Przesladowana i upokarzana

[kicia187]

Pisze bo chcialabym sie poradzic i wysluchac waszych opini na ten temat.Jestem przedstawicielka pewnej firmy i sprzedaje pewien sprzet .Pracuje 7 dni w tygodniu po 5 godzin dziennie ,sa to zawsze popoludnia,nie jest to moze jakas super praca ,ale studiuje zaocznie i zawsze kilka groszy sie przyda tak uwazam ,ciesze sie ze dostalam ta prace ,poniewaz w moim miescie panuje straszne bezrobocie ,zarabiam najnizsz krajowa co prawda ale rodzice mnie utrzymuja wiec te pienizaki ida na moje osobiste wydatki.Pracuje tam od 4 miesiecy i pomalu zastanawiam sie czy nie zrezygnowac ,mam okropna szefowa ,ktora non stop sie mnie czepia ,ubliza mi...,jej maz czyli moj szef jest dla mnie bardzo wporzadku nawet ost.mnie pochwalil ze podba mu sie jak wykonuje swoja prace (poniewaz ilosc sprzedazy jest bardzo duza).Ale szefowa dzien w dzien narzeka ost.nawet powiedziala :ze wygladam jak dzi...maluje sie jak ku....,itp.Mowi ze tam gdzie pracuje poniewaz jest to teren otwarty i pracuje kolo mnie mnstwo innych ludzi ,mowi ze gadaja o mnie ze zstawiam swoje stanowsko pracy ,ze siedze tylem do klientow ,ze moj chlopak przyjezdza do mnie do pracy 5-6 razy dziennie i sie znim caluje ,.Ostatnio byl u nas przedstawiciel z kontroli i chyba mu sie spodobaal mbo chcial mnie gdzies zaprosic(oczywiste ze odmowilam ,bo mam chlopka)jak sie o tym dowiedziala to chciala mnie odrazu zwolnic ,mowila ze on chce mnie przeleciec i pewnie mu sie uda...(nie jestem brzydka dziewczyna i mam dosc spore powodzenie ) i ona ostatnio nawet zaczela robic mi kompleksy ze jestem chuda ze mam brzydka twarz ...itp ,dzis mam przyjac godzine wczesniej do pracy napisala mi ssma o 6 rano..jestem ciekawa co..ona chce odemnie powiedzcie co powinnam zrboic ,moze powiedziec jej mezowi ??czy myslicie ze on wie o wszystkim?

[meredithz]

wiesz, to Ty studiujesz psychologię...

[paula78]

skoro nie musisz tam pracowac to zmien prace ,rzuc jej papierami w twarz i juz.
mowienie męzowi moze nic nie dac bo maz pewnie bedzie po stronie tej wiedzmy.
a wiedzma ci zazdrosci mlodosci,urody ...itd.
biedna kobieta i tyle.

[layla_lbn]

Napisane przez meredithz

wiesz, to Ty studiujesz psychologię...

Lekarz, lecz się sam?!
Eh, a co do autorki postu rzuć tę pracę, poszukaj czegoś innego.

[manolita]

mnie sie wydaje, ze ta wiedzma jest najzwyczajniej w świecie zazdrosna. Być może boi się , że jej mąż, brzydko mówiąc, poleci na Ciebie.

Jeśli akurat ta praca nie jest dla Ciebie ostatnią deską ratunku, to najpierw dokładnie zbadałabym co jest przyczyną takiego zachowywania się szefowej, pózniej poznęcałabym się trochę w przyzwoity sposób adorując jej męża , ale chwaląc wyłącznie jego zawodowe sukcesy, a potem zwolniła się.

[meredithz]

Napisane przez layla_lbn

Lekarz, lecz się sam?!
Eh, a co do autorki postu rzuć tę pracę, poszukaj czegoś innego.

Raczej myślalam o tym, że może to być urojony problem.
Temat jakiejś pracy, lub coś tego rodzaju.
Zwłaszcza biorąc pod uwagę problem i kierunek studiów.

Jeśli natomiast jest to problem prawdziwy, to ja na miejscu autorki zastanowaiłabym się, czy rzeczywiście Twój wygląd i makijaż jest stosowny do rodzaju wykonywanej pracy.
Może szefowa jest uprzedzona niebezpodstawnie.

