Rosnę jak balon! Co się dzieje?

[kafelatte]

Hej. Od około 3 miesięcy systematycznie przybieram na wadze. Próbowałam z dietą (4-5 małych, regularnych posiłków do 1500 kcal dziennie), niestety po 1,5 miesiąca takiego odżywiania, waga zamiast maleć, rosła (po pierwszych dwóch tygodniach straciłam w sumie 1,5 kg, jednak kolejny tydzień to było już 2 na plusie i tak tylko w górę). Choruję na Hashimoto i jestem pod stałą kontrolą endokrynologa (ostatni wynik TSH ~3, po czym została zwiększona dawka Euthyroxu z 25 na 50). Poza tym od ponad pół roku nie miałam zmienianych leków na astmę. Dodatkowo implementuję się selenem, wit D, Mg+K i biotyną. Przy okazji dodam, że morfologia, OB i CRP w normie. Zaczęłam podejrzewać, że może mam insulinooporność, zapisałam się do lekarza rodzinnego i zamierzam poprosić o skierowanie na badania pod tym kątem. Czy coś jeszcze powinnam zbadać? Jaka może być tego przyczyna? Ratunku... Połowa mojej szafy już jest do wywalenia...

[Aliszjaa94]

Nie wiem jak to jest, gdy ma się Hashimoto, ale zbadaj sobie jeszcze cukier. Zresztą dieta 1500kcal jest bardzo niska. Spróbuj jeść normalnie, ale lekkie rzeczy. Najlepiej, żeby w Twojej diecie było dużo warzyw i kasz, nie patrz na kalorie, bo przez to dostarczasz swojemu organizmowi za mało substancji odżywczych

[kafelatte]

Dieta opracowana była przez dietetyka, więc te substancje odżywcze były. Po tej diecie od miesiąca jem praktycznie same warzywa i owoce (shake, smoothie - wszystko na bieżąco przygotowywane przeze mnie), orzechy, kasze, ryże i dupa Kilogramy tylko przybywają. Dodatkowo to lekkie żarcie tak mnie gazuje, że wychodząc z pracy idzie najpierw mój brzuch a potem cała reszta... :/ Od razu zaznaczam, że fakt - IBS razem ze wzmianką o szczelinie mam w papierach (kolonoskopie x 3, gastroskopie x3, USG brzucha nie jestem w stanie zliczyć), ale nigdy do takiej tragedii nie doszło.

[Adrianna_8]

1500kcal to mało. Ja bym zwiększyła kaloryczność.

Może to być sprawka hormonów, że kg przybywają. Zrób badania na insulinooporność.

No i przeczekaj ten okres. Radzę się nie głodzić, bo to może przynieść jeszcze więcej szkód na przyszłość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[żurawinka]

Owoce to również cukier, ile ich jesz dziennie? lepiej zjeść mniej plus błonnik niż pakować nie wiadomo ile wlezie do blendera. Moim zdaniem 1500 to rzeczywiście b.mało. Białka zwierzęcego zupełnie nie jesz? Jak woda, może b.mało pijesz?

[Adrianna_8]

Napisane przez żurawinka

Owoce to również cukier, ile ich jesz dziennie? lepiej zjeść mniej plus błonnik niż pakować nie wiadomo ile wlezie do blendera. Moim zdaniem 1500 to rzeczywiście b.mało. Białka zwierzęcego zupełnie nie jesz? Jak woda, może b.mało pijesz?

Dokładnie. Lepiej zjeść owoce i warzywa w postaci, w jakich je matka natura stworzyła niż mieszać koktajle, bo to wyjdzie mnóstwo węglowodanów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[knowles 1]

Prawdę mówiąc mam podobny kłopot. Nie jest zbyt wiele, ale niestety jem dosyć często. i lubię też słodyczę, odkąd poruszam się autem także widzę róznicę. Przydałoby się trochę ruchu

[Mia1612]

Ja bym pomyślała o odpowiedniej podaży tłuszczy w diecie, bo może jest za mało w stosunku do węglowodanów. A patrząc na Twój jadłospis, to nawet na pewno za mało..

