Brak seksu od początku związku

[MaryJane100]

Hej Jestem z chłopakiem prawie rok. Mamy po 21 lat. Problem polega na tym, że on nie chce uprawiać ze mną seksu. Mamy po 21 lat. Jesteśmy razem prawie rok. Powoli zaczynam mieć dosyć, nie chcę naciskać, ale czuję się z tym źle. Moim zdaniem to normalna i ważna część związku. Rozmawialiśmy o tym kilka razy, przy ostatniej rozmowie stwierdził, że potrzebuje jeszcze odrobinę czasu i wrócimy do tematu. Od 2 miesięcy cisza. Twierdzi, że go pociągam i wiem, że tak jest. Zrozumiałabym i byłabym w stanie to zaakceptować, gdyby to wynikało z jakichś jego wewnętrznych przekonań np. religijnych, ale on pytany o powód, twierdzi, że to przez jego strach przed "wpadką" i "przez rodziców", którzy straszą go, że "nie pomogą mu wychować bachora"... Na nic zdają się zapewnienia, że przecież będziemy się zabezpieczać. Nie wiem, co mam o tym myśleć. Poruszać ten temat, czy odpuścić? Czuję się upokorzona, że po roku związku z "dorosłym" facetem muszę prosić się o seks... Powoli mi też się odechciewa przez jego podejście. Pewnie gdybyśmy naprawdę "wpadli", obwiniałby mnie o to i większość odpowiedzialności spadłaby na mnie.

[heavyduty]

Napisane przez MaryJane100

Hej Jestem z chłopakiem prawie rok. Mamy po 21 lat. Problem polega na tym, że on nie chce uprawiać ze mną seksu. Mamy po 21 lat. Jesteśmy razem prawie rok. Powoli zaczynam mieć dosyć, nie chcę naciskać, ale czuję się z tym źle. Moim zdaniem to normalna i ważna część związku. Rozmawialiśmy o tym kilka razy, przy ostatniej rozmowie stwierdził, że potrzebuje jeszcze odrobinę czasu i wrócimy do tematu. Od 2 miesięcy cisza. Twierdzi, że go pociągam i wiem, że tak jest. Zrozumiałabym i byłabym w stanie to zaakceptować, gdyby to wynikało z jakichś jego wewnętrznych przekonań np. religijnych, ale on pytany o powód, twierdzi, że to przez jego strach przed "wpadką" i "przez rodziców", którzy straszą go, że "nie pomogą mu wychować bachora"... Na nic zdają się zapewnienia, że przecież będziemy się zabezpieczać. Nie wiem, co mam o tym myśleć. Poruszać ten temat, czy odpuścić? Czuję się upokorzona, że po roku związku z "dorosłym" facetem muszę prosić się o seks... Powoli mi też się odechciewa przez jego podejście. Pewnie gdybyśmy naprawdę "wpadli", obwiniałby mnie o to i większość odpowiedzialności spadłaby na mnie.

Tego typu lub podobny wątek na wizażu zakładany jest dosłownie ,,co chwila", a przyczyn takiego stanu rzeczy może być naprawdę mnóstwo .

[Frezja__]

Ja zabrałabym go do ginekologa na powtórkę z biologii z gimnazjum. A jeśli pan by tego nie ogarnął to do widzenia.

[Andz126p]

Czyli sam Ci mówi że nie jest jeszcze gotów jak boi się wpadki.

[mirabelka3690]

Napisane przez MaryJane100

Hej Jestem z chłopakiem prawie rok. Mamy po 21 lat. Problem polega na tym, że on nie chce uprawiać ze mną seksu. Mamy po 21 lat. Jesteśmy razem prawie rok. Powoli zaczynam mieć dosyć, nie chcę naciskać, ale czuję się z tym źle. Moim zdaniem to normalna i ważna część związku. Rozmawialiśmy o tym kilka razy, przy ostatniej rozmowie stwierdził, że potrzebuje jeszcze odrobinę czasu i wrócimy do tematu. Od 2 miesięcy cisza. Twierdzi, że go pociągam i wiem, że tak jest. Zrozumiałabym i byłabym w stanie to zaakceptować, gdyby to wynikało z jakichś jego wewnętrznych przekonań np. religijnych, ale on pytany o powód, twierdzi, że to przez jego strach przed "wpadką" i "przez rodziców", którzy straszą go, że "nie pomogą mu wychować bachora"... Na nic zdają się zapewnienia, że przecież będziemy się zabezpieczać. Nie wiem, co mam o tym myśleć. Poruszać ten temat, czy odpuścić? Czuję się upokorzona, że po roku związku z "dorosłym" facetem muszę prosić się o seks... Powoli mi też się odechciewa przez jego podejście. Pewnie gdybyśmy naprawdę "wpadli", obwiniałby mnie o to i większość odpowiedzialności spadłaby na mnie.

