Historia (to nie zadanie domowe :))

[natka_pietruszki]

Ostatnio moja młodsza kuzynka zwróciła się do mnie z prośbą, którą teraz ja kieruję do Was.
Kuzynka jest nastolatką, dla której przedmiot zwany historią to prawdziwa katorga. Przyswajanie wiedzy podręcznikowej sprawia jej trudność i odbywa się - niestety - na (popularnej zresztą w szkole) zasadzie zakuć, zdać, zapomnieć. Ostatnio jednak kuzynka poczuła, że wcale nie czuje się dobrze z tak małą wiedzą historyczną jeśli chodzi o historię Polski. Poprosiła mnie o pomoc w znalezieniu książek i filmów, które pozwolą jej przyswoić tę wiedzę w sposób bardziej przystępny niż podręczniki. Cieszę się, że ma takie podejście i chcę jej pomóc - być może dzięki temu nie wyrośnie na historyczną ignorantkę, bo póki co na to się właśnie zanosi. Niestety, ciężko jest mi wskazać jej konkretne tytuły. Może Wy moglibyście coś zaproponować? Być może ciekawe i - narazie - niezbyt trudne w odbiorze książki/filmy zaszczepią w niej większe zainteresowanie historią. A jeśli nie - pozna przynajmniej podstawy, które znać powinna.
BTW, chyba wczoraj toczyła się na forum krótka kłótnia sprowokowana właśnie czyjąś niewiedzą historyczną. To kuzynkę zmobilizowało jeszcze bardziej

[haima]

Ja się nie dziwię, że Twoją kuzynkę odrzucają podręczniki historyczne. Ze mną też tak było a "wylądowałam" na historii na UAMie wystarczyło zainteresować się książkami mówiacymi o historii, a które nie są podręcznikami szkolnymi

Od siebie na początek polecam:
1) Histotię Polski, Jerzy Topolski (jeżeli jest bardziej ambitna to może potem sięgnąć po książkę o tym samym tytule, ale wydaną w 3 tomach)
2) zeszyty z serii "Dzieje Narodu i państwa polskiego"

Jeżeli coś ją bardziej zainteresuje to podaję książki akademickie, ale niech się nie przeraża, są fajnie napisane
historia Polski:
1) Historia Plski. Średniowiecze, Stanisław Szczur
2) Historia Polski 1492-1795, Mariusz Markiewicz
3) Historia Polski 1795-1918, Andrzej Chwalba
4) Historia Polski 1918-2002, Czesław Brzoza i Andrzej L. Sowa

historia powszechna
1) Historia Powszechna. Starożytność, Józef Wolski
2) Historia Powszechna. Średniowiecze, Tadeusz Mantauffel
3) Historia Powszechna. Wiek XVI-XVII, Zbigniew Wójcik
4) Historia Powszechna. Wiek XVIII, Emanuel Rostworoski
5) Historia Powszechna 1789-1870, Mieczysław Żywczyński
6) Historia Powszechna 1971-1918, Janusz Pajewski

Nie wiem co jej można jeszcze polecić.... A jakąś konkretnie epoką się ona zainteresowała? Byłoby mi trochę łatwiej poszukać dla niej jakiejś książki

Albo niech pójdzie do biblioteki i poprosi panią bibliotekarkę o pomoc. Na pewno znajdzie coś dla siebie

[natka_pietruszki]

Haima dziękuję Ci serdecznie za pomoc

Napisane przez haima

Nie wiem co jej można jeszcze polecić.... A jakąś konkretnie epoką się ona zainteresowała?

Raczej nie. Choć wydaje mi się, że najbardziej zależy jej na historii XX wieku, bo po prostu wstydzi się, że nie wie co i jak.


Napewno się ucieszy z tych tytułów, dziękuję w jej imieniu

[haima]

Napisane przez natka_pietruszki

Haima dziękuję Ci serdecznie za pomoc

Ależ proszę
Z XX wieku to nic nie podpowiem, bo nie dotrwałam do tego okresu na studiach zresztą nigdy się nim nie interesowałam.

