Problemy po schudnięciu: - brzuch, treningi, skóra, dieta. POMOCY!

[Ania_wika]

Cześć dziewczyny! To mój pierwszy post, w końcu przestałam się czaić i założyłam konto


Zacznę od tego, że wciągu 4 miesięcy schudłam 7 kilogramów, a przy wzroście 157 efekt jest wręcz piorunujący (przeszłam z ubrań L do S).



Nie stosowałam żadnej diety, po prostu odstawiłam słodycze, fast foody, pszenicę i alkohol, ćwiczyłam 2 razy w tygodniu po 30 minut pilates. Tyle!


7 kg w 4 miesiące = chudnięcie ok. pół kilograma na tydzień.


O ile ubrana wyglądam fajnie , tak w bieliźnie i stroju kąpielowym szału już nie ma, ciało mi się zrobiło takie galaretowate, mam straszny cellulit, i pomimo tego, że jestem "szczupła" (w talii mam 64cm) to pod pępkiem został mi taki wystający brzuch. Nawet jak wciągnę brzuch, to to nie znika (wygląda to jak pierwsze miesiące ciąży!). A dziwię się że tak jest, bo w tym rejonie nie mam dużo tkanki tłuszczowej...



Dlatego chcę prosić o porady: jakie ćwiczenia stosować, żeby ujędrnić ciało. Da się w ogóle? Moja skóra na brzuchu wygląda jak po ciąży, biust strasznie zmalał, a nad kolanami marszczy mi się skóra jak u starszej kobiety


Doradzicie coś? Co mam robić? Biegać, czy ćwiczyć raczej siłowo? A może rozciągać się? W moim mieście nie ma siłowni, ale mogę kupić ciężarki i inne potrzebne rzeczy przez internet.


Pomożecie? Miał tak ktoś?

[cava]

Napisane przez Ania_wika

Cześć dziewczyny! To mój pierwszy post, w końcu przestałam się czaić i założyłam konto


Zacznę od tego, że wciągu 4 miesięcy schudłam 7 kilogramów, a przy wzroście 157 efekt jest wręcz piorunujący (przeszłam z ubrań L do S).



Nie stosowałam żadnej diety, po prostu odstawiłam słodycze, fast foody, pszenicę i alkohol, ćwiczyłam 2 razy w tygodniu po 30 minut pilates. Tyle!


7 kg w 4 miesiące = chudnięcie ok. pół kilograma na tydzień.


O ile ubrana wyglądam fajnie , tak w bieliźnie i stroju kąpielowym szału już nie ma, ciało mi się zrobiło takie galaretowate, mam straszny cellulit, i pomimo tego, że jestem "szczupła" (w talii mam 64cm) to pod pępkiem został mi taki wystający brzuch. Nawet jak wciągnę brzuch, to to nie znika (wygląda to jak pierwsze miesiące ciąży!). A dziwię się że tak jest, bo w tym rejonie nie mam dużo tkanki tłuszczowej...



Dlatego chcę prosić o porady: jakie ćwiczenia stosować, żeby ujędrnić ciało. Da się w ogóle? Moja skóra na brzuchu wygląda jak po ciąży, biust strasznie zmalał, a nad kolanami marszczy mi się skóra jak u starszej kobiety


Doradzicie coś? Co mam robić? Biegać, czy ćwiczyć raczej siłowo? A może rozciągać się? W moim mieście nie ma siłowni, ale mogę kupić ciężarki i inne potrzebne rzeczy przez internet.


Pomożecie? Miał tak ktoś?

Najlepiej by było pływać. Oprócz tego ze to cudowny wysiłek aerobowo-siłowyy, to równolegle woda zapewnia intensywny masaż całego ciała a jej chłód wspomaga obkurczania się tkanek skóry.

Jak nie masz dostępu do basenu to masuj skórę 2 razy dziennie po prysznicu, stosuj prysznice naprzemienne.
+ ćwicz siłowo, lub wytrzymałościowo- siłowo.

To co Cię spotkało to typowy efekt odchudzania się bez dbania o odpowiednią budowę ciała ( sport).

[pseudofeministka]

Poczytaj sobie o skinny fat, mysle, ze to rozjasni Ci problem.

Ja ze swojej strony polecam cwiczenia silowe , na poczatku z wykorzystaniem obciazenia ciala, na całe ciało. Odpal sobie jakies zestawy z YT . Poza tym dieta bogata w bialko. Warto tez zainwestowac w koktale bialkowe i spozywac po wykonaniu treningu.

Ja na poczatku swojej przygody z aktywnoscia fizyczna skupialam sie glownie na cardio, praktycznie zero silowych i malo bialka w diecie. I tez mialam takie galaretowate, malo jedrne cialo. Dopiero jak dorzucilam silowe i sobie zaczelam spozywac te bialka potreningu to dostrzeglam naprawde fajne efekty.