2017-07-16, 18:20
|
#2
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Podczas seksu za mocno czuję doznania.
Cytat:
Napisane przez esiczka
Po długim namysle postanowiłam opisać mój, a w zasadzie mój i mojego chłopaka problem. Mam 18 lat a mój chłopak 22. Spotykamy się od 3 lat a współżyjemy a w zasadzie próbujemy normalnie współżyć od prawie roku. Nasz problem polega na tym, że wszysto jest jak powinno do monentu gdy prawie "dochodzę" Gdy podczas seksu już prawie "szczytuję" mimowolnie uciekam. Normalnie tuż przed orgazmem wzmacnia się ruchy by dojść, ja w tym momencie "zwalniam" lub blokuję ruchy chłopakowi. Gdy jestem w pozycji dominującej poprostu przestaję się ruszać, aż napięcie spadnie. Gdy to chłopak dominuje, ja zaciskam nogi, wyginam się lub robię wszystko by go zablokować bądź spłycić penetrację. Podobnie jest podczas pieszczot pochwy, gdy mnie pieści zaciskam nogi. Wydaje mi się, że moje doznania są jakby zbyt silne i nie mogę wtedy wytrzymać. Gdy się kochamy i zatrzymujemy, gdy dochodzę to za chwilę możemy kochać się dalej, później znów stop i znów seks. Dodam, że kilka razy za obopólną zgodą próbowaliśmy seksu na siłę i wtedy doszłam, ale doznania były nie do wytrzymania. Problemem nie jest też mój wstyd przed reakcjami lub, że ktoś usłyszy bo często głośno krzyczę i nie mam wtedy obaw. Wszystko byłoby dobrze, gdyby to co czuję przed orgazmem było słabsze. Problemu nie rozwiązuje też żel znieczulający. Możemy się wtedy kochać dłużej, ale i tak przychodzi chwila gdy prawie dochodzę i wtedy nie mogę wytrzymać. Dodam, że wtedy moja pochwa się jakby sama otwiera żeby było mniejsze tarcie i przez chwilę po wyjściu członka jest jeszcze rozchylona. Ginekolog zna temat, ale nie umie nic poradzić. Jak to stwierdzili bo byłam u kilku jestem tam "za bardzo tkliwa" Podczas cytologii jak gmarają tym patyczkiem nie boli mnie i nie drażni czyli to nie jest nadmierne unerwienie. Czy któraś z Was kochane wizarzanki miała taki problem i coś doradzi? Chciałabym kiedyś móc przeżyć prawdziwy orgazm a póki co nie mam takiej możliwości. Mój facet nie będzie mnie przecież prawie gwałcił, żebym doszła 
|
Uciekałam kiedyś, ale nie przed orgazmem. U mnie takie zachowanie było dalece do szczytowania, a myślałam że tędy droga.
__________________
K: 37
"Wiedźmikołaj"
|
|
|