[AnitaKruszewska]

Moze warto zrobić badania? Organizm moze nie tolerowac u ciebie pewnych składników żywienia. xxx

[katsummer]

Przy Hashimoto absolutnie nie wolno stosowac diet niskokalorycznych, bo sobie krzywde zrobisz. Ja nie wierzylam i przytylam, bo organizm zwalnia i tak juz powolny metabolizm. 1500kcal to zdecydowanie za malo. Odradzam tez zbyt forsowne cwiczenia, ja po 3 miesiacach z Chodakowska...przytylam 4kg. Dopiero lekarz mi wysjasnil, ze przy zbyt intensywnych cwiczeniach zwieksza sie poziom kortyzolu, co moze spowodowac tycie. Doradzil mi utrzymanie tetna na poziomie do 140bpm maksymalnie i musialam przerwac cwieczenia na jakis czas, zeby mi sie kortyzol unormowal. Teraz znowu zcaczynam cwiczyc, 3x w tygodniu po 10-12min HIIT, ale nie popycham sie do granic wytrzymalosci, bo nie chce powtorki z rozrywki z zeszlego roku. Jem 5 posilkow dziennie, 3 glowne i 2 przekaski, regularnie co 3-4 godziny.
Z ta alergia pokarmowa to tez nieglupi trop, ja za tydzien mam badania pod katem alergii na gluten i drozdze. Musialam tez odstawic nabial w calosci.

[embe87]

Napisane przez katsummer

Przy Hashimoto absolutnie nie wolno stosowac diet niskokalorycznych, bo sobie krzywde zrobisz. Ja nie wierzylam i przytylam, bo organizm zwalnia i tak juz powolny metabolizm. 1500kcal to zdecydowanie za malo. Odradzam tez zbyt forsowne cwiczenia, ja po 3 miesiacach z Chodakowska...przytylam 4kg. Dopiero lekarz mi wysjasnil, ze przy zbyt intensywnych cwiczeniach zwieksza sie poziom kortyzolu, co moze spowodowac tycie. Doradzil mi utrzymanie tetna na poziomie do 140bpm maksymalnie i musialam przerwac cwieczenia na jakis czas, zeby mi sie kortyzol unormowal. Teraz znowu zcaczynam cwiczyc, 3x w tygodniu po 10-12min HIIT, ale nie popycham sie do granic wytrzymalosci, bo nie chce powtorki z rozrywki z zeszlego roku. Jem 5 posilkow dziennie, 3 glowne i 2 przekaski, regularnie co 3-4 godziny.
Z ta alergia pokarmowa to tez nieglupi trop, ja za tydzien mam badania pod katem alergii na gluten i drozdze. Musialam tez odstawic nabial w calosci.

To, że ważysz więcej nie znaczy, że masz więcej tłuszczu. Zapewne rozbudowałaś tk. mięsniową, która waży objętościowo o wiele więcej niż tłuszcz. W praktyce możesz wyglądać lepiej (smuklej z zarysem mięsni) a ważyć więcej niż za czasów kiedy nie ćwiczyłaś. Wyrzuć wagę, zacznij mierzyć cm - klatka, talia, biodra i uda plus ramiona - ubywa tzn chudniesz.

A co do powyższonego kortyzolu...dużo przyczyn może być - ogólnie to co "stresuje " organizm - brak snu i wypoczynku (również po ćwiczeniach), przewlekły stres. Podwyższony poziom kortyzolu oddziałuje negatywnie na gospodarkę insulinową, prowadząc w konsekwencji do pogorszenia wrażliwości tkanek na insulinę ---czyt. robimy się "zalani", magazynujemy wodę i łapiemy tłuszcz szybciej. Wątpię jednak żeby po 3 m-cach ćwiczeń z chodakowską rozwalić sobie gospodarkę tego hormonu - raczej musiało już wcześniej być z tym kortyzolem nie tak, a intensywniejszy wysiłek fizyczny tylko to spotęgował.
Ja po 16mcach intensywnych ćwiczeń siłowych (5-6x w tyg) miałąm lekko podwyższony (ale nadal w normie), ale to bez innych chorób typu Hashimoto - przy tej chorobie trzeba darować sobie ostre treningi.

