Nutka pocieszenia dla złamanych serc :) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-01-07, 14:15   #1
eciaa92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 30

Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)


Tak sobie pomyślałam, że możemy tutaj opisywać swoje historie po trudnych związkach, kiedy to byłyśmy kupę czasu ze swoimi ex'ami, myślałyśmy że świat się na nich kończy, że już nikogo równie mocno nie pokochamy, a dzisiaj za to cieszymy się że tak się stało i jesteśmy w szczęśliwych związkach z kimś, kogo bardzo kochamy. Tak dla tych dziewczyn, które mają złamane serduszka, aby pokazać im, że czas potrafi wiele zmienić
Sama byłam kiedyś w 3letnim związku, nieszanowana, a świata poza nim nie widziałam. Zawaliłam wszystko, wyłam jak bóbr po nocach, po dniach, wszedzie, a po półtorej roku poznałam cudownego mężczyznę, z którym jestem tak szczęśliwa, że w życiu jeszcze w takim stanie nie byłam.
eciaa92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 14:38   #2
paulazuza
Raczkowanie
 
Avatar paulazuza
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 56
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Dla mnie teraz, krotko po rozstaniu, sluchanie o zakochanych parach mnie piekelnie boli. Nikomu nie zycze zle i cieszevsie ze innym sie uklada ale ten bol nie jest zalezny ode mnie
paulazuza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 15:41   #3
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

No ja miałam faceta, który mną pomiatał po kątach, miał mnie gdzieś, chyba nic do mnie nie czuł. Ale to były ciężkie dni. W domu alkohol, w szkole przemoc. W zasadzie miałam tylko jego i byłam gotowa wszystko zrobić, byle tylko był przy mnie, za wszelką cenę. Mało kto mnie zrozumie. Wszyscy mówili "kopnij w dupsko", a tak naprawdę, to nie umiałabym. Nic dla mnie nie zrobił, po prostu był. Jedyna osoba z którą rozmawiałam w ciągu dnia w ogóle. Ale się skończyło, sam mnie rzucił, bo miał dosyć. Potem był 33 letni facet, artysta, wolna dusza. Fajnie było dwa miesiące, ale to nie dla mnie, to go dłużej nie chciałam zwodzić. I ostatni. Dwa miesiące były fajne, ale... nie było o czym gadać i to nas zrujnowało ostatecznie. Inna szkoła, inne otoczenie, brak wspólnych hobby... Poobgadywaliśmy wspólnych znajomych i się skończyło
Ale i tak tego pierwszego przeboleć nie mogę, a ile razy widzę go, miękną mi nogi i mam taką straszną ochotę go przytulić... a to było dwa lata temu. Porażka.
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 15:51   #4
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Coś w tym jest. Jestem parę dni po rozstaniu, kiedy dowiedziałam się, że mój ideał ma... narzeczoną. I rzeczywiście pojawia się to głupie poczucie że nic nie ma sensu, nie będzie drugiego z którym tak bym się dogadywała, pasowałby do mnie pod tyloma względami, szanował i tak okropnie pociągał. Problem w moim przypadku polega na tym, że wszystko poza jego kłamstwami było idealnie i wszystko skończyło się tak nagle. Już chyba wolałabym rozstanie po kłótniach i konfliktach. Nie widzę dla siebie szansy na normalny, pełny ciepła związek i każda historia kobiety która przechodziła przez podobną fazę, ale znalazła swoje szczęście - jest na wagę złota.
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 15:56   #5
lipali95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 80
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;44479592]Coś w tym jest. Jestem parę dni po rozstaniu, kiedy dowiedziałam się, że mój ideał ma... narzeczoną. I rzeczywiście pojawia się to głupie poczucie że nic nie ma sensu, nie będzie drugiego z którym tak bym się dogadywała, pasowałby do mnie pod tyloma względami, szanował i tak okropnie pociągał. Problem w moim przypadku polega na tym, że wszystko poza jego kłamstwami było idealnie i wszystko skończyło się tak nagle. Już chyba wolałabym rozstanie po kłótniach i konfliktach. Nie widzę dla siebie szansy na normalny, pełny ciepła związek i każda historia kobiety która przechodziła przez podobną fazę, ale znalazła swoje szczęście - jest na wagę złota.[/QUOTE]


