Dlaczego lecicie na kasę?

[alwarko]

Pewnie zaprzeczycie, ale jak to jest, gdy dziewczyna podoba się chłopakowi, z wyglądu z osobowości, to taki chłopak darzy ja uczuciem, i taka dziewczyna może być i sprzątaczką czy ekspedientką, za 1500 i chłopak się z nia zwiąże, (sprzątaczka tez może ładnie sie wypowiadać i mieć wiedzę, nie od razu to oznacza że terech jakiś)
A dziewczyna jak szuka, to od razu a kim jest ile zarabia etc. Zadna nie chce ani portiera anu ekspedienta, za 1500 więc nie patrzycie czy wam się pdooba chłopak czy nie, tylko ile ma kasy, żeby wam wygodie się żyło za cudze pieniądze?

[Atavish]

Napisane przez alwarko

Pewnie zaprzeczycie, ale jak to jest, gdy dziewczyna podoba się chłopakowi, z wyglądu z osobowości, to taki chłopak darzy ja uczuciem, i taka dziewczyna może być i sprzątaczką czy ekspedientką, za 1500 i chłopak się z nia zwiąże, (sprzątaczka tez może ładnie sie wypowiadać i mieć wiedzę, nie od razu to oznacza że terech jakiś)
A dziewczyna jak szuka, to od razu a kim jest ile zarabia etc. Zadna nie chce ani portiera anu ekspedienta, za 1500 więc nie patrzycie czy wam się pdooba chłopak czy nie, tylko ile ma kasy, żeby wam wygodie się żyło za cudze pieniądze?

O,5 na 10.
Troll stary i przegadany sryliard razy.
Nuda.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Puolatar]

Proste! Bo jesteśmy złe i interesowne

Wysłane z mojego SM-T805 przy użyciu Tapatalka

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez alwarko

Pewnie zaprzeczycie, ale jak to jest, gdy dziewczyna podoba się chłopakowi, z wyglądu z osobowości, to taki chłopak darzy ja uczuciem, i taka dziewczyna może być i sprzątaczką czy ekspedientką, za 1500 i chłopak się z nia zwiąże, (sprzątaczka tez może ładnie sie wypowiadać i mieć wiedzę, nie od razu to oznacza że terech jakiś)
A dziewczyna jak szuka, to od razu a kim jest ile zarabia etc. Zadna nie chce ani portiera anu ekspedienta, za 1500 więc nie patrzycie czy wam się pdooba chłopak czy nie, tylko ile ma kasy, żeby wam wygodie się żyło za cudze pieniądze?

Z moich obserwacji wynika, że najwięcej o pazerności kobiet międlą kolesie, którzy ani groszem nie śmierdzą, ani z charakteru nie błyszczą. Taka karma.

[alwarko]

Napisane przez Atavish

O,5 na 10.
Troll stary i przegadany sryliard razy.
Nuda.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Dlaczego od razu wątek troll? Przecież to prawda. Może ktoś pisał kiedyś o tym ale nowy jestem wiec nie czytałem co bylo pisane tu kiedys.

Negujecie?

KTORA Z WAS ZWIAZAŁABY SIĘ Z EKSPEDIENTEM Z BIEDRONKI Z PENSJA 1500 ?

Tak szczerze, z dopiskiem ze nie wygladacie jak szafa trzydzwiowa, tylko jesteś ŁĄDNA I SZCZUPŁA, a co najmniej SZCZUPLA i PRZECIETNA z buzi. No która?

A który facet by się związał z ekspedientką ładną z biedronki? Prawie każdy. Więc nie lecicie na kase?

[biedronkova]

Napisane przez alwarko

Pewnie zaprzeczycie, ale jak to jest, gdy dziewczyna podoba się chłopakowi, z wyglądu z osobowości, to taki chłopak darzy ja uczuciem, i taka dziewczyna może być i sprzątaczką czy ekspedientką, za 1500 i chłopak się z nia zwiąże, (sprzątaczka tez może ładnie sie wypowiadać i mieć wiedzę, nie od razu to oznacza że terech jakiś)
A dziewczyna jak szuka, to od razu a kim jest ile zarabia etc. Zadna nie chce ani portiera anu ekspedienta, za 1500 więc nie patrzycie czy wam się pdooba chłopak czy nie, tylko ile ma kasy, żeby wam wygodie się żyło za cudze pieniądze?