Skąd ta pewność?

[MaryJane100]

Napisane przez Frezja__

Ja zabrałabym go do ginekologa na powtórkę z biologii z gimnazjum. A jeśli pan by tego nie ogarnął to do widzenia.

Już myślałam, żeby tak zrobić. Byłoby to nieco krępujące, ale jeśli ma zadziałać...

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez mirabelka3690

Skąd ta pewność?

Tak twierdzi. Poza tym to widać. Mówiąc wprost -
Wystarczy, że chwilę się całujemy, a jemu już "stoi".

[lady666macbeth]

dziwne. Nie wiem, coś z nim jest nie tak chyba.
Staraj się z nim o tym rozmawiać, ale pamiętaj - do niczego go nie zmusisz.

[Vidal]

z mojego punktu widzenia jako faceta to bardzo dziwne. Rozumiem 3-4 miesiące ale nie rok. Jeśli minął rok i dalej jest to samo i że niby boi się wpadki to myślisz ,że coś się zmieni ? Nie, może być tak 2-3 lata a nawet do ślubu czy nawet po bo przecież będzie się bał. Moim zdaniem problem leży w czymś innym. Może ma jakiś kompleks? Widziałaś go w ogóle nago ? Macie jakieś pieszczoty oprócz seksu ?
Weź sprawy może w swoje ręce i zobacz jaki będzie wtedy efekt, butelka wina żeby się rozluzował, ubierz się seksi, zacznijcie się całować dotykać, jeśli poczujesz ,że jest "gotowy" to zacznij go tam pieścić ręką a potem może ustami , musisz go rozpalić. Wmawiaj mu , że na tym się skończy. Jeśli nawet na to nie pozwoli to znaczy że to ,że się boi to bzudra. A jeśli się zgodzi i będzie mu się podobać, to rozpal go tak , żeby "odpływał" a ty szybko możesz mu założyć gumkę i wskoczyć na niego , może się wtedy przelamie

[MaryJane100]

Napisane przez Vidal

z mojego punktu widzenia jako faceta to bardzo dziwne. Rozumiem 3-4 miesiące ale nie rok. Jeśli minął rok i dalej jest to samo i że niby boi się wpadki to myślisz ,że coś się zmieni ? Nie, może być tak 2-3 lata a nawet do ślubu czy nawet po bo przecież będzie się bał. Moim zdaniem problem leży w czymś innym. Może ma jakiś kompleks? Widziałaś go w ogóle nago ? Macie jakieś pieszczoty oprócz seksu ?
Weź sprawy może w swoje ręce i zobacz jaki będzie wtedy efekt, butelka wina żeby się rozluzował, ubierz się seksi, zacznijcie się całować dotykać, jeśli poczujesz ,że jest "gotowy" to zacznij go tam pieścić ręką a potem może ustami , musisz go rozpalić. Wmawiaj mu , że na tym się skończy. Jeśli nawet na to nie pozwoli to znaczy że to ,że się boi to bzudra. A jeśli się zgodzi i będzie mu się podobać, to rozpal go tak , żeby "odpływał" a ty szybko możesz mu założyć gumkę i wskoczyć na niego , może się wtedy przelamie

Tak, inne pieszczoty mają miejsce. Widziałam go nago. On jest z natury człowiekiem raczej pewnym siebie, nie sądzę, żeby ta sytuacja była wynikiem kompleksów. Pytałam go, kiedy w takim razie się zdecyduje, powiedział, że za rok. Ale co jeśli faktycznie za rok stwierdzi, że możemy poczekać jeszcze kolejny... ? Rozmawiałam z nim kiedyś o osobach, które decydują się na seks czekać do ślubu. Stwierdził, że dla niego to ok... Ja nie wyobrażam sobie wyjść za mąż za kogoś z kim nie spróbowałam przed ślubem. Raczej go nie upiję, bo on praktycznie w ogóle nie pije alkoholu, poza tym nie wiem czy chcę, żeby tak wyglądał nasz pierwszy raz :p

