szacunek - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-02-12, 12:05   #1
Szadizar
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 7

szacunek


Jestem z człowiekiem który najwyraźniej mnie nie szanuje. To mój mąż. Jesteśmy razem 10 lat. Jest wybuchowy, narwany a jestem już tym zmęczona. Ciągle słyszę "przepraszam "ale mam tego powyżej uszu. Kiedyś taki nie był. Zastanawiam się czy mnie jeszcze kocha. Potrafi krzyczeć na mnie w urzędzie, w miejscu publicznym bo np. nie zajęłam kolejki i on musi czekać. Krzyczy i krytykuje mnie przy dziecku. Miesiąc temu nakryłam go jak flirtuje z koleżanką ze studiów. Ciągle jest niezadowolony. Kiedy proszę o wykonanie jakiegoś obowiązku całkiem prostego typu "odkurzanie" to przez tydzień słyszę że on POODKURZAŁ. Jeśli przytrafi mu się zrobić coś więcej - np. umyje syna to dzwoni do członków rodziny i o tym opowiada tak jakby robił to zawsze. Żeby świat dowiedział się o tym że jest wspaniały robi zdjęcie i wysyła bądź publikuje... Tymczasem o wszystko muszę się prosić ... wymień żarówkę, wyrzuć śmieci. Jeszcze mi mówi że to ROZKAZY a on czuje się jak BAMBUS. Ręce opadają. Piszę tu, bo nie mam komu się zwierzyć. Oboje dużo pracujemy. Ale OBOJE nie tylko on. Tymczasem to ja mam zająć się odwiezieniem dziecka, przywiezieniem dziecka, zrobieniem zakupów, zawiezieniem dziecka na zajęcia pozalekcyjne, nakarmieniem, posprzątaniem, praniem, prasowaniem, gotowaniem, nakarmieniem etc. Ostatnio powiedział mi też "że wyglądam strasznie". Może ma rację. Trudno. Ale wygląd chyba odzwierciedla stan mojej duszy. Czuję bezsens. Jeśli to możliwe. Jedynym motywatorem jest dla mnie synek. Nie wiem tylko czy on zasługuje na to by słuchać tak strasznych wymian zdań rodziców. Krzyczenia na matkę (czyli mnie) dąsów i sarkastycznych uwag. Nie wiem co robić. Nie wiem czy warto walczyć o związek za wszelką cenę skoro ... nie wychodzi. Jest jakaś rada?
Szadizar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-13, 07:04   #2
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: szacunek

Cytat:
Napisane przez Szadizar Pokaż wiadomość
Jestem z człowiekiem który najwyraźniej mnie nie szanuje. To mój mąż. Jesteśmy razem 10 lat. Jest wybuchowy, narwany a jestem już tym zmęczona. Ciągle słyszę "przepraszam "ale mam tego powyżej uszu. Kiedyś taki nie był. Zastanawiam się czy mnie jeszcze kocha. Potrafi krzyczeć na mnie w urzędzie, w miejscu publicznym bo np. nie zajęłam kolejki i on musi czekać. Krzyczy i krytykuje mnie przy dziecku. Miesiąc temu nakryłam go jak flirtuje z koleżanką ze studiów. Ciągle jest niezadowolony. Kiedy proszę o wykonanie jakiegoś obowiązku całkiem prostego typu "odkurzanie" to przez tydzień słyszę że on POODKURZAŁ. Jeśli przytrafi mu się zrobić coś więcej - np. umyje syna to dzwoni do członków rodziny i o tym opowiada tak jakby robił to zawsze. Żeby świat dowiedział się o tym że jest wspaniały robi zdjęcie i wysyła bądź publikuje... Tymczasem o wszystko muszę się prosić ... wymień żarówkę, wyrzuć śmieci. Jeszcze mi mówi że to ROZKAZY a on czuje się jak BAMBUS. Ręce opadają. Piszę tu, bo nie mam komu się zwierzyć. Oboje dużo pracujemy. Ale OBOJE nie tylko on. Tymczasem to ja mam zająć się odwiezieniem dziecka, przywiezieniem dziecka, zrobieniem zakupów, zawiezieniem dziecka na zajęcia pozalekcyjne, nakarmieniem, posprzątaniem, praniem, prasowaniem, gotowaniem, nakarmieniem etc. Ostatnio powiedział mi też "że wyglądam strasznie". Może ma rację. Trudno. Ale wygląd chyba odzwierciedla stan mojej duszy. Czuję bezsens. Jeśli to możliwe. Jedynym motywatorem jest dla mnie synek. Nie wiem tylko czy on zasługuje na to by słuchać tak strasznych wymian zdań rodziców. Krzyczenia na matkę (czyli mnie) dąsów i sarkastycznych uwag. Nie wiem co robić. Nie wiem czy warto walczyć o związek za wszelką cenę skoro ... nie wychodzi. Jest jakaś rada?
Spisz sobie, co ty robisz w ciągu tygodnia, a co on. Dopisz, nowy, sprawiedliwy podział. Dodaj, że to jedyna szansa na bycie razem, inaczej odpuszczasz i rozstajecie się, bo bambusem, to ty na razie jesteś.
Myślę, że jeśli chcesz więcej odpowiedzi, lepiej by było umieścić na "intymnie " , tam jest największy ruch.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-14, 11:55   #3
gatkaPatka
Przyczajenie
 