Najlepiej będzie, jak Kuzynka przejdzie się do biblioteki i poszpera w książkach w dziale historii, albo spyta swojej nauczycielki historii Na pewno się kobita ucieszy, że Kuzynka zaczęła interesować sie historią

[Agoosia]

Ja kupiłam kiedyś fajną książkę - podsumowanie historii, ale nie było to tak durne jak "Notatki z lekcji..." (kto wie, o czym mówię? ) tylko bardzo fajnie napisane, wszystko miało przyczynę, skutek itd nawet dla takiego antytalencia historycznego jak ja książka była do przyjęcia - na początek wystarczy. Jak znajdę tytuł, to podam.

[m-i-s-i-a]

Dla mnie tak samo nauka historii to katorga! Daty i informacje nie chcą mi wchodzić do głowy! Jak już się nauczę, to po sprawdzianie i tak zapomnę

[windykatorka]

Napisane przez m-i-s-i-a

Dla mnie tak samo nauka historii to katorga! Daty i informacje nie chcą mi wchodzić do głowy! Jak już się nauczę, to po sprawdzianie i tak zapomnę

I dlatego ten wątek może być Ci pomocny

[haima]

Napisane przez m-i-s-i-a

Daty i informacje nie chcą mi wchodzić do głowy! Jak już się nauczę, to po sprawdzianie i tak zapomnę

Ja dat uczyłam się na zasadzie nr telefonów Trochę trudno jest zapamietać 1572 (noc św. Bartłomieja), więc to rozbijałam: 15-72 albo 1-5-7-2 Albo jak masz kilka wieków do opanowania to weź dużą kartkę, na górze napisz dużymi widocznymi literami np. WIEK XV i wypisz wszystkie daty z tego wieku np. na zielono, a zaraz obok pisz co sie wtedy wydarzyło (już "zwykłym" długopisem ).

Jeżeli masz problemy z zapamietaniem przebiegu wojen to niezawodne są mapy. Czytąc książkę miej atlas przed noskiem. Śleć na bieżąco ruchy wojsk, a jeżeli przy miastach nie ma zaznaczone w jakim roku odbyła się interesująca bitwa, zapisz ją tam sobie. Zobaczysz, że znacznie szybciej przyswoisz materiał

[maniutek-mania]

Kasiążki Karola Bunscha .Napisane w dość przygodowy sposób opowiadają o historii rodu Piastów (może napisał jeszcze jakieś inne, ale ja czytałam niestety tylko "Ojciec i syn" i "Dzikowy skarb"

[haima]

Tak mi teraz przyszło na myśl... A czy Twoja Kuzynka lubi czytać książki dla samej przyjemności czytania? Jest wiele na prawdę ciekawych powieści historycznych, może one zachęciłyby ją do bliżeszgo poznania historii? Na początek może zacząć od pamiętników znanych postaci

[natka_pietruszki]

Napisane przez haima

Tak mi teraz przyszło na myśl... A czy Twoja Kuzynka lubi czytać książki dla samej przyjemności czytania? Jest wiele na prawdę ciekawych powieści historycznych, może one zachęciłyby ją do bliżeszgo poznania historii? Na początek może zacząć od pamiętników znanych postaci

O tak tak, to coś dla niej! Może nie czyta wybitnie dużo, ale to lubi i napewno chętnie sięgnie do tego typu pozycji.


Dziękuję Wam wszystkim za pomoc, podałam kuzynce dotychczasowe tytuły i bardzo się ucieszyła, niedługo zabiera się do "roboty"

[windykatorka]

Ja chyba tez skorzystam z rad i pozycji poleconych przez dziewczyny.
Wiedze jako taką mam,ale zawsze można wiedziec więcej
A że ostatnio ograniczałam się do innej tematyki,to teraz zajmę się może historią.To może byc naprawdę ciekawe,a już napewno przyda się

Natko możesz potem rozmawiać o historii ze swoją kuzynką

[haima]

Znalazłam forum historyczne -> http://www.historycy.org/ jest bardzo obszerne i na pewno Twoja Kuzynka, Natko, znajdzie coś co ją zainteresuje Wiadomości z tamtąd mogą też być przydatne w przygotowaniach do lekcji.

Z tego co się orientuję, na tym forum udzielają się studenci historii lub pasjonaci tej dziedziny, więc są na pewno kompetentni

Ps. cieszę się, że zaczyna wzrastać zainteresowanie historią To na prawdę ciekawa nauka, trzeba tylko wiedzieć jak do niej "dotrzeć". Niestety, w szkołach lekcje historii są bardzo nieciekawie prowadzone

[maniutek-mania]

Napisane przez haima

Znalazłam forum historyczne -> http://www.historycy.org/ jest bardzo obszerne i na pewno Twoja Kuzynka, Natko, znajdzie coś co ją zainteresuje Wiadomości z tamtąd mogą też być przydatne w przygotowaniach do lekcji.