[agiszonek]

Napisane przez MaryJane100

Tak, inne pieszczoty mają miejsce. Widziałam go nago. On jest z natury człowiekiem raczej pewnym siebie, nie sądzę, żeby ta sytuacja była wynikiem kompleksów. Pytałam go, kiedy w takim razie się zdecyduje, powiedział, że za rok. Ale co jeśli faktycznie za rok stwierdzi, że możemy poczekać jeszcze kolejny... ? Rozmawiałam z nim kiedyś o osobach, które decydują się na seks czekać do ślubu. Stwierdził, że dla niego to ok... Ja nie wyobrażam sobie wyjść za mąż za kogoś z kim nie spróbowałam przed ślubem. Raczej go nie upiję, bo on praktycznie w ogóle nie pije alkoholu, poza tym nie wiem czy chcę, żeby tak wyglądał nasz pierwszy raz :p

Jakbym czytała o swoim chłopaku

[MaryJane100]

Napisane przez agiszonek

Jakbym czytała o swoim chłopaku

Eh, jest nas więcej... :p A dlugo jesteście razem? Rozmawiasz z nim o tym? Pogodziłaś się z tym, czy coś próbujesz zdziałać?

[201803111829]

Myślę, że to bujda z tym strachem przed ciążą. I ten tekst, że za rok?
On po prostu nie chce. Ja bym mu powiedziała, że chcę się z nim kochać, męczy mnie ta sytuacja. To nie jest 17 latek który dostanie szlaban na miesiąc za gumki pod łóżkiem, tylko dorosły facet. Jak facet nie ma pociągu, to znaczy, że coś jest nie halo, ale z nim. Boi się rodziców? Przecież na początku możecie używać gumki + tabsy + konczenie na zewnątrz.


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[agiszonek]

Napisane przez MaryJane100

Eh, jest nas więcej... :p A dlugo jesteście razem? Rozmawiasz z nim o tym? Pogodziłaś się z tym, czy coś próbujesz zdziałać?

Jesteśmy razem 10 miesięcy. Próbowałam z nim rozmawiać, ale on zawsze zbywa tym, że tylko jedno mam w głowie i że mamy jeszcze czas.

[heavyduty]

Napisane przez agiszonek

Jesteśmy razem 10 miesięcy. Próbowałam z nim rozmawiać, ale on zawsze zbywa tym, że tylko jedno mam w głowie i że mamy jeszcze czas.

Hmmm! Podobno to nam, facetom tylko jedno w głowie. Jak widać nie można mierzyć wszystkich jedną miarką.

A tak na poważnie stwierdzenie,,tylko jedno Ci w głowie" chyba by mi przez gardło nie przeszło. Może to już nie te czasy, a może ja jestem ciut ,,oldskulowcem" ale inicjatywa jednak powinna być mimo wszystko w większości po samczej stronie.

[ewelina_97]

Doskonale Cię rozumiem. Ja z moim chłopakiem jestem duuuużo dłużej niż Ty i jeszcze tego nie robiliśmy, bo brak u niego inicjatywy. Mieliśmy jedno nieudane podejście, ale to było rok temu (!!!) i od tamtej pory cisza, rozmawiać o tym nie chce, jestem zrozpaczona i nie mam zielonego pojęcia, co robić...

[Andz126p]

Napisane przez ewelina_97

Doskonale Cię rozumiem. Ja z moim chłopakiem jestem duuuużo dłużej niż Ty i jeszcze tego nie robiliśmy, bo brak u niego inicjatywy. Mieliśmy jedno nieudane podejście, ale to było rok temu (!!!) i od tamtej pory cisza, rozmawiać o tym nie chce, jestem zrozpaczona i nie mam zielonego pojęcia, co robić...

Może ma problemy z potencja?

[Renia8]

Dziwna sprawa generalnie. Nie ukrywam, że gdybym się miała prosić chłopaka o sex czułabym się upokorzona. Moim zdaniem to Twój chłopak coś przed Toba ukrywa i dlatego nie dopuszcza do zbliżenia. Sex to ważna część w związku nie tylko dlatego, że sam w sobie jest przyjemny, ale przede wszystkim dlatego ze umacnia relację pomiedzy partnerami.