Penis mojego chłopaka brzydko pachnie? Przesadzam?

[Allesia5]

Hej

Przejdę od razu do sprawy. Jestem po raz pierwszy w poważnym związku, nie jestem zbyt doświadczona w seksie. Mam taki problem, że penis mojego chłopaka czasami brzydko pachnie. Nie na tyle, żeby zbierało mi się na wymioty ale na tyle, żeby np. nie chciało mi się bawić w seks oralny... najczęściej pachnie moczem. Próbowałam z nim porozmawiać o tym, lekko zasugerować, żeby może mył go częściej ale mu chyba zrobiło się głupio i zdenerwował się, powiedział, że myje penisa codziennie rano i że nie jest brudasem. Jest bardziej doświadczony w te sprawy (jest parę lat starszy i wiem, że nie jestem jego pierwszą) i powiedział, że żadna z jego dziewczyn nigdy nie miała takich problemów... poczułam się trochę urażona, jakby to była moja wina, że jego penis brzydko pachnie, że jeszcze się nie przyzwyczaiłam...

Powiedziałam mu, że po prostu mi to przeszkadza i żeby np. był go częściej albo po prostu mył go po sikaniu kiedy jest w domu albo wycierał go papierem kiedy jest w pracy. Zaproponowałam też żeby używał po prostu żelu do higieny intymnej (przecież sąt takie dla mężczyzn). Usłyszałam, że on tego nie będzie robił, bo jest mężczyzną. Powiedział, że penis zawsze będzie miał jakiś tam swój zapach i nic z tym się nie da zrobić. No dobra, ale mi nie chodzi o to, żeby jego penis pachniał fiołkami albo truskawkami. Chodzi mi o to, żeby nie było aż takiego nieprzyjemnego zapachu.

Powiedzcie mi dziewczyny, czy ja przesadzam?? Czy faktycznie penis powinien tak pachnąć? Facet nie jest niechlujem i faktycznie kiedy np. rano mamy ochotę to jego penis prawie w ogóle nie "pachnie" ale wieczorami jest już gorzej... Jak mam go przekonać żeby bardziej o to dbał?

[arno22]

Zaiste trafił Ci się prawdziwy jaskiniowiec, jeszcze powinien przed stosunkiem walić się pięściami po torsie niczym Tarzan! Nie przypuszczałem, że może żyć taki brudas i myśleć o seksie oralnym.

[kalor]

Nie, nie przesadzasz. Ja nie wyobrażam się nie odświeżyć po całym dniu i wymagać seksu oralnego, tak samo facet. Rozwiązanie jest proste - jak śmierdzi, to nie ma seksu.

[Malutka_25]

Współczuję na pewno nie łatwo było powiedzieć chłopakowi cos takiego, ale z drugiej strony czemu masz się zmuszać do rzeczy, na które nie masz ochoty. To normalne że członek ma swój jakiś tam zapach, ale jeśli śmierdzi moczem to nie jest nic przyjemnego. Dla mnie standardową rzeczą jest umycie się przed seksem. W życiu nie poszłabym do łóżka z gościem, który się nie mył cały dzień i jeszcze wymaga seksu oralnego. Fuj! Moim zdaniem jeśli gość się nie ogarnie i nie zacznie o siebie dbać to masz pelne prawo mu odmówić, a jak mu się to nie podoba to może zawsze znaleźć inna dziewczynę, której nie będzie przeszkadzało że się nie myje. Głowa do góry! Tego kwiatu to pół światu

[annabelka]

Yyy no nie wiem, mój prawie zawsze przed seksem się cały pucuje, a z wyglądu jest typem jaskiniowca (dobrze, że tylko wyglądu). Jak nie wypucuje to nie ma oralu, raczej wtedy tylko szybki numerek.

[heavyduty]

Kiedyś (prehistoria) w początkach moich doświadczeń pewna dama dała mi delikatnie do zrozumienia, że powinienem nieco bardziej zadbać o higienę mego przyjaciela

Wystarczyło

Już więcej nigdy nie musiałem o tym słyszeć

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

No jeśli dla niego umycie się w chociaż jednym miejscu przed seksem jest wielką ujmą, to facet ma coś nie po kolei we łbie.

