapeutę. Na terapii okazało się, że wiele rzeczy było kłamstwem bo kobietę tą znał już jakiś czas, seks był kilka razy a do tego zaczął mnie zdradzać jak jeszcze byłam w szpitalu. I tak naprawdę terapia oprócz wyciągnięcia jakiejś prawdy na jaw w niczym nam nie pomogła. Byłam już nawet zdecydowana odejść ale mąż zrobił kolejną głupotę i przedawkował leki nasenne, zapijając je alkoholem. Był w szpitalu psychiatrycznym gdzie lekarz prowadzacy podsunął nam rozwiązanie - separacja i danie sobie jakiegoś czasu na uspokojenie się a gdy to nie pomoże to definiywne rozstanie. Z biegiem czasu zaczęliśmy się jakoś tam dogadywać, relacje się poprawiły. Wyjechaliśmy na majówkę ze znajomymi. I oczywiście pierwszy raz od kilku mieięscy wyloądowaliśmy w łóżku. Kochałam go i pomyślałam, że dam mu szansę. I wróciliśmy do takiego życia jak przed wypadkiem i znowu cios. Myślałam, że mam jakiś stan zapalny miejsc intymnych a tu się okazało, że to choroba weneryczna. On się zarzeka, że z nikim nie był od tamtego czasu, że więcej mnie nie zdradził... I może tak jest, nie wiem. Ale to mnie strasznie dobiło... Psychicznie tamten rozdział zamknęłam za sobą a teraz znów ten temat wrócił i to jeszcze w takiej formie. Lekarz polecił mi zrobić badanie na Hiv. I znowu odsunęłam się od męża a on tego zupełnie nie rozumie. Non stop przywołuje naszą rozmowę z majowki gdzie obiecaliśmy sobie, że tamta sprawa jest już zamknięta i nigdy więcej nie powróci a teraz ja robię z igły widły, że jestem niesłowna bo obiecałam dać mu szansę a teraz on ma wrażenie że z tego się wycofuje... I znowu wyszło "małe kłamstewko" bo tamta pani nie była"normalną" kobietą z zwykłą prostytutką z którą współżył bez zabezpieczenia... Zorganizował kolejną terapię na której byliśmy niedawno raz. Terapeuta stwierdził, że skoro wybaczyłam zdradę i postanowiłam żyć z nim dalej to zaakceptowała wszystkie przeszłe i przyszłe konsekwencje zdrady... Ale... ile można tych kłamstw wybaczać? Ile można konsekwencji zdrady znosić?
niedzielaaa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 09:53   #2
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
Dot.: Konsekwencje zdrady

Cytat:
Napisane przez niedzielaaa1 Pokaż wiadomość
Potrzebuję porady i spojrzenia na naszą sytuację z boku...

