Poczucie odrzucenia i coraz większa frustracja...

[zielone_okoo]

Cześć!
Nie wiem do końca czy to jest problem czy temat na dyskusję aczkolwiek chciałabym zapytać co sądzicie o pewnej kwestii.
Od pewnego czasu mój chłopak nie wykazuje zainteresowaniem seksem ze mną. Próbowałam wyciągnąć z niego o co chodzi, ale ciężko idzie. Na początku denerwował się mówił, ze powiedział że nie to nie i koniec. Nie raz się pokłóciliśmy. Mówił że za bardzo naciskam. Jest to możliwe ale po prostu jestem zdania że takie rzeczy nie dzieją się bez przyczyną która chciałam poznać bo raczej mam do tego prawo skoro również mnie to dotyczy. Później w końcu jakiś dowiedziałam że boi się ciąży ( mieliśmy incydent i strasznie się denerwowałam że jestem w ciąży chociaż było to praktycznie niemożliwe) że jest zbyt leniwy (wtf) . Ale jego najbardziej mnie chyba zabolał argument, że gdybym założyła seksi bieliznę to raz dwa by mu przyszła ochota. Aż mi dziwnie na samą myśl. Niby racja że to jest fajny dodatek, ale nadal chyba dodatek prawda? Czy włożenie ładnego ubrania determinuje to,że komuś przyjdzie ochota chociaż wcześniej jej nie było? Poczułam się wręcz urażona, że muszę takie rzeczy robić żeby mnie w ogóle zechciał. Byłam zła i rozgoryczona i możliwe że emocje wzięły górę ale zapytałam czy on chce kochać się ze mną czy z ładną bielizna. Nie mam nic przeciwko czuję się wtedy ładna i pociągająca no ale ludzie, czy nagle bez tego staje się paszczurem którego kijem się nie dotyka? Przy tym TŻ powtarza się mu się nie znudzilam, jestem piękna, podobam mu się. No ale jakoś tego nie czuję wobec tych słów. Mówiłam mu nie raz że jeżeli ma jakiś ciężki czas i stracił przez to ochote, nie będę się denerwować jestem w stanie zrezygnować z seksu byle bym znała powód, który brzmi jakoś racjonalnie a nie w stylu 'nie bo nie' 'jestes leniwy' a nie ma czegoś takiego. Dodam że od seksu oralnego już tak bardzo nie ucieka szczególnie jeżeli to on jest odbiorcą, nie mogę powiedzieć że ja zostaję nie dotknięta ale taka forma bliskości to jednak zdecydowanie za mało i nie jest tak bardzo przyjemna jak klasyczny seks.
Co o tym sądzicie? Co mam zrobić? Olać to czy jakoś próbować rozmawiać? Czy mój smutek i zal jest uzasadniony?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zielone_okoo]

Ktokolwiek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Valtamerii]

a poza seksem coś się zmieniło ? A może mu parę razy nie wyszło i się stresuje. Mimo wszystko seks oralny zawsze "postawi" na swoim.
Albo może nawet nie wiesz ,że mu nie wyszło.
Brak seksu kojarzy mi się z zaangażowaniem w inny związek ale może przyczyna jest bardziej prozaiczna.
Ile ma chłopak lat ?

[zielone_okoo]

Oboje 21

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Valtamerii]

i nie miał problemów z erekcją ? Może ćwiczy na siłowni i bierze jakieś suplementy ?

[zielone_okoo]

Czy ja wiem, raczej nie jest to erekcja pełną parą że tak to ujmę. Nie nie ćwiczy,wręcz przeciwnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Valtamerii]

Może to jest problem. Jeśli jest niepełna to ma problem. Jeśli nie ma innych sygnałów sugerujących ,że związek się wali to bym chwilę odpuściła i nie naciskała.

[zielone_okoo]

Tylko to nie trwa od wczoraj albo od miesiąca. Na samym początku miał większy temperament niż ja, ogromny wręcz ale był moim pierwszym więc byłam dosyć ostudzona. Powoli się to jednak zmieniało aż do teraz...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannajagodka]

Ale czemu tak się wzbraniasz przed tą erotyczną bielizną Skoro go to kręci to ja bym to wypróbowała, co Ci szkodzi Nie bierz tak tego do siebie, że on chce się kochać z bielizną, a nie z Tobą, może po prostu ma taki fetysz...

