Chcę się wyżalić...

Shandusia · 2012-09-26, 22:29

Bez zbędnych wstępów chciałam się po prostu wyżalić... Przyjechałam do Anglii 2 msc. temu do koleżanki i kolegi ( są parą). Wynajmuję pokój w tym domu. Między nami wszystko fajnie się układa , mieszka się miło i przyjemnie ale dzisiejsza historia mnie totalnie przygnębiła. Koleżanka jest teraz w Polsce, zostałam z kolegą. Obydwoje pracujemy z tym że na różne zmiany. Mieliśmy posprzątać dziś dom, ja swoją część już wczoraj zrobiłam, on miał przed pracą swoją zrobić. Wracam z pracy a on dzwoni,ze jego mama przyjdzie posprzątać. Pomijając fakt, że to totalnie głupie,ręce ma sprawne a mamę ściąga...to wkurzyłam się, bo ja wrócę do domu i będę siedziała a ona będzie sprzątała? nie mam nic przeciwko temu aby pomóc, ale zarówno on i ja pracujemy i wracam po 12 godz padnięta i chce zjeść,odpoczać...a nie odwalać za kogoś robotę.no ale mama wpadła, a za nią jej koleżanka(pierwszy raz widziałam ją). I ja chce zjeść spokojnie a głupio mi jak jem sobie,czytam a ona myje naczynia;/ mama kolegi ni stąd ni zowąd zapytała czy nie chciałabym spotkań religijnych(nazwala to inaczej) bo nie miała okazji mnie zapytać...wiem że jest świadkiem Jehowy,wiec grzecznie powiedzialam ze dziekuje bardzo ale nie. Na co jej koleżanka że pewnie jeszcze nie dorosłam do tego;/ chwila ciszy, jem nadal a ona pyta czy czytam pismo święte i czy wierzę, odpowiedziałam 'owszem' i dalej jem.No ale ta dalej drąży tym razem co studiowałam,za chwile 'po co ci to,co ci po tym kierunku'tak zlosliwie.Jadłąm dalej spokojnie, nie chciałam się kłócić, ta dalej do mnie że istnieje jedyne słuszne ble ble...powiedzialam grzecznie,ze jestem padnieta po 12 godz pracy,ze przepraszam ale nie mam ochoty na rozmowe to na mnie ta kolezanka mamy kolegi naskoczyla chamsko,ze mieszkam tu na 'krzywy ryj' i takie malo przyjemne rzeczy. Oczywiscie to nieprawda,place normalnie,dogadujemy sie, ale nie bede babsku tlumaczyla sie. Zamknelam za nimi drzwi ale gotowalo sie we mnie.Nie chcialam robić awantury przez szacunek i sympatie dla kolegi ale takie cos jest ponizej jakiegokolwiek poziomu,moze przesadzam,jestem przed okresem,ale poczulam sie strasznie. Nie wiem jak mam tez pogadac z kumplem,przeciez nie zabronie zeby mama przychodzila do jego domu.

**201604181004** · 2012-09-26, 22:34

Ale gdzie leży problem? Trafiłaś w życiu na upierdliwe babsko. Czy to pierwszy raz?

Shandusia · 2012-09-26, 22:40

Z tego wszystkiego to chyba już sama nie wiem

chyba bardziej o to że jego mama wpieprza się we wszystko, nawet w moje sprawy ogólnie, wracam do domu chce odpocząć a nie widzieć obcych ludzi. Teraz jak to sobie wszystko przeczytałam po prostu pogadam z kumplem

**201604181004** · 2012-09-26, 22:43

No i widzisz

pogadaj że denerwuje cię zachowanie koleżanki twojej mamy oraz że nie życzysz sobie ingerencji w swoje prywatne sprawy. Powiedz to stanowczo ale miło żeby nie poczuł się zaatakowany i powinno być ok.

Magically · 2012-09-26, 22:49

Nie cierpię tego typu ludzi jak te kobiety. Niby takie religijne, a do drugiego człowieka podchodzą nieraz bez szacunku. Osobiście trzymam dystans od niektórych ludzi ślepo zapatrzonych w Boga, bo często to właśnie oni okazują się najbardziej fałszywi i podli wobec innych.

ygerna · 2012-09-27, 06:55

gdzieś czytałam, że świadkowie Jehowy włąsnie przez takie rozmowy, chodzenie po domach i wypytywanie hm.......jak to nazwać? ewangelizują? czy tam przekazują dobrą nowinę

stąd pewnie takie zachowanie mamy Twojego kolegi. a serio, to nie przejmuj się nią, była i posprzątała, a jak przyjdzie następnym razem to nie pokazuj jej się na oczy albo odwrotnie- właśnie czuj się jak u siebie, w końcu mieszkasz i płacisz na takich samych warunkach jak kolega i koleżanka

JustShe · 2012-09-27, 07:03

Cytat:

Napisane przez Magically

Nie cierpię tego typu ludzi jak te kobiety. Niby takie religijne, a do drugiego człowieka podchodzą nieraz bez szacunku. Osobiście trzymam dystans od niektórych ludzi ślepo zapatrzonych w Boga, bo często to właśnie oni okazują się najbardziej fałszywi i podli wobec innych.