Wydawało mi się, że moje małżeństwo jest udane. Dogadywaliśmy się, mieliśmy takie same zdanie na wiele spraw. I co jest chyba ważne w tej sytuacji oboje bardzo lubiliśmy seks i nie szczędziliśmy go sobie. Problem zaczął się chyba w momencie gdy na 4 tygodnie wylądowałam w szpitalu - nawet do toalety nie mogłam wstawać, a później jeszcze 2 tygodnie lezałam w domu. Oczywiście wtedy seksu nie było. Gdy już dostałam od lekarzy zielone swiatło na to aby wrócić do pożycia, mąż mnie oświecił że mnie zdradził. Powiedział, że do tego doszło gdy już byłam w domu, że to była głupota. I dodam, że ja proponowałam mu pieszczoty ale on nie chciał, mówił, że mu się nie śpieszy, że poczeka itd. Błagał o to abym nie odchodziła, mówił, że musiał mi powiedzieć bo dręczyło go sumienie. Nie mogliśmy się dogadać - nie rozumiałam dlaczego tak zrobił i to w takiej sytuacji. On zaklinał się, że to był jeden raz, że kobietę pierwszy raz i ostatni na oczy widział. Jego ciotka jest psychologiem i poleciła nam terapeutę. Na terapii okazało się, że wiele rzeczy było kłamstwem bo kobietę tą znał już jakiś czas, seks był kilka razy a do tego zaczął mnie zdradzać jak jeszcze byłam w szpitalu. I tak naprawdę terapia oprócz wyciągnięcia jakiejś prawdy na jaw w niczym nam nie pomogła. Byłam już nawet zdecydowana odejść ale mąż zrobił kolejną głupotę i przedawkował leki nasenne, zapijając je alkoholem. Był w szpitalu psychiatrycznym gdzie lekarz prowadzacy podsunął nam rozwiązanie - separacja i danie sobie jakiegoś czasu na uspokojenie się a gdy to nie pomoże to definiywne rozstanie. Z biegiem czasu zaczęliśmy się jakoś tam dogadywać, relacje się poprawiły. Wyjechaliśmy na majówkę ze znajomymi. I oczywiście pierwszy raz od kilku mieięscy wyloądowaliśmy w łóżku. Kochałam go i pomyślałam, że dam mu szansę. I wróciliśmy do takiego życia jak przed wypadkiem i znowu cios. Myślałam, że mam jakiś stan zapalny miejsc intymnych a tu się okazało, że to choroba weneryczna. On się zarzeka, że z nikim nie był od tamtego czasu, że więcej mnie nie zdradził... I może tak jest, nie wiem. Ale to mnie strasznie dobiło... Psychicznie tamten rozdział zamknęłam za sobą a teraz znów ten temat wrócił i to jeszcze w takiej formie. Lekarz polecił mi zrobić badanie na Hiv. I znowu odsunęłam się od męża a on tego zupełnie nie rozumie. Non stop przywołuje naszą rozmowę z majowki gdzie obiecaliśmy sobie, że tamta sprawa jest już zamknięta i nigdy więcej nie powróci a teraz ja robię z igły widły, że jestem niesłowna bo obiecałam dać mu szansę a teraz on ma wrażenie że z tego się wycofuje... I znowu wyszło "małe kłamstewko" bo tamta pani nie była"normalną" kobietą z zwykłą prostytutką z którą współżył bez zabezpieczenia... Zorganizował kolejną terapię na której byliśmy niedawno raz. Terapeuta stwierdził, że skoro wybaczyłam zdradę i postanowiłam żyć z nim dalej to zaakceptowała wszystkie przeszłe i przyszłe konsekwencje zdrady... Ale... ile można tych kłamstw wybaczać? Ile można konsekwencji zdrady znosić?
Kolejny wátek o zdradzie, terapii, wybaczeniu i zapomnieniu.
Podsumowując: facet cię notorycznie okłamuje, zdradza, zaraża jakimś syfem, nie szanuje, nie kocha.

Co powoduje, że rozważasz kontynuację tego związku ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 09:57   #3
Anzu
Raczkowanie
 
Avatar Anzu
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 75
Dot.: Konsekwencje zdrady

Szczerze kopara mi opadła - to jest chore, ten facet nie potrzebuje drugiej szansy tylko porządnego kopniaka w dupsko. Nie dość, że kłamie, zdradza, w momencie, gdy jesteś chora, roznosi choroby łapane drogą wiadomą ()....poważnie, dlaczego z nim jesteś, przecież on nawet Cię nie kocha, nie wiem ma Cię, bo jesteś bezpieczną opcją? Że ja przelotna znajomość nie wyjdzie, to ma Ciebie? Na dodatek próbuje zniszczyć resztki twojego instynktu zachowawczego i obracać kota ogonem...Wiej, kobieto wiej, bo skończysz z pakietem wenerycznym i porożami dłuższymi niż wieżowiec.
Anzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 10:07   #4
11226b0276f78d64b3d29eb6a9087183b198e14e_67db5a9070ca8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 114
Dot.: Konsekwencje zdrady

.

Edytowane przez 11226b0276f78d64b3d29eb6a9087183b198e14e_67db5a9070ca8
Czas edycji: 2025-03-19 o 22:54
11226b0276f78d64b3d29eb6a9087183b198e14e_67db5a9070ca8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 10:15   #5
niedzielaaa1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 13
Dot.: Konsekwencje zdrady

Mnie po prostu zszokowała opinia specjalisty... Skoro dałam mu szansę to w moim obowiązku leży zaakceptowanie wszystkiego co ta zdrada przyniosła i przyniesie i nie fair z mojej strony że z powrotem to wywlekam i z powrotem to jest jakimś moim problemem... Poszłam do tej osoby bo uznałam , że ja nie umiem w odpowiedni sposób przekazać normalnie informacji o rozstaniu skoro poprzednim razem chciał się zabić. A ja nie chce być zakładnikiem bo jak odejdę to coś sobie zrobi. Myślałam, że ktoś kto zajmuje się ludzkimi relacjami i zachowaniami mi pomoże a dowiedziałam się, że jestem egoistką nie liczącą się z uczuciami męża.
niedzielaaa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 10:18   #6
Anzu
Raczkowanie
 
