Wesele w Piątek lub Niedziele ?

[lovela5]

Jaka jest Wasza opinia na temat wesela w inny dzień tygodnia niż Sobota ? Np. Piątek i Niedziela w normalnym tygodniu, nie kiedy są święta...

Podobo jest to coraz popularniejsze.... Są też lepsze ceny....

[malamenda2009]

wolalabym piatek niz niedziele jak juz

[the rock]

czemu nie

[talkative2]

myślę, że przewaga soboty jest taka, że przeważnie ludzie mają wolne soboty i niedziele A bawiąc się w niedzielę, trzeba się starać o urlop na poniedziałek, a nie każdy dostanie. Dlatego też ludzie mogą się szybko wykruszać. No chyba, że jest to obiad i takie mini-przyjęcie z piątkiem podobnie - niektórzy mogą nie móc dostać wolnego

[Emir1994]

Ja prawie w każdy dzień tygodnia byłem na weselu - jedynie w swojej karierze fotografa w poniedziałek jeszcze nie pracowałem

[Visez]

Napisane przez malamenda2009

wolalabym piatek niz niedziele jak juz

i ja

[blackcherry12]

Napisane przez lovela5

Jaka jest Wasza opinia na temat wesela w inny dzień tygodnia niż Sobota ? Np. Piątek i Niedziela w normalnym tygodniu, nie kiedy są święta...

Podobo jest to coraz popularniejsze.... Są też lepsze ceny....

jeśli chodzi o piątek to mnie nasuwa się jedna zasadnicza rzecz- żyjemy w kraju niby katolickim i wiadomo, że już w coraz mniejszym stopniu, ale nadal -szczególnie na wsiach- respektuje się niejedzenie potraw mięsnych w piątek. Wesele to dość duże zgrupowanie i na pewno trafi się ktoś, kto szanuję tę starą tradycję i tutaj pojawia się problem- albo będzie głodny albo można coś pokombinować w menu. jak dla mnie ślub w piątek - czemu nie? początek weekendu, więcej czasu na zabawę do ustalenia zostaje tylko ta kwestia z menu, bo pomimo tego, że idziemy z duchem nowoczesności itd, na przykład wiem że mój dziadzio, babcie, starsi członkowie rodziny itd, mięsa nie jadają, a przecież takie osoby każdy z nas chciałby mieć na swoim weselu
w niedziele nie chciałabym mieć wesela. w poniedziałek ludzie do pracy niestety muszą wrócić. nie zrobisz poprawin nawet... a i część osób już na weselu będzie się ograniczała np z alkoholem, długim siedzeniem z racji porannego powrotu.
piątek lepszy moim zdaniem

[Ona__88]

Napisane przez blackcherry12

jeśli chodzi o piątek to mnie nasuwa się jedna zasadnicza rzecz- żyjemy w kraju niby katolickim i wiadomo, że już w coraz mniejszym stopniu, ale nadal -szczególnie na wsiach- respektuje się niejedzenie potraw mięsnych w piątek. Wesele to dość duże zgrupowanie i na pewno trafi się ktoś, kto szanuję tę starą tradycję i tutaj pojawia się problem- albo będzie głodny albo można coś pokombinować w menu. jak dla mnie ślub w piątek - czemu nie? początek weekendu, więcej czasu na zabawę do ustalenia zostaje tylko ta kwestia z menu, bo pomimo tego, że idziemy z duchem nowoczesności itd, na przykład wiem że mój dziadzio, babcie, starsi członkowie rodziny itd, mięsa nie jadają, a przecież takie osoby każdy z nas chciałby mieć na swoim weselu
w niedziele nie chciałabym mieć wesela. w poniedziałek ludzie do pracy niestety muszą wrócić. nie zrobisz poprawin nawet... a i część osób już na weselu będzie się ograniczała np z alkoholem, długim siedzeniem z racji porannego powrotu.
piątek lepszy moim zdaniem

Ja myśle że wtedy ksiądz daje dyspeze( czy jak to się nazywa) albo o ja po prosić.Inaczej jak to cywilny to jest troche problem

[malinka009]

Najlepiej byłoby mieć wesele w sobotę, bo wiele ludzi ma wolne weekendy. Jeśli jednak cena jest dużo korzystniejsza, to moim zdaniem lepszy jest piątek - ma się wtedy cały weekend na odespanie

[wenszyca89]