[zielone_okoo]

Napisane przez pannajagodka

Ale czemu tak się wzbraniasz przed tą erotyczną bielizną Skoro go to kręci to ja bym to wypróbowała, co Ci szkodzi Nie bierz tak tego do siebie, że on chce się kochać z bielizną, a nie z Tobą, może po prostu ma taki fetysz...

Nie wiem, nigdy nie sądziłam że bielizna będzie warunkiem koniecznym do spełnienia do tego żeby ktoś chciał się ze mną kochać...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[peopeo]

A ja myślę, że on ma jakiś problem. Może to wina stresu a być może jakiś problem zdrowotny? Jakieś zmartwienia? Jeśli libido zaczęło spadać a chłopak jest młodziutki, to coś jest nie tak. 21 lat to powinien Cię wzrokiem pożerać...
Ale gdyby chodziło o zdrowie, to faceci są wyczuleni na te tematy, raczej mało prawdopodobne by o tym z Tobą porozmawiał, szczególnie w tym wieku. Ciężka sprawa, nie wiem czy rozmową coś wskurasz, możesz tylko pogorszyć.

[zielone_okoo]

Czyli pozostaje mi tylko dzielnie czekać i udawać że nic na mnie nie działa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Napisane przez zielone_okoo

Czy ja wiem, raczej nie jest to erekcja pełną parą że tak to ujmę. Nie nie ćwiczy,wręcz przeciwnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez peopeo

A ja myślę, że on ma jakiś problem. Może to wina stresu a być może jakiś problem zdrowotny? Jakieś zmartwienia? Jeśli libido zaczęło spadać a chłopak jest młodziutki, to coś jest nie tak. 21 lat to powinien Cię wzrokiem pożerać...
Ale gdyby chodziło o zdrowie, to faceci są wyczuleni na te tematy, raczej mało prawdopodobne by o tym z Tobą porozmawiał, szczególnie w tym wieku. Ciężka sprawa, nie wiem czy rozmową coś wskurasz, możesz tylko pogorszyć.

Może temu warto się przyjrzeć zdrowiu. Ciśnienie, cukrzyca, żylaki powrózka? chociaż jest młody, więc jest mała szansa. Z drugiej strony być może dopadł go strach przed ciążą, dlatego bardziej odpręża się przy seksie oralnym Ciężko o tym będzie porozmawiać, mężczyźni są bardzo przeczuleni na tym punkcie

[witchwq]

A pytalas czy się masturbuje? I czy odpowiedział Ci szczerze, a nie że "ja? NIGDY! Prędzej by mi ręka uschła!" ?

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[zakonna]

Raczej pozostaje pogodzić się z myślą że ktoś inny mu dostarcza atrakcji w łóżku. Młody facet, libido posiada, hydraulika działa. Ciebie traktuje per noga. Najwieksza szansa na to, że seksu mu nie brakuje. Tyle że autorka o tym nie wie.

wysłane telepatycznie

[zielone_okoo]

Nie, powiedział że się nie masturbuje, może byłabym w stanie w to uwierzyć ponieważ jak już dochodzi do seksu oralnego czuć 'wyposzczenie' nie wiem jak to nazwać w każdym razie widać różnicę.

Nigdy się poza tym jakoś wielce nie krył że swoją masturbacja więc nie wiem czemu nagle miałby zacząć to robić.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arno22]

Mogą być dwa powody;
1/ strach przed ciążą
2/ inna partnerka,
- może warto wtajemniczyć faceta w zasady funkcjonowania kobiecego organizmu.... i jeżeli nie chcemy mieć dzieci to 3 tygodnie pościmy a 4 tydzień na bogato, ilość nasienia jest związana z masturbacją tylko wtedy gdy facet robi to kilka razy dziennie codziennie, jeśli robi to sporadycznie raz na kilka dni to właściwie jest to niezauważalne.
Żeby wykluczyć drugą wersję to chyba warto zainwestować klika groszy w coś seksownego do sypialni, jesteśmy wzrokowcami i czasami bardziej podnieca nas ubrana kobieta niż całkowicie na rozebrana...... jeśli seksowna bielizna nie zadziała to problem może być naprawdę poważny,,,,