Avatar Anzu
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 75
Dot.: Konsekwencje zdrady

Cytat:
Napisane przez niedzielaaa1 Pokaż wiadomość
Mnie po prostu zszokowała opinia specjalisty... Skoro dałam mu szansę to w moim obowiązku leży zaakceptowanie wszystkiego co ta zdrada przyniosła i przyniesie i nie fair z mojej strony że z powrotem to wywlekam i z powrotem to jest jakimś moim problemem... Poszłam do tej osoby bo uznałam , że ja nie umiem w odpowiedni sposób przekazać normalnie informacji o rozstaniu skoro poprzednim razem chciał się zabić. A ja nie chce być zakładnikiem bo jak odejdę to coś sobie zrobi. Myślałam, że ktoś kto zajmuje się ludzkimi relacjami i zachowaniami mi pomoże a dowiedziałam się, że jestem egoistką nie liczącą się z uczuciami męża.
W takim razie zmień specjalistę, bo ten jest taki trochę do du..., może mąż mu daje namiary na jakieś fajne panienki A tak serio, taki specjalista po wizycie, którego zamiast lepszego samopoczucia człowiek ma sobie ochotę palnąć w łeb to tak nie bardzo, zwłaszcza, że zdrada to nie jest kłótnia pokroju niesprzątniętych skarpet, a u Ciebie to jeszcze jest zdrada z bonusem w postaci kilku smaczków typu prostytutka do której jednak świadomie z portfelem i zamiarem poszedł i jeszcze ten syf...po prostu porażka nie facet.
Anzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 10:30   #7
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 316
Dot.: Konsekwencje zdrady

Ręce opadają, że też niektóre kobiety są tak ślepe i naiwne.

Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Czas edycji: 2017-06-18 o 10:33
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 10:35   #8
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Konsekwencje zdrady

Cytat:
Napisane przez niedzielaaa1 Pokaż wiadomość
Ale... ile można tych kłamstw wybaczać? Ile można konsekwencji zdrady znosić?
Tyle, ile razy sobie jeszcze na to pozwolisz.
Nie staraj się chodzić na terapię, by ratować Waszą relację. Ty znajdź porządnego terapeutę, który CIEBIE odciągnie od tego idioty. Innej sensownej i rozważnej opcji nie ma.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 10:44   #9
niedzielaaa1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 13
Dot.: Konsekwencje zdrady

Tylko, , że ci ludzie którzy mieli pomóc mi czy nam i do których tak się wszystkich odsyła nawet tu - czyli psycholodzy, terapeci, psychiatrzy, nigdy mi nie powiedzieli - szanuj się, odejdź, zasługujesz na coś lepszego itd. Cały czas slyszałam, żeby nie przekreślać człowieka za jeden głupi błąd, żeby próbowac wybaczać, naprawiać, reperować itd. Być może gdybym nie poszła do tych "specjalistów" to już dawno uwolniłabym się z tej relacji...
niedzielaaa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 10:51   #10
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Konsekwencje zdrady

Cytat:
Napisane przez niedzielaaa1 Pokaż wiadomość
Tylko, , że ci ludzie którzy mieli pomóc mi czy nam i do których tak się wszystkich odsyła nawet tu - czyli psycholodzy, terapeci, psychiatrzy, nigdy mi nie powiedzieli - szanuj się, odejdź, zasługujesz na coś lepszego itd. Cały czas slyszałam, żeby nie przekreślać człowieka za jeden głupi błąd, żeby próbowac wybaczać, naprawiać, reperować itd. Być może gdybym nie poszła do tych "specjalistów" to już dawno uwolniłabym się z tej relacji...
Teraz to już szukasz wymówek i idziesz tym samym na łatwiznę To Ci powtarzam: sama z tego nie wyjdziesz, bo jesteś od faceta psychicznie uzależniona. Terapeuty szukaj dalej, choćby i do skutku, jeśli chcesz oczywiście sobie pomóc. Ale sobie, nie Wam.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 10:57   #11
Anzu
Raczkowanie
 
Avatar Anzu
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 75
Dot.: Konsekwencje zdrady

