Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-10-20, 08:43   #1
a ga ta
Zakorzenienie
 
Avatar a ga ta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 263

Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?


Jestem osobą niepełnosprawną, poruszającą się na wózku. Do codziennego funkcjonowania konieczna mi jest pomoc osób trzecich.

Od jakiś 5 lat współpracuję z jednym fizjoterapeutą(facet, przyjeżdża do mnie do domu). Nazwijmy go M. Niestety, niemal od zawsze, były z nim problemy. Najpierw współpracował ze swoim kolegą(kolega go sprowadził). Ale bądźmy szczerzy, ten kolega praktycznie sam prowadził terapię. M. wiecznie gdzieś jeździł, np. na kurs trwający 4 dni, a znikał na 2 tygodnie. Wtedy mój stan zdrowia był dobry, stabilnie stałam, nawet byłam w stanie przejść parę kroków. Wiem, że może wydawać się to śmieszne, ale w mojej sytuacji, to ogromny sukces. Po odejściu tego kolegi(po niemal 3 latach, koleś przekwalifikował się na terapeutę sportowego, pracuje w jednym z klubów), pracował u mnie rehabilitant(przez 6-7 m-cy.), którego on nie znał, mieli zrobione te same kursy, więc rehabilitacja powinna wyglądać bardzo podobnie, ale skąd... Jak mówiłam M. co robił ze mną drugi rehabilitant, to on albo tego nie znał, albo nie przerabiał, ect. I oczywiście dalsze wyjazdy, prawie co tydzień. Drugi terapeuta, szybko się połapał, że na M to ja liczyć nie mogę i zaczął pracować "na pół gwizdka", robił przecież i tak dla mnie więcej. Niestety, w niedługim czasie okazało się, że leczył się u psychoanalityka, leczenia nie dokończył, więc problemy mu zostały. Zaczęło się to odbijać na mnie. Potrafił na mnie krzyczeć, że nie interesuję się jego problemami, że "powinnam o niego zabiegać", że on wie że chcę się do niego zbliżyć, a on może mnie odrzucić, kiedy będzie chciał. W pewnym momencie zaczęłam się go bać. Powiedziałam mu, że ma płacone, za to by ze mną ćwiczyć i powinien to robić, a nie gadać jakieś bzdury. Wtedy zniknął na 1,5 miesiąca. Dla M sytuacja wydawała się śmieszna nie pomógł mi.
W okresie nieobecności drugiego fizjoterapeuty, zajęcia "prowadził" M. Zaczęłam mieć wtedy problemy nawet z oddychaniem! O staniu czy chodzeniu mowy nie było. Później gdy doprowadzona do tak poważnego stanu, zrezygnowałam ze współpracy z tym "chorym" rehabilitantem, poprosiłam by M. kogoś mi polecił, kazał mi szukać sobie rehabilitanta na fb, może ktoś z moich znajomych kogoś zna Obiecywał mi, że będzie do mnie częściej przyjeżdżał, ale ani razu tego nie zrobił. Gdy po kolejnych ciężkich bojach i 2 miesiącach, łaskawie sprowadził mi swojego kolegę, byłam w fatalnym stanie! Kolega bardzo fajny, stara się i w ogóle, np. gdy nie może przyjechać, proponuje inny termin. M niestety, nic się nie zmienił, nadal sobie bimba, miał zastępować kolegę, gdy on wyjeżdża, ale nigdy mi tego nawet nie zaproponował . Oczywiście nadal wyjeżdża i informuje mnie w ostatniej chwili.
Kolega niestety go broni, ciągle słyszę , że "On się tyle uczy...", może i się uczy, ale wiedzy nie widać... Mogę podać na to mnóstwo przykładów.
Obecnie mój stan zdrowia, znów się pogorszył, gdyż M, zamiast np. mnie stawiać, masuje mi stopy
Dodam, że za to wszystko płaci się ponad 100 zł na 45 min.
Chciałabym zakończyć, tę współpracę, ale boję się, że wtedy w ramach solidarności, odejdzie ten jego kolega, który jest naprawdę dobry.
Co sądzicie o całej sytuacji?
Przepraszam, za długi post...
__________________
Książki 2025: 18

Mój Blog
Facebook
Instagram

Postaw mi kawę
a ga ta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-20, 08:54   #2
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Cytat:
Napisane przez a ga ta Pokaż wiadomość
Jestem osobą niepełnosprawną, poruszającą się na wózku. Do codziennego funkcjonowania konieczna mi jest pomoc osób trzecich.