Ja mam wesele w piatek ze wzgledu na terminy.
Babcia juz zrobila show ze w piatek Jezus umarł i wogole a je sie chce bawić.Wiecie ja nie komentuje cudzej wiary,ale jak mozna byc takim obłudnym..Nie praktykowac religi,kłocic sie ze wszystkimi sasiadami po chrzescijansku oczywiście a jak co do czego to wyskakiwac z poboznoscia.Ja nie poszcze i jak ktos nie chce niech nie je.Jego sprawa.Jestesmy wolnymi ludzi i nie ma co robic chryji bo ktos cudownie religijny sie zrobil.Trzeba moze poszukac co ma na celu post o p oco sie go obchodzi i ze nie obejmował on chrzescijan tylko żydów w daawnych czasach.Ale sprawa osobista,jakbym sie miala kierowac zdniem w kazdej sprawie to nie byloby slubu
a co do niedzieli.Znajomej brat bral ślub w niedziele i ona potem drugiego snia w poniedzilaek oczy na zapalki i na staz...takze piatek jest korzystniejszy wg mnie . Jakbym mogla to i tak wybralabym sobote

[extassy]

ja bym sie nie zdecydowala. predzej w pt ale tez nie bardzo dla mnie, wolalabym brac slub poza sezonem i tez byloby taniej

[Kasiamoto]

Jak już nie można w sobotę, to piątek najlepszy Może być tylko problem z gośćmi, bo wielu osobom taki termin nie będzie odpowiadać

[verumka]

Moja kuzynka brała ślub w niedzielę, z braku wolnych miejsc w wymarzonej sali. Mnie było to zasadniczo wszystko jedno, bo jako studentka, mogłam sobie odpuścić poniedziałek na uczelni. Ale osoby pracujące mogą mieć problem z wolnym w poniedziałki, a przecież nie da się iść do pracy "prosto" z imprezy.

Podobnie jest z piątkiem. Przecież przed weselem trzeba się przygotować, ubrać, uczesać, umalować... Cały piątek nie nasz, tak naprawdę, nawet jeżeli wesele jest późnym popołudniem.

Sobota to najlepszy dzień, wg mnie.

[arachnea]

W wakacje miałam iść na ślub koleżanki, który odbywał się w piątek, z racji tego że zaproszenie przyszło do domu rodzinnego, a nie na mój adres korespondencyjny, to gdzieś zaginęło w akcji. Byłam do końca przekonana, że ślub jest w sobotę. Zorientowałam się dopiero w piątek wieczorem, kiedy było już po ptokach....

[roksana111]

Jeżeli ktoś będzie naprawdę chciał być na ślubie i weselu ,to bez względu na to w jaki dzien będzie to i tak się zjawi.Nie wszyscy mają wolne w sobote i niedziele.

[talkative2]

Napisane przez roksana111

Jeżeli ktoś będzie naprawdę chciał być na ślubie i weselu ,to bez względu na to w jaki dzien będzie to i tak się zjawi.Nie wszyscy mają wolne w sobote i niedziele.

eee zależy. Jeśli o ślubie i weselu wiadomo dużo wcześniej, to tak. Można sobie tak rozplanować urlop, żeby ten dzień mieć wolny. Ale czasami info o ślubie pojawia się na kilka miesięcy przed i wtedy już może być ciężko. Poza tym nawet jak masz zaplanowany urlop, to wystarczy, że w firmie wypadnie coś niezaplanowanego, dodatkowe zlecenia i możesz zapomnieć o wyjściu, więc nie sądzę..
A to , ze nie każdy ma wolną sobotę i niedzielę , to wiem Napisałam , że "większość" ma...

[elamem]

'jak ktos nie chce niech nie je'

No tylko, że jako gospodyni imprezy, musisz jednak zadbać o dobre samopoczucie gości, czyli bez podwójnego menu się nie obejdzie.
Przecież to tak samo jakbyś zapraszała znajome osoby, które byłyby np. muzułmanami. No przecież nie podaż im schabowego, mówiąc że jak nie chcą niech nie jedzą.

Jeśli ślub cywilny pozostaje jedynie problem menu i tego żeby nie był za wcześnie, żeby ci co pracują mogli zdążyć.
Jeśli ślub jest kościelny to z dyspenzą jednak myślę, że nie jest tak łatwo i faktycznie trzeba mieć powód (np. przełożenie z racji choroby).
Co do niedzieli to masz pełno obcych osób w kościele więc lipa.