[layla_lbn]

Napisane przez meredithz

Raczej myślalam o tym, że może to być urojony problem.
Temat jakiejś pracy, lub coś tego rodzaju.
Zwłaszcza biorąc pod uwagę problem i kierunek studiów.

Jeśli natomiast jest to problem prawdziwy, to ja na miejscu autorki zastanowaiłabym się, czy rzeczywiście Twój wygląd i makijaż jest stosowny do rodzaju wykonywanej pracy.
Może szefowa jest uprzedzona niebezpodstawnie.

Wiesz, problem czy czysto "teoretyczno-psychologiczny" czy prawdziwy, niestety, zdarza się i to dość często . Ale zgadzam się z Tobą, może rzeczywiście makijaż jest zbyt mocny, spódnica za krótka... Nie każdemu to musi odpowiadać.

[kicia187]

Lubie sie malowac ,moje makijaze sa dosc naturalne chodz czasem i mocniejsze .Jesli chodzi o moj styl ubierania podkreslam ze nie nosze spodniczek w gole ani sukienek rowniez. Biodrowki i jakies topy na top oczywiscie jakies wdzianko.Dodam ,ze szefowa nosi bluzki z wielkimi dekoltami ...ona rowniez tam pracuje tylko ze od rana do poludnia

[layla_lbn]

Napisane przez kicia187

Dodam ,ze szefowa nosi bluzki z wielkimi dekoltami ...ona rowniez tam pracuje tylko ze od rana do poludnia

Wiesz, ale to szefowa, jest u siebie-może "wszystko"

[kicia187]

posiadam rowniez "swojt" telefon w pracy i jak przyjdzie jakis klient i np.pyta sie o jakies techniczne sprawy (Ktroe mnie tuataj nie dotycza obowiazkiem ,zeby wiedziec) dzwonie ze swojego telefonu do nich w sprawie rady .Wydaje swoje pieniadze dzowniac z mojego telefonu i wczoraj dostalam wielkie podziekowanie od szefowej w formie:'dzwonilam wczoraj do ciebie ,nie odebralas ,za takie cos powinnam cie zwolnic "a ja na to:rozladowal mi sie telefon ,to nie moj wina" -nawiasem mowiac skoro mi nie dali telefonu to chyba ja nie mam miec obowiazku posiadania swojego ,a gdybym go nie miala co wtedy...jesuu ona jest okropna

[cattt]

gdybym była na twoim miejscu...rzuciłabym ta pracę.Nie mam sensu tracic zdrowia i nerwów

[hecate]

dla mnie jest to jasna sprawa - wypowiedzenie na biurko i tyle. Najnizsza krajowa wiec i tak nie ma czego zalowac. chyba ze lubisz zeby cie ktos tyral.

[Sonata_ona]

dokladnie...

[kicia187]

no tak ale tak jak mowilam w moim miescie jest straszne bezrobocie...i pdoejrzewam ze nie znajde innej pracy tylko pieniadze mnie tu trzymaja

[m.a.r.t.a]

Kicia187 mam pytanie do Ciebie, czy ta kobieta tylko wobec Twojej osoby jest taka chamska i nieuprzejma?
Moja znajoma pracowała w pewnej firmie, w której przełozonymi było pewne małżeństwo.Facet bardzo miły, chwalił jej prace, traktował tak sama jak inne pracownice, a jego żonka niestety sie na niej uwzieła bo tak naprawde była strasznie o nią zazdrosna, a to że ubrała ładną garsonke do pracy, a to że swoje długie włosy ładnie upieła i zrobiła delikatny kobiecy makijaż, podkreslający 27-letnia młodą twarz.Na każdym kroku była krytkowana tylko po to żeby nie zniosła tego ciężaru psychicznego (nazwijmy rzecz po imieniu mobingu ) i czym predzej zwolniła sie z pracy.
W Twoim przypadku jest to praca na Twoje osobiste wydatki, nie masz np rodziny na utrzymaniu więc jakbys z niej zrezygnowała świat sie nie zawali.Decyzja nalezy do Ciebie.