Od jakiś 5 lat współpracuję z jednym fizjoterapeutą(facet, przyjeżdża do mnie do domu). Nazwijmy go M. Niestety, niemal od zawsze, były z nim problemy. Najpierw współpracował ze swoim kolegą(kolega go sprowadził). Ale bądźmy szczerzy, ten kolega praktycznie sam prowadził terapię. M. wiecznie gdzieś jeździł, np. na kurs trwający 4 dni, a znikał na 2 tygodnie. Wtedy mój stan zdrowia był dobry, stabilnie stałam, nawet byłam w stanie przejść parę kroków. Wiem, że może wydawać się to śmieszne, ale w mojej sytuacji, to ogromny sukces. Po odejściu tego kolegi(po niemal 3 latach, koleś przekwalifikował się na terapeutę sportowego, pracuje w jednym z klubów), pracował u mnie rehabilitant(przez 6-7 m-cy.), którego on nie znał, mieli zrobione te same kursy, więc rehabilitacja powinna wyglądać bardzo podobnie, ale skąd... Jak mówiłam M. co robił ze mną drugi rehabilitant, to on albo tego nie znał, albo nie przerabiał, ect. I oczywiście dalsze wyjazdy, prawie co tydzień. Drugi terapeuta, szybko się połapał, że na M to ja liczyć nie mogę i zaczął pracować "na pół gwizdka", robił przecież i tak dla mnie więcej. Niestety, w niedługim czasie okazało się, że leczył się u psychoanalityka, leczenia nie dokończył, więc problemy mu zostały. Zaczęło się to odbijać na mnie. Potrafił na mnie krzyczeć, że nie interesuję się jego problemami, że "powinnam o niego zabiegać", że on wie że chcę się do niego zbliżyć, a on może mnie odrzucić, kiedy będzie chciał. W pewnym momencie zaczęłam się go bać. Powiedziałam mu, że ma płacone, za to by ze mną ćwiczyć i powinien to robić, a nie gadać jakieś bzdury. Wtedy zniknął na 1,5 miesiąca. Dla M sytuacja wydawała się śmieszna nie pomógł mi.
W okresie nieobecności drugiego fizjoterapeuty, zajęcia "prowadził" M. Zaczęłam mieć wtedy problemy nawet z oddychaniem! O staniu czy chodzeniu mowy nie było. Później gdy doprowadzona do tak poważnego stanu, zrezygnowałam ze współpracy z tym "chorym" rehabilitantem, poprosiłam by M. kogoś mi polecił, kazał mi szukać sobie rehabilitanta na fb, może ktoś z moich znajomych kogoś zna Obiecywał mi, że będzie do mnie częściej przyjeżdżał, ale ani razu tego nie zrobił. Gdy po kolejnych ciężkich bojach i 2 miesiącach, łaskawie sprowadził mi swojego kolegę, byłam w fatalnym stanie! Kolega bardzo fajny, stara się i w ogóle, np. gdy nie może przyjechać, proponuje inny termin. M niestety, nic się nie zmienił, nadal sobie bimba, miał zastępować kolegę, gdy on wyjeżdża, ale nigdy mi tego nawet nie zaproponował . Oczywiście nadal wyjeżdża i informuje mnie w ostatniej chwili.
Kolega niestety go broni, ciągle słyszę , że "On się tyle uczy...", może i się uczy, ale wiedzy nie widać... Mogę podać na to mnóstwo przykładów.
Obecnie mój stan zdrowia, znów się pogorszył, gdyż M, zamiast np. mnie stawiać, masuje mi stopy
Dodam, że za to wszystko płaci się ponad 100 zł na 45 min.
Chciałabym zakończyć, tę współpracę, ale boję się, że wtedy w ramach solidarności, odejdzie ten jego kolega, który jest naprawdę dobry.
Co sądzicie o całej sytuacji?
Przepraszam, za długi post...
Jestem prawie pewna, że był już kiedyś podobny wątek.