[katsummer]

Napisane przez embe87

To, że ważysz więcej nie znaczy, że masz więcej tłuszczu. Zapewne rozbudowałaś tk. mięsniową, która waży objętościowo o wiele więcej niż tłuszcz. W praktyce możesz wyglądać lepiej (smuklej z zarysem mięsni) a ważyć więcej niż za czasów kiedy nie ćwiczyłaś. Wyrzuć wagę, zacznij mierzyć cm - klatka, talia, biodra i uda plus ramiona - ubywa tzn chudniesz.

A co do powyższonego kortyzolu...dużo przyczyn może być - ogólnie to co "stresuje " organizm - brak snu i wypoczynku (również po ćwiczeniach), przewlekły stres. Podwyższony poziom kortyzolu oddziałuje negatywnie na gospodarkę insulinową, prowadząc w konsekwencji do pogorszenia wrażliwości tkanek na insulinę ---czyt. robimy się "zalani", magazynujemy wodę i łapiemy tłuszcz szybciej. Wątpię jednak żeby po 3 m-cach ćwiczeń z chodakowską rozwalić sobie gospodarkę tego hormonu - raczej musiało już wcześniej być z tym kortyzolem nie tak, a intensywniejszy wysiłek fizyczny tylko to spotęgował.
Ja po 16mcach intensywnych ćwiczeń siłowych (5-6x w tyg) miałąm lekko podwyższony (ale nadal w normie), ale to bez innych chorób typu Hashimoto - przy tej chorobie trzeba darować sobie ostre treningi.

To nie masa miesniowa, tylko tluszcz. Wymiarowo sie zmienilam, 5cm przybylo w talii, ud nie mierzylam bo wizualnie sie zmienilam bardzo widocznie wiec nie chcialam sie dobijac. Masakra. W domu nie mam wagi, bo jak piszesz - wole sie mierzyc. Wage znam tylko z pomiarow u endo, tutaj przy kazdej wizycie mierza cisnienie i waza.

Dbam o siebie, uwazam na to co jem, spie minimum 7 godzin, pije wode itd. Mialam pol roku przerwy tak, jak mi kazal endo, teraz wracam do cwiczen powoli ale na lajcie. Zgadza sie, Hashimoto bardzo nie lubi czegokolwiek intensywnego, bo organizm przejdzie w tryb przetrwania. Ostre cwiczenia w polaczeniu z niewlasciwa dieta to strzelanie sobie w stope.
Ja z Ewka cwiczylam co drugi dzien pelne 45 minut, w dni nie-Ewkowe chodzilam na dlugie marszobiegi, pilam duzo kofeiny w roznej formie, a to wszystko stymuluje wydzielanie kortyzolu. Tak mi to lekarz tlumaczyl, podobno mialam ten kortyzol bardzo wysoki.

[kafelatte]

Napisane przez żurawinka

Owoce to również cukier, ile ich jesz dziennie? lepiej zjeść mniej plus błonnik niż pakować nie wiadomo ile wlezie do blendera. Moim zdaniem 1500 to rzeczywiście b.mało. Białka zwierzęcego zupełnie nie jesz? Jak woda, może b.mało pijesz?

jeszcze mnnie nie pogięło, żeby zostać wegeświrem jem mięso codziennie, jogurty, sery itp. piję 2-3 litry wody dziennie. jestem pod wrażeniem, jak dużo tu osób twierdzi, że zna mój jadłospis, jak ani jednego nie podałam
robiłam badania - cukrzyca wykluczona, gdyż przed i po obciążeniu cukier był na poziomie 84. wyszły natomiast problemy w badaniu moczu - jak porobię więcej badań być może się okaże, że puchnę bo nerki (stwierdzenie lekarza).

[damdalena]

Napisane przez katsummer

Przy Hashimoto absolutnie nie wolno stosowac diet niskokalorycznych, bo sobie krzywde zrobisz. Ja nie wierzylam i przytylam, bo organizm zwalnia i tak juz powolny metabolizm. 1500kcal to zdecydowanie za malo. Odradzam tez zbyt forsowne cwiczenia, ja po 3 miesiacach z Chodakowska...przytylam 4kg. Dopiero lekarz mi wysjasnil, ze przy zbyt intensywnych cwiczeniach zwieksza sie poziom kortyzolu, co moze spowodowac tycie

Dokładnie tak. Przy tej chorobie nie powinno się schodzić poniżej 1800 kcal.
Gdy jest mniej, to po pierwsze wynik TSH nie jest miarodajny (za niski, co może skutkować złym dobraniem dawki Euthyroxu), po drugie następuje niekorzystna przemiana hormonów tarczycy -> powstaje rT3.