P.S Szkoda zdrowia

[hecate]

Napisane przez kicia187

no tak ale tak jak mowilam w moim miescie jest straszne bezrobocie...i pdoejrzewam ze nie znajde innej pracy tylko pieniadze mnie tu trzymaja

ale pieniadze moja droga to nie wszystko. dzieci Ci nie placza to dasz sobie rade bo wystawianie sie na takie traktowanie czas dluzszy mysle z enie wplynie korzystnie na twoje zdrowie psychiczne.

[taszkin]

Zdarza się czasem tak, że ten kto mocny w docinkach, straszeniu zwolnieniem może okazać się ciepłą kluseczką w bezpośredniej i szczerej konfrontacji...bo tak naprawdę może się okazać, że nie ma do powiedzenia nic. Nie mówię, byś prosiła się o rozmowę, starała się zaprzyjaźnić-nie. Zażądaj jasno sprecyzowanych uwag co do Twojej pracy. Co robisz źle (nawet, jak wiesz, że nic). Grzecznie. Niech Ci powie. Jeśli skupi się na drobiazgach (makijaż, ubranie, które ewidentnie najbardziej ją bolą) poproś o wskazanie sytuacji, gdzie zaszkodziło to efektom Twojej pracy. Może gdy zobaczy, że jesteś pewną siebie kobietą, pewną swoich umiejętności - dojdzie do wniosku, że się ośmiesza. Bo człowiek postawiony w takiej sytuacji, gdzie nagle musi uzasadnić (racjonalnie-jak przystało na szefową) głupkowate zachowanie czuje się właśnie tak - ośmieszony. Teraz czuje się panią sytuacji, widzi, że potrafi wpłynąć na Twoje samopoczucie, sprawia jej to pewnie niemałą satysfakcję.
Na Twoim miejscu nawet w przypadku rezygnacji - poprosiłabym ją o taką rozmowę.
Trzymaj się, uwierz w siebie i nie daj się jej zastraszyć.
Biedna, zazdrosna, zakompleksiona Pani wyładowująca swe frustracje na młodszej, zdolniejszej - banalne, ale pewnie prawdziwe. Też tak na nią popatrz.
Czy zrezygnujesz, czy nie (Twoja decyzja, ja bym chyba odeszła), musisz coś z tym zrobić, bo to Ty tracisz na tej sytuacji (nerwy, zdrowie) zupełnie bezpodstawnie - jak podejrzewam.
Trzymam kciuki!

ps. Kiedyś miałam podobną sytuację z nauczycielką. Do tego stopnia mnie męczyła, że płakałam w domu (np. docinki nt wyglądu, poruszania się, teksty przy całej klasie, że mnie nikt nigdy nie pokocha(?)-ten pamiętam najbardziej). Poszłam do niej żądając wyjaśnień (dopiero jak zobaczyłam, że klasa zaczęła to zauważać). Pewnie, ale spokojnie. Była zaskoczona, trochę zmieszana. Roześmiała się wstydliwie mówiąc, że to z troski, że mam się nie przejmować, jestem przeczulona itp. Ja się męczyłam rok, a mogłam zakończyć to wcześniej.

[kicia187]

Dziekuje kochane kobitki ,ze stoicie po mojej stronie .Ona nie ma zadnych konkretynych argumnetow dotyczacych mojej osoby ,ze moj wyglad,moje zachowanie wplywa niekorzystnie na rozwoj firmy .Wrecz przeciwnie sprzedaz wzrosla -chociaz podejrzewam ,ze raczej to nie ma zwiazku ze mna .Pytaniem skierowanym do niej"w czym przeszkadza moj ubior(wizerunek) ,czy klienci sie skarza "odpowiada "pracownicy ktorzy tu pracuja widza jak sie zachowuje i co dzien mi wytykaja ,a mnie juz to denerwuje ,mam dosc sluchania na twoj temat i moi znajomi cie tu widza i rowniez sie im nie podbasz".Naprawde jest to moja pierwsza praca mam 19 lat ,i chce ja wykonywac starannie i sumiennie ,przykladam sie do niej .Dla klientow jest bardzo uprzejma,zawsze chetnie sluze rada ..co innego jakbym sie faktycznie opipszala.Szef nigdy do mnie nic nie ma ,jak jest duza sprzedaz to nawet pochwali,nie tak jak ona interesuje sie moim zyciem prywatnym wypytuje sie o moich rodzicow ,mojego chlopaka.Zauwazylam ze ma pewien komleks bo caly czas mowi o swoim wygladzie chwali sie ze kupuje sobiep ierscionki za tysiac zlotych itp,ost sie chwalila ze kazdy facet sie za nia oglada ze jest atrakcyjna itp...mi to nie przeszkadza ze mi to mowi ale niech sie przestanie mnie czepiac..

