Wykładowcy. Doktorzy, Asystenci:)

[Mirabilka]

jakoś ostatnio rozmawialam z moją koleżanką z roku i obie doszłysmy do wniosku ze mamy całkiem nieźlych wykładowców (nie tylko o poziom ich wiedzy tu chodzi)
a jak u Was z Wykładowcami?

[lain]

haha u mnie albo same kobiety, albo dziadki (UJ)
ale z tego co obserwuje to studentki tymi dziadkami nie gardza, bo kazdy doktor ma przy sobie mlodsza o paredziesiat lat partnerke. (moze tak na wiedze leca)
ostatnio bylo mi dane poznac dziewczyne jednego z panow doktorow - wyglada jak moja rowiesniczka

[Mirabilka]

a ja mam większość facetów hehe prof to wszędzie chyba tacy sami ale cwiczenia mam albo z mlodymi dr albo asystentami no ale..poświęcili się oni nauce:P hihi

[Meariel]

Oj nie, u mnie nie! Najgorętszy prof. ma chyba z sześćdziesiątkę

[Syringa]

U mnie też średnia wieku - między moimi rodzicami, a dziadkami Także ogólnie nie ma na czym "oka zawiesić"... ale przynajmniej nic nie rozprasza uwagi studentek (bo na roku facetów też można na palcach policzyć...)

[madziarra]

Ja mam w większości facetów i to takich koło 30 No nie powiem, jeden z nich jest całkiem , całkiem

[Sophie86]

Spodziewalam sie u siebie mnostwa wykladowcow ,ktorzy sa grubo po 60 i zyja we wlasnym swiecie.Jedyne "laski" przy nich to te do podparcia sie.
A tu niespodzianka.Wiekszosc jest mloda,tyle ze zajeta.Nie wiem czemu zawsze oscentacyjnie pokazuja obraczki

[Beauty1984]

W tym semestrze przeważają u mnie "dziadki" i kliku facetów koło 40.
Poza nimi uczą mnie dwie młode kobiety i jedna starsza. Nie ma na kim zawiesić oka .
Za to na drugim roku uczyło mnie istne ciacho. Przystojny, sympatyczny, tylko słabo umiał cokolwiek wytłumaczyć. Rekompensował to aparycją .

[misia_bella]

Ehhh... No u mnie jest kilku niezłych W tamtym roku miałam takiego jednego doktorka fajniutkiego. Generalnie Ci wszyscy wykładowcy imponują mi wiedzą. To jest jedna z rzeczy na którą zwracam uwagę w pierwszej kolejności.

[agatka-a]

u mnie trochę zarosnięci....na biologii moda na brody

[Lexie]

Oooo nie, żadnych fajnych
Jedyny młody facet to nauczyciel hiszpańskiego, ale on jest raczej śmieszny niż fajny

A tak to kobiety i jeden dziadek nudzący tak potwornie, że niedługo może z 5 osób na wykład będzie chodzić i plujący na mokrofon ...

[Mirabilka]

to ja chyba mam szczęscie bo uczy mnie konstytucyjnego tylko JEDNA kobieta- reszta to panowieoczywiście, ze wiedza to nr jeden- ale czasem zauwazyc w nich trzeba "ludzi"

aaaaaaaaaaah temat obrączek...jeden asystent w wakacje mial ślub- wpada na zajęcia, prowadzi ćwiczenia......i caly czas się bawi obrączką. Wyglądało to tak jakby chciał sie pochwalic "nareszcie mam żone: i reszty obrączek nie zauwazylam.......
pozrawiam

[agusia_1]

U mnie też niestety sami dziadkowie facet od angielskiego tylko jest koło 30 ale też żonaty hehe życie jest okrutne hehe

[ooliwka]

u mnie sami faceci nawet ćw z profesorami więc średnia wieku jaka jest taka jest

[Złośnica81]

Napisane przez Mirabilka

to ja chyba mam szczęscie bo uczy mnie konstytucyjnego tylko JEDNA kobieta- reszta to panowieoczywiście, ze wiedza to nr jeden- ale czasem zauwazyc w nich trzeba "ludzi"

aaaaaaaaaaah temat obrączek...jeden asystent w wakacje mial ślub- wpada na zajęcia, prowadzi ćwiczenia......i caly czas się bawi obrączką. Wyglądało to tak jakby chciał sie pochwalic "nareszcie mam żone: i reszty obrączek nie zauwazylam.......
pozrawiam

Mirabilko, jesteś na prawie w Katowicach ?

