Luzny zwiazek. Co sadzicie?

Taliia24 · 2017-10-23, 16:58

Co sadzicie o luźnym zwiazku?

Braku kontroli faceta??Przymykaniu oczu na smsy i rozmowy telefoniczne ? Wyjścia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kalor · 2017-10-23, 17:01

Ja swojego nie kontroluję w ogóle, on sobie wychodzi, ale zazwyczaj mówi z kim, chociaż mi i tak to nic nie mówi, bo nie znam wielu jego znajomych. Mimo tego nie uważam, ze jestem w luźnym związku. Po prostu jeśli ma zdradzić, to zdradzi, moja kontrola tu nic nie pomoże. Wole sobie nie zawracać głowy zamartwianiem się.

TakaSamaInna · 2017-10-23, 17:04

Cytat:

Napisane przez Taliia24

Co sadzicie o luźnym zwiazku?

Braku kontroli faceta??Przymykaniu oczu na smsy i rozmowy telefoniczne ? Wyjścia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W zwykłe kontakty się nie wtrącam, ale jeśli mówisz o takich sms, rozmowach i wyjściach, które sugerują flirty, więzi emocjonalne i fizyczne, seks itd. to dla mnie nie żaden związek. Raczej taki układ "korzystam z życia, ale zawsze mogę do ciebie wrócić jeśli będę mieć ochotę".

ruda_beksa · 2017-10-23, 17:06

Cytat:

Napisane przez kalor

Ja swojego nie kontroluję w ogóle, on sobie wychodzi, ale zazwyczaj mówi z kim, chociaż mi i tak to nic nie mówi, bo nie znam wielu jego znajomych. Mimo tego nie uważam, ze jestem w luźnym związku. Po prostu jeśli ma zdradzić, to zdradzi, moja kontrola tu nic nie pomoże. Wole sobie nie zawracać głowy zamartwianiem się.

Mam podobnie, nie kontroluję, nie czytam SMSów, nie sprawdzam FB. Ale jeśli coś by wyglądało nie tak, nie "przymykałabym oczu". Bynajmniej.

Autorko, masz na myśli związek niemonogamiczny?

kalor · 2017-10-23, 17:07

Cytat:

Napisane przez TakaSamaInna

W zwykłe kontakty się nie wtrącam, ale jeśli mówisz o takich sms, rozmowach i wyjściach, które sugerują flirty, więzi emocjonalne i fizyczne, seks itd. to dla mnie nie żaden związek. Raczej taki układ "korzystam z życia, ale zawsze mogę do ciebie wrócić jeśli będę mieć ochotę".

Tego nie dodałam. Nie kontroluję jego rozmów, ale tak samo uważam, jakbym usłyszała jakieś flirty czy więź albo dowiedziałaby się, że z kimś się całował, tulił romantycznie, uprawiał seks, to by była inna sytuacja. Po prostu nie będę go sprawdzać.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-10-23, 17:07

Cytat:

Napisane przez Taliia24

Co sadzicie o luźnym zwiazku?

Braku kontroli faceta??Przymykaniu oczu na smsy i rozmowy telefoniczne ? Wyjścia?

To jedyny rodzaj związku, jaki toleruję.

ruda_beksa · 2017-10-23, 17:10

Cytat:

Napisane przez TakaSamaInna

Raczej taki układ "korzystam z życia, ale zawsze mogę do ciebie wrócić jeśli będę mieć ochotę".

Y, no, niekoniecznie. Są ludzie w długoterminowych związkach którzy się kochają i szanują, a oprócz tego flirtują/uprawiają seks z innymi osobami. I nie znaczy to, że jest to "nie jest związek". Chociaż podejrzewam że nie o to autorce chodzi.

TakaSamaInna · 2017-10-23, 17:13

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

Y, no, niekoniecznie. Są ludzie w długoterminowych związkach którzy się kochają i szanują, a oprócz tego flirtują/uprawiają seks z innymi osobami. I nie znaczy to, że jest to "nie jest związek". Chociaż podejrzewam że nie o to autorce chodzi.

Tak, rozumiem co kto woli i każdy ma jakieś swoje preferencje. Po prostu dla mnie to nie jest związek i jest to moje własne zdanie. Jeśli ktoś chce tak mieć to się nie wtrącam

.