[cheer]

Powód czepiania się szefowej jest jasny, natomiast co do samej pracy, popieram dziewczyny - rzuć ją. Spróbuj przejść się po galeriach handlowych, na pewno w którymś sklepie będzie wisiała kartka, że poszukują kogoś do pracy. Możesz pracować z młodymi, fajnymi ludźmi i - podejrzewam - za większe pieniądze. Szkoda Twojego czasu, nerwów i pieniędzy (komórka).
To, że nie ma pracy, nie znaczy, że człowiek ma się pozwalać upokarzać na każdym kroku.

[Daenerys]

Nie czekaj na nic, tylko złóż wypowiedzenie. Naprawdę nie warto pracowac w takim miejscu.
Nie musisz być lekarstwem na kompleksy szefowej.

[kicia187]

dzisiaj mam przyjsc o godzine szybciej do pracy ,jeszcze wczoraj wpomiala ,ze powinnam za darmo gdzoinne dziennie robic ,zeby tu moc pracowac i zasmiala sie z ironia" jestem ciekawa o co dzis sie bedzie czepiac:/moze macie racje z ta praca ,dzis mam wyplate ...zastanowie sie co dalej

[cheer]

Napisane przez kicia187

dzis mam wyplate ...zastanowie sie co dalej

Jeśli dziś masz wypłatę, to jest to idealny dzień na skończenie z tym.

[cattt]

Napisane przez cheer

Jeśli dziś masz wypłatę, to jest to idealny dzień na skończenie z tym.

otóż to

Pieniążki do kieszeni a potem "A teraz pocałuj mnie babo w tyłek "

[natalia21]

nie daj sie tak traktowac!!!!
Nic twojej szefowej nie daje prawa tak postepowac z pracownikiem!!!
pamietaj ze masz swoje prawa i rownie dobrze mozesz ja podac do sadu o znecanie sie psychiczne i obraze!!!!

ludzie potrafia byc okropni...
nie daj sie tak traktowac zwroc jej moze delikatnie uwage ze jestes czlowiekiem i masz swoje prawa i powiedz ze nie powinna tak sie odzywac do ciebie nie ma takiego prawa!!!!!!
trzymaj sie cieplutko pozdrawiam

[neska951]

Napisane przez kicia187

Pisze bo chcialabym sie poradzic i wysluchac waszych opini na ten temat.Jestem przedstawicielka pewnej firmy i sprzedaje pewien sprzet .Pracuje 7 dni w tygodniu po 5 godzin dziennie ,sa to zawsze popoludnia,nie jest to moze jakas super praca ,ale studiuje zaocznie i zawsze kilka groszy sie przyda tak uwazam ,ciesze sie ze dostalam ta prace ,poniewaz w moim miescie panuje straszne bezrobocie ,zarabiam najnizsz krajowa co prawda ale rodzice mnie utrzymuja wiec te pienizaki ida na moje osobiste wydatki.Pracuje tam od 4 miesiecy i pomalu zastanawiam sie czy nie zrezygnowac ,mam okropna szefowa ,ktora non stop sie mnie czepia ,ubliza mi...,jej maz czyli moj szef jest dla mnie bardzo wporzadku nawet ost.mnie pochwalil ze podba mu sie jak wykonuje swoja prace (poniewaz ilosc sprzedazy jest bardzo duza).Ale szefowa dzien w dzien narzeka ost.nawet powiedziala :ze wygladam jak dzi...maluje sie jak ku....,itp.Mowi ze tam gdzie pracuje poniewaz jest to teren otwarty i pracuje kolo mnie mnstwo innych ludzi ,mowi ze gadaja o mnie ze zstawiam swoje stanowsko pracy ,ze siedze tylem do klientow ,ze moj chlopak przyjezdza do mnie do pracy 5-6 razy dziennie i sie znim caluje ,.Ostatnio byl u nas przedstawiciel z kontroli i chyba mu sie spodobaal mbo chcial mnie gdzies zaprosic(oczywiste ze odmowilam ,bo mam chlopka)jak sie o tym dowiedziala to chciala mnie odrazu zwolnic ,mowila ze on chce mnie przeleciec i pewnie mu sie uda...(nie jestem brzydka dziewczyna i mam dosc spore powodzenie ) i ona ostatnio nawet zaczela robic mi kompleksy ze jestem chuda ze mam brzydka twarz ...itp ,dzis mam przyjac godzine wczesniej do pracy napisala mi ssma o 6 rano..jestem ciekawa co..ona chce odemnie powiedzcie co powinnam zrboic ,moze powiedziec jej mezowi ??czy myslicie ze on wie o wszystkim?