Typowe polskie katoliczki co lataja codziennie na zdrowaski, ajak co do czego przyjdzie wyzwa cie uzywajac takich slow jakich w zyciu nie slyszalas

normalka

velara · 2012-09-27, 09:06

Cytat:

Napisane przez JustShe

Typowe polskie katoliczki co lataja codziennie na zdrowaski, ajak co do czego przyjdzie wyzwa cie uzywajac takich slow jakich w zyciu nie slyszalas

normalka

Ale Świadkowie Jehowy to nie są katolicy. I na "zdrowaśki" raczej nie latają, bo nie uznają kultu Matki Bożej.

Moim zdaniem to one chciały namówić Autorkę do przejścia na ich wyznanie, nie raz się spotkałam z tym, że takie osoby chodzą po domach obcych ludzi i chcą "porozmawiać". Tu chciały wykorzystać okazję. A, że były niemiłe to już oddzielna sprawa. A może ten kolega specjalnie je "nasłał" na autorkę

Zawsze mnie zastanawiało czy oni nie mają jakichś korzyści, z tego że kogoś namówią do przejścia na ich wiarę.

roxyroxy · 2012-09-27, 09:27

moim zdaniem za bardzo wzielas sobie to do serca

po pierwsze jak facet bierze mame do sprzatania, to Ciebie w sumie nic nie powinno obchodzic. Placisz za pokoj, jestes jakby nie patrzac u siebie.
Ja tam bym spokojnie jadla sobie kolacje a one niech robia co chca.

A jak Cie probowaly ewngelizowac to trzeba bylo powiedziec ,ze jestes takiego a takiego wyzania/ateistka i zdania nie zmienisz i uwazasz dyskusje za zakonczona.

Olej to i nie przezywaj , takie rzeczy zdarzaja sie non stop

Detonator · 2012-10-03, 12:40

Dobrze zrozumiałem, że matka chłopaka co mieszka z dziewczyną jest świadkiem Jehowy i proponowała Ci spotkania religijne? No to tak wychowała własnego syna (czy też jest świadkiem?), że mieszka z pannicą bez ślubu? No proszę, a u nich to cudzołóstwo i się tego nie wstydzi?

Shandusia · 2012-10-03, 20:41

Cytat:

Napisane przez Detonator

Dobrze zrozumiałem, że matka chłopaka co mieszka z dziewczyną jest świadkiem Jehowy i proponowała Ci spotkania religijne? No to tak wychowała własnego syna (czy też jest świadkiem?), że mieszka z pannicą bez ślubu? No proszę, a u nich to cudzołóstwo i się tego nie wstydzi?

Dobrze zrozumiałaś

ale kolega ma gdzieś religijne sprawy

i to jest ok, ale że ja mam gdzieś ich 'prawdę' to już gorzej

2012-09-26, 22:29	#1
Shandusia Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2004-05 Wiadomości: 2 583	Chcę się wyżalić... Bez zbędnych wstępów chciałam się po prostu wyżalić... Przyjechałam do Anglii 2 msc. temu do koleżanki i kolegi ( są parą). Wynajmuję pokój w tym domu. Między nami wszystko fajnie się układa , mieszka się miło i przyjemnie ale dzisiejsza historia mnie totalnie przygnębiła. Koleżanka jest teraz w Polsce, zostałam z kolegą. Obydwoje pracujemy z tym że na różne zmiany. Mieliśmy posprzątać dziś dom, ja swoją część już wczoraj zrobiłam, on miał przed pracą swoją zrobić. Wracam z pracy a on dzwoni,ze jego mama przyjdzie posprzątać. Pomijając fakt, że to totalnie głupie,ręce ma sprawne a mamę ściąga...to wkurzyłam się, bo ja wrócę do domu i będę siedziała a ona będzie sprzątała? nie mam nic przeciwko temu aby pomóc, ale zarówno on i ja pracujemy i wracam po 12 godz padnięta i chce zjeść,odpoczać...a nie odwalać za kogoś robotę.no ale mama wpadła, a za nią jej koleżanka(pierwszy raz widziałam ją). I ja chce zjeść spokojnie a głupio mi jak jem sobie,czytam a ona myje naczynia;/ mama kolegi ni stąd ni zowąd zapytała czy nie chciałabym spotkań religijnych(nazwala to inaczej) bo nie miała okazji mnie zapytać...wiem że jest świadkiem Jehowy,wiec grzecznie powiedzialam ze dziekuje bardzo ale nie. Na co jej koleżanka że pewnie jeszcze nie dorosłam do tego;/ chwila ciszy, jem nadal a ona pyta czy czytam pismo święte i czy wierzę, odpowiedziałam 'owszem' i dalej jem.No ale ta dalej drąży tym razem co studiowałam,za chwile 'po co ci to,co ci po tym kierunku'tak zlosliwie.Jadłąm dalej spokojnie, nie chciałam się kłócić, ta dalej do mnie że istnieje jedyne słuszne ble ble...powiedzialam grzecznie,ze jestem padnieta po 12 godz pracy,ze przepraszam ale nie mam ochoty na rozmowe to na mnie ta kolezanka mamy kolegi naskoczyla chamsko,ze mieszkam tu na 'krzywy ryj' i takie malo przyjemne rzeczy. Oczywiscie to nieprawda,place normalnie,dogadujemy sie, ale nie bede babsku tlumaczyla sie. Zamknelam za nimi drzwi ale gotowalo sie we mnie.Nie chcialam robić awantury przez szacunek i sympatie dla kolegi ale takie cos jest ponizej jakiegokolwiek poziomu,moze przesadzam,jestem przed okresem,ale poczulam sie strasznie. Nie wiem jak mam tez pogadac z kumplem,przeciez nie zabronie zeby mama przychodzila do jego domu. Edytowane przez Shandusia Czas edycji: 2012-09-26 o 22:32