Nie wiem w jak dużym mieście mieszkasz i jak dużo jest rehabilitantów,
ale
czemu tak się kurczowo trzymasz tego M. skoro po zajęciach z nim masz problemy z oddychaniem?
Nie wiem czy się dobrze doliczyłam ilości panów, ale wychodzi na to ze ten ostatni kolega jest ok? Jak wyjeżdża to proponuje inny termin, stara się.
100zl/45minut to nie jest mało kasy, nawet z dojazdem, więc pewnie znajdziesz bez problemu kogoś "na zastępstwo" jak ten co się stara wyjeżdża.

Nie wiem tez jak jest konkretnie w twoim przypadku, w Twoim stanie, ale na pewno wiesz, że są sytuacje w których współpraca z różnymi rehabilitantami, mającymi odmienne podejście do usprawniania pacjenta nie jest wskazana?
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-20, 13:41   #3
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

No dobra Autorko, ale ja to możliwe, że od 5 lat męczysz się (i za to płacisz!) z terapeutą, do którego masz tyle zastrzeżeń, żali i podejrzeń, że wręcz Ci szkodzi?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-20, 15:06   #4
vanniaa
Zadomowienie
 
Avatar vanniaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
No dobra Autorko, ale ja to możliwe, że od 5 lat męczysz się (i za to płacisz!) z terapeutą, do którego masz tyle zastrzeżeń, żali i podejrzeń, że wręcz Ci szkodzi?
Tez nie rozumiem dlaczego placisz za ten dyskomfort, delikatnie to nazywajac?

Nie wierze, ze nie ma chetnych terapeutow, ktorzy z usmiechem na ustach wykonaja swoja prace.
vanniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-20, 15:29   #5
Nette
Wtajemniczenie
 
Avatar Nette
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Nie ogarniam. Tu chodzi o Twoje zdrowie, i to w niebagatelnym wymiarze, a nie wiedzieć czemu zastanawiasz się, czy nie obrazisz rehabilitanta... On nie od tego jest, żebyś Ty się martwiła o jego uczucia, to on jest od tego, żeby Cię utrzymywać w jak najlepszej kondycji. Skoro się z tego nie wywiązuje, to po co sentymenty...
Temu, że on Ci nie chce nikogo polecić, to się nie dziwię - nie chce pewnie stracić źródła zarobku. Poszukaj kogoś innego, ewentualnie poproś o jakieś rekomendacje tego, który poszedł w sport.
Nette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-20, 15:40   #6
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Mnie się też wydaje, że taki wątek już był, dość dawno temu.
Nie rozumiem, jak większość tutaj, dlaczego muszą to być akurat ci terapeuci. Nie wierzę, że za takie pieniądze nie ma ludzi, którzy chętnie i profesjonalnie wykonają swoją pracę.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-20, 15:45   #7
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Cytat:
Napisane przez a ga ta Pokaż wiadomość
Jestem osobą niepełnosprawną, poruszającą się na wózku. Do codziennego funkcjonowania konieczna mi jest pomoc osób trzecich.