[roksanka]

ja mam dwóch hiszpanów i są całkiem, całkiem ... .obaj młodzi. koleżankom zwłaszcza jeden bardzo się podoba (taki trochę metroseksualny typ ). Ja ogólnie to ja wolę blondynów ale nie narzekam tymbardziej że myślałam że to będę jakieś stare dziedki . reszta mam panie nie licząc pana od anglika ale ten jest łysy i ma około 50 lat więc tym bardziej nie w moim typie

[Ally83]

Pff, u mnie nie ma fajnych, jest paru młodych, ale nie w moim typie... No dobra, jeden nawet nawet i nie ma obrączki, wiem, bo się usilnie wpatrywałam . Ale za to studenci są niczego sobie .

[roksanka]

Napisane przez Ally83

Ale za to studenci są niczego sobie .

a to ci fajnie. u mnie na roku na 27 osób tylko 2 chłopców w tym obaj wybitnie nie w moim typie . w całym instytucie filologii romańskiej chłopaków jak na lekarstwo może z 10 by się znalazło i tylko jeden jest ok (ale rzadko go widzę). najwięcej to u mnie jest wąsatych, siwych francózów

[Mirabilka]

jak narazie w Opolu ale szykuje się do zmiany

[Złośnica81]

W Opolu chyba nie można studiować prawa

[Mirabilka]

można można drugi rok naboru na prawo dopiero jest - wczesniej byla tam administracjawww.prawo.uni.opole.pl
wiadomo, że wielkiego prestizu nie ma.. a wykładowcy większości z UWr

[Złośnica81]

Oo, nie wiedziałam Skrobnę Ci PW, jeżeli pozwolisz

[Mirabilka]

skrobaj skrobaj

[mosticchio]

Napisane przez lain

haha u mnie albo same kobiety, albo dziadki (UJ)
ale z tego co obserwuje to studentki tymi dziadkami nie gardza, bo kazdy doktor ma przy sobie mlodsza o paredziesiat lat partnerke. (moze tak na wiedze leca)
ostatnio bylo mi dane poznac dziewczyne jednego z panow doktorow - wyglada jak moja rowiesniczka

buahuauahuahuahuahuahuaua huahuaahuahuahuahuahuahua hau to jest mocne bueeueehueeheuhahaahahha

[sylwónia]

Czy ja wiem? Nie myślałam o nich w tych kategoriach... Profesorowie ok.60, więc z czym do ludzi? Jeśli chodiz o asystentow to jeden zonaty, drugi sięga mi pod pachę (choc ja mam tylko 165cm), więc raczej po kolegach z grupy trzeba patrzeć, niz po kadrze

[AP_niusia]

A u mnie wyjątkowo jest dużo młodych wykładowców takich do 30-stki do tej pory byli sami dziadkowie albo nadęte panie, ale teraz jest na kim oko zawiesić aż chce się chodzić na zajęcia

[Mirabilka]

haha "aż chce się chodzić na zajęcia" u mnie dokładnie tak samo...kadra się odmłodziła nawet milo zaliczac na konsultacjach

[Ally83]

Napisane przez sylwónia

Czy ja wiem? Nie myślałam o nich w tych kategoriach... Profesorowie ok.60, więc z czym do ludzi? Jeśli chodiz o asystentow to jeden zonaty, drugi sięga mi pod pachę (choc ja mam tylko 165cm), więc raczej po kolegach z grupy trzeba patrzeć, niz po kadrze

A u mnie znane jest powiedzonko: nie rwij dupy z własnej grupy
Tak na poważniej to u mnie na roku jest trochę par osób z tej samej gupy , choć ja bym tak nie mogła, jak tu się skupić na zajęciach, jak on obok hihi
A nawiązujac do wypowiedzi roksanki -> u mnie na wydziale jest równowaga płci, tylko szkoda, że ja już na wyższym roczniku, bo w młodszych to ja nie gustuję

[Mirabilka]

cudem u mnie w grupie ćwiczeniowej jest więcej facetów

[Agul]

Mirabilko, nie wiedziałam Toż ja po administracji (czyli większość wykładowców się pokrywa) i... przyznaję-jest na czym zawiesić oko