[8d52f060ff4e0f29af012b7e97262db95239fded_5f04fe7261fa4]

Najwidoczniej macie inne temperamenty, albo przestałaś mu się podobać. Te "koronki" to tylko głupi pretekst. Uważam, że to nic nie zmieni. Powinnaś go zostawić, i znaleźć kogoś kto będzie za tobą szalał.

[zielone_okoo]

Napisane przez arno22

Mogą być dwa powody;
1/ strach przed ciążą
2/ inna partnerka,
- może warto wtajemniczyć faceta w zasady funkcjonowania kobiecego organizmu.... i jeżeli nie chcemy mieć dzieci to 3 tygodnie pościmy a 4 tydzień na bogato, ilość nasienia jest związana z masturbacją tylko wtedy gdy facet robi to kilka razy dziennie codziennie, jeśli robi to sporadycznie raz na kilka dni to właściwie jest to niezauważalne.
Żeby wykluczyć drugą wersję to chyba warto zainwestować klika groszy w coś seksownego do sypialni, jesteśmy wzrokowcami i czasami bardziej podnieca nas ubrana kobieta niż całkowicie na rozebrana...... jeśli seksowna bielizna nie zadziała to problem może być naprawdę poważny,,,,

Doskonale zdaje sobie z tego sprawę jak działa kobiecy organizm.
Według niego bielizna załatwiła by sprawę, ale myślałam że seks z miłości nie patrzy na piżamę bieliznę czy normalne ubranie. Ja nie wymagam od niego cudów niewidow bo po prostu podoba mi się taki jaki jest, smutno mi że on potrzebuje takiego pretekstu żeby mną się zainteresować, kiedy dostaje takie niepełnej erekcji ale jednak kiedy leżę obok, a ja już tego zdzierżyć nie mogę kiedy ją czuję :/
( Pod niepełna mam na myśli że to nie jest drąg że stali ani taka standardowa twardość, raczej takie 70% z normalności)
Smutno mi planować całe życie z kimś kiedy widzę że znudzilam się po 2.5 roku zwiazku, wiem że temperament spada i już człowiek nie potrzebuje takiej ilości seksu jak kiedyś ale raczej chyba nie spada to do kompletnego zera a w szczególności bez powodu...
Nie wiem czy mnie zdradza, wydaje mi się że nie miałby nawet czasu do tego bo bardzo dużo razem przebywamy. Zaczęłam się zastanawiać czy to może być problem i czy za dużo mnie w jego życiu, ale powtarzając smutno planować wspólne życie kiedy partner mógłby uważać że za często się widujemy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Napisane przez zielone_okoo

Doskonale zdaje sobie z tego sprawę jak działa kobiecy organizm.
Według niego bielizna załatwiła by sprawę, ale myślałam że seks z miłości nie patrzy na piżamę bieliznę czy normalne ubranie. Ja nie wymagam od niego cudów niewidow bo po prostu podoba mi się taki jaki jest, smutno mi że on potrzebuje takiego pretekstu żeby mną się zainteresować, kiedy dostaje takie niepełnej erekcji ale jednak kiedy leżę obok, a ja już tego zdzierżyć nie mogę kiedy ją czuję :/
( Pod niepełna mam na myśli że to nie jest drąg że stali ani taka standardowa twardość, raczej takie 70% z normalności)
Smutno mi planować całe życie z kimś kiedy widzę że znudzilam się po 2.5 roku zwiazku, wiem że temperament spada i już człowiek nie potrzebuje takiej ilości seksu jak kiedyś ale raczej chyba nie spada to do kompletnego zera a w szczególności bez powodu...
Nie wiem czy mnie zdradza, wydaje mi się że nie miałby nawet czasu do tego bo bardzo dużo razem przebywamy. Zaczęłam się zastanawiać czy to może być problem i czy za dużo mnie w jego życiu, ale powtarzając smutno planować wspólne życie kiedy partner mógłby uważać że za często się widujemy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie jestem fachowce,ale ja jednak zdecydowanie doradzałabym konsultacje z lekarzem.U tak młodego chłopaka, to może być niepokojący objaw, pewnie to nic,ale upewnić się warto.Nie pozostaje nic innego, jak porozmawiać na spokojnie o Waszym problemie. Proponuję jakieś nautralne miejsce do rozmowy- samochód, spacer,byle nie sypialnia.