Od jakiś 5 lat współpracuję z jednym fizjoterapeutą(facet, przyjeżdża do mnie do domu). Nazwijmy go M. Niestety, niemal od zawsze, były z nim problemy. Najpierw współpracował ze swoim kolegą(kolega go sprowadził). Ale bądźmy szczerzy, ten kolega praktycznie sam prowadził terapię. M. wiecznie gdzieś jeździł, np. na kurs trwający 4 dni, a znikał na 2 tygodnie. Wtedy mój stan zdrowia był dobry, stabilnie stałam, nawet byłam w stanie przejść parę kroków. Wiem, że może wydawać się to śmieszne, ale w mojej sytuacji, to ogromny sukces. Po odejściu tego kolegi(po niemal 3 latach, koleś przekwalifikował się na terapeutę sportowego, pracuje w jednym z klubów), pracował u mnie rehabilitant(przez 6-7 m-cy.), którego on nie znał, mieli zrobione te same kursy, więc rehabilitacja powinna wyglądać bardzo podobnie, ale skąd... Jak mówiłam M. co robił ze mną drugi rehabilitant, to on albo tego nie znał, albo nie przerabiał, ect. I oczywiście dalsze wyjazdy, prawie co tydzień. Drugi terapeuta, szybko się połapał, że na M to ja liczyć nie mogę i zaczął pracować "na pół gwizdka", robił przecież i tak dla mnie więcej. Niestety, w niedługim czasie okazało się, że leczył się u psychoanalityka, leczenia nie dokończył, więc problemy mu zostały. Zaczęło się to odbijać na mnie. Potrafił na mnie krzyczeć, że nie interesuję się jego problemami, że "powinnam o niego zabiegać", że on wie że chcę się do niego zbliżyć, a on może mnie odrzucić, kiedy będzie chciał. W pewnym momencie zaczęłam się go bać. Powiedziałam mu, że ma płacone, za to by ze mną ćwiczyć i powinien to robić, a nie gadać jakieś bzdury. Wtedy zniknął na 1,5 miesiąca. Dla M sytuacja wydawała się śmieszna nie pomógł mi.
W okresie nieobecności drugiego fizjoterapeuty, zajęcia "prowadził" M. Zaczęłam mieć wtedy problemy nawet z oddychaniem! O staniu czy chodzeniu mowy nie było. Później gdy doprowadzona do tak poważnego stanu, zrezygnowałam ze współpracy z tym "chorym" rehabilitantem, poprosiłam by M. kogoś mi polecił, kazał mi szukać sobie rehabilitanta na fb, może ktoś z moich znajomych kogoś zna Obiecywał mi, że będzie do mnie częściej przyjeżdżał, ale ani razu tego nie zrobił. Gdy po kolejnych ciężkich bojach i 2 miesiącach, łaskawie sprowadził mi swojego kolegę, byłam w fatalnym stanie! Kolega bardzo fajny, stara się i w ogóle, np. gdy nie może przyjechać, proponuje inny termin. M niestety, nic się nie zmienił, nadal sobie bimba, miał zastępować kolegę, gdy on wyjeżdża, ale nigdy mi tego nawet nie zaproponował . Oczywiście nadal wyjeżdża i informuje mnie w ostatniej chwili.
Kolega niestety go broni, ciągle słyszę , że "On się tyle uczy...", może i się uczy, ale wiedzy nie widać... Mogę podać na to mnóstwo przykładów.
Obecnie mój stan zdrowia, znów się pogorszył, gdyż M, zamiast np. mnie stawiać, masuje mi stopy
Dodam, że za to wszystko płaci się ponad 100 zł na 45 min.
Chciałabym zakończyć, tę współpracę, ale boję się, że wtedy w ramach solidarności, odejdzie ten jego kolega, który jest naprawdę dobry.
Co sądzicie o całej sytuacji?
Przepraszam, za długi post...
Na co Ty jeszcze czekasz? Zmień rehabilitanta!

Nie obawiałabym się, że kolega odejdzie- 100 zł za 45 minut to nie są złe pieniądze- nie sądzę, żeby jakaś tam lojalność była w tym wypadku ważniejsza. W razie czego możesz zresztą kogoś znaleźć, najlepiej już niepowiązanego z tym M.

Rehabilitanci chętnie dorabiają prywatnymi wizytami, bo nie jest to dobrze płatny zawód. Poszukaj kogoś po postu w internecie abo daj ogłoszenie w kilku klinikach, na pewno ktoś będzie chętny.
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-10-20, 17:06   #8
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Autorko, Ciebie z nim w pewnym momencie łączyło coś więcej lub jakieś mega koleżeństwo, że tyle czasu czekasz na... właściwie na co? Na zmianę? Cud? Boisz się go, czy co?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-20, 18:52   #9
a ga ta
Zakorzenienie
 
Avatar a ga ta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 263
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Ja zdecydowałam się zakończyć tę współpracę. Ale boję się odejścia tego jego kolegi. On jest naprawdę dobrym fachowcem, a ja ze swoją chorobą muszę mieć fizjoterapeutę z kursami, a tych z określonym połączeniem jest mało.

Wątek był o higienie

Nic mnie z nim nie łączyło, on co prawda stara się oglądać te same filmy co ja, czytać moje książki, daje polubienia na fb, ale jakoś nie rozumie, że ważniejsza jest jakość jego pracy, a ta jest mierna.

Dlaczego nie skończyłam tego wcześniej? Broniła Go moja matka(ona finansuje terapię). Teraz po ostatnim pogorszeniu nawet ona ma już dość. Bronili go koledzy, że oni za niego przyjadą, że on przecież dla mnie taki miły. Bronił się On zaklinając, że popracuje nad sobą, zmieni się.
Tym razem mam już dość słuchania czczych obietnic. Jeśli nadal będzie pogarszało mi się w takim tempie, za rok lub dwa wyląduję w domu opieki. Nie chcę tego, nikt by nie chciał....
__________________
Książki 2025: 18

Mój Blog
Facebook
Instagram

Postaw mi kawę
a ga ta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-20, 19:20   #10
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

No nie wiem... może spróbuj zagadać do tego jego kolegi, czy gdybyś zakończyła współprace z M. z powodów wyżej wymienionych, to czy on by również zrezygnował?


Mysle, że jakbyś mu powiedziała,że zależy Ci na kontynuacji z nim rehabilitacji ale M. masz definitywnie dosyć, to by zrozumiał
Przecież to jest dorosły facet, osobna jednostka, na prawde nie rozumiem dlaczego miałby rezygnować


Niepotrzebnie się przejmujesz, i tak już chyba za długo znosiłaś nieprofesjonalność M.
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-20, 19:28   #11
a ga ta
Zakorzenienie
 
Avatar a ga ta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 263
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
No nie wiem... może spróbuj zagadać do tego jego kolegi, czy gdybyś zakończyła współprace z M. z powodów wyżej wymienionych, to czy on by również zrezygnował?


Mysle, że jakbyś mu powiedziała,że zależy Ci na kontynuacji z nim rehabilitacji ale M. masz definitywnie dosyć, to by zrozumiał
Przecież to jest dorosły facet, osobna jednostka, na prawde nie rozumiem dlaczego miałby rezygnować


Niepotrzebnie się przejmujesz, i tak już chyba za długo znosiłaś nieprofesjonalność M.
Tylko że M. widzę w poniedziałek, a kolegę we wtorek.
__________________
Książki 2025: 18

Mój Blog
Facebook
Instagram

Postaw mi kawę
a ga ta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-20, 19:37   #12
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Cytat:
Napisane przez a ga ta Pokaż wiadomość
Tylko że M. widzę w poniedziałek, a kolegę we wtorek.


A nie możesz zadzwonić?
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-22, 13:03   #13
HealthOne
Zadomowienie
 
Avatar HealthOne
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Nie rozumiem twojego problemu ,szczerze mowiac. Zwykla,powazna rozmowa -z jednym I z drugim rehabilitantem zalatwi sprawe. Z tym z ktorym chcesz sie pozegnac bo nie odpowiada ci jego forma pracy-umawiasz sie I dziekujesz za wspolprace poniewaz nie jestes nia usatysfakcjonowana I proste. Z tym z ktorym wspolpracowac chcesz nadal-kontynuujesz. Zareczam ci ze w srodowisku pracy reguly sa twarde,regabilitant z ktorego jestes zadowolona nie odejdzie.

Oznajmij tez swojej mamie ze nie odpowiada ci wspolpraca z jednym I w zwiazku z tym poszukasz innego.

Co do specjalistycznych kursow-oj wcale nie jest tak zle. PNF to juz prawie norma w srodowisku fizjoterapeutow,taka metoda sie pracuje u osob np z niedowladami,po wylewach/udarach/takze w schorzeniach narzadu ruchu,spokojnie znajdziesz kogos z potrzebnymi u ciebie kompetencjami.

Ja ci polecam na facebooku ,forum ,,neoreh-blog ciekawskiego fizjoterapeuty,, I ,,fizjoterapia.info,, wrzuc tam.swoje ogloszenie dotyczace swojej choroby,skad jestes I kogo szukasz a zaraz kogos znajdziesz lub ktos zostanie ci polecony.

Fizjoterapeuta z ktorym sie cwiczy to wyjatkowa osoba,nie moze byc tak ze nas wnerwia,drażni a juz tym bardziej ze sie obija w pracy.

Jakbys potrzebowala jakichs konkretych informacji to pisz na priv

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer
HealthOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-28, 06:50   #14
a ga ta
Zakorzenienie
 
Avatar a ga ta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 263
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Jestem już po rozmowach... W sumie jestem zadowolona

M. było przykro, że się z nim rozstaję. Miał łzy w oczach . Obiecałam, że będziemy w kontakcie. Na pytanie, czy jest szansa, na ponowną współpracę, odpowiedziałam, że nie wiem.(Wystarczy poczytać moje poprzednie wątki). Jest mi go żal, jako człowieka, ale terapeutycznie mam 10 kilo mniej stresu.

Jego kolega został. Stara się wręcz przyjeżdżać do mnie częściej. Po nowym roku może poszukamy kogoś do współpracy.
__________________
Książki 2025: 18

Mój Blog
Facebook
Instagram

Postaw mi kawę
a ga ta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-28, 14:11   #15
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Cytat:
Napisane przez a ga ta Pokaż wiadomość
Jestem już po rozmowach... W sumie jestem zadowolona

M. było przykro, że się z nim rozstaję. Miał łzy w oczach . Obiecałam, że będziemy w kontakcie. Na pytanie, czy jest szansa, na ponowną współpracę, odpowiedziałam, że nie wiem.(Wystarczy poczytać moje poprzednie wątki). Jest mi go żal, jako człowieka, ale terapeutycznie mam 10 kilo mniej stresu.

Jego kolega został. Stara się wręcz przyjeżdżać do mnie częściej. Po nowym roku może poszukamy kogoś do współpracy.
Świetnie, mądra decyzja! Bardzo dobrze zrobiłaś i cieszę się, że Ci się udało Na pewno było Ci trudno, to naturalne, ale ten fizjoterapeuta musi się jeszcze dużo nauczyć. Dzięki temu, że go zwolniłaś, ma szansę przemyśleć sprawę, na pewno kiedyś zrozumie, że nie ma prawa traktować obowiązków tak jak do tej pory. Ale czy zrozumie to teraz, czy po drugiej, trzeciej, dziesiątej osobie, którą zawiedzie? Nie wiemy. Równie dobrze do końca życia może pozostać bumelantem i szkodzić zamiast pomagać
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-03, 08:45   #16
a ga ta
Zakorzenienie
 
Avatar a ga ta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 263
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Kochane, w październiku pomogłyście mi się pozbierać i podjąć dobrą decyzję, może i teraz się uda.
Nie chcę zakładać nowego wątku, bo to w sumie kontynuacja...
Rehabilitant, który został(W), jest najcudowniejszym i najbardziej pomocnym człowiekiem na świecie. Niestety, często wyjeżdża, więc od stycznia załatwił mi swojego kolegę, który ćwiczy ze mną raz w tygodniu+ wyjazdy W, czyli ok. 5 razy w miesiącu.
Ćwiczę systemem 3 tygodnie-jeden wolny(niedysponowanie).
W połowie stycznia, dołączył do nas ten wspomniany kolega.
Terapia super- dużo stania, przesiadania się z wózka na krzesło, próby chodu. W kontakcie też było ok. Po pierwszej przerwie, terapia nieco siadła, zaczęły się spóźnienia, było mniej aktywnie, ale nie panikowałam.
Teraz po 2 spóźnienia częstsze, aktywności niemal 0, do tego zachowanie było, jakbym temu chłopakowi przeszkadzała.
Jakby tego było mało, zaczął bardzo chudnąć, słabnąć fizycznie.
Ok, myślałam, że przestał się starać, bo tamto to były "dobre, złego początki".
Powiedziałam W o całej sytuacji, myśląc, że coś mi podpowie.
I dowiedziałam się, że chłopak ma duże problemy odbijające się na jego zdrowiu. I żebym ewentualnie poprosiła o powrót do ćwiczeń ze stycznia. Ale ten chłopak fizycznie nie daje rady!
W prosił, abym Go nie zwalniała, że może za parę m-cy(!) się ogarnie.
Ja zwyczajnie boję się z nim ćwiczyć . Boję się upadku.
__________________
Książki 2025: 18

Mój Blog
Facebook
Instagram

Postaw mi kawę
a ga ta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-03, 09:06   #17
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Cytat:
Napisane przez a ga ta Pokaż wiadomość
(...)
I dowiedziałam się, że chłopak ma duże problemy odbijające się na jego zdrowiu. I żebym ewentualnie poprosiła o powrót do ćwiczeń ze stycznia. Ale ten chłopak fizycznie nie daje rady!
W prosił, abym Go nie zwalniała, że może za parę m-cy(!) się ogarnie.
Ja zwyczajnie boję się z nim ćwiczyć . Boję się upadku.
Ale mamy kwiecień, więc dałaś mu czas na poprawę. Poprawy nie ma także... Niestety, ale musisz w życiu sama decydować o pewnych rzeczach i przestań może aż tak polegać na swoim stałym rehabilitancie, a poszukać kogoś dodatkowego na własną rękę. W. powiedz wprost: "boję się z tym człowiekiem ćwiczyć, boję się upadku, nic z tego nie będzie, nie mogę mu dać więcej czasu, bo dałam mu już wystarczająco dużo czasu". Przestań negocjować, przestań się prosić. Nikt za darmo tego przecież nie robi.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-01, 07:13   #18
a ga ta
Zakorzenienie
 
Avatar a ga ta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 263
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Odświeżam wątek

Facet poprawił się na chwilę, ale potem zaczął być okropny- klął na mnie, albo się obrażał. Wykonał mi zabieg, który spowodował u mnie okropny ból.... Kiedy wyrzucałam go końcem maja obiecał oddać mi rachunki za terapię przez swojego kolegę.... Do dziś czekam...

Nie wiem, jak uchronić się przed takimi problemami z oddawaniem rachunków w przyszłości. Prosić o fakturę za każdą jedną wizytę?

Historię opisałam na swoim blogu, ale mam ochotę zrobić kolesiowi opinię na znanym lekarzu, itd. Napisałabym też na wizażu w wątku o masażystach(podałabym nazwę gabinetu, nie nazwisko). Jednak chętnie zrobiłabym to pod innym Nickiem(ten to moje imię), nie wiem jednak, czy nie zarobiłabym za to bana. Tego bym nie chciała, bo bardzo lubię to forum .
__________________
Książki 2025: 18

Mój Blog
Facebook
Instagram

Postaw mi kawę
a ga ta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-01, 08:14   #19
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Czy zakończyć taką współpracę(leczenie)?

Bu
Cytat:
Napisane przez a ga ta Pokaż wiadomość
Odświeżam wątek

Facet poprawił się na chwilę, ale potem zaczął być okropny- klął na mnie, albo się obrażał. Wykonał mi zabieg, który spowodował u mnie okropny ból.... Kiedy wyrzucałam go końcem maja obiecał oddać mi rachunki za terapię przez swojego kolegę.... Do dziś czekam...

Nie wiem, jak uchronić się przed takimi problemami z oddawaniem rachunków w przyszłości. Prosić o fakturę za każdą jedną wizytę?

Historię opisałam na swoim blogu, ale mam ochotę zrobić kolesiowi opinię na znanym lekarzu, itd. Napisałabym też na wizażu w wątku o masażystach(podałabym nazwę gabinetu, nie nazwisko). Jednak chętnie zrobiłabym to pod innym Nickiem(ten to moje imię), nie wiem jednak, czy nie zarobiłabym za to bana. Tego bym nie chciała, bo bardzo lubię to forum .
A gdybyś spisywała z rehabilitantami umowę? Można w niej zawrzeć warunki współpracy, m.in. termin przedkładania rachunków, ewentualnie wprowadzić zasadę- płacisz raz w miesiącu po przedstawieniu faktury.
Taką umowę możesz spróbować zredagować sama lub poprosić prawnika, który za niewielkie pieniądze pewnie to zrobi.
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-11-01 09:14:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.