[blackcherry12]

Napisane przez wenszyca89

Ja mam wesele w piatek ze wzgledu na terminy.
Babcia juz zrobila show ze w piatek Jezus umarł i wogole a je sie chce bawić.Wiecie ja nie komentuje cudzej wiary,ale jak mozna byc takim obłudnym..Nie praktykowac religi,kłocic sie ze wszystkimi sasiadami po chrzescijansku oczywiście a jak co do czego to wyskakiwac z poboznoscia.Ja nie poszcze i jak ktos nie chce niech nie je.Jego sprawa.Jestesmy wolnymi ludzi i nie ma co robic chryji bo ktos cudownie religijny sie zrobil.Trzeba moze poszukac co ma na celu post o p oco sie go obchodzi i ze nie obejmował on chrzescijan tylko żydów w daawnych czasach.Ale sprawa osobista,jakbym sie miala kierowac zdniem w kazdej sprawie to nie byloby slubu
a co do niedzieli.Znajomej brat bral ślub w niedziele i ona potem drugiego snia w poniedzilaek oczy na zapalki i na staz...takze piatek jest korzystniejszy wg mnie . Jakbym mogla to i tak wybralabym sobote

każdy ma swoje zdanie oczywiście, a skoro to forum publiczne to muszę to napisać:P Bo absolutnie się nie mogę zgodzić z tym co mówisz. Ślub bierzesz dla siebie, a wesele robi się dla gości. U mnie w rodzinie od zawsze panowało takie przekonanie i ja sama jestem takiego zdania, podobnie jak mój narzeczony. Inaczej przykładowo każda wegetariańska para serwowałaby na weselu gościom potrawy bezmięsne, które nie ukrywajmy nie każdy lubi. To jest pójście na łatwiznę i egoizm moim zdaniem Tym bardziej, że Ci właśnie goście przynoszą prezenty, często niebanalne i drogie, albo wprost mówiąc dają kasę, poza tym są naszymi bliskimi i należy się im szacunek. Wesele to koszt dla gościa nie tylko dla Państwa młodych. Trzeba się ubrać, umalować, uczesać, dać w kopertkę, dojechać. I trochę przykra jest postawa Państwa Młodych "co mnie obchodzi jedz, albo nie jedz". Trochę to wygląda na zasadzie przyłaźcie, a co sobie pomyślicie mamy gdzieś. Ja bym się czuła urażona I np Twoja babcia również mogła- nie dziw się to są starsi ludzie, inna mentalność, wychowani w innych czasach... Dawniej to kto by w ogóle pomyślał o weselu w piątek I religijność nie ma tu nic do rzeczy, tego im nie przegadasz, bo tradycyjne sobotnie wesela i zabawy są zakorzenione w naszej kulturze od lat, do dzisiaj ciężko od tego odbiec (choć moim zdaniem szkoda oczywiście). Dlatego musicie pomyśleć o gościach- bo Was jest dwoje a ich więceji to nie tylko wy musicie być zadowoleni ale oni również Nie krytykuję Twojego zdania, nie to mam na myśli, chcę tylko żebyś zobaczyła to oczami innych Może wykombinujcie jakiś mix w tym menu, jest wiele pysznych dan jarskich, a nikt nie mówi żeby eliminować mięcho Pozdro

[monique_05]

Niedziela odpada.. ludzie by musieli brać wolne w pracy (co pewnie nie każdemu by się podobało), albo nie pić na weselu i wcześniej z niego wyjść. Z dwojga złego lepiej piątek, bo po niem jest wolne i można się wyspać

[wenszyca89]

Napisane przez blackcherry12

każdy ma swoje zdanie oczywiście, a skoro to forum publiczne to muszę to napisać:P Bo absolutnie się nie mogę zgodzić z tym co mówisz. Ślub bierzesz dla siebie, a wesele robi się dla gości. U mnie w rodzinie od zawsze panowało takie przekonanie i ja sama jestem takiego zdania, podobnie jak mój narzeczony. Inaczej przykładowo każda wegetariańska para serwowałaby na weselu gościom potrawy bezmięsne, które nie ukrywajmy nie każdy lubi. To jest pójście na łatwiznę i egoizm moim zdaniem Tym bardziej, że Ci właśnie goście przynoszą prezenty, często niebanalne i drogie, albo wprost mówiąc dają kasę, poza tym są naszymi bliskimi i należy się im szacunek. Wesele to koszt dla gościa nie tylko dla Państwa młodych. Trzeba się ubrać, umalować, uczesać, dać w kopertkę, dojechać. I trochę przykra jest postawa Państwa Młodych "co mnie obchodzi jedz, albo nie jedz". Trochę to wygląda na zasadzie przyłaźcie, a co sobie pomyślicie mamy gdzieś. Ja bym się czuła urażona I np Twoja babcia również mogła- nie dziw się to są starsi ludzie, inna mentalność, wychowani w innych czasach... Dawniej to kto by w ogóle pomyślał o weselu w piątek I religijność nie ma tu nic do rzeczy, tego im nie przegadasz, bo tradycyjne sobotnie wesela i zabawy są zakorzenione w naszej kulturze od lat, do dzisiaj ciężko od tego odbiec (choć moim zdaniem szkoda oczywiście). Dlatego musicie pomyśleć o gościach- bo Was jest dwoje a ich więceji to nie tylko wy musicie być zadowoleni ale oni również Nie krytykuję Twojego zdania, nie to mam na myśli, chcę tylko żebyś zobaczyła to oczami innych Może wykombinujcie jakiś mix w tym menu, jest wiele pysznych dan jarskich, a nikt nie mówi żeby eliminować mięcho Pozdro