Cytat:
Napisane przez niedzielaaa1 Pokaż wiadomość
Tylko, , że ci ludzie którzy mieli pomóc mi czy nam i do których tak się wszystkich odsyła nawet tu - czyli psycholodzy, terapeci, psychiatrzy, nigdy mi nie powiedzieli - szanuj się, odejdź, zasługujesz na coś lepszego itd. Cały czas slyszałam, żeby nie przekreślać człowieka za jeden głupi błąd, żeby próbowac wybaczać, naprawiać, reperować itd. Być może gdybym nie poszła do tych "specjalistów" to już dawno uwolniłabym się z tej relacji...
No to miałaś pecha do tzw specjalistów, bo dla każdego tutaj jest oczywistym, że sytuacja jest chora....niedługo zaczną Ci wmawiać, że w sumie integracja jest spoko i zaproście panią do trójkąta.
Anzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 10:57   #12
TakaSamaInna
live your passion
 
Avatar TakaSamaInna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 903
Dot.: Konsekwencje zdrady

Dlaczego aż tak siebie nie lubisz? Bycia z takim facetem nie życzyłabym nawet najgorszemu wrogowi, więc czemu Ty robisz to sobie na własne życzenie?
- jesteś w szpitalu, więc normalny facet by odłożył seks na bok i myślał tylko by Tobie się poprawiło, a co robi on? Ciśnie go w portkach, więc szuka pierwszej lepszej,
- uprawia z nią seks bez zabezpieczenia - tu już nawet nie ma co komentować jego nieodpowiedzialności, bo przecież mógł siebie i Ciebie zarazić jakąś poważną chorobą. Jego popędy na pierwszym miejscu,
- próba samobójcza, bo chcesz odejść? Toksyk do kwadratu. Czekaj tylko aż zacznie zrzucać winę na Ciebie.
- kłamie w żywe oczy i nie wiadomo co jeszcze ukrywa. Ja bym nie zaufała.
__________________
Dbam o włosy.

angielski - C2
rosyjski - B2
hiszpański - ?
TakaSamaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 10:58   #13
niedzielaaa1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 13
Dot.: Konsekwencje zdrady

Ja po prostu teraz widzę to czego wcześniej nie widziałam. Na pierwszej terapii non stop słyszałam, że trzeba ludziom wybaczać, że chowanie urazy jest płytkie, małostkowe i głupie. Że nie powinno się przekreślać związku z powodu jednej głupoty bo przecież my się nadal kochamy. Po próbie samobójczej męza jego lekarz prowadzący twierdził, że jeśli go teraz zostwie to go skrzywdzę, że istnieje prawdopodobieństwo, że znowu bedzie chciał się zabć, że to była "tylko" zdrada, że ludzie mają większe problemy i żyją razem, że trzeba dać sobie czas a wszystko się uloży. A teraz od kolejnego specjalisty, znowu to samo. Dziś po prostu żałuje że zaufałam tym ludziom bo może rzeczywiście lepiej było by być egoistką, dać się ponieść złośći i emocjom.
Nigdy nie miałam mody na wywlekanie małżeńskich problemów dla rodziny, znajomych. O naszej sytuacji nie wiedział nikt. I trochę mi żal, bo może jakbym komuś się zwierzyła ze swojego otoczenia to by mi wybił z głowy to całe miłosierdzie do którego przekonywali mnie specjaliści.
Po prostu bardzo mnie to ubodło to co usłyszałam ostatnio.

Edytowane przez niedzielaaa1
Czas edycji: 2017-06-18 o 11:01
niedzielaaa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 11:05   #14
TakaSamaInna
live your passion
 
Avatar TakaSamaInna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 903
Dot.: Konsekwencje zdrady

Cytat:
Napisane przez niedzielaaa1 Pokaż wiadomość
Ja po prostu teraz widzę to czego wcześniej nie widziałam. Na pierwszej terapii non stop słyszałam, że trzeba ludziom wybaczać, że chowanie urazy jest płytkie, małostkowe i głupie. Że nie powinno się przekreślać związku z powodu jednej głupoty bo przecież my się nadal kochamy. Po próbie samobójczej męza jego lekarz prowadzący twierdził, że jeśli go teraz zostwie to go skrzywdzę, że istnieje prawdopodobieństwo, że znowu bedzie chciał się zabć, że to była "tylko" zdrada, że ludzie mają większe problemy i żyją razem, że trzeba dać sobie czas a wszystko się uloży. A teraz od kolejnego specjalisty, znowu to samo. Dziś po prostu żałuje że zaufałam tym ludziom bo może rzeczywiście lepiej było by być egoistką, dać się ponieść złośći i emocjom.
Nigdy nie miałam mody na wywlekanie małżeńskich problemów dla rodziny, znajomych. O naszej sytuacji nie wiedział nikt. I trochę mi żal, bo może jakbym komuś się zwierzyła ze swojego otoczenia to by mi wybił z głowy to całe miłosierdzie do którego przekonywali mnie specjaliści.
Po prostu bardzo mnie to ubodło to co usłyszałam ostatnio.
Tylko to nie był jeden głupi błąd. Przeczytaj mój post wyżej. Ten "błąd" mógł kosztować Cię zdrowie, a nawet życie. Co za idioci doradzają tkwienie z kimś, bo ten ktoś może się zabić? Nie zauważyli, że to z nim jest coś nie tak albo że to próba manipulacji? Odejdź, naprawdę.
__________________
Dbam o włosy.