hmmmmm moim zdaniem popwłniłaś bład pozwalając mówić do siebie w ten sposób , że wyglądasz jak dziw.....i kur.......[ nie napisałaś czy użyła wprost tych słów]nie trzeba wdawać się w awantury z takimi ludźmi tylko trzeba wyznaczyć im granice bo jak widać Twoja szefowa myśli że pracownik jest jej własnością.Trzeba wyzanczyć jej granice [ to nie będzie łatwe] i powiedzuieć spokojnie że nie życzysz sobie aby określała Cię takimi epitetami być może Twój strój jej nieodpowiada albo Twój makijarz, ma prawo zwrócić Ci uwagę na to bo to jej interes ale nie w ten sposób i nie w takich słowach



a na marginesie zaobserwowałam że człowiek zaczynający pracę w nowym miejscu często musi hmmmmmmm wyznaczaś granice pracodawcy bo przez tak wielkie bezrobocie pracodawcy traktują pracowników jak swoją własność którą moga dyponować bez żadnych ograniczeń

[kicia187]

własnie ide do pracy dziewczyny zyczcie mi powodzenia i trzymajcie za mnie kciuki bede wieczorkiem na forum..pozdrawiam...wrr boje siee jak mnie ponisie to jej powiem kilka slow ..pozdrowionka ,a co do ostatniej wypowiedzi chciacalam do dac ze potym jak mnie nazwala kur..i dzw..zwrocilam jej uwage..ze nie zycze sobie takich okreslen na moj temat i powiedzialam ze uwazam ze jest to nienormalne mowic tak do kogos ze siwadczy to o braku kultury i wychowania ,to odpowiedziala "ze toludzie mowia ze tak wygladam ale ze ona tak nie sadzi" ...a mi sie wydaje ze ona sie zasłania ludzmi -ktorzy tak na prawde w tej kwestii nie istnieja" -

[aneecia]

popieram przedmówczynie. najlepiej zostaw te prace i znajdz jakas inna. kiedys czytałam artykul jak pewna kobieta tez była przesladowana przez szefowa to po 2 latach pracy musiała zaczas chodzic do psychologa gdyz nie wytrzymywała psychicznuie. wiec nie ma co tracic zdrowia.

[Aeterna]

Pieniądze super sprawa, ale masz 19 lat i zero zobowiązań, więc nie warto dla nich dawać się traktować jak śmieć.

Pracujesz popołudniami, to szukaj innej pracy, nie zakładaj z góry, że ciężko znaleźć, wiadomo - tylko próbuj, może będziesz miała szczęście?

Szefowej powiedz, że życzysz sobie konkretów. Który klient uważa, że jesteś złym pracownikiem i któryż to konkretnie człowiek wyzywa Cię od ku*ew? Bo ogólniki: ludzie gadają - to sobie może wsadzić.

No, ja bym odeszła, nie dałabym się:
a) (z)dołować
b) gnoić

I jeszcze bym jej rzuciła na odchodne, że o pracę, owszem ciężko, za to zyskać drugą młodość i urodę to zwyczajnie niemożliwe; za żadne pieniądze .