[Adrianna4991]

Miałam podobny problem. To było na początku związku gdy pierwszy raz chciałam sprawić przyjemność ustami. Po chwili powiedziałam, że zapach moczu dla mnie jest tak przykry, że nie dam rady. Zaśmiał się, poszedł do łazienki i nie naciskał na fellatio, zapomnieliśmy o sprawie. Potem nic podobnego się nie zdarzyło.

Jeśli nie chce bardziej zadbać o higienę osobistą to odmawiaj robienia fellatio. Już pomijając to, że nie możesz się do niczego zmuszać to seks oralny gdy penis nie wydziela przykrych zapachów różni się od tego, gdy czujesz zapach moczu, będziesz chciała jak najszybciej skończyć, dla żadnego z was nie będzie to przyjemne.

[aKatia]

Napisane przez heavyduty

Kiedyś (prehistoria) w początkach moich doświadczeń pewna dama dała mi delikatnie do zrozumienia, że powinienem nieco bardziej zadbać o higienę mego przyjaciela

Wystarczyło

Już więcej nigdy nie musiałem o tym słyszeć

Bo normalnemu człowiekowi wystarczy delikatna sugestia w tym temacie. Nie ma co się obrażać, nie mówi się tego przecież żeby urazić partnera tylko żeby obojgu było bardziej komfortowo.

Autorko, nie zgadzaj się na seks jeśli on będzie pachnieć brzydko. Nie chodzi tylko o to żeby oral był przyjemniejszy (chociaż to też bardzo ważne) ale nie mycie się przed seksem może powodować u niektórych kobiet zapalenie dróg moczowych. Palce, penisa, dildo czy inne zabawki i wszystko inne co będzie w okolicy pochwy lepiej przed seksem umyć.

Raz w życiu mi się takie zapalenie zdarzyło. Wstawanie 10 razy w nocy żeby wycisnąć z siebie 3 krople z ogromnym bólem to nie jest coś co chcę ponownie przeżyć i nikomu nie życzę.

[taka_bebe]

Zdecydowanie nie przesadzasz.
A on ma jakieś dziwne (co najmniej!) pojęcie o higienie...
Do tej pory się spotkałam raczej z tym, że facet przed spodziewanym stosunkiem pucował się calutki (ja zresztą też, czasem szliśmy razem pod prysznic w ranach gry wstępnej). Nie wyobrażam sobie brać do buzi czegoś co brzydko pachnie.
Fuj.

[Bardamu]

Kąpie się rano i uważa, że problem z głowy. Dobrze, że nie raz w tygodniu w niedzielę... Nie trzeba być specem od anatomii i higieny, żeby wiedzieć, że to nie wystarczy. Powiedz mu, że sama starasz się być tam czysta i sobie nie wyobrażasz, żeby Ci robił dobrze ustami, jak się tam wcześniej nie odświeżyłaś i życzysz sobie tego samego.

Jak to wbrew jego zasadom i uderza w jego poczucie męskości, to olej go i jego zasady. Niech też nie robi "siary" normalnym mężczyznom.

Ja, jak mam w perspektywie fellatio, a nie mam jak się wykąpać, to po takich czynnościach jak oddanie moczu, zawsze go myję w umywalce normalnie, tak jak się po siku myje ręce. Ręce też myję

Ze swojego doświadczenia dodam, że z różnymi partnerkami miałem czasem sytuacje, że czułem niezbyt miły zapach, uprawiając seks z nimi od tyłu. Nie były to żadne dziewczyny "z bramy", które nie wiedziały o higienie. Raczej zwykły brak świadomości, że po dwójce nie wystarczy się podetrzeć papierem toaletowym, jak się chce potem wypinać tyłek na pieska...

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Bardamu

Kąpie się rano i uważa, że problem z głowy. Dobrze, że nie raz w tygodniu w niedzielę... Nie trzeba być specem od anatomii i higieny, żeby wiedzieć, że to nie wystarczy. Powiedz mu, że sama starasz się być tam czysta i sobie nie wyobrażasz, żeby Ci robił dobrze ustami, jak się tam wcześniej nie odświeżyłaś i życzysz sobie tego samego.