angielski - C2
rosyjski - B2
hiszpański - ?
TakaSamaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 11:07   #15
Anzu
Raczkowanie
 
Avatar Anzu
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 75
Dot.: Konsekwencje zdrady

Cytat:
Napisane przez niedzielaaa1 Pokaż wiadomość
Ja po prostu teraz widzę to czego wcześniej nie widziałam. Na pierwszej terapii non stop słyszałam, że trzeba ludziom wybaczać, że chowanie urazy jest płytkie, małostkowe i głupie. Że nie powinno się przekreślać związku z powodu jednej głupoty bo przecież my się nadal kochamy. Po próbie samobójczej męza jego lekarz prowadzący twierdził, że jeśli go teraz zostwie to go skrzywdzę, że istnieje prawdopodobieństwo, że znowu bedzie chciał się zabć, że to była "tylko" zdrada, że ludzie mają większe problemy i żyją razem, że trzeba dać sobie czas a wszystko się uloży. A teraz od kolejnego specjalisty, znowu to samo. Dziś po prostu żałuje że zaufałam tym ludziom bo może rzeczywiście lepiej było by być egoistką, dać się ponieść złośći i emocjom.
Nigdy nie miałam mody na wywlekanie małżeńskich problemów dla rodziny, znajomych. O naszej sytuacji nie wiedział nikt. I trochę mi żal, bo może jakbym komuś się zwierzyła ze swojego otoczenia to by mi wybił z głowy to całe miłosierdzie do którego przekonywali mnie specjaliści.
Po prostu bardzo mnie to ubodło to co usłyszałam ostatnio.

Choć na chwilę odsuń te ''świetne'' rady i pomyśl o tym - czego ty chcesz, czego TY potrzebujesz. Naprawdę nie chciałabyś zdrowego związku? Dlaczego masz cierpieć, bo twój facet jest niezrównoważonym chorobliwym kłamcom i toksykiem? Jeśli chce popełnić samobójstwo, bo go zostawisz to radzę go wysłać do jakiegoś uroczego ośrodka, gdzie mu pomogą, bo to ON się powinien ogarnąć, a nie ty.
Anzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 11:13   #16
niedzielaaa1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 13
Dot.: Konsekwencje zdrady

ALe ja nie rozważam już bycia z nim. Nie umiem tylko pojąć jak osoby zajmujące się pomaganiem ludziom mogą snuć takie rady... Szczęście w nieszczęściu że moje zaślepienie trwało tylko kilka miesięcy ale ile ludzi przez takie pranie mózgów żyje latami a nwet całe życie w takich układach...Ja wręcz miałam wrażenie że powinnam przepraszać za to, że śmiem być rozżalona że mnie czymś zaraził.
niedzielaaa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 11:20   #17
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Konsekwencje zdrady

ale chcesz pojechać psychotereutom czy jak?

branża jak branża i jak w każdej trafiają się kołki. trafiłaś na idiotów lub częściowo idiotów, ale czy to oznacza że masz im się poddawać?
1. no co miał ci mówić. zdecydowaliście się kontynuować związek to ci opowiadał, że nie warto przez jeden błąd skreślać człowieka.
2. nic nie usprawiedliwia lekarza twojego męża, w jego imieniu zastosował emocjonalny szantaż. to że twój mąż nałykał się tabletek i popił alkoholem, na serio lub po to by zwrócić twoją uwagę, to jest jego problem.
3. kolejny specjalista nadaje w deseń 'wybacz mu' ignorując twoje w tym związku samopoczucie.