Avatar gatkaPatka
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 2
Dot.: szacunek

Nie mogłabym wytrzymać z taką osobą, która mnie nie szanuje i widzi tylko swoje zasługi. Wiem, że w małżeństwie jest o wiele trudniej, bo nie można po prostu odejść, ale skoro wyszłaś za niego to chyba da sie z nim porozmawiać tak, żeby posłuchał o Twoim uczuciach czy zamienił się już w potwora? Trudno samemu rozwiazywać problemy, jeżeli on nie będzie widział swojego zachowania to niewiele będziesz mogła zrobić
__________________
gatkaPatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-15, 09:40   #4
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: szacunek

A co w ogole.robi on? Ma jakies obowiazki? Co robi po pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-16, 14:44   #5
lucy30
Przyczajenie
 
Avatar lucy30
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 24
Dot.: szacunek

Jeśli sama siebie nie będziesz szanować, inni też nie będą - tak mi mówiła mama i taka jest prawda. Jeśli nie stawiamy granic, to tak to wygląda. A faceci są bardzo wygodni (kobiety pewnie też, ale jak mamy dziecko itd. to nie mamy w sumie wyboru i włącza się nam instynkt i motor w tyłku i dajemy radę zrobić 100 rzeczy na raz), cokolwiek zobaczą, że mają dane na stałę i nie muszą się starać, to przywykną i biorą to za coś, co im się należy. Albo postawisz granice, albo będziesz tyrać i się denerwować.
lucy30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-23, 08:24   #6
Szadizar
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 7
Dot.: szacunek

Dziękuję za słowa wsparcia. Dla nas chyba jednak nie ma szans. Czuję się trochę jak w obcych butach. Boję się podjąć tę ostateczną decyzję. Wierzę w to, że zbieram siły. Dziwne, bo nigdy nie byłam tchórzem. Oby się wyprostować. Pozdrawiam.
Szadizar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-25, 17:45   #7
Isa83
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 22
Dot.: szacunek

Jeśli chcesz pogadać, to napisz na priv. Jestem psychologiem i myślę, że mogłabym Ci pomóc.
Isa83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-02-27, 19:08   #8
Rokoszka
Raczkowanie
 
Avatar Rokoszka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 114
Dot.: szacunek

Rozmawialiście o tym? Spróbuj może coś zmieni, chociaż taki typ może mieć z tym trudno. Szkoda synka, może w przyszłości być podobny, a lepiej żeby tak nie było, żeby umiał szanować drugiego człowieka.
Rokoszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-03, 15:43   #9
Szadizar
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 7
Dot.: szacunek

Cóż. Obowiązki domowe - wręczenie do ręki śmieci z prośbą "wynieś" (z komentarzem...), dołożenie do pieca ewentualnie jego wyczyszczenie (mieszkamy w domku). Posiedzenie chwilę z synkiem - godzina max wieczorem i to jest głównie gapienie się w telefon + jak wyproszę to przeczytanie bajki. Koniec. Co niedzielę słyszę natomiast, że On musi np. pojeździć rowerem i na którą będzie obiad co by zdążyć....
Rozmawialiśmy o tym. Ale cóż jego zdaniem ja wszystkiego się czepiam i jestem despotą... I co Wy na to? W środę kiedy musiałam wyjechać w zw. z wykonywaniem obowiązków zawodowych mąż zaopiekował się synkiem po południu. Wróciłam wieczorem i wyglądał (mój synek) na zaopiekowanego. Ucieszyłam się, bo fajna jest świadomość, że dziecko jest szczęśliwe pod moją nieobecność. W czwartek jednak mąż stwierdził że w piątek musi wyjechać w delegację, w piątek natomiast że jedzie do mamy, dziś natomiast że nie wraca dziś. Jestem na 100 procent pewna że nie musiał tylko chciał, bo blisko do mamy, a u mamy wiadomo - nikt się nie czepia, nic nie trzeba etc....To że wzięłam masę pracy do domu i musi być gotowa na poniedziałek jest zupełnie nieważne, a synka mogę powierzyć koleżance na czas pracy. Przecież! Ewentualnie -opinia teściowej - synek "jest już tak duży, że sam może sobie znaleźć zajęcie".SIC. Aż nie wierzę, że to się dzieje naprawdę.
Szadizar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-03, 15:54   #10
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: szacunek

A w imię czego to znosisz?
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 07:20   #11
Szadizar
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 7
Dot.: szacunek