Jak najbardziej szanuje Twoje zdanie.Kwestia jest taka ciut bardziej skomplikowana 3/4 moich gosci nie pości na bank,a reszta jest takimi okazyjnymi wierzacymi,skad ja wim czy wtedy akurat na ten dzien nawróci?Jasne gosci trzeba zadowolic ale nie bede robila wszytskiego pod ich dyktando bo mam ich 180...A kwestia babci to jest tak,jest osoba sztucznie wierzaca,wogole sie mna nie interesujaca a w tej sprawie ma nagle cos do powiedzenia i zaslania sie religia.Nikt nie patzry na nas,na Pare Mloda,ze to nasz dzien i to my mamy byc szczesliwi,jesli w tym moim konkretnym wypADKU ,jakis nagly nalot religijnosci i tradycji przewaza nad nasza wolą to ja poprostu chetnie podziekuje za obecnosc takim osobom.Nie uszczesliwie wszytskich a wlascicielka lokalu powiedziala ze jeszcze nie widziala zeby ze wzgledu na piatek ktos menu zmieniał.
niemniej jesli miałabym taka mozliwość to wolałabym wesele w sobote ,ale ze jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma wiec PIATEK

[Jovisse]

Generalnie ja wychodzę z założenia, że jeśli para nie ma ochoty czekać minimum 2 lata na wymarzoną salę ( a wiadomo, że tyle trzeba czekać chcąc wziąć ślub w sobotę) to inny dzień jest jak najbardziej ok Piątek jest niezłym dniem, a także każde święto - bo wtedy jest wolne i nie ma tylu kombinacji To jest chyba coraz bardziej popularne, także z tego względu, że jest znacznie taniej. Sama rozważam przyszłościowo ślub w piątek (może też dlatego, że mój TŻ wychodzi z założenia, że 2-3 letnie narzeczeństwo to jakaś pomyłka i tak nie powinno być i on nie będzie tyle czekał na salę :P )

[blackcherry12]

Napisane przez Jovisse

Generalnie ja wychodzę z założenia, że jeśli para nie ma ochoty czekać minimum 2 lata na wymarzoną salę ( a wiadomo, że tyle trzeba czekać chcąc wziąć ślub w sobotę) to inny dzień jest jak najbardziej ok Piątek jest niezłym dniem, a także każde święto - bo wtedy jest wolne i nie ma tylu kombinacji To jest chyba coraz bardziej popularne, także z tego względu, że jest znacznie taniej. Sama rozważam przyszłościowo ślub w piątek (może też dlatego, że mój TŻ wychodzi z założenia, że 2-3 letnie narzeczeństwo to jakaś pomyłka i tak nie powinno być i on nie będzie tyle czekał na salę :P )

Swoją drogą masakra z tymi salami i terminami... To czekanie na ślub jest fajne, ale jak się człowiek wkręci to chciałby już a tu lipa, terminów nie ma trzeba odczekać swoje. Ja biorę ślub w październiku, nie ma tragedii, fakt, ze wolałabym cieplejszy miesiąc, ale akurat jest to dzień moich urodzin i łatwiej było o świetną kapelę więc plusy też są. Taniej nie jest Inaczej musielibyśmy czekać 2 lata bo i tak 1,5 roku wcześniej rezerwując termin ledwo się załapaliśmy nawet i na ten październik...