MissChievousTess · 2017-10-23, 17:18

Mam wrażenie,że mylisz pojęcia. Jeśli myślisz o związku otwartym to on nie wyklucza ani nie polega na unikaniu nadkontroli partnera. Na zachodzie takie związki wśród wieloletnich małżeństw i związków nieformalnych istnieją i dotyczą i osób nie kontrolujących i kontrolujących partnerów. Związek otwarty po prostu daje stronom prawo do angażowania się - emocjonalnego, erotycznego, z seksualnym włącznie w związki z innymi ludźmi poza tym jednym partnerem. I tyle . A to wcale nie oznacza, że drugi partner z atomatu nie jest kontrolujący. Niektórzy są, inni nie. Znam takie otwarte związki i monogamiczne i poliamoryczne i naprawdę bardzo różnie to bywa. Znam gościa, który ma dwie partnerki i żadna z nich go nie kontroluje i gościa, który w 3 krajach ma 5 partnerek, z czego z 2 z nich dzieci i w tej relacji wszyscy kontrolują wszystkich. Bywają też związki otwarte niesymetryczne gdy nadkontrola dotyczy tylko jednej z stron, a druga wcale nie wykazuje zazdrości. Taki związek znam osoby trans z osobą hetero i ta hetero kontroluje, a ta trans nie i wszystko jej zwisa. Sama ani nie lubię być kontrolowana ani nie czuję potrzeby kontroli nad kimś. Bo jak ktoś chce ze mną być to niech będzie, a jak mam go kontrolować to widocznie aż tak nie chce ze mną być, a skoro tak to jak dla mnie "nara" bo związki nie są od tego by z kimś przebywać za karę.

adult90 · 2017-10-23, 23:36

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

Y, no, niekoniecznie. Są ludzie w długoterminowych związkach którzy się kochają i szanują, a oprócz tego flirtują/uprawiają seks z innymi osobami. I nie znaczy to, że jest to "nie jest związek". Chociaż podejrzewam że nie o to autorce chodzi.

buahahah dawno nie czytałam większej bzdury...

Cytat:

Napisane przez MissChievousTess

Mam wrażenie,że mylisz pojęcia. Jeśli myślisz o związku otwartym to on nie wyklucza ani nie polega na unikaniu nadkontroli partnera. Na zachodzie takie związki wśród wieloletnich małżeństw i związków nieformalnych istnieją i dotyczą i osób nie kontrolujących i kontrolujących partnerów. Związek otwarty po prostu daje stronom prawo do angażowania się - emocjonalnego, erotycznego, z seksualnym włącznie w związki z innymi ludźmi poza tym jednym partnerem. I tyle . A to wcale nie oznacza, że drugi partner z atomatu nie jest kontrolujący. Niektórzy są, inni nie. Znam takie otwarte związki i monogamiczne i poliamoryczne i naprawdę bardzo różnie to bywa. Znam gościa, który ma dwie partnerki i żadna z nich go nie kontroluje i gościa, który w 3 krajach ma 5 partnerek, z czego z 2 z nich dzieci i w tej relacji wszyscy kontrolują wszystkich. Bywają też związki otwarte niesymetryczne gdy nadkontrola dotyczy tylko jednej z stron, a druga wcale nie wykazuje zazdrości. Taki związek znam osoby trans z osobą hetero i ta hetero kontroluje, a ta trans nie i wszystko jej zwisa. Sama ani nie lubię być kontrolowana ani nie czuję potrzeby kontroli nad kimś. Bo jak ktoś chce ze mną być to niech będzie, a jak mam go kontrolować to widocznie aż tak nie chce ze mną być, a skoro tak to jak dla mnie "nara" bo związki nie są od tego by z kimś przebywać za karę.

A jednak da się znaleźć na wizażu większą bzdurę

ruda_beksa · 2017-10-23, 23:41

Cytat:

Napisane przez adult90

buahahah dawno nie czytałam większej bzdury...

Jesteś w stanie racjonalnie wytłumaczyć dlaczego to "bzdura", czy masz do zaoferowania tylko durne prześmiewki?

kalor · 2017-10-23, 23:44

Cytat:

Napisane przez adult90

buahahah dawno nie czytałam większej bzdury...

A jednak da się znaleźć na wizażu większą bzdurę

Jeśli dwoje ludzi stwierdza, ze jest w związku, to czemu nie może być w związku, bo ten związek nie pasuje twoim standardom?

owieczka258 · 2017-10-23, 23:49

Raczej ona wyśmiała ten niby "szacunek" w tym związku xd

ruda_beksa · 2017-10-23, 23:50

Cytat:

Napisane przez owieczka258

Raczej ona wyśmiała ten niby "szacunek" w tym związku xd

Dlaczego "niby", owieczko?

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-10-23, 23:53

Cytat:

Napisane przez adult90

buahahah dawno nie czytałam większej bzdury...

A jednak da się znaleźć na wizażu większą bzdurę

Również czekam na jakieś uzasadnienie.