Z tego co się orientuję, na tym forum udzielają się studenci historii lub pasjonaci tej dziedziny, więc są na pewno kompetentni

Ps. cieszę się, że zaczyna wzrastać zainteresowanie historią To na prawdę ciekawa nauka, trzeba tylko wiedzieć jak do niej "dotrzeć". Niestety, w szkołach lekcje historii są bardzo nieciekawie prowadzone

Wiesz, może program nauczania historii nie jest zbyt interesujący, ale to też wszystko zależy od nauczyciela .Na przykład moja babeczka od historii jest bombowa .Umie tą historię zilustrować, opowiedzieć z jajem, ale też zwrócić uwagę i z pełną powagą zaakcentować te najistotniejsze momenty .
Także punkt wisdzenia zależy od punktu siedzenia.Ja trafiłam na miejsca w pierwszych rzędach .

[haima]

No to moje gratulacje!!! Bij babeczce brawa i ode mnie

[natka_pietruszki]

Ja niestety podzielam zdanie mojej kuzynki co do przedmiotu jakim jest historia. Mimo, że w liceum miałam przesympatycznego (choć wymagającego) nauczyciela, to lekcje nie były interesujące. Chyba, że zbaczał trochę z tematu i zaczynał opowiadać nam różne ciekawostki - wtedy robiło się wesoło On sam często ubolewał nad tym, że program nauczania jest taki a nie inny i ciężko jest wprowadzić jakieś urozmaicenia, ale, jak zawsze powtarzał, to, co "nudniejsze", też musimy wiedzieć (choć ja tego zdania nie podzielam - nie wydaje mi się, że wkuwanie setek dat i nazwisk, które szybko się zapomina, było potrzebne komuś, kto historią się bliżej nie interesuje). Natomiast wcześniejsze nauczycielki (podstawówka itd.) miałam fatalne i one szczerze mówiąc zniechęciły mnie do historii.
Wiem, co trzeba, ale żeby coś ponadto - z tym już gorzej.
Windykatorko, ja również wezmę się za podane tutaj książki i rzeczywiście, możemy później z kuzynką trochę o tym porozmawiać i utrwalić wiadomości
Haima, dziękuję za linka, odwiedzę go z kuzynką, do biblioteki też ją wyślę - może wyszpera coś ciekawego i dla mnie

[jessy]

Moja przygoda z historią zaczęła się baaaaaaardzo wcześnie. W moim domu historia jest bardzo pielęgnowana (rodzina akademicka, więc tematyka historii wszechobecna w każde święta i na codzień). Od małego miałam wpajaną prawdę (może stąd aż taka moja awersja do Rosjan...). Jak podrosłam i zaczęłam rozumieć o czym do mnie mówią () zrobiło isę jeszcze ciekawiej. Moja chęć poznania historii jest wręcz niwygodna, bo wiem, że życia mi nie straczy na zgłębienie wszytskiego... Zawsze rozmawialiśmy na różne temty, nie tylko to co w szkole, nie tylko historia Polski. Miałam (mam) w domu baaardzo dobrych "nauczycieli". Wydawałoby się, że ta historia powinna mi już bokiem wychodzić, ale nie - Kasia, z uporem maniaka pogłębia swoją wiedzę, czyta, analizuje i prowadzi (nierzadko burzliwe) dyskusje na tematy związane z historią.

Musz.ę się przyznać, że w szkole nikt mi skrzydeł nie podciął, bo miałam świetną nauczycielkę. Kobietka niedługo po studiach, ale widac, ze podchodzi do tego z pasją. A przy okazji ma NAPRAWDĘ duża, rzetelną wiedzę, którą całuy czas pogłębiała. Umiała zachęcić do przedmiotu. Lekcje odbywały się jak podróż do innego swiata, a nie - data; wydarzenia, data; wydarzenia, odpytywanie. Widz.ę, że się rozpisałam, ale są cztery takie tematy, że jak się nakręcę to mogę trajkotać (taniec (wiadomo), historia i genetyka, parapsychologia).