Do tego za niska podaż kalorii to dla organizmu stres - a to podwyższony kortyzol, prolaktyna, w konsekwencji insulina lub nawet androgeny. Zaburza się cała gospodarka hormonalna.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez kafelatte

Dieta opracowana była przez dietetyka

Idź do innego dietetyka. Powinnaś wybrać takiego, który specjalizuje się w dietetyce klinicznej, żywieniu w chorobach a nie w odchudzaniu.

[katsummer]

Napisane przez kafelatte

jeszcze mnnie nie pogięło, żeby zostać wegeświrem jem mięso codziennie, jogurty, sery itp.

Ja z nabiałem bym uważała, bo jak ktoś tu wspominał niewykluczona jest alergia pokarmowa. Nietolerancja to nie to samo, co alergia, i nie musi manifestować sie problemami gastrycznymi.
Przy Hashimoto nabiał bywa problematyczny. Ja musiałam odstawić. 3 miesiące pózniej spadły przeciwciała i TSH, a ja przestałam mieć problemy ze skórą (swędzące wypryski, wysypki, zaognienie łuszczycy). Wiem, że cieżko uwierzyć w to, że przy tej chorobie trzeba zmienić dietę, bo sama mam podejście bardzo cyniczne i nie wierzyłam w to. Tylko stabilizacja dawki l-tyroksyny trwała 6 lat, i nie było ok dopóki nie wprowadziłam zmian. O ile nie polecam żadnego paleo ani innych wynalazków, sa rzeczy które trzeba wykluczyć. U każdego sa to inne produkty, ale różnica jest. Znalazłam cos takiego, w sumie najlepszy artykuł jaki czytałam. Mój endo mi mówił to samo praktycznie, z tym ze w UK suplementacji nie polecają wiec mówił ze na własna rękę: https://okiemdietetyka.pl/dieta-w-ch...o-tylko-fakty/


Sent from my iPhone using Tapatalk

[kafelatte]

Napisane przez katsummer

Ja z nabiałem bym uważała, bo jak ktoś tu wspominał niewykluczona jest alergia pokarmowa. Nietolerancja to nie to samo, co alergia, i nie musi manifestować sie problemami gastrycznymi.
Przy Hashimoto nabiał bywa problematyczny. Ja musiałam odstawić. 3 miesiące pózniej spadły przeciwciała i TSH, a ja przestałam mieć problemy ze skórą (swędzące wypryski, wysypki, zaognienie łuszczycy). Wiem, że cieżko uwierzyć w to, że przy tej chorobie trzeba zmienić dietę, bo sama mam podejście bardzo cyniczne i nie wierzyłam w to. Tylko stabilizacja dawki l-tyroksyny trwała 6 lat, i nie było ok dopóki nie wprowadziłam zmian. O ile nie polecam żadnego paleo ani innych wynalazków, sa rzeczy które trzeba wykluczyć. U każdego sa to inne produkty, ale różnica jest. Znalazłam cos takiego, w sumie najlepszy artykuł jaki czytałam. Mój endo mi mówił to samo praktycznie, z tym ze w UK suplementacji nie polecają wiec mówił ze na własna rękę: https://okiemdietetyka.pl/dieta-w-ch...o-tylko-fakty/

nie jestem uczulona ani na nabiał ani na gluten. miałam robione testy wodorowe, immunoglobuliny, gastro- i kolonoskopie wraz z bad. histopatologicznymi.
dziś po wizycie jest podejrzenie zespołu nerczycowego. badamy dalej...

[tennyo4]

Napisane przez kafelatte

Dieta opracowana była przez dietetyka, więc te substancje odżywcze były. Po tej diecie od miesiąca jem praktycznie same warzywa i owoce (shake, smoothie - wszystko na bieżąco przygotowywane przeze mnie), orzechy, kasze, ryże i dupa Kilogramy tylko przybywają. Dodatkowo to lekkie żarcie tak mnie gazuje, że wychodząc z pracy idzie najpierw mój brzuch a potem cała reszta... :/ Od razu zaznaczam, że fakt - IBS razem ze wzmianką o szczelinie mam w papierach (kolonoskopie x 3, gastroskopie x3, USG brzucha nie jestem w stanie zliczyć), ale nigdy do takiej tragedii nie doszło.

