W poszukiwaniu tego, co da mi frajdę i wyzwanie w pracy...
Witam Was wszystkich serdecznie,
Naszła mnie dzisiaj ochota na zapytanie Was w sprawie pracy/zawodu, którego to chciałbym wykonywać.Ogólnie rzecz biorąc, jestem na finiszu studiów w branży TSL jak i również zdobyłem w tym kierunku sporo doświadczenia...
Ostatnia praca jaką miałem była dosyć spokojna, dogadywałem się i rozmawiałem dużo po angielsku, głównie wszystko zależało ode mnie i za swoje błędy mnie karano lub nagradzano. Wiedziałem w razie czego w jaki sposób się poprawić. Była to również dział logistyki. Było fajne.
Niestety, jak to czasami bywa, nie zaproponowano mi stanowiska wyższego, choć była o tym mowa na początku, dodatkowo do pracy jeździłem 100km dziennie w korkach, więc nic z dnia prawie nie miałem. Podjąłem ryzyko i zmieniłem pracę, dostałem się do obsługi klienta krajowego w dużo większej korporacji, pracuję tam miesiąc. Stawkę mam większą, ale stres jak i niemożliwość wpływu na towar, który powinien się znaleźć u klienta, w dużej części mnie irytuje i denerwuje. Poza tym praca z innymi oddziałami jak do tej pory nie ma sensu, po prostu zero kontaktu. Klienta jednak to nie obchodzi i wiadomo, musisz go wysłuchać.
Mam za sobą miesiąc okresu próbnego, zostały dwa, jeżeli nie będę na siłach i sytuacja się nie zmieni, będę niestety musiał poszukać czegoś innego, czegoś, z czego będę zadowolony.
Chciałbym się Was zapytać, ponieważ zawsze uzyskałem tutaj motywującą odpowiedź, czego szukać? W czym bym się spisał? Co jest ciekawe? Spedytor lub dyspozytor międzynarodowy? Logistyk międzynarodowy?
Bardzo Was proszę o pomoc.
|