2012-09-26, 22:34	#2
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Chcę się wyżalić... Ale gdzie leży problem? Trafiłaś w życiu na upierdliwe babsko. Czy to pierwszy raz?

2012-09-26, 22:40	#3
Shandusia Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2004-05 Wiadomości: 2 583	Dot.: Chcę się wyżalić... Z tego wszystkiego to chyba już sama nie wiem chyba bardziej o to że jego mama wpieprza się we wszystko, nawet w moje sprawy ogólnie, wracam do domu chce odpocząć a nie widzieć obcych ludzi. Teraz jak to sobie wszystko przeczytałam po prostu pogadam z kumplem

2012-09-26, 22:43	#4
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Chcę się wyżalić... No i widzisz pogadaj że denerwuje cię zachowanie koleżanki twojej mamy oraz że nie życzysz sobie ingerencji w swoje prywatne sprawy. Powiedz to stanowczo ale miło żeby nie poczuł się zaatakowany i powinno być ok.

2012-09-26, 22:49	#5
Magically Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 310	Dot.: Chcę się wyżalić... Nie cierpię tego typu ludzi jak te kobiety. Niby takie religijne, a do drugiego człowieka podchodzą nieraz bez szacunku. Osobiście trzymam dystans od niektórych ludzi ślepo zapatrzonych w Boga, bo często to właśnie oni okazują się najbardziej fałszywi i podli wobec innych.

2012-09-27, 06:55	#6
ygerna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-11 Wiadomości: 4 585	Dot.: Chcę się wyżalić... gdzieś czytałam, że świadkowie Jehowy włąsnie przez takie rozmowy, chodzenie po domach i wypytywanie hm.......jak to nazwać? ewangelizują? czy tam przekazują dobrą nowinę stąd pewnie takie zachowanie mamy Twojego kolegi. a serio, to nie przejmuj się nią, była i posprzątała, a jak przyjdzie następnym razem to nie pokazuj jej się na oczy albo odwrotnie- właśnie czuj się jak u siebie, w końcu mieszkasz i płacisz na takich samych warunkach jak kolega i koleżanka __________________

2012-09-27, 09:27	#9
roxyroxy Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-04 Wiadomości: 1 413	Dot.: Chcę się wyżalić... moim zdaniem za bardzo wzielas sobie to do serca po pierwsze jak facet bierze mame do sprzatania, to Ciebie w sumie nic nie powinno obchodzic. Placisz za pokoj, jestes jakby nie patrzac u siebie. Ja tam bym spokojnie jadla sobie kolacje a one niech robia co chca. A jak Cie probowaly ewngelizowac to trzeba bylo powiedziec ,ze jestes takiego a takiego wyzania/ateistka i zdania nie zmienisz i uwazasz dyskusje za zakonczona. Olej to i nie przezywaj , takie rzeczy zdarzaja sie non stop

2012-10-03, 12:40	#10
Detonator Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Za Twoimi plecami... Wiadomości: 89	Dot.: Chcę się wyżalić... Dobrze zrozumiałem, że matka chłopaka co mieszka z dziewczyną jest świadkiem Jehowy i proponowała Ci spotkania religijne? No to tak wychowała własnego syna (czy też jest świadkiem?), że mieszka z pannicą bez ślubu? No proszę, a u nich to cudzołóstwo i się tego nie wstydzi? __________________ Pamiętaj, większość problemów mamy na własne życzenie - konformizm, brak zasad, wybory bez wyborów, brak wiedzy itd.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)