Intercyza

[Blanka1997]

Witam jestem przed ślubem (lipiec 2018) , studiuje..wczoraj na wykładzie sporo było na temat intercyz i zaczęłam się nad tym zastanawiać. Z moim narzeczonym znam się kilka lat od liceum. On właściwie od małego był dosyć zaradny ,uczył się na temat giełdy i inwestowania . Prowadzi swoją działalność inwestycyjną i na kasę raczej nie narzeka. Od momentu rozpoczęcia studiów on mnie utrzymuje - właściwie to sam to zaproponował . Zastanawiam sie czy nie powinnam podpisac takiej intercyzy ,aby jeszcze bardziej mu nie pokazać ,że zależy mi na nim ,a nie jego kasie. Po ślubie i podróży planujemy budowę dom , narzeczony powiedział ,że mimo ,że to on zapłaci chce ,aby dom był wspólny ,więc to chyba i tak dla byłaby jakaś forma zabezpieczenia. O koncie bankowym nie wspomnę ,bo już mamy jedno wspólne. Jak to u Was wyglądało ? to bogatsze zwykle proponowało czy biedniejsze?

[kaczuszka69]

Napisane przez Blanka1997

Witam jestem przed ślubem (lipiec 2018) , studiuje..wczoraj na wykładzie sporo było na temat intercyz i zaczęłam się nad tym zastanawiać. Z moim narzeczonym znam się kilka lat od liceum. On właściwie od małego był dosyć zaradny ,uczył się na temat giełdy i inwestowania . Prowadzi swoją działalność inwestycyjną i na kasę raczej nie narzeka. Od momentu rozpoczęcia studiów on mnie utrzymuje - właściwie to sam to zaproponował . Zastanawiam sie czy nie powinnam podpisac takiej intercyzy ,aby jeszcze bardziej mu nie pokazać ,że zależy mi na nim ,a nie jego kasie. Po ślubie i podróży planujemy budowę dom , narzeczony powiedział ,że mimo ,że to on zapłaci chce ,aby dom był wspólny ,więc to chyba i tak dla byłaby jakaś forma zabezpieczenia. O koncie bankowym nie wspomnę ,bo już mamy jedno wspólne. Jak to u Was wyglądało ? to bogatsze zwykle proponowało czy biedniejsze?

dla mnie podpisywanie intercyzy to jakby z góry zakładało się, że w małżeństwie nie wyjdzie oczywiście rozumiem hollywoodzkie standardy a propos intercyz. Albo gdy istnieje ryzyko podwinięcia się nogi i wpadnięcia w okropne długi (i nie mam tu na myśli żadnych podejrzanych biznesów), to jest to zabezpieczenie małżonka i komornik nie będzie go ścigać.
najpierw trzeba by było się zorientować, jaki narzeczony ma stosunek do takiego dokumentu, żeby nie okazało się, że absolutnie nie ma mowy albo wręcz przeciwnie - nie wyobraża sobie małżeństwa bez niego.

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

A dlaczego nie pogadasz o tym z narzeczonym? U nas ten temat też się przed ślubem nawinął, zaczęłam go ja. TŻ zarabia więcej i ogólnie drobił się więcej niż ja, pomimo iż jest młodszy. Okazało się, iż nie chce takiego papierka, chyba iż mi na nim zależy. Tak o to do tematu nie wracaliśmy. Proponuje zapytać jak on to widzi.