Co do Twojego pytania. Dziewczyny wymieniły dużo ciekawych książek, więc ja z trochę innej strony. Żeby kuzynka mogła poznać lepiej II wojnę (XX wiek w końcu) to polecam pamiętniki. Fakt, może ogromu dat tam nie będzie, ale warto. Czyta się je bardzo dobrze, a przy okazji można spokojnie uzyskać realia tamtych czasów. Książki, które z czystym sumieniem polecam:

1. Ita Dimant - Moja cząstka życia (pamiętnik, bardzo przejmujący o losach Żydówki w Polsce i - uwaga - tu jest trochę dat)
2. Roma Ligocka - Dziewczynka w czerwonym płaszczyku
3. Anonim - Kobieta w Berlinie (pozwala spojrzeć na losy Niemek podczas wojny, aczkolwiek mimo przeczytania twierdzę, ze Polki miały gorzej. Więcej nie powiem, bo czytanie potem byłoby bezsensu. Ale polecam)
Lektur nie wymieniam, bo wiadomo - każdy ma inne do nich podejście (chodzi mi o Pamiętnik z powstania warszawskiego i Kamienie na szaniec)
4. Powstanie '44, ale to potem, jezeli kuzynka się zainteresuje, bo to już trzeba coś wiedzieć i lubic
***
5. Tyranki. Najokrutniejsze kobiety w historii. (Książka ukazująca "charakterne" kobiety. Naprawdę polecam. Może nie jest to wiedza "szkolna", ale czyta się moemntami jak kryminał i zostaje w głowie, a czasem miło znac parę ciekawostek
6. Elizabeth Kostova (nie jestem pewna, czy dobrze zapisałam) - Historyk (Ksiązki nie jest historyczna. Jest to dreszczowiec, ale można się sporo dowiedzieć o sytuacji na Wołoszczyźnie w XV wieku i trochę ze współczesnej Węgier. To "wchodzi" naprawde dobrze, bo jest tylko tłem dla losów głównych boahterów. Ogólnie polecam tą ksiażkę każdemu, bo jest świetnym dreszczowcem...

EDIT: Podzieliłam na prowizoryczne akapity, bo trochę się rozpisałam

[Nati02]

Odnośnie pamiętników wspomnianych przes Jessy moge dodać jeszcze
- Wanda Półtawska- I boję się snów.
Wylałam wiele łez czytając ten pamiętnik o mieszkance obozu koncetracyjnego. Godny polecanie.

BTW przez te ksiazke ominęłam jedne zajęcia z niemieckiego (który kocham)

[patrycjaaP]

Napisane przez natka_pietruszki

Ostatnio moja młodsza kuzynka zwróciła się do mnie z prośbą, którą teraz ja kieruję do Was.
Kuzynka jest nastolatką, dla której przedmiot zwany historią to prawdziwa katorga. Przyswajanie wiedzy podręcznikowej sprawia jej trudność i odbywa się - niestety - na (popularnej zresztą w szkole) zasadzie zakuć, zdać, zapomnieć. Ostatnio jednak kuzynka poczuła, że wcale nie czuje się dobrze z tak małą wiedzą historyczną jeśli chodzi o historię Polski. Poprosiła mnie o pomoc w znalezieniu książek i filmów, które pozwolą jej przyswoić tę wiedzę w sposób bardziej przystępny niż podręczniki. Cieszę się, że ma takie podejście i chcę jej pomóc - być może dzięki temu nie wyrośnie na historyczną ignorantkę, bo póki co na to się właśnie zanosi. Niestety, ciężko jest mi wskazać jej konkretne tytuły. Może Wy moglibyście coś zaproponować? Być może ciekawe i - narazie - niezbyt trudne w odbiorze książki/filmy zaszczepią w niej większe zainteresowanie historią. A jeśli nie - pozna przynajmniej podstawy, które znać powinna.
BTW, chyba wczoraj toczyła się na forum krótka kłótnia sprowokowana właśnie czyjąś niewiedzą historyczną. To kuzynkę zmobilizowało jeszcze bardziej

zakuć, zdać, zapomnieć - tak właśnie to mój patent, nie cierpie historii!!!!!!!! grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrr

[jessy]

A mi kiedyś pewien wykładowca powiedział: "Historia jest bardziej ścisłą nauką, niż np matematyka. Tu się wszystko tak ściśle ze sobą łączy i trzeba miec wielką wyobraźnie, bo tu nic się nie skraca". Cóż mówcie sobie co chcecie, ale ja się z nim zgadzam.
A jeszcze mi się przypomniała moja notatka ze szkoły... "Jagiełło uwielbiał śpiew słowików. Nocą wyszedł się przejść i umarł od tych słowików." Chodziło oczywiscie o to, że się zaziębił chodząc nocą po parku...