Cytat:

Napisane przez owieczka258

Raczej ona wyśmiała ten niby "szacunek" w tym związku xd

Dlaczego "niby" szacunek, skoro obie osoby postanowiły, że tak właśnie chcą żyć? Mają udawać, że im do czegoś potrzebna monogamia czy co?

kalor · 2017-10-23, 23:57

Szacunek jest tam, gdzie jest wzajemne przestrzeganie ustaleń w związku. Nie widzę związku z monogamią. Jeśli komuś obojętnie, czy partner sypia z kimś innym, to po co udawać, że to jakoś boli czy coś?

Mi pasują związki monogamiczne, ale jeszcze nie mam takiego mniemania o sobie, żeby dawać sobie prawo do osądzania, że w innych zwiazkach szacunku nie ma.

ruda_beksa · 2017-10-24, 00:07

Cytat:

Napisane przez kalor

Szacunek jest tam, gdzie jest wzajemne przestrzeganie ustaleń w związku. Nie widzę związku z monogamią. Jeśli komuś obojętnie, czy partner sypia z kimś innym, to po co udawać, że to jakoś boli czy coś?

Mi pasują związki monogamiczne, ale jeszcze nie mam takiego mniemania o sobie, żeby dawać sobie prawo do osądzania, że w innych zwiazkach szacunku nie ma.

Również wolę związki monogamiczne, z wielu względów.

Ale wiem, że ludzka seksualność ma wiele odcieni, i że nieraz bycie w udanym otwartym związku wymaga bardzo dużo pracy, empatii, komunikacji, zrozumienia i szacunku dla stałego partnera. Jak ktoś na to sra nie mając o tym zielonego pojęcia, to szlag mnie trafia.

**201711301501** · 2017-10-24, 10:37

Cytat:

Napisane przez kalor

Szacunek jest tam, gdzie jest wzajemne przestrzeganie ustaleń w związku. Nie widzę związku z monogamią. Jeśli komuś obojętnie, czy partner sypia z kimś innym, to po co udawać, że to jakoś boli czy coś?

Mi pasują związki monogamiczne, ale jeszcze nie mam takiego mniemania o sobie, żeby dawać sobie prawo do osądzania, że w innych zwiazkach szacunku nie ma.

I to jest klucz. Bo można być w związku monogamicznym, w którym szacunku nie uświadczysz.

Nie wadzą mi czyjeś otwarte związki. Jeśli stronom to pasuje to niech sobie żyją jak chcą.

Kontrolowania w związku monogamicznym nie znoszę. Jeśli miałabym uzasadnione podejrzenia co do nieszczerych intencji, na pewno zachowałabym czujność. Cenię sobie szczerość i swobodę w związku.
Przeżyłam koszmarną nadkontrolę, niesamowicie niszczy to psychikę i wpędza w podobny stan nadkontroli aby pozbyć się kontrolowania przez partnera... błedne koło

Valtamerii · 2017-10-24, 11:02

A ja rowniez powatpiewam w ten szacunek. Widzialam kilka takich malzenstw i nie bylo to pelne milosci, tolerancji i szacunku zwiazki. Na pozor tak ale sytuacja wymyka sie spod kontroli i jest placz. Zwiazki te trawa juz 10-25 lat.
Ty szanuj nasza "wolnosc" i "ustalenia".
Nie widzialam jeszcze ,zeby te proporcje byly zachowane. Kobieta zgadza sie na wybryki meza lacznie z trojkatami a on i tak ma na boku inne.
Angazowane sa osoby trzecie. Ale one to nic nie znaczacy dodatek dla "postepowego i otwartego" malzenstwa. Wszak to zwykla szmata ,ktora wiedziala ,ze to tylko romansik, a nie jedyna zona ,ktora ma prawa i pierze misiowi brudne majtki.

Ulalo mi sie ale dokladnie 3 panow chcialo mnie wciagnac w taki otwarty zwiazek i w d mieli moje ewentualne uczucia.
Sorry ja szacunku nie widze. Nie ma sie go do innych ale do partnerki to juz tak

Nie robia co chca ale z daleka ode mnie i bez dorabiania idei.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ruda_beksa · 2017-10-24, 16:32

Cytat:

Napisane przez kropka_w_kropce

I to jest klucz. Bo można być w związku monogamicznym, w którym szacunku nie uświadczysz.

Nie wadzą mi czyjeś otwarte związki. Jeśli stronom to pasuje to niech sobie żyją jak chcą.