Jak to wbrew jego zasadom i uderza w jego poczucie męskości, to olej go i jego zasady. Niech też nie robi "siary" normalnym mężczyzną.

Ja, jak mam w perspektywie fellatio, a nie mam jak się wykąpać, to po takich czynnościach jak oddanie moczu, zawsze go myję w umywalce normalnie, tak jak się po siku myje ręce. Ręce też myję

Ze swojego doświadczenia dodam, że z różnymi partnerkami miałem czasem sytuacje, że czułem niezbyt miły zapach, uprawiając seks z nimi od tyłu. Nie były to żadnej dziewczyny "z bramy", które nie wiedziały o higienie. Raczej zwykły brak świadomości, że po dwójce nie wystarczy się podetrzeć papierem toaletowym, jak się chce potem wypinać tyłek na pieska...

Nie wiem jak mozba sie nie myc po robieniu kupy, przeciez to tylek sie odparza nie mowiac juz o infekcjach pochwy przez e.coli i brudzeniu bielizny kalem.
Umycie sie raz dziennie nie wystarcza, czlowiek sie poci, wilgoc sprzyja bakteriom i grzybom+ sztuczna bielizna i niemily zapach po paru godzinach gwarantowany

[heavyduty]

Czyli cytując klasykę:

Myjcie się (chłopaki i) dziewczyny

Nie znacie dnia ani godziny



A kto fiutka nie umyje

Tego we dwa kije

[Bardamu]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7760805 6]Nie wiem jak mozba sie nie myc po robieniu kupy,[/QUOTE]

Ja wiem - jak robisz kupę w pracy, to nie masz jak się wykąpać. Inna sprawa, że ja tyłka przed nikim nie wypinam . Najgorzej, jakby się okazało, że się myły, a i tak był problem. Ale zwyczajnie sygnalizuję problem, gdyby któraś myślała, że zwykłe podtarcie tyłka wystarczy .

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Allesia5

Usłyszałam, że on tego nie będzie robił, bo jest mężczyzną.

co za samiec alfa

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Bardamu

Ja wiem - jak robisz kupę w pracy, to nie masz jak się wykąpać. Inna sprawa, że ja tyłka przed nikim nie wypinam . Najgorzej, jakby się okazało, że się myły, a i tak był problem. Ale zwyczajnie sygnalizuję problem, gdyby któraś myślała, że zwykłe podtarcie tyłka wystarczy .

Chusteczki nawilzane do higieny intymnej. Tez daja rade w takiej sytuacji.

[arno22]

Dobrym rozwiązaniem jest zamontowane w toalecie bidetu..... znam klika takich miejsc.....

[201710231141]

Muszę, muszę opowiedzieć historię, która w naszym towarzystwie krąży od lat.
Nasz kolega, znany lovelas jak zwykle wyszedł z imprezy z nową koleżanką. Pojechali do niej. On poszedł do łazienki się obmyć. Ona nic. Ale w sumie oboje %%% i jakoś 3 w nocy... Chłopak nie zajrzył. Dobiera się do dziewczyny. Góra zdjęta. Przechodzi do dołu i..... czuje ten zapach. Chwila konsternacji i wypala: Ja cie bardzo przepraszam, ale zapomniałem, że umówiłem się z babcią umyć jej okna.

Do tej pory nie wiemy dlaczego nie kazał jej po prostu umyć tyłka; )

[lady666macbeth]

penis nie powinien byrzudko pachnieć. Zanim pójdziecie do łóżka to rzecz jasna powinien się odświeżyć. Nie ma się co na Ciebie obrażać, bo przecież to logiczne ze myć się trzeba, a już szczególnie po całym dniu.


---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez heavyduty

Czyli cytując klasykę:

Myjcie się (chłopaki i) dziewczyny

Nie znacie dnia ani godziny



A kto fiutka nie umyje

Tego we dwa kije

jakie to prawdziwe !!

[ruda_beksa]

Burak a nie facet. "Odświeżenie się" przed oralem to kwestia podstawowego szacunku dla partnera i tyle.


Chyba, że ktoś lubi zapaszki, ale to już inna sprawa