nawet jeśli podejmujesz decyzję o byciu razem a jakiś czas poźniej czujesz, że nie dajesz rady, że już nie chcesz dalej być, to masz święte prawo odejść. nie ma czegoś takiego że obiecałaś.
małżeństwo nie powinno być katorgą i czymś do dawania sobie rady.
zdecyduj co sama potrzebujesz, chcesz, jaką widzisz szansę i zrób jak dyktuje ci serc czy co tam. pomysł z terapią indywidualną też niezły, tak w ogóle to masz prawo szukać terapeuty do skutku, takiego, przy którym poczujesz się nie przymuszana o życiowych decyzji tylko w zgodzie ze sobą.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Cytat:
ALe ja nie rozważam już bycia z nim. Nie umiem tylko pojąć jak osoby zajmujące się pomaganiem ludziom mogą snuć takie rady... Szczęście w nieszczęściu że moje zaślepienie trwało tylko kilka miesięcy ale ile ludzi przez takie pranie mózgów żyje latami a nwet całe życie w takich układach...Ja wręcz miałam wrażenie że powinnam przepraszać za to, że śmiem być rozżalona że mnie czymś zaraził.
jeden lekarz w psychiatryku zwalił na ciebie odpowiedzialność za dorosłego mężczyznę i chciał zrobić z ciebie niankę i niewolnicę. może chłop chciał dobrze, niestety twoim kosztem.
2 pozostałych to terapeuci par, z zasady na terapię dla par nie po to ludzie chcą iść by usłyszeć że mają się rozstać.

na twoim miejscu pogadałabym z teściami że zamierzasz odejść i niech mają syna na oku. męzowi dałabym jednoznacznie do zrozumienia, że to jest jego i tylko jego sprawa co ze sobą zrobi.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 11:25   #18
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 897
Dot.: Konsekwencje zdrady

Cytat:
Napisane przez niedzielaaa1 Pokaż wiadomość
Tylko, , że ci ludzie którzy mieli pomóc mi czy nam i do których tak się wszystkich odsyła nawet tu - czyli psycholodzy, terapeci, psychiatrzy, nigdy mi nie powiedzieli - szanuj się, odejdź, zasługujesz na coś lepszego itd. Cały czas slyszałam, żeby nie przekreślać człowieka za jeden głupi błąd, żeby próbowac wybaczać, naprawiać, reperować itd. Być może gdybym nie poszła do tych "specjalistów" to już dawno uwolniłabym się z tej relacji...
Też tak sądzę. Zawsze mnie dziwi automatyczne odsłanie do terapeuty. Czasem to konieczność, ale często zdrowy rozsądek podpowiada, co zrobić. Tu - olać gościa i tyle.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 11:59   #19
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 221
Dot.: Konsekwencje zdrady

Cytat:
Napisane przez niedzielaaa1 Pokaż wiadomość
Tylko, , że ci ludzie którzy mieli pomóc mi czy nam i do których tak się wszystkich odsyła nawet tu - czyli psycholodzy, terapeci, psychiatrzy, nigdy mi nie powiedzieli - szanuj się, odejdź, zasługujesz na coś lepszego itd. Cały czas slyszałam, żeby nie przekreślać człowieka za jeden głupi błąd, żeby próbowac wybaczać, naprawiać, reperować itd. Być może gdybym nie poszła do tych "specjalistów" to już dawno uwolniłabym się z tej relacji...
Poszłam do nich po pomoc w kwestii związku, wiec radzili Ci co zrobić, żeby ten związek odbudować, to jest chyba logiczne. Jeśli oczekiwałaś porady jak uwolnić się od męża, to powinnaś iść sama na terapię i powiedzieć, że chcesz odejść od męża, a nie ratować małżeństwo.

Chłopa już dawno powinnaś kopnąć w 4 litery i się rozwieść. Zdrady nie toleruje w żadnym wypadku, ale może prędzej byłabym w stanie zrozumieć jakby się między Wami nie układało. Coś się psuje, obydwoje przestajecie się starać i on robi skok w bok. Tu sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Wszystko jest ok, Ty lądujesz w szpitalu, a on zamiast Cię wspierać to nie jest w stanie wytrzymać miesiąca i idzie do burdelu. Dla mnie masakra. To oznacza, że za każdym razem kiedy Ty będziesz miała jakieś problemu, on zamiast Ci pomóc, będzie szukał panienki na boku. Pogoń go w diabły.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 12:36   #20
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Konsekwencje zdrady

dla mnie wątek nieco dziwny.