Cytat:

Napisane przez Valtamerii

A ja rowniez powatpiewam w ten szacunek. Widzialam kilka takich malzenstw i nie bylo to pelne milosci, tolerancji i szacunku zwiazki. Na pozor tak ale sytuacja wymyka sie spod kontroli i jest placz. Zwiazki te trawa juz 10-25 lat.
Ty szanuj nasza "wolnosc" i "ustalenia".
Nie widzialam jeszcze ,zeby te proporcje byly zachowane. Kobieta zgadza sie na wybryki meza lacznie z trojkatami a on i tak ma na boku inne.

A ja widziałam wiele (nie kilka) związków monogamicznych, w których jedna osoba jest traktowana bez miłości i szacunku. Czy to znaczy że wszystkie związki monogamiczne są be i bez szacunku?

I ciekawe, bo pary w otwartych związkach, które znam, odczuwają dysproporcję w drugą stronę (kobieta ma wielu zainteresowanych/kochanków, facetowi od czasu do czasu coś się przydarzy).

Cytat:

Napisane przez Valtamerii

Angazowane sa osoby trzecie. Ale one to nic nie znaczacy dodatek dla "postepowego i otwartego" malzenstwa. Wszak to zwykla szmata ,ktora wiedziala ,ze to tylko romansik, a nie jedyna zona ,ktora ma prawa i pierze misiowi brudne majtki.

Ulalo mi sie ale dokladnie 3 panow chcialo mnie wciagnac w taki otwarty zwiazek i w d mieli moje ewentualne uczucia.
Sorry ja szacunku nie widze. Nie ma sie go do innych ale do partnerki to juz tak

Szkoda że znalazłaś się w nieciekawej sytuacji, ale stwierdzenie że każda "osoba trzecia" jest traktowana jak "szmata" i "nic nie znaczący dodatek" jest po prostu nieprawdą. Miałaś złe doświadczenia, ok, ale nie jesteś w stanie określić jakie motywacje i zasady panują we wszystkich otwartych związkach.

Cytat:

Napisane przez Valtamerii

Nie robia co chca ale z daleka ode mnie i bez dorabiania idei.

Co to znaczy "dorabianie idei"?

**201803090921** · 2017-10-24, 16:38

Cytat:

Napisane przez Taliia24

Co sadzicie o luźnym zwiazku?

Braku kontroli faceta??Przymykaniu oczu na smsy i rozmowy telefoniczne ? Wyjścia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sądzę, że "luźny związek" to przede wszystkim taki sam poziom zaangażowania u obu stron, a nie "przymykanie oczu" przez jedną z nich i robienie czegoś wbrew sobie

Ja nie uważam, żebym żyła w "luźnym związku", a nie kontroluję faceta i sama też nie dam się kontrolować. Oboje jesteśmy dorośli i nikt nikogo na smyczy nie trzyma.

chwast · 2017-10-24, 17:48

Myślałam m, ze chodzi o luźny związek czyli zaprzeczenie monogamii, a dla niektórych to po prostu brak kontroli tego zwierza - faceta

Tyle lst w luźnym związku. Czy mogę się sadzić?

elvegirl · 2017-10-24, 17:50

Cytat:

Napisane przez Taliia24

Co sadzicie o luźnym związku?

Za mało danych, wyjaśnij proszę szerzej czym jest dla Ciebie luźny związek o który pytasz.

kalor · 2017-10-24, 18:49

Cytat:

Napisane przez chwast

Myślałam m, ze chodzi o luźny związek czyli zaprzeczenie monogamii, a dla niektórych to po prostu brak kontroli tego zwierza - faceta

Tyle lst w luźnym związku. Czy mogę się sadzić?

Dla mnie związek bez monogamii to związek otwarty

luźny - nawet nie wiem, może taki, co się spotykamy na luzie co jakiś czas?

limonka1983 · 2017-10-25, 12:36

Cytat:

Napisane przez Taliia24

Co sadzicie o luźnym zwiazku?

Braku kontroli faceta??Przymykaniu oczu na smsy i rozmowy telefoniczne ? Wyjścia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie sądziłam, że brak inwigilowania, to luźny związek

2017-10-23, 16:58	#1
Taliia24 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-10 Wiadomości: 4	Luzny zwiazek. Co sadzicie? Co sadzicie o luźnym zwiazku? Braku kontroli faceta??Przymykaniu oczu na smsy i rozmowy telefoniczne ? Wyjścia? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-10-23, 17:01	#2
kalor Gazela inteligencji Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 6 352	Dot.: Luzny zwiazek. Co sadzicie? Ja swojego nie kontroluję w ogóle, on sobie wychodzi, ale zazwyczaj mówi z kim, chociaż mi i tak to nic nie mówi, bo nie znam wielu jego znajomych. Mimo tego nie uważam, ze jestem w luźnym związku. Po prostu jeśli ma zdradzić, to zdradzi, moja kontrola tu nic nie pomoże. Wole sobie nie zawracać głowy zamartwianiem się. __________________