Też mam Hashimoto

Ja tyję masakrycznie od węglowodanów - dla mnie nadmiar tego w diecie to prawdziwe zło. Nasz organizm tak ma, że sprawnie przerabia je na tłuszcz i magazynuje
Zmieniłam dietę na bezglutenową (dzięki temu węglowodanów jem znacząco mniej) i jem więcej mięsa, jajek, tłuszczu. Do tego oczywiście dużo warzyw i owoców. Słodycze - jak najmniej, ale też czasem coś zjem Waga bez specjalnego wysiłku poszła w dół i trzyma się na stałym poziomie już od roku

Nie mam doświadczenia z dietą przy IBS.

[kafelatte]

Dlaczego jesz mniej węgli przy b.glutenowej? Gluten to tylko białko w 4 zbożach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez kafelatte

Dlaczego jesz mniej węgli przy b.glutenowej? Gluten to tylko białko w 4 zbożach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo automatycznie nie je chleba, bułek, pączków, drożdżowek, ciastek, ciast i makaronów 😉, a te zawierają mnóstwo węglowodanów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kafelatte]

No, ale jest przecież coś takiego jak pieczywo b.glutenowe, right? Sama je piekłam. Makarony takie też są. Więc dalej nie rozumiem jej problemu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez kafelatte

No, ale jest przecież coś takiego jak pieczywo b.glutenowe, right? Sama je piekłam. Makarony takie też są. Więc dalej nie rozumiem jej problemu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, ale może tamta osoba po prostu zdecydowała się na nieszukanie zamienników? Co za różnica? Zdecydowała się jeść mniej węglowodanów i tego się trzyma. Nie rozumiem, dlaczego masz z tym taki problem? Dokładnie opisała, jak na nią działa nadmiar węgli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kafelatte]

Ponieważ nadmiarem węglowodanów nie jest (przynajmniej u mnie) ~300g. Od dietetyka uzyskałam informację, że powinno się jeść 4 g/kg masy ciała węgli, żeby zachować wagę i nie tyć. I jak miałam układany jadłospis, to zazwyczaj wychodziło ich max 275 na dzień, pomimo makaronów, ryżu i pieczywa. Zbyt niska podaż też szkodzi.

[damdalena]

Napisane przez kafelatte

Ponieważ nadmiarem węglowodanów nie jest (przynajmniej u mnie) ~300g. Od dietetyka uzyskałam informację, że powinno się jeść 4 g/kg masy ciała węgli, żeby zachować wagę i nie tyć. I jak miałam układany jadłospis, to zazwyczaj wychodziło ich max 275 na dzień, pomimo makaronów, ryżu i pieczywa. Zbyt niska podaż też szkodzi.

Ja kiedyś podliczałam sobie węglowodany ze zjadanych warzyw (bez ziemniaków) i wychodziło mi 150 g. A gdzie tu miejsce na pieczywo, owoc, orzechy, laktozę z produktów mlecznych... Ale fakt, ja jadam wyjątkowo dużo warzyw.

[fanka_piekna]

Moze pora zmienić dietetyka? Może ustalił dietę niekoniecznie najlepszą dla Ciebie?

[salcia40]

Prawdopodobnie masz problemy z jelitami i to duże.Przepuszczają pewnie tylko węglowodany a całą resztę wyrzucasz jakby do kosza.Trzeba zrobić porządek z jelitami.

[tennyo4]

Napisane przez damdalena

Ja kiedyś podliczałam sobie węglowodany ze zjadanych warzyw (bez ziemniaków) i wychodziło mi 150 g. A gdzie tu miejsce na pieczywo, owoc, orzechy, laktozę z produktów mlecznych... Ale fakt, ja jadam wyjątkowo dużo warzyw.

Dokładnie tak

Węglowodany to też warzywa i owoce - trzeba je brać pod uwagę w ogólnym bilansie.

A co do zamienników bezglutenowych - po prostu wolę brak pieczywa, ciastek itd. Zamienniki mi nie smakują i tyle.