I powiedział to chłopczyk 13letni w króciutkich spodenkach, który nie ma pojęcia o życiu nie dorósł jeszcze i nie jest dojrzały... to co może wiedziec o życiu?

Ochłoń troszkę.

Nie wszystkie kobiety lecą na hajs. Owszem, coraz więcej w dzisiejszych czasach dziewczyn leci na pieniądze, ale nie wszystkie więc radziłabym nie generalizować. O ile twój wiek nie jest trollem, piszesz tak bo pewnie sparzyłeś się może nie jeden raz więc uważasz, że wszystkie takie są...

Ja akurat bym nie chciała byc sprzątaczką czy ekspedientką. Mówią, że żadna praca nie hańbi ale mnie by taka hańbiła a pracowałam w przeszłości w gorszych miejscach i fakt, praca ekspedientki nie powinna być jakoś uręgająca człowiekowi (są gorsze zawody) ale mnie się by nie spodobało i jeśli nie musiałabym w takich zwodach pracować to bym nie pracowała.

Uważam się za ambitniejszą po prostu. Praca, którą bym wykonywała a nie spełniałaby moich oczekiwań...cóż...czułaby m się jak śmieć, jak gorszy sort. Mam prawo do takich odczuć.

Co do facetów, sama chciałabym aby to była osoba, która więcej zarabia, bo wolę ambitniejszą osobę na towarzysza życia niż kogoś kto pracuje ciężko na magazynie na marne grosze i nie chodziłoby tylko o to, że on pracuje. Osobiście też bym zawsze pracowała (co aktualnie robię). Nigdy bym nie chciała sprowadzić się do roli utrzymanki życia, rodzicielki i osoby zajmującej się domem. Kobieta ma prawo mieć swoje prawa, rozwijać się zawodowo. Tamte czasy się już skończyły. To zamierzchła prehistoria

Jak już ww jeśli nie jesteś trollem to po prostu zmień środowisko kobiet w którym się obracasz, albo zmień coś w sobie. Może masz mnóstwo roszczeń i wymagań, a od siebie nic nie dajesz?

Jeśli jednak jest inaczej - zmień ludzi, środowisko w którym przebywasz albo zmień coś w sobie jeśli masz na przykład kompleksy i z tego powodu cierpisz. Być może kobiety które spotykasz na swej drodze nie są odpowiednie albo za dużo koloryzujesz bo się nagle sparzyłeś

[Andz126p]

Też to zauważyłam.
Ja jestem jakaś dziwna, bo jednak wzięłam sobie kompletnego gołodupca, jeśli mam zwracać na niego uwagę pod względem kasy. W większości przypadków kiedyś, jak i dzisiaj, ja jestem tą osobą, która dość często go wspomaga finansowo lub płaci, nie oczekując nic w zamian. Dopiero teraz zaczął lepiej zarabiać ode mnie.
Pieniądze nie są najważniejsze. Dziś są, jutro ich nie ma, a szacunek i uczucie którym mnie darzy jest nieporównywalne do żadnej kwoty.

Jednak po znajomych singlach widzę, że szukają swoich partnerów na podstawie portfela i tego, co chłop ma w garażu. Szkoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wikii15]

To chyba te pozostałości z dawnych czasów, że facet ma utrzymać rodzinę itp na początku młody ok każdy zaczynał od najniższej ale jeśli po 10latach pracy nadal jesteś na tym etapie to się nie rozwijasz, nie dokształcasz itp. Także wydaje mi się, że nie każda che kolesia z 10tys wypłaty, ale takiego, który sam rodzinę utrzyma to jak najbardziej.

[alwarko]

Napisane przez Andz126p

Też to zauważyłam.
Ja jestem jakaś dziwna, bo jednak wzięłam sobie kompletnego gołodupca, jeśli mam zwracać na niego uwagę pod względem kasy. W większości przypadków kiedyś, jak i dzisiaj, ja jestem tą osobą, która dość często go wspomaga finansowo lub płaci, nie oczekując nic w zamian. Dopiero teraz zaczął lepiej zarabiać ode mnie.
Pieniądze nie są najważniejsze. Dziś są, jutro ich nie ma, a szacunek i uczucie którym mnie darzy jest nieporównywalne do żadnej kwoty.