mają fajne pozycie, dziewczyna ląduje w szpitalu, jest niedysponowana (ale i tak nie wyklucza innych form seksu), raptem na 1,5 msc, facet nie wytrzymuje i zdradza.
i mówi o tym żonie. po co. chyba tylko dlatego że sprawa by się rypła przez chorobę weneryczną. kto idzie do prostytutki uprawiać seks bez zabezpieczenia, szczególnie gdy jest w związku.
na terapii wychodzi na jaw , że nie raz, a ileś razy i że poznał ją wczesniej niż mówil.
w koncu się godza i po x czasie wychodzi na jaw, że to nie była przypadkowa kobieta a prostytutka. po co w ogóle mowić na sam koniec o tym, ze to byla prostytutka, to już zwykła przypadkowa kobieta nie mogła sprzedać syfa ?

a problem autorki polega na tym ze słuchała ciotek klotek z dyplomami zamiast wiać skoro rękami i nogami zapierała się przed takim dalszym ''związkiem''.
źli wstrętni terapeuci.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Cytat:
Czasem to konieczność, ale często zdrowy rozsądek podpowiada, co zrobić.
no jak widać tu tego rozsądku zabraklo.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 12:44   #21
niedzielaaa1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 13
Dot.: Konsekwencje zdrady

Hultaju nie chodzi zupełnie o to, że wszyscy terapeci są na pewno źli. Nie wiem może są i dobrzy, może są i bardzo dobrzy. Tego nie wiem. Ja opisuje zachowanie tych których spotkałam na swojej drodze i prawdopodobie nie zaufam już takiej osobie. Najważniejsza osoba w moim życiu mnie okłamała zdradziła i poniżyła. Komu miałam zaufać? Kogo miałam posłuchać? Kto miał mi pomóc? Mogłabym rozpętać małą rodzinną wojenkę i rozpowiedzieć o zdradzie wszystkim. I na pewno byli by osoby które by stanęli za mną. I byłyby osoby które by stanęły za męzem. I to jest normalne. Ale myślałam, że jednak lepszym doradcą będzie osoba bezstronna która nie jest moją mamą, tatą, siostrą czy kuzynką., osoba która nie stanie po mojej stronie czy po jego tylko może ze względu na więzy krwi. I nie chodzi o to, że terapeuta powinien nakłaniać do rozwodu. Wydaję mi się, że terapeuta powinien przedstawić różne aletrnatywy co dalej. Powinien pozwolić na emocje, itd. A ja od początku byłam strofofana, że wypominanie zdrady, czegoś co już się wydarzyło, jest zakończone i na co nie mam wpływu jest głupie i małostkowe. A emocje - żal, gniew, płacz - są nie na miejscu. I jedyną opcją zakończenia tematu zdrady jest przebaczenie. Bo przecież i ja i on zadeklarowaliśmy, że miłość jest więc co tu roztrząsać?
Mąż przyznał się do zdrady.. Na początku twierdził, że przyznał się bo dręczyły go wyrzuty sumienia. Na terapii po prostu poplątał się w "zeznaniach". I rad niewola sprzedał bajeczkę że ta pani to nie była jakaś tam autostopowiczka a kobieta poznana na weselu kuzyna która ponoć się zauroczyła i odgrażała się że mi o wszystkim doniesie i dlatego się przyznal do zdrady. A w momencie chorób wenerycznych wyszły na jaw kolejne kłamstwa bo ponoć się zabezpieczał. A teraz przyznał się że panią poznał na takim czymś jak roksa, płacił dodatkowo za brak zabezpieczenia ale pani miała niby badania a przyznał się bo pani groziła że mi o wszystkim powie jak nie bedzie jej dalej płacił.

Edytowane przez niedzielaaa1
Czas edycji: 2017-06-18 o 12:52
niedzielaaa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 12:52   #22
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Konsekwencje zdrady

moim zdaniem jeśli człowiek u terapeuty czuje się ''strofowany'' to jest to powod by grzecznie podziękować za terapię i wyjść.

twój ostatni post w szczególności jest zrzucaniem na terapeutów odpowiedzialności za twoje postępowanie. to, że się idzie do kogoś wysłuchać jego opinii i poznac spojrzenie na sprawę nie oznacza tego , że ma się obowiązek do takiej opinii zastosować.
jeśli idziesz poznać inne podejście do problemu to po to, by poszerzyć swoją wiedzę a nie po to by zrezygnować z własnej. oraz nie rozumiem także bezkrytycznego zaufania komuś w jego rzekomą mądrość w szczególności obcemu.

a motyw kontynuowania związku, w którym się nie chce byc, bo mąż postanowił wyrządzić sobie krzywdę i uleganie szantażowi emocjonalnemu, bez komentarza.

dla mnie twój wątek dziwnie jest powiązany z wątkiem dziewczyny obok.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-06-18 o 12:56
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 13:17   #23
Nymerth
Rozeznanie
 
Avatar Nymerth
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 594
Dot.: Konsekwencje zdrady

Ale może przestańmy już ją męczyć o to, że popełniła błąd i zaufała terapeutom ponad sobą. Trudno, stało się, może akurat ona jest podatna na wpływy innych. Ważne, że teraz widzi bezsens tkwienia dalej w tym związku.