2017-10-23, 17:18	#9
MissChievousTess Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 12 327	Dot.: Luzny zwiazek. Co sadzicie? Mam wrażenie,że mylisz pojęcia. Jeśli myślisz o związku otwartym to on nie wyklucza ani nie polega na unikaniu nadkontroli partnera. Na zachodzie takie związki wśród wieloletnich małżeństw i związków nieformalnych istnieją i dotyczą i osób nie kontrolujących i kontrolujących partnerów. Związek otwarty po prostu daje stronom prawo do angażowania się - emocjonalnego, erotycznego, z seksualnym włącznie w związki z innymi ludźmi poza tym jednym partnerem. I tyle . A to wcale nie oznacza, że drugi partner z atomatu nie jest kontrolujący. Niektórzy są, inni nie. Znam takie otwarte związki i monogamiczne i poliamoryczne i naprawdę bardzo różnie to bywa. Znam gościa, który ma dwie partnerki i żadna z nich go nie kontroluje i gościa, który w 3 krajach ma 5 partnerek, z czego z 2 z nich dzieci i w tej relacji wszyscy kontrolują wszystkich. Bywają też związki otwarte niesymetryczne gdy nadkontrola dotyczy tylko jednej z stron, a druga wcale nie wykazuje zazdrości. Taki związek znam osoby trans z osobą hetero i ta hetero kontroluje, a ta trans nie i wszystko jej zwisa. Sama ani nie lubię być kontrolowana ani nie czuję potrzeby kontroli nad kimś. Bo jak ktoś chce ze mną być to niech będzie, a jak mam go kontrolować to widocznie aż tak nie chce ze mną być, a skoro tak to jak dla mnie "nara" bo związki nie są od tego by z kimś przebywać za karę. __________________ Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894

2017-10-23, 23:49	#13
owieczka258 Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-08 Wiadomości: 357	Dot.: Luzny zwiazek. Co sadzicie? Raczej ona wyśmiała ten niby "szacunek" w tym związku xd __________________ Deliver me into my fate If I'm alone I cannot hate

2017-10-23, 23:57	#16
kalor Gazela inteligencji Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 6 352	Dot.: Luzny zwiazek. Co sadzicie? Szacunek jest tam, gdzie jest wzajemne przestrzeganie ustaleń w związku. Nie widzę związku z monogamią. Jeśli komuś obojętnie, czy partner sypia z kimś innym, to po co udawać, że to jakoś boli czy coś? Mi pasują związki monogamiczne, ale jeszcze nie mam takiego mniemania o sobie, żeby dawać sobie prawo do osądzania, że w innych zwiazkach szacunku nie ma. __________________

2017-10-24, 11:02	#19
Valtamerii Zadomowienie Zarejestrowany: 2016-10 Lokalizacja: pomorskie Wiadomości: 1 943	Dot.: Luzny zwiazek. Co sadzicie? A ja rowniez powatpiewam w ten szacunek. Widzialam kilka takich malzenstw i nie bylo to pelne milosci, tolerancji i szacunku zwiazki. Na pozor tak ale sytuacja wymyka sie spod kontroli i jest placz. Zwiazki te trawa juz 10-25 lat. Ty szanuj nasza "wolnosc" i "ustalenia". Nie widzialam jeszcze ,zeby te proporcje byly zachowane. Kobieta zgadza sie na wybryki meza lacznie z trojkatami a on i tak ma na boku inne. Angazowane sa osoby trzecie. Ale one to nic nie znaczacy dodatek dla "postepowego i otwartego" malzenstwa. Wszak to zwykla szmata ,ktora wiedziala ,ze to tylko romansik, a nie jedyna zona ,ktora ma prawa i pierze misiowi brudne majtki. Ulalo mi sie ale dokladnie 3 panow chcialo mnie wciagnac w taki otwarty zwiazek i w d mieli moje ewentualne uczucia. Sorry ja szacunku nie widze. Nie ma sie go do innych ale do partnerki to juz tak Nie robia co chca ale z daleka ode mnie i bez dorabiania idei. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-10-24, 17:48	#22
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 23 776	Dot.: Luzny zwiazek. Co sadzicie? Myślałam m, ze chodzi o luźny związek czyli zaprzeczenie monogamii, a dla niektórych to po prostu brak kontroli tego zwierza - faceta Tyle lst w luźnym związku. Czy mogę się sadzić?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)