Jednak po znajomych singlach widzę, że szukają swoich partnerów na podstawie portfela i tego, co chłop ma w garażu. Szkoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No widzisz, jedna szczera wypowiedz, dzieki, a inne? Wymigują się, i zaraz wątek troll. Niestety dziewczyny taka jest prawda. Wy jak jestescie nawet ekspedietkami w spozywczaku a dobrze wygladacie to faceci was biorą, a Wy? masakra jakas, jak ma malo kasy to zachanna na faceta kase, a jak sama ma kase to tak z ekspedientem sie nie zwiaze bo wstyd. Zenada dziewczyny, wynika z tego ze nie kochacie, i tyle

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez wikii15

To chyba te pozostałości z dawnych czasów, że facet ma utrzymać rodzinę itp na początku młody ok każdy zaczynał od najniższej ale jeśli po 10latach pracy nadal jesteś na tym etapie to się nie rozwijasz, nie dokształcasz itp. Także wydaje mi się, że nie każda che kolesia z 10tys wypłaty, ale takiego, który sam rodzinę utrzyma to jak najbardziej.

ALe sama napisałaś, ze to z dawnych czasow, wiec powinno juz dawno minąć, a nie mija. Zresztą nie kazdy chce dzieci, i dzieci utrzymuje obydwoje rodzicow.
Dostęp do edukacji jest taki sam dla obu płci, potem kobiety pracują też na takich stanowiskach jak faceci pensja podobna, tylko nie wszyscy bedą KIMS, czyli na wysokich stanowiskach, i jak kobiecie sie nie uda to szuka faceta ktoremu sie udalo, a nawet jak jej sie udalo byc kims, to i tka nie zwiaze sie z byle kim bo wstyd.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez alwarko

Dlaczego od razu wątek troll? Przecież to prawda. Może ktoś pisał kiedyś o tym ale nowy jestem wiec nie czytałem co bylo pisane tu kiedys.

Negujecie?

KTORA Z WAS ZWIAZAŁABY SIĘ Z EKSPEDIENTEM Z BIEDRONKI Z PENSJA 1500 ?

Tak szczerze, z dopiskiem ze nie wygladacie jak szafa trzydzwiowa, tylko jesteś ŁĄDNA I SZCZUPŁA, a co najmniej SZCZUPLA i PRZECIETNA z buzi. No która?

A który facet by się związał z ekspedientką ładną z biedronki? Prawie każdy. Więc nie lecicie na kase?

Bo facetowi zależy na bzykaniu, a kobiecie na wspólnym życiu. Każdemu według potrzeb

[eyo]

i pewnie boli Cię to bo jesteś wykształconym naukowcem o ciele modela, który cierpi na nadmiar kasy przez co nie może znaleźć prawdziwej miłości? i przy okazji to wiesz, że nie wszystkie kobiety w tym kraju zarabiają 1,5k /msc?

[Andz126p]

Ale też nie można każdego jedna miarą mierzyć mam również znajomych którzy związali się że sobą niezależnie ile jedno z drugim zarabiało. Mówię Ci. To zależy od człowieka. Od kobiety i mężczyzny. Jak laska ma wpojone że trzeba za nią płacić to się nie zmieni. A jak jest nauczona niezależności to czy facet będzie miał kasę czy nie, jej to nie będzie interesować bo ona sama będzie w stanie się utrzymać i dać sobie radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alwarko]

Napisane przez biedronkova

I powiedział to chłopczyk 13letni w króciutkich spodenkach, który nie ma pojęcia o życiu nie dorósł jeszcze i nie jest dojrzały... to co może wiedziec o życiu?

Ochłoń troszkę.

Nie wszystkie kobiety lecą na hajs. Owszem, coraz więcej w dzisiejszych czasach dziewczyn leci na pieniądze, ale nie wszystkie więc radziłabym nie generalizować. O ile twój wiek nie jest trollem, piszesz tak bo pewnie sparzyłeś się może nie jeden raz więc uważasz, że wszystkie takie są...