Autorko, czy dużo czasu minęło między zdradą a majówką? Twój mąż jest strasznym manipulantem i powinnaś go zostawić, dać sobie szansę na normalne życie. Niezależnie od tego, czy coś sobie będzie próbował zrobić, czy nie. Ty nigdy nie będziesz za to odpowiedzialna. Jest dorosłym człowiekiem, odpowiada sam za siebie. Tak jak tylko Ty odpowiadasz za swoje szczęście. Słuchaj swojej intuicji i rób tak, żeby Tobie było dobrze. Powodzenia.
Nymerth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 13:32   #24
niedzielaaa1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 13
Dot.: Konsekwencje zdrady

No już minął prawie rok...
niedzielaaa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 14:03   #25
QueenOfHearts
Rozeznanie
 
Avatar QueenOfHearts
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 864
Dot.: Konsekwencje zdrady

Cytat:
Napisane przez niedzielaaa1 Pokaż wiadomość
Terapeuta stwierdził, że skoro wybaczyłam zdradę i postanowiłam żyć z nim dalej to zaakceptowała wszystkie przeszłe i przyszłe konsekwencje zdrady... Ale... ile można tych kłamstw wybaczać? Ile można konsekwencji zdrady znosić?
Żaden terapeuta by tak nie powiedział.
Jesteś trollem.
__________________
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI. JESTEM TYLKO JA." T.Pratchett
QueenOfHearts jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 14:14   #26
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
Dot.: Konsekwencje zdrady

Tez tak mysle
Troll jak nic
Jaki normalny na umyśle gość przyznaje się do zdrady
I jaka prostytutka ryzykuje karierę szantażem?
Po co jej To?
Kupy sie historia nie trzyma
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 14:26   #27
QueenOfHearts
Rozeznanie
 
Avatar QueenOfHearts
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 864
Dot.: Konsekwencje zdrady

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;74749126]Tez tak mysle
Troll jak nic
Jaki normalny na umyśle gość przyznaje się do zdrady
I jaka prostytutka ryzykuje karierę szantażem?
Po co jej To?
Kupy sie historia nie trzyma[/QUOTE]

hehe w wyobraźni autorki się trzyma ;-)
__________________
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI. JESTEM TYLKO JA." T.Pratchett
QueenOfHearts jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 14:33   #28
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
Dot.: Konsekwencje zdrady

Pewnie to badanie, czy odpowiedzi wizazanek będą takie same jak w tamtym drugim temacie o zdradzie. Tylko ze sytuacja jest tu nieco inaczej przedstawiona.
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 15:23   #29
niedzielaaa1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 13
Dot.: Konsekwencje zdrady

A ja proszę osoby odpowiedzialne za porządek o przywołanie do zachowania osób które tu się wypowiadają. NIE OBCHODZI MNIE TO CO KTOŚ GDZIEŚ NAPISAŁ I NIE MOJA WINA ŻE LUDZIE ZDRADZAJĄ NA TYCH SAMYCH REGUŁACH. JEŚLI KTOŚ MA Z TYM PROBLEM TO PROSZĘ SIĘ NIE WYPOWIADAĆ... A i te same osoby które dbają o porządek mogą zweryfikować czy ten inny temat to ja pisałam I O TO PROSZĘ!!!!!!!!!! BO NIE ŻYCZĘ SOBIE TAKICH KOMENTARZY!!!
niedzielaaa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 17:01   #30
QueenOfHearts
Rozeznanie
 
Avatar QueenOfHearts
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 864
Dot.: Konsekwencje zdrady

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Pewnie to badanie, czy odpowiedzi wizazanek będą takie same jak w tamtym drugim temacie o zdradzie. Tylko ze sytuacja jest tu nieco inaczej przedstawiona.
Pewnie tak,
autorka robi się nerwowa.
Trolle tak mają;]
__________________
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI. JESTEM TYLKO JA." T.Pratchett
QueenOfHearts jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-06-19 08:27:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.