[TuliPanka89]

Mam ten sam problem, trwa od ponad kilku miesięcy. Rozmowy, ciągle tłumaczenie się stresem. Mam dość, zaczynam myśleć o rozstaniu. Czuję się beznadziejnie, odrzucona i niechciana. Poza tym związek z jego strony "kwitnie" - zaproszenia na kolacje, wyjścia, gotowanie etc. Romans wykluczam, za mało ma czasu. Sprawdzałam jego kompa (wiem, nie powinnam, ale naprawdę byłam zdeterminowana): w historii zero porno, raczej wątpię, żeby usuwał, bo ja nie mam z tym problemu, kiedyś oglądał i było ok. Proponowałam psychologa, seksuologa, pytałam, czy potrzebuje czegoś, zabawek, bielizny, czegokolwiek. z jego strony cały czas ignorowanie tematu, ewentualnie obrażanie się. W ciągu ostatniego pół roku kochaliśmy się trzy razy, za każdym razem było to niemalże "wymuszone" z mojej strony. Za każdym razem on miał orgazm. Mam dość. Dziś rano powiedziałam mu, że nie mam zamiaru więcej nic w tym kierunku robić, że nie będę tworzyć pozorów "superzwiązku" i generalnie to myślę o odejściu. Poszedł zamknąć się w sypialni i siedzi tam. Niestety, ale seks w związku ( a raczej jego brak) może zniszczyć wszystko. U mnie zniszczył. Także zastanów się, czy chcesz przez to przechodzić Autorko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Selina_]

Napisałaś, że mieliście podejrzenia, że jesteś w ciąży, rozumiem, że od tamtego czasu on unika zbliżeń. Powiedział, że boi się ciąży, więc jak dla mnie podał powód dla którego przystopował ze zbliżeniami... przy czym jak Ty naciskasz może czuje się osaczony?! A rozmawialiście na spokojnie bez nacisków?

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

[zielone_okoo]

Tak rozmawialiśmy spokojnie bez nacisków i co rusz słyszałam inną wersję. Te co napisałam przeplatana smutkiem z jego strony i mówieniem " nie wiem czemu mi się nie chce..." Więc już nie wiem w co mam wierzyć.
No nie wiem żyjemy w 21 wieku mamy dostęp do antykoncepcji znamy siebie więc to nie taki problem uniknąć ciąży.
Podejrzenia były takie że okres spóźniał mi się tydzień i tak się już tym denerwowalam że brałam każda możliwość nawet przeoczenie pękniętej prezerwatywy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Selina_]

Napisane przez zielone_okoo

Tak rozmawialiśmy spokojnie bez nacisków i co rusz słyszałam inną wersję. Te co napisałam przeplatana smutkiem z jego strony i mówieniem " nie wiem czemu mi się nie chce..." Więc już nie wiem w co mam wierzyć.
No nie wiem żyjemy w 21 wieku mamy dostęp do antykoncepcji znamy siebie więc to nie taki problem uniknąć ciąży.
Podejrzenia były takie że okres spóźniał mi się tydzień i tak się już tym denerwowalam że brałam każda możliwość nawet przeoczenie pękniętej prezerwatywy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może odpuść temat na jakiś czas, daj mu chwilowo czas. Za jakiś czas wyjedźcie gdzieś na weekend, odpocznijcie od codzienności, jeśli nadal raz drugi nic nie wyjdzie, zaproponowałabym wspólne wyjście do lekarza. Skoro chce jakąś odskocznię od "zwykłego" seksu to może warto zainwestować w jakąś fajną bieliznę itd. Nie chodzi o to, że on się chce kochać z bielizną, ale urozmaicenia w łóżku są fajne.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