Nie wiem. Bo myślę, że w końcu przejrzy na oczy? Że kiedy będzie mi mówił, że jestem dla niego Miss, znów uwierzę że te słowa są zarezerwowane tylko dla mnie? Nie mam pojęcia.Wmówiono mi chyba że wszyscy faceci są jak małe dzieci i do pewnych spraw muszą dorosnąć. ja naprawdę w to uwierzyłam. Boję się że kiedy powiem dość po prostu odejdzie. Myślałam pół nocy. Zachowuję się jak tchórz. Boję się że będę sama. ...Nie napisałam Wam jeszcze że 4 miesiące temu straciłam mamę. Mąż 3 miesiące temu też kogoś stracił. Mam takie wrażenie, że wszystko wymyka mi się z rąk. Zabrakło mojej mamy na którą zawsze mogłam liczyć, a teraz brakuje mi męża który mógłby mnie po prostu wyciszyć, wesprzeć i dać poczucie bezpieczeństwa. Zawsze myślałam, że ten człowiek ma wady ale dla mnie zrobi wszystko. Teraz kiedy wszystko jest czarne i białe widzę, że jestem kompletnie sama. Sama muszę zorganizować dom, sama zadbać o synka i nieustannie być przygotowaną na nagłą zmianę planów. To ja muszę zorganizować opiekę nad synkiem kiedy przedłuża się praca, zdobyć pieniądze na remont, ugościć gości i wszystko inne. W zamian za to słyszę że jestem histeryczką i jak zwykle przesadzam...Muszę zrozumieć że on ma pasję, a pijackie spędy pt "szkolenie"to normalka i żaden normalny facet z tego nie zrezygnuje. ..Gdzieś się pogubiłam. Straciłam punkt zaczepienia. Mam pracę cholernie odpowiedzialną. W domu chciałabym po prostu spokoju. Zarabiam dwa razy więcej od męża a ciągle słyszę, że rozpieszczam syna bo kupuję mu za drogie zabawki i ogólnie jestem do d...Jakiś miesiąc temu gdy zdobyłam się na to żeby powiedzieć że czuję się rozgoryczona i przytłoczona i może zmienić miejsce zamieszkania jeśli nie chce się zmienić, mąż pierwsze co zrobił to zaczął szukać w necie informacji o sposobie rozliczenia nakładów na dom w trakcie trwania małżeństwa. Zbiło mnie to wtedy zupełnie i pomyślałam, że on nie jest zainteresowany ani kontaktami z synkiem, ani ratowaniem małżeństwa tylko rozwodem. Rozpłakałam się. Poczułam że 10 lat naszego małżeństwa to dla niego nakłady..Przepraszał mnie później za to, ale ja to zapamiętałam. A dzisiaj boję się powiedzieć mu żeby się wyprowadził. Boję się, że rzeczywiście nie mam racji i to babska histeria. Piszę to i strasznie mi ciężko. Myślałam zawsze że jestem silniejsza.
Szadizar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 07:31   #12
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: szacunek

Szczerze ci współczuję, ale twoje małżeństwo, to dla ciebie ciężar dodatkowy, a nie wsparcie. Z rzuć dodatkowy ciężar, a pewnie będzie ci lżej, a nie ciężej.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 10:00   #13
Szadizar
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 7
Dot.: szacunek

Sama sobie współczuję. Żal mi synka.Bardzo go kocham. Jest bardzo mądry i wrażliwy. Nie chcę żeby miał regulowane kontakty z Tatą. Chce żeby czuł się bezpiecznie i miał wszystko co najlepsze. Nie wiem dokąd zaprowadzi mnie to pisanie.Jakoś sobie to układam wszystko w głowie dzięki temu. Dziękuję za odpowiedzi.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Nie wiem jak się pisze na priv. Nie widzę żadnego odnośnika...
Szadizar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-05, 05:40   #14
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: szacunek

Stuknij w nick osoby, do której chcesz napisać. Tam będą opcje, a wśród nich i priv.

Autorko, twój syn mądry za parę lat zacznie zauważać i. ..kopiować zachowanie tatusia. Znam taki przykład. Wczesna podstawówka, a już po ojcu szowinista męski i bez szacunku dla kobiet, nawet matki.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-09, 11:37   #15
Szadizar
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 7
Dot.: szacunek

Dzięki
Szadizar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-20, 10:46   #16
roz_gwiazda
Przyczajenie
 
Avatar roz_gwiazda
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 17
Dot.: szacunek

jak się patrzy na to na chłodno to ciężko jest w to uwierzyć, że zgadasz się na takie traktowanie. Gdzie tu miłość. Ale wiadomo, w rzeczywistości ciężko coś zmienić. ALE DA SIĘ! Nie pozwalaj sobie na takie traktowanie, wyznacz granice i nie pozwalaj na ich przekraczanie.
roz_gwiazda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-06-20 11:46:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.