Clare Moseley i Mohamed Bajjar - historia pewnej miłości :D

[MuchaLibre]

Opowiem wam krótkie love story, które nie wiem czemu ale jakoś zostało przemilczane w polskojęzycznych mediach i internetach. A to taka piękna i wzruszająca historia .

Jego główną bohaterką jest Clare Moseley, Brytyjka o pięknej duszy i sercu "po właściwej stronie" którą poruszył los biednych "uchodźców" z Afryki i Azji przybywających masowo do Europy. Zwłaszcza los ludzi posiadających cechy typowych uchodźców wojennych, czyli młodzi, silni mężczyźni, niepochodzący z kraju gdzie toczy się wojna . Założyła więc fundację o nazwie Care4Calais, zajmującą się pomocą dla "uchodźców", zbieraniem pieniędzy (publicznych i prywatnych), organizowaniem warsztatów, zatrudnianiem woluntariuszy itd. Przy okazji zasłynęła w mediach błyskotliwymi wypowiedziami porównując "uchodźców" do ofiar II wojny światowej, czy polecając kierowcom ciężarówek napadanych przez przedstawicieli "religii pokoju", że zawsze mogą zmienić swój zawód, jak i się coś nie podoba.

W fundacji pojawił się jednak pewien problem. Otóż wolontariuszki, jak przystało na prawdziwych "postępowców" lubiły sobie pofiglować z "uchodźcami", cała działalność fundacji stała się czymś w rodzaju połączenia seksturystyki i prostytucji.

Ale pani Moseley powiedziała basta. Wprowadziła żelazne zasadę: żadnego seksu z imigrantami. Nie ma fiku miku, choćby "uchodźca" był przystojny niczym słynny antyfaszysta Simon Mol. Tyle że ta pani, sama tego zakazu nie zamierzała przestrzegać:
https://www.thesun.co.uk/news/261140...ce-sex-policy/

Od samego początku, zapominając o mężu i dzieciach Clare Moseley miała romans z młodszym o 20 lat Tunezyjczykiem (typowy "uchodźca wojenny") nazwiskiem Mohamed Bajjar, pseudonim Kimo. Zamiast księciem z bajki okazał się być jednak typem lovelasa, dobrze znanym brytyjskim służbom:
https://www.thesun.co.uk/archives/ne...-fleeing-isis/
http://www.breitbart.com/london/2017...ationship-ban/

Miał na koncie ślub z inną Brytyjką, którą oszukał na kilka tysięcy funtów i udawania Syryjczyka uciekającego przed ISIS. W relacji z panią Moseley pan Kimo nie był również dżentelmenem, wpierw wyłudził trochę grosza na rzekomo biedną rodzinę w Afryce, potem próbować szantażować ją rozpowszechnieniem informacji o ich romansie, jeśli nie zapłaci kolejnych pieniędzy. Wtedy Moseley sama przyznała się do wszystkiego i wróciła do Anglii "ratować swoje małżeństwo".

Jak jednak odkryli reporterzy The Sun pani Clare wróciła kilka dni później do Calais i nadal spotyka się panem Kimo. Kilka dni temu Kimo miał sprawę o kradzież jej telefonu, ale po jej prośbie, sprawę wycofano. Oczywiście fundacja działa sobie dalej, na jej stronie i fejsie cicho sza o całej aferze.

A co wy o tym sądzicie? Piękna historia o miłości i tolerancji, ponad różnicami kulturowymi? Czy jednak sprawa dosyć żenująca, a nawet trochę zabawna?

[AnnaVanDort]

Lubię to

[MuchaLibre]

Ta historia wydaje się być mocno bekowa, ale tak naprawdę to wcale nie jest śmieszne. Taka pańcia bawi się w "stosunki międzynarodowe" a jednocześnie w "cywilizowanej" Europie dzieją takie tragedie:
http://reporters.pl/4692/pakistanczy...kiej-brytanii/
https://euroislam.pl/imigranci-gwalc...azaly-milczec/

W głowie się to wszystko nie mieści

[kennedy]

Dobra zglosilam cie.

Widze ze bardzo lubisz pisac...moze jakis prawicowy portal? Bo sianie glupoty i wrogosci na tym forum ci sie nie uda.

Wszystkie twoje posty dotycza tego samego-pewnie z radoscia uscisnelabys dziennikarke ktora podstawiala noge uciekajacym uchodzcom. Ten sam wstretny typ.
Ps. Nawet mi sie nie chce odnosic do tej historii na poziomie faktu..glupi ludzie sa wszedzie ta historia niczego nie udowadnia a tym bardziej nie neguje tego ze ludziom potrzebna jest pomoc.
Ode mnie eot i mam nadzieje na tymczasowego bana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MuchaLibre]

Oj oj, tak się składa że teraz żeby założyć temat na Wizaz musi być on wpierw zatwierdzony przez moderację. I ten wątek przeszedł już pozytywną weryfikację, jest zgodny z regulaminem, został dodany i nic nie poradzisz.

Sorry Gregory, to już nie te czasy, kiedy wszystko można załatwić cenzurą. Moje posty nie łamią regulaminu, są merytoryczne. I poruszam różne tematy. Jeśli poza atakowaniem mnie nie masz nic do dodania, to sama teraz robisz niepotrzebny off top. Polecam wyluzować

[Fenris]

Nie bardzo rozumiem po co zgłaszać i rzucać się, jeśli ktoś ma inne poglądy od Twoich, kennedy.
Moim zdaniem temat jest ciekawy. Tak to niestety teraz wygląda. Szkoda, że wiele osób nie widzi co się naprawdę na świecie dzieje i ma tak zamydlone oczy, że próbuje wyprzeć fakty.

[MuchaLibre]

Kolejna historia miłosna między "postępową" Panią i przedstawicielem "religii pokoju":
http://pikio.pl/feministka-zakochala...nski-kochanek/
https://ndie.pl/dzialaczka-antify-za...zezyla-pieklo/

Z głupoty jej to jednak nie wyleczyło. Nadal problemem jest "supremacja białych mężczyzn" a islam jej fajny . Tzw. "lewactwo" jednak jest nieuleczalne