Problem w związku

[kaikamahine]

.

[mariamalaria]

Wydaje mi się, że to początek końca.

[kaikamahine]

:/

[Memories90]

Podejrzewam, że ma kogoś i stąd ten brak zainteresowania, seksu, nawet masturbacji. Po prostu uprawia seks z inną i nie potrzebuje sam się zaspokoić czy iść z tobą do łóżka. Niestety to chyba zmierza ku końcowi.

[zakonna]

Ten związek to już dawno jest trup, którego na siłę reanimujecie. A wzloty i upadki mnie rozwalaja po prostu

wysłane telepatycznie

[heavyduty]

Warto się pewnie zastanowić nad sensem kontynuacji Waszej relacji i nie chodzi tu bynajmniej o spadek jego libido. To może mieć milion przyczyn w tym te, o których piszesz, jak przemęczenie, spowszednienie itp. Znacznie bardziej niepokojąca jest trudność w komunikacji interpersonalnej między Wami, a to jest podstawą w ogóle egzystencji związku jako takiego!
Możesz spróbować pójść va banque i porozmawiać znacznie bardziej radykalnie niż dotychczas. Wręcz postawić sprawę ,, na ostrzu noża". Tak w sensie ,,albo rybki albo akwarium". Tkwić nadal w takim marazmie nie ma sensu.

[mirabelka3690]

Chłopak może niedojrzały i uznał, że tyle lat z jedną dziewczyną mu wystarczy i potrzebuje nowych bodźców. Poznawać, odkrywać... ale nową kobietę

[kaikamahine]

Dziewczyny, ale akurat tego jestem pewna, że mnie nie zdradza... sprawdzałam ostatnio jego fejsa (wstydzę się tego, ale jednak) nie ma tam nic, co mogłoby mnie zaniepokoić... Mieliśmy kilka dni temu "trudną" rozmowę i powiedział mi w niej, że nasze współżycie nie ma już polotu, jest totalnie bez emocji i stąd wynikło to, że mu się nie chce :/ Powiedział też, że mnie kocha, że chce dalej próbować i za jakiś czas pojechać na wspólny wyjazd ze znajomymi, aby to wszystko odbudować :/ Szczerze mówiąc to nie wiem co myslec... jesteśmy ze sobą kilka lat, ale raz mieliśmy przerwę na rok... on w czasie tej przerwy nikogo nie miał (a mógłby spokojnie) i cały czas się o mnie dalej starał :/

[lady666macbeth]

chyba nie warto walczyć już o ten związek. Wiesz, jeśli wprost Ci powiedział że przestałaś go pociągać, to znaczy że już nie będzie inaczej.
Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu się rozstać.

[srebrnykot]

Napisane przez kaikamahine

Mieliśmy kilka dni temu "trudną" rozmowę i powiedział mi w niej, że nasze współżycie nie ma już polotu, jest totalnie bez emocji i stąd wynikło to, że mu się nie chce :/ Powiedział też, że mnie kocha, że chce dalej próbować i za jakiś czas pojechać na wspólny wyjazd ze znajomymi, aby to wszystko odbudować :/

Ty chcesz próbować, on chce próbować, to próbujcie. Jeśli oboje będziecie chcieli się starać i uratować to, co jest, to Wam się uda.

Zróbcie coś nowego, co Was oderwie od tego marazmu - wyjedźcie gdzieś razem choćby na kilka dni, zapiszcie się na jakiś kurs, spróbujcie w łóżku nowych rzeczy. Czegoś, co przełamie tą obecną nijakość.

[bonasera]

Gdyby mi facet powiedział wprost, że przestałam go pociągać, to nie byłoby czego ratować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201708160953]

Dziwna teraz moda na te przerwy, schodzenie się, rozstawanie itd. Związek to nie ukochane szpilki, w których świetnie się czujemy, jak nogi się zmęczą zakładamy baleriny, a jak obtarcia się wygoją wracamy do szpilek.
Strasznie dziecinny jest też brak komunikacji. Jak się jest ze sobą kilka lat to można chyba powiedzieć co się myśli. Nie wiem.... może Twój facet nie ma siły na sex, może coś mu się zrobiło z hormonami i najzwyczajniej nie ma ochoty, może stres spowodował problem ze wzwodem, może to a może tamto....
Cholera, nikt nie odgadnie co jest grane. Tylko Ty wiesz co jest w Tobie, tylko Twój TŻ wie co jest w nim. Są dwa wyjścia... pogadać jak dorośli ludzie lub się rozstać i związać z kimś z kim będziesz mogła się porozumieć.
Nie róbcie tylko jednego..... nie róbcie kolejnej przerwy. Tym sposobem minie Wam młodość, a jak przytrafi się jeszcze dziecko to będzie patologia.

[kaikamahine]

Cóż, te słowa, że go już nie pociągam faktycznie bardzooo zabolały, zwłaszcza, że kiedyś cały czas mnie adorował i zachwalał :/ Ale co zrobić, podupadło mi trochę zdrowie, co nie poprawia urody :/