[Ladzia_15]

Napisane przez maniutek-mania

Wiesz, może program nauczania historii nie jest zbyt interesujący, ale to też wszystko zależy od nauczyciela .Na przykład moja babeczka od historii jest bombowa .Umie tą historię zilustrować, opowiedzieć z jajem, ale też zwrócić uwagę i z pełną powagą zaakcentować te najistotniejsze momenty .
Także punkt wisdzenia zależy od punktu siedzenia.Ja trafiłam na miejsca w pierwszych rzędach .

gratuluje nauczycielki pochwale sie ze tez mam taka taka strasza babka... juz troche wysuszona (za rok odchodzi na emeryture) ale uczy nas swietnie... bardzo duzo wymaga, ale umie przekazac wiedze w sposob dla kazdego zrozumialy... odkad jestem w gimnazjum to historia jest jednym z bardziej lubianych przezmnie przedmiotkow ( w podstawowce nienaiwidzlam jej!!) i juz nie ucze sie jej na zasadzie 3 z

[haima]

Napisane przez jessy

"Historia jest bardziej ścisłą nauką, niż np matematyka. Tu się wszystko tak ściśle ze sobą łączy i trzeba miec wielką wyobraźnie, bo tu nic się nie skraca"

Bardzo mądrze powiedziane

Jessy, Ty zamiłowanie do historii masz chyba zapisane w genach

Co do literatury wojennej to do dziś nie przeczytałam żadnej książki o tej tematyce. No jakoś nie mogę się zmusić. Za bardzo mnie ona przeraża....

[jessy]

No, chyba w genach - bo co mogę powiedzieć. Wiem, że jest baaaardzo dużo osób, które za Chiny Ludowe nie mogą się historii nauczyć - a ja się nie uczę - ja pamiętam (kiedyś z lekcji, teraz bardziej z ksiązek)

Haima - spróbuj pamiętników, dobrze się je czyta. Może napoczątek "Dziewczynkę w...", bo "Moja cząstka..." jest bardziej "brutalna"

[haima]

Dzięki, ale po przeczytaniu jednego opowiadania z "Medaljonów" postanowiłam nigdy więcej nie sięgnąć do literatury wojennej.

[jessy]

Jeszcze dopisuję
Jarosław Abramow - Newerly - "Lwy mojego podwórka". Bardzo łądna książka - Polska międzywojenna mniej więcej

[natka_pietruszki]

Dziękuję za kolejne odpowiedzi i propozycje Przyznam, że sama chciałabym mieć w sobie, hmm... większe zainteresowanie historią. Może dzięki podanym przez Was książkom uda się to nie tylko mojej kuzynce, ale mi również

[haima]

Ja z XX wieku to z prozy nic nie podam, ale jak Ty i Twoja Kuzynka byłybyście zainteresowane powieściami o średniowieczu lub epoce nowożytnej, to możecie do mnie "walić jak w dym"

Przypomniało mi się, że jest jeszcze świetna książka o historii Polski Norman Davies'a "Boże igrzysko". Cegła, ale warto ją przejrzeć

[maniutek-mania]

Ktoś tu wpomniał Kamienie na szaniec .Moim zdaniem jest to jedna z lepszych lektur szkolnych jąką w ogóle czytałam .Naczy ściślej rzecz ujmując w ogóle nie czytałam jej jak lektury, bo mnie WCIĄGNĘŁA .

Tylko dlaczego wszystkie moje ideały tracą życie ... (chodzi mi tu akurat o Alka )

[haima]

Jeżeli któraś z Was byłaby zainteresowana to do najonwszej "Polityki" jest dodatek "Pomocnik historyczny" ( http://www.polityka.pl/polityka/inde...d=719&layout=1 ). A w samej gazecie jest artykół o zamachu majowym. Warto ją kupić i cena też nie jest wysoka, bo 4.50

[haima]

Hej, Natko, jak Wam idzie nauka historii?