Ja akurat bym nie chciała byc sprzątaczką czy ekspedientką. Mówią, że żadna praca nie hańbi ale mnie by taka hańbiła a pracowałam w przeszłości w gorszych miejscach i fakt, praca ekspedientki nie powinna być jakoś uręgająca człowiekowi (są gorsze zawody) ale mnie się by nie spodobało i jeśli nie musiałabym w takich zwodach pracować to bym nie pracowała.

Uważam się za ambitniejszą po prostu. Praca, którą bym wykonywała a nie spełniałaby moich oczekiwań...cóż...czułaby m się jak śmieć, jak gorszy sort. Mam prawo do takich odczuć.

Co do facetów, sama chciałabym aby to była osoba, która więcej zarabia, bo wolę ambitniejszą osobę na towarzysza życia niż kogoś kto pracuje ciężko na magazynie na marne grosze i nie chodziłoby tylko o to, że on pracuje. Osobiście też bym zawsze pracowała (co aktualnie robię). Nigdy bym nie chciała sprowadzić się do roli utrzymanki życia, rodzicielki i osoby zajmującej się domem. Kobieta ma prawo mieć swoje prawa, rozwijać się zawodowo. Tamte czasy się już skończyły. To zamierzchła prehistoria

Jak już ww jeśli nie jesteś trollem to po prostu zmień środowisko kobiet w którym się obracasz, albo zmień coś w sobie. Może masz mnóstwo roszczeń i wymagań, a od siebie nic nie dajesz?

Jeśli jednak jest inaczej - zmień ludzi, środowisko w którym przebywasz albo zmień coś w sobie jeśli masz na przykład kompleksy i z tego powodu cierpisz. Być może kobiety które spotykasz na swej drodze nie są odpowiednie albo za dużo koloryzujesz bo się nagle sparzyłeś

Są zawody np bez rozwoju jako takiego, albo z małą szansą. Np policjant zarabia około 2 000 zwłąszcza w mniejszym miescie, i nie ma szans na inny rozwój, czy awans, nie kazdy bedzie dyrektorem, a te zawody tez musi ktos wykonywac, i są takze pasjonaci, bo np ktos uwuelbia tą prace, a kobiecie sie liczy kasa, niech idzie nawet na tiry aby na koncie sie zgadzało.

Np nauczuciel, ktos moze kochać taką pracę ale kasa mała. a rozwoju brak.

Np pracownik biblioteki ktoś moze uwielbiać to co robi, cisza spokój, lekka praca i nie chceic innej, ale z pensja biblitekarza 1500 zadnej dziewcyzny nie znajdzie. Pisze o tym bo sa zawody ktore ktos moze lubic wykonywc i nie chcieci innej pracy ale niestety kasa jest mała i bez rozwoju.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez alwarko

No widzisz, jedna szczera wypowiedz, dzieki, a inne? Wymigują się, i zaraz wątek troll. Niestety dziewczyny taka jest prawda. Wy jak jestescie nawet ekspedietkami w spozywczaku a dobrze wygladacie to faceci was biorą, a Wy? masakra jakas, jak ma malo kasy to zachanna na faceta kase, a jak sama ma kase to tak z ekspedientem sie nie zwiaze bo wstyd. Zenada dziewczyny, wynika z tego ze nie kochacie, i tyle

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------



ALe sama napisałaś, ze to z dawnych czasow, wiec powinno juz dawno minąć, a nie mija. Zresztą nie kazdy chce dzieci, i dzieci utrzymuje obydwoje rodzicow.
Dostęp do edukacji jest taki sam dla obu płci, potem kobiety pracują też na takich stanowiskach jak faceci pensja podobna, tylko nie wszyscy bedą KIMS, czyli na wysokich stanowiskach, i jak kobiecie sie nie uda to szuka faceta ktoremu sie udalo, a nawet jak jej sie udalo byc kims, to i tka nie zwiaze sie z byle kim bo wstyd.

Jak jest brzydka to poleci na kasjera, sam tak mówisz. I co, przeraża cię taka perspektywa ? Bo ty musisz ładną mieć ? To ma być kochanie ? Brzydko takie warunki stawiać. Chciałoby się bzykać miss world, a sam co ? Trzeba ze swojej półki brać, jesteś skazany na brzydule i pogódź się z tym.

[alwarko]

Napisane przez Andz126p

Ale też nie można każdego jedna miarą mierzyć mam również znajomych którzy związali się że sobą niezależnie ile jedno z drugim zarabiało. Mówię Ci. To zależy od człowieka. Od kobiety i mężczyzny. Jak laska ma wpojone że trzeba za nią płacić to się nie zmieni. A jak jest nauczona niezależności to czy facet będzie miał kasę czy nie, jej to nie będzie interesować bo ona sama będzie w stanie się utrzymać i dać sobie radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko liczą się proporcje, prawie każdy z 90% facetów nie oczekuje aby kobieta za niego płaciła, ogólnie nie oczekuje korzysci finansowych, a odwrtonie, prawie kazda kobieta, oczekuje korzysci ze strony faceta np aby miał mieszkanie, czy dobrą pensje, nawet jak sama dobrze zarabia np 10000 to i tak nie chce dziada ekspedienta z 1500 bo sie wstydzi takiego. A jak sama mało zarabia to juz tym bardziej liczy tylko na kolesia.

[Rena]

Nie wiem kto sie wiaze z portierami czy sprzedawcami w dyskontach, ale jakos wszyscy tacy chodza z obraczkami na palcu. Najwiecej singli jest wsrod ksiezy, a oni z kolei nie biedy nie klepia.

[alwarko]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7631744 1]Jak jest brzydka to poleci na kasjera, sam tak mówisz. I co, przeraża cię taka perspektywa ? Bo ty musisz ładną mieć ? To ma być kochanie ? Brzydko takie warunki stawiać. Chciałoby się bzykać miss world, a sam co ? Trzeba ze swojej półki brać, jesteś skazany na brzydule i pogódź się z tym.[/QUOTE]

Przyjmuję zasadę FACET PRZYSTOJNY ŁADNA DZIEWCZYNA. A co w tym dziwnego, że jak facet jest szczupły chodzi na siłownie, jest przystojny, ale bez kasy, to ma brać dziewcyznę bryzdką grubą? Oczywiscie ta dziewczyna tez bez kasy

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez Rena

Nie wiem kto sie wiaze z portierami czy sprzedawcami w dyskontach, ale jakos wszyscy tacy chodza z obraczkami na palcu. Najwiecej singli jest wsrod ksiezy, a oni z kolei nie biedy nie klepia.

Mają brzydkie kobiety, Sami moga dobrze wyglądać być przystojni wysportowani, a i tak ładna takiego nie chce, mają szanse tylko u brzydkiej i grubej. i z takimi się wiążą.

[kapusniaczek92]

Moim zdaniem dla facetów jest więcej opcji na zarobienie dużej kasy niż dla kobiet, wiem z doświadczenia ile zarabiają spawacze po zawodówce, którzy zrobili zwykły miesięczny kurs i pracują w stoczniach za granicą (byłam tam jako ich tłumacz). To samo budowlanka np. w Norwegii, Szwecji.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez alwarko

Tylko liczą się proporcje, prawie każdy z 90% facetów nie oczekuje aby kobieta za niego płaciła, ogólnie nie oczekuje korzysci finansowych, a odwrtonie, prawie kazda kobieta, oczekuje korzysci ze strony faceta np aby miał mieszkanie, czy dobrą pensje, nawet jak sama dobrze zarabia np 10000 to i tak nie chce dziada ekspedienta z 1500 bo sie wstydzi takiego. A jak sama mało zarabia to juz tym bardziej liczy tylko na kolesia.

100 % za to chce bzykać laski jak z żurnala, a 99 % bierze te, które ich w ogóle chcą. Życie. Inaczej pani rączkowska do końca życia, a na starość siwy kucyk, spodnie na szelkach i obciach na dyskotece, jak mamusia już umrze i się wyjdzie na łowy na miarę oczekiwań, czyli na podryw dziewczyn o pokolenie młodszych. Potem zdziwko, że żadna nie chce i gorzkie żale w necie jakie to one zue i wyrachowane.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez kapusniaczek92

Moim zdaniem dla facetów jest więcej opcji na zarobienie dużej kasy niż dla kobiet, wiem z doświadczenia ile zarabiają spawacze po zawodówce, którzy zrobili zwykły miesięczny kurs i pracują w stoczniach za granicą (byłam tam jako ich tłumacz). To samo budowlanka np. w Norwegii, Szwecji.

I sedno tej jałowej i jajcarskiej (z mojej strony, przynajmniej), dyskusji.

[kapusniaczek92]

Napisane przez alwarko

Przyjmuję zasadę FACET PRZYSTOJNY ŁADNA DZIEWCZYNA. A co w tym dziwnego, że jak facet jest szczupły chodzi na siłownie, jest przystojny, ale bez kasy, to ma brać dziewcyznę bryzdką grubą?

Tu się zgadzamy, bo ja też. Patrzę na wygląd bardziej niż na zarobki i to on decyduje (poza charakterem) czy ktoś mi odpowiada czy nie, pociąg fizyczny jest bardzo ważny a jak nie ma chemii nie ma nic.

[alwarko]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7631758 1]100 % za to chce bzykać laski jak z żurnala, a 99 % bierze te, które ich w ogóle chcą. Życie. Inaczej pani rączkowska do końca życia, a na starość siwy kucyk, spodnie na szelkach i obciach na dyskotece, jak mamusia już umrze i się wyjdzie na łowy na miarę oczekiwań, czyli na podryw dziewczyn o pokolenie młodszych. Potem zdziwko, że żadna nie chce i gorzkie żale w necie jakie to one zue i wyrachowane.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------



I sedno tej jałowej i jajcarskiej (z mojej strony, przynajmniej), dyskusji.[/QUOTE]

Cały czas pisze o wzajemności, wiec nie wymyslaj. Piszę o podobnym wieku, o tym że facet dobrze wygląda, i u rówieśnicy jak kasy nie ma to nie ma szans. I tak jak facet dobrze wygląda to paszteta nie chce, sam ma więc wymaga, Kasy nie ma nie szuka bogatej a podobnej materialnie sobie, a powodzenia brak bo brak kasy.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez alwarko

Przyjmuję zasadę FACET PRZYSTOJNY ŁADNA DZIEWCZYNA. A co w tym dziwnego, że jak facet jest szczupły chodzi na siłownie, jest przystojny, ale bez kasy, to ma brać dziewcyznę bryzdką grubą? Oczywiscie ta dziewczyna tez bez kasy

No taki szlachetny podobno jesteś, to bierz tę, która kocha. To podobno kobiety są proste i mają kasę fiskalną w oczach.

[stewardesa]

Napisane przez alwarko

Pewnie zaprzeczycie, ale

Nie.

Napisane przez alwarko

jak to jest, gdy dziewczyna podoba się chłopakowi, z wyglądu z osobowości, to taki chłopak darzy ja uczuciem, i taka dziewczyna może być i sprzątaczką czy ekspedientką, za 1500 i chłopak się z nia zwiąże, (sprzątaczka tez może ładnie sie wypowiadać i mieć wiedzę, nie od razu to oznacza że terech jakiś)
A dziewczyna jak szuka, to od razu a kim jest ile zarabia etc. Zadna nie chce ani portiera anu ekspedienta, za 1500 więc nie patrzycie czy wam się pdooba chłopak czy nie, tylko ile ma kasy, żeby wam wygodie się żyło za cudze pieniądze?

Dlatego:

Napisane przez alwarko

Tak szczerze, z dopiskiem ze nie wygladacie jak szafa trzydzwiowa, tylko jesteś ŁĄDNA I SZCZUPŁA, a co najmniej SZCZUPLA i PRZECIETNA z buzi. No która?

Bo też mamy wymagania.

Napisane przez alwarko

KTORA Z WAS ZWIAZAŁABY SIĘ Z EKSPEDIENTEM Z BIEDRONKI Z PENSJA 1500 ?

Ładny? Wzrost?

Napisane przez alwarko

No widzisz, jedna szczera wypowiedz, dzieki, a inne? Wymigują się, i zaraz wątek troll. Niestety dziewczyny taka jest prawda. Wy jak jestescie nawet ekspedietkami w spozywczaku a dobrze wygladacie to faceci was biorą, a Wy? masakra jakas, jak ma malo kasy to zachanna na faceta kase, a jak sama ma kase to tak z ekspedientem sie nie zwiaze bo wstyd.

Halo, halo, my też lecimy na urodę.

Napisane przez alwarko

Zenada dziewczyny, wynika z tego ze nie kochacie, i tyle

A kochanie za urodę to niby czym się różni?

Napisane przez alwarko

Przyjmuję zasadę FACET PRZYSTOJNY ŁADNA DZIEWCZYNA. A co w tym dziwnego, że jak facet jest szczupły chodzi na siłownie, jest przystojny, ale bez kasy, to ma brać dziewcyznę bryzdką grubą? Oczywiscie ta dziewczyna tez bez kasy

A kto mu każe? Skąd mamy wiedzieć, że przystojny? Poka fotę i podaj wzrost.

[alwarko]

Napisane przez kapusniaczek92

Tu się zgadzamy, bo ja też. Patrzę na wygląd bardziej niż na zarobki i to on decyduje (poza charakterem) czy ktoś mi odpowiada czy nie, pociąg fizyczny jest bardzo ważny a jak nie ma chemii nie ma nic.

I zdrowe podejście, takie naturalne, ale znikome u kobie, bo u innych wyznacznik to kasa, ciekawe gdzie wtedy jest milosc, chemia etc, cos obrzydliwego, wiążą się aby kasa a w łozku pewnie mysla o dicaprio, przeciez to jak.....prostytucja. Albo.....po prostu kobiety takie zimne ze im wszsytko jedno jaki chlopak aby kasa sie zgadzala, tez obrzydliwe, zero uczuc

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Bardzo duzo zwiazkow zawieranych jest na studiach. Wtedy wiekszosc nie ma kasy, kariery ani niewiadomo jak jego przyszlosc bedzie wygladac. Wiec nie ma zadnej mowy o leceniu na kase. Takie pary zwykle dorabiaja sie razem, od zera.

Jesli chodzi o inne przypadki. to cie zdziwie ale wiele ludzi szuka zwiazkow tylko w swoich kregach. Czyli laska z bogatego domu poslubi tylko faceta z bogatego domu. Facet robiacy wielka kariere poslubi tylko kobiete rownie ambitna jak on. Malo to zwiazkow dwoch prawnikow? Dwoch lekarzy czy innego tego typu polaczenia?

Gdzies tam pewnie sa dziewczyny lecace na kase. Jak i faceci interesujacy sie tylko ladna buzia i wielkimi cyckami. Ale ze to regula.. Nie powiedzialabym.


Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[Atavish]

Napisane przez alwarko

I zdrowe podejście, takie naturalne, ale znikome u kobie, bo u innych wyznacznik to kasa, ciekawe gdzie wtedy jest milosc, chemia etc, cos obrzydliwego, wiążą się aby kasa a w łozku pewnie mysla o dicaprio, przeciez to jak.....prostytucja. Albo.....po prostu kobiety takie zimne ze im wszsytko jedno jaki chlopak aby kasa sie zgadzala, tez obrzydliwe, zero uczuc

A chłopy? Byle jędrne cycki były. Zero miłości! To obrzydliwe!

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[alwarko]

Napisane przez stewardesa

Nie.

Dlatego:

Bo też mamy wymagania.

Ładny? Wzrost?

Halo, halo, my też lecimy na urodę.

A kochanie za urodę to niby czym się różni?

A kto mu każe? Skąd mamy wiedzieć, że przystojny? Poka fotę i podaj wzrost.

Oboje urodziwi, urodziwy facet, ale i tak bez szans u ładnej, czy nawet przecietnej, bo brak kasy. Wymagania powinnebyc adekwatne, ładna dziewczyna = szuka przystojnego, i to normalne, ale biedna nie powinna szukac bogatego.

[stewardesa]

Napisane przez alwarko

Oboje urodziwi, urodziwy facet, ale i tak bez szans u ładnej, czy nawet przecietnej, bo brak kasy. Wymagania powinnebyc adekwatne, ładna dziewczyna = szuka przystojnego, i to normalne, ale biedna nie powinna szukac bogatego.

Ja się pytam, skąd mamy wiedzieć że on ładny. Jak już zauważyłeś, też lecimy na urodę. I co niby jest w tym lepszego niż w leceniu na kasę?

[alwarko]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;76317741]Bardzo duzo zwiazkow zawieranych jest na studiach. Wtedy wiekszosc nie ma kasy, kariery ani niewiadomo jak jego przyszlosc bedzie wygladac. Wiec nie ma zadnej mowy o leceniu na kase. Takie pary zwykle dorabiaja sie razem, od zera.

Jesli chodzi o inne przypadki. to cie zdziwie ale wiele ludzi szuka zwiazkow tylko w swoich kregach. Czyli laska z bogatego domu poslubi tylko faceta z bogatego domu. Facet robiacy wielka kariere poslubi tylko kobiete rownie ambitna jak on. Malo to zwiazkow dwoch prawnikow? Dwoch lekarzy czy innego tego typu polaczenia?

Gdzies tam pewnie sa dziewczyny lecace na kase. Jak i faceci interesujacy sie tylko ladna buzia i wielkimi cyckami? Ale ze to regula.. Nie powiedzialabym.


Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Nie prawda, już na studiach wiadomo kto co STUDIUJE, i jakie ma szanse na prace i kase, wiadomo że student politechniki jest bardziej obiecujący od studenta, socjologii, to raz a dwa nie kazdy idzie na studia.

[Azhaar]

Ja patrzę na to, ile facet zarabia, bo miłością nie utrzymam dzieci i wspólnego mieszkania. Uważam, że to są rzeczy, na które powinny łożyć dwie osoby. Ja nie zamierzam utrzymywać też faceta i mam do tego prawo. I nie obchodzi mnie, czy zarabia mało, bo jest mało ambitny, czy zarabia mało, bo jego zawód tyle mu daje, ale go kocha.

Na swoje potrzeby wydaje tylko własne pieniądze.

Natomiast to, że jakiś facet bierze sobie za dziewczynę ekspedientkę z pensją 1500 zł to już jego problem. W moim otoczeniu męzczyźni mają wyższe wymagania. W większości traktują swoje kobiety jako partnerki i lubią mieć poczucie, że gdyby to oni stracili pracę albo coś im się stało - a nawet najbardziej zaradnemu człowiekowi może się podwinąć noga - to partnerka też jest w stanie przynajmniej tymczasowo utrzymać rodzinę finansowo.

Ja na przykład oczekuję dobrych zarobków od partnera, ale tego samego oczekuję od siebie, żeby w sytuacji kryzysowej (jego utrata pracy, rozstanie) móc ogarnąć to wszystko sama.

Inna sprawa, że statystycznie jednak mężczyzni zarabiają więcej niz kobiety. Wynika to być może w części z nierówności z zarobków, ale częsciowo też, że kobiety często mniej ciągnie do tych bardziej dochodowych zajęć i mają może mniejsze parcie na zarabianie, zwłaszcza jeżeli ponosi to ze sobą ryzyko. Np. mało kobiet gra profesjonalnie na giełdzie czy zajmuje się inwestowaniem, a nikt im tego nie broni.

Nie chcę mówić, że kobiety są mniej ambitne, ale często są chyba mniej pewne siebie. Mówi się, że kobiety mniej zarabiają, ale faktem jest też że często też podają same niższe oczekiwania na rozmowach i boją się iść po podwyżkę. I jakoś tak nawet w wyobrazeniach stawiają sobie niższe cele. Jak rozmawiam z niektórymi w otoczeniu i mówię, że jakby się spięły i lepiej zaplanowały karierę to mogłyby zarabiać nawet 10 na rekę to słyszę często ,,Gdzie tam, ja? Chyba żartujesz, w ogóle co za absurd, nigdy nie będę tyle zarabiać". Obstawiam, że jakby przepytać facetów i kobiety o to, ile teoretycznie uwazają, że mogliby najwięcej zarabiać w życiu, to faceci i tak podadzą więcej.