[zielone_okoo]

Napisane przez _Selina_

Może odpuść temat na jakiś czas, daj mu chwilowo czas. Za jakiś czas wyjedźcie gdzieś na weekend, odpocznijcie od codzienności, jeśli nadal raz drugi nic nie wyjdzie, zaproponowałabym wspólne wyjście do lekarza. Skoro chce jakąś odskocznię od "zwykłego" seksu to może warto zainwestować w jakąś fajną bieliznę itd. Nie chodzi o to, że on się chce kochać z bielizną, ale urozmaicenia w łóżku są fajne.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

W chwili obecnej jakikolwiek seks waginalnym były urozmaiceniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arno22]

No dobrze, ale czy próbowałaś z bielizną..... widziałaś jaka była reakcja i jaki wzwód.... czy tylko zakładasz, że jak ty się rozbierzesz do naga to jemu musi stanąć jak dyszel..... jak mu nie stanie to jest do niczego..... może faktycznie lekka przebieranka by wam dobrze zrobiła..... może wystarczy jakiś prosty chamski numer typu.... kup sobie coś z bielizny , zrób fotę i mu wyślij z komentarzem, że czekasz na niego w domu.... i zobacz reakcję.
Wierzę, że tobie może być przykro, że twoja pupa go nie podnieca a przyodziana w byle szmatkę jara go, że się ślini itp.

[_Selina_]

Napisane przez zielone_okoo

W chwili obecnej jakikolwiek seks waginalnym były urozmaiceniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale zakładasz, że zawsze na sam Twój widok musi mu stanąć. No nie musi, tak samo jak nie zawsze kobieta ma siłę, potrzebuje dodatkowych bodźców itd. Jedni lubią seks na spontanie, inni od czasu do czasu przebieranki, a jeszcze inni dwugodzinną grę wstępną. To nie znaczy, że mu nie zależy, nie podniecasz go itd tylko czasami ma ochotę na coś innego. Skoro na początku było super tzn że facet jest sprawny, potrafi dojść i stanąć na wysokości zadania

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

[zielone_okoo]

Słabe moim zdaniem jest to w takim razie to żeby wyczyniać jakieś cuda do końca życia bo moja pupa nie podnieca. Ja nie mówię tu o tym że nie ma siły. Tylko o czymś takim typu: nie ma bielizny - nie ma seksu.
Czy nagle przestałby być leniwy gdybym ubrała coś ładnego?
Tak widziałam efekt. Raz to podziałało a później mogłam siedzieć w tej bieliźnie cały wieczór i nic
Jak kiedyś wspomniałam że fajnie by było zrobić to dwa razy jednego wieczoru w krótkim odstępie to stwierdził że dać palec to wezmę rękę...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Selina_]

Napisane przez zielone_okoo

Słabe moim zdaniem jest to w takim razie to żeby wyczyniać jakieś cuda do końca życia bo moja pupa nie podnieca. Ja nie mówię tu o tym że nie ma siły. Tylko o czymś takim typu: nie ma bielizny - nie ma seksu.
Czy nagle przestałby być leniwy gdybym ubrała coś ładnego?
Tak widziałam efekt. Raz to podziałało a później mogłam siedzieć w tej bieliźnie cały wieczór i nic
Jak kiedyś wspomniałam że fajnie by było zrobić to dwa razy jednego wieczoru w krótkim odstępie to stwierdził że dać palec to wezmę rękę...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli dla Ciebie założenie fajnej bielizny to wyczynianie cudów, to nie mam więcej pytań.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

[zielone_okoo]

Napisane przez _Selina_

Jeśli dla Ciebie założenie fajnej bielizny to wyczynianie cudów, to nie mam więcej pytań.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

Poczytałas mój post w całości czy wymieklas przy pierwszym zdaniu? Jeżeli nie ma bielizny - nie ma seksu to tak to wyczynianie cudów. Bielizna to jakiś mój bilet wstępu do krainy rozkoszy bez którego mam się nie pokazywać? Napisalam wcześniej że nie mam nic przeciwko i lubie to ale nie jakoś coś bez czego seksu nie będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz