Effaclar A.I- na co pomaga?

[gzyp]

Hej
mam takie pytanie: czy Effaclar A.I pomaga na wągry i zaskórniki? bo w internecie szukałam komentarzy i recenzji, i znalazłam tylko opisy, ze pomaga na pryszcze skórze tłustej. Dlatego zastanawiam się czy sobie takie cudo zafundować, skoro skóry tłustej nie mam, a jedynie problemy z zaskórnikami na brodzie i wągrami na nosie. Jest to żel punktowy, to przemawia na plus bo cere ogolnie mam naczynkową, wiec nie musialabym rezygnowac z pielegnacji pajaczkow. Co o tym myslicie? Macie moze jakies doswiadczenia?
pozdrawiam

[meire]

jeśli na zaskórniki i wągry to bardziej Effaclar K...
to kwasy, ale nie tak silne, jak np. SVR Lysanel Active, więc możesz być spokojna o swoje naczynka... moim się nic nie dzieje po tym kremiku...

pozdrawiam i powodzenia życzę...

[L_V]

Effaclar A.I. to chyba bardziej punktowo, na pojedyncze pryszcze....

[gzyp]

Napisane przez L_V

Effaclar A.I. to chyba bardziej punktowo, na pojedyncze pryszcze....

tak, no właśnie w tym rzecz, zeby ominąć pekniete naczynka i smarowac sobie nos i punktowo brode... no i sama nie wiem... hmm sprawdze jeszcze ten Effaclar K;]

[gzyp]

Napisane przez meire

jeśli na zaskórniki i wągry to bardziej Effaclar K...
to kwasy, ale nie tak silne, jak np. SVR Lysanel Active, więc możesz być spokojna o swoje naczynka... moim się nic nie dzieje po tym kremiku...

pozdrawiam i powodzenia życzę...

dzieki wielkie, zaraz sie przyjrze temu Effaclar K, własnie te kwasy mnie odstraszyly, ale moze niepotrzebnie;]

[meire]

Napisane przez gzyp

dzieki wielkie, zaraz sie przyjrze temu Effaclar K, własnie te kwasy mnie odstraszyly, ale moze niepotrzebnie;]

zupełnie niepotrzebnie... ja też się ich bałam ze względu na moje naczynka, ale on ich naprawdę nie podrażnia... w przeciwieństwie do Lysanelu, po którym skóra szczypała, piekła i była wręcz "zaogniona" do czerwoności...
najlepiej pójdź do apteki i poproś o próbki... zanim wydasz pieniążki, sprawdzisz, czy Cię nie podrażni...

ale jeśli zacznież używać, to pamiętaj o wysokich filtrach i dobrym nawilżaniu buźki... wtedy na pewno zauważysz poprawę...

pozdrawiam...

[gzyp]

taaa... te filtry to moja zmora, bo w sumie zupełnie nie rozumiem po co i jak ich używać;p;p właśnie jestem w trakcie lektury innych wątków o tym, więc szkolenie ciągle trwa;] a swoją drogą do apteki się przejdę i wyłudzę jakieś probki. chciaż nie wiem czy cos z tego wyjdzie, bo tu strasznie niechetnie daja;/
jeszcze raz dzięki wielkie za rady=*

[luiczek]

witam, podpinam się pod wątek mając konkretnie pytanie o Effaclar K - czy można używać go pod oczy i na powieki? ..czy po nałożeniu można po jakimś czasie nałozyć na to jakiś tłusty krem? ..ja w zasadzie już to zrobiłam, bo posmarowałam się nim dzisiaj pierwszy raz i stwierdzam że lekko bo lekko ale jednak piecze, czy to normalna reakcja czy mam lecieć pod kran i szybko to zmywać zanim wypali mi pół twarzy? będę wdzięczna za odpowiedź doświadczone koleżanki

[meire]

Napisane przez luiczek

witam, podpinam się pod wątek mając konkretnie pytanie o Effaclar K - czy można używać go pod oczy i na powieki? ..czy po nałożeniu można po jakimś czasie nałozyć na to jakiś tłusty krem? ..ja w zasadzie już to zrobiłam, bo posmarowałam się nim dzisiaj pierwszy raz i stwierdzam że lekko bo lekko ale jednak piecze, czy to normalna reakcja czy mam lecieć pod kran i szybko to zmywać zanim wypali mi pół twarzy? będę wdzięczna za odpowiedź doświadczone koleżanki

hmm.. pod oczy i na powieki to bym nie ryzykowała... nigdy tego kremu tam nie nakładam, tylko intensywnie nawilżający na zamianę z lekkim przeciwzmarszczkowym (ze względu na mój wiek...) skórka pod oczkami jest przecież baaaardzo delikatna...
tłusty krem też raczej nie jest konieczny... effaclar sam w sobie pozostawia tłusty, świecący film na twarzy... (przynajmniej mojej...) i po całej nocy z nim świecę się, jak psu...wiadomo co...
a to, że piecze, to normalne... skóra musi się przyzwyczaić... to w końcu kwasy...

pozdrawiam...