[Nutkaaaa]

Ja miałam ślub w czwartek mogłam sobie wybierać w fotografach, kamerzystach itp o godzinę w kościele też wojny nie było co prawda było to święto Bożego Ciała, ale przynajmniej piątek i cały weekend był na "poprawianie" i odsypianie

[laska4]

Dla mnie byłaby lepsza niedziela niż piątek.W soboty pracuję ,więc musiałabym zrobić wolne 2 dni,piątek i sobota gdyby wesele było w piątek.Gdyby było w niedzielę zrobiłabym wolne tylko w poniedziałek.Oczywiście gdyby wesele było blisko.

[Symfonia]

Witam,
będę miała ślub i wesele w piątek. Z narzeczonym jesteśmy bardzo zadowoleni z tego terminu - mogliśmy przebierać w terminach, Dj'ach, itp. Sobotę mamy na poprawiny ( w domu) a niedziele całkowicie na odpoczynek. Poniedziałek bierzemy dodatkowo wolny, żeby załatwić sprawy w urzędach z nazwiskiem i zameldowaniem

Jedyny minus może być taki, że jeżeli zorganizujemy ślub wcześniej niż np o 16:30 lub 17:00 to nie wszyscy goście mogą dotrzeć z tego względu, że nie wszyscy będą chcieli/mogli wziąż wolne - to w końcu dzień pracujący.

[verumka]

Napisane przez Jovisse

Generalnie ja wychodzę z założenia, że jeśli para nie ma ochoty czekać minimum 2 lata na wymarzoną salę ( a wiadomo, że tyle trzeba czekać chcąc wziąć ślub w sobotę)

To, ile się czeka na salę, zależy od wielu różnych czynników między innymi od tego, w jakim miesiącu planuje się wesele. Wiadomo, że jeżeli jest to tzw. "sezon", czyli miesiące letnie, to o salę trzeba się starać duużo wcześniej. Ja swoje wesele miałam w kwietniu. Sala załatwiana na (niecały) rok przed datą ślubu, nie było żadnego problemu z sobotą fotograf załatwiany mniej więcej w tym samym czasie, kamerzysta dużo później o zespole nie mówię, bo po znajomości kwiecień to nie "sezon" weselny, więc mieliśmy spokój i nie nie było stresu pod tym względem

[Andreona]

Teraz śluby coraz częściej odbywają się w inne dni niż sobota. Mój ślub był w piątek a potem dwa dni odpoczynku Łatwiej w tygodniu o rezerwację lokalu no i ceny też mogą być atrakcyjniejsze.

[m.a.r.t.a]

Ja nigdy nie byłam na takim niestandardowym ślubie tzn w każdy innym dzień niż sobota. A miałyście problem z gośćmi? Ktoś nie mógł się zjawić, bo praca...

[nailatka]

Zdecydowałabym się na ślub w innym dniu tygodnia, niż sobota tylko w przypadku, gdyby oferta całego przyjęcia weselnego (sala, cena za osobę, oferowane menu) była bardzo kusząca.
Wiadomo, ludzie pracują, uczą się i na pewno frekwencja byłaby mniejsza, niż na przyjęciu organizowanym w sobotę.

Plusem zabawy w tygodniu na pewno jest fakt, iż można przebierać w terminach, bo z pewnością większość jest wolnych no i cena - sporo taniej.

Niedziela to świetny dzień na ślub i obiad dla bliskich, jeśli Para Młoda nie decyduje się na huczne przyjęcie Można wynająć stolik w przyjemnej restauracji, zjeść obiad, deser i wieczorem rozejść się do domu - bardzo mądrze to wygląda.

Co by nie było... mój ślub będzie w sobotę, mimo wszystko

[201610281624]

Jak dla mnie, to najlepszym dniem jest sobota- sama tak miałam.
Ale jeśli miałabym wybierać między piątkiem, a niedzielą, to zdecydowanie piątek.
W niedzielę, to goście się wykruszą, bo w poniedziałek do pracy.Chyba, że obiad po ślubie, to jeszcze, bo wesele odpada...
A piątek, jest ostatnio dość popularnym dniem. Jeśli się robi wesele, to jednodniowe, bo w soboty są następne wesela, chyba, że poprawiny w domku, ogrodzie...grill czemu nieMoja znajoma miała ślub w piątek na wymarzonej sali, gdyby miała czekać na swoją datę, to 3 lata by musiała, a tak półtora roku...wszyscy bardzo się ubawili, wzięli sobie piątek wolny, wesele w piątek, sobota wolna bo bez poprawin i jeszcze niedziela na odpoczynek- superA w niedzielę, to co? Każdy spięty, bo do pracy.
Piątek zdecydowanie