Mam to samo. Nasza "znajomość" zakonczyła się 3 miesiące temu, a ja nadal tęsknię i nie mogę się z tym pogodzić. Nie rozumiem dlaczego nie umiał kochać mnie tak, jak ja go kocham. Też wolałabym pokłócic się i rozstać, a jednak on nagle się mną znudził i jakby nic się nie stało olał. Nie wiem, czy uda mi się być znowu szczęśliwa, po tym co przezywam teraz...
lipali95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 18:01   #6
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

A moja historia jest trochę inna, bo jestem sama, ale szczęśliwa Nie zawsze wyrocznią szczęścia po złamanym sercu jest nowy super związek. Sensu istnienia bez mojego eks nie widziałam, dzisiaj jestem wolna, mam pełno energii, planów na siebie i wiem, że wszystko przede mną.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 19:04   #7
vitorynkaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 8
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

tą ,,nutką,, dla mnie okazał się film ,,Sekret z 2006,, roku Polecam mi pomógł zrozumieć siebie i wyluzować Aż się sama sobie dziwię bo naprawdę w życiu dużo przeszłam tak oceniają ci co mnie znają i nie wierzą że dałam sobie rade
vitorynkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-07, 19:20   #8
malinowytost
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 10
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Najlepszym sposobem aby być szczęśliwym z kimś jest nauczyć się być szczęśliwym samemu .

Wtedy bycie z kimś stanie się kwestią wyboru, nie koniecznością
malinowytost jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 19:23   #9
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Ja dlugo nie moglam sie pozbierac, pisalam o tym na Rozstaniowym, ale w koncu odeszlam, z watku tez
Niedawno bylam na nowo zauroczona, ale coz, chlopak nawet pociagal mnie tak samo jak moj byly (a byly pociagal jak nikt inny!), ale szybko mu sie znudzilo chyba.
Ja szukam dalej, bo wiem, ze na pewno sie zakocham juz dawno to wiem. Nie wierze w milosc na cale zycie.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-07, 19:50   #10
lipali95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 80
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez malinowytost Pokaż wiadomość
Najlepszym sposobem aby być szczęśliwym z kimś jest nauczyć się być szczęśliwym samemu .

Wtedy bycie z kimś stanie się kwestią wyboru, nie koniecznością

Zgadzam się. Moje motto
lipali95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-08, 13:07   #11
porzucona_23
Raczkowanie
 
Avatar porzucona_23
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 258
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Mój zostawił mnie 1,5 tygodnia temu (przez smsa), tak naprawde bez powodu najpierw napisał że kocha inną, potem że nie ma innej tylko chce być sam... już sama nie wiem co jest prawdą, a co nie on nie chce nawet ze mną porozmawiać w cztery oczy i wyjaśnić... a tyle mi obiecywał, mieliśmy plany, chcieliśmy zamieszkać od stycznia razem, mieć dzieci... nie wiem czy jego miłość do mnie była wogóle prawdziwa

Staram się jakoś żyć bez niego, poukładać to wszystko w głowie. Był moją pierwszą miłością i nie wiem czy uda mi się jeszcze kogoś tak pokochać jak jego...

Jest mi bardzo ciężko, mineło tak mało czasu od rozstania ale trzymam się nadzieji że w końcu ten najgorszy etap "żałoby" minie... że się pozbieram i będę wspominać byłego bez bólu w sercu, a najlepiej jakbym wogóle o nim zapomniała

Historie kobiet, które ułożyły sobie życie i są szczęśliwe po rozstaniu dają nadzieje i pozwalają wierzyć że może być jeszcze dobrze! Takie wirtualne wsparcie mi to bardzo pomaga i dziękuje za to że pozwalacie przetrwać mi ten najgorszy okres w troche mniejszym bólu
porzucona_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-09, 19:08   #12
lipali95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 80
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez porzucona_23 Pokaż wiadomość
Mój zostawił mnie 1,5 tygodnia temu (przez smsa), tak naprawde bez powodu najpierw napisał że kocha inną, potem że nie ma innej tylko chce być sam... już sama nie wiem co jest prawdą, a co nie on nie chce nawet ze mną porozmawiać w cztery oczy i wyjaśnić... a tyle mi obiecywał, mieliśmy plany, chcieliśmy zamieszkać od stycznia razem, mieć dzieci... nie wiem czy jego miłość do mnie była wogóle prawdziwa

Staram się jakoś żyć bez niego, poukładać to wszystko w głowie. Był moją pierwszą miłością i nie wiem czy uda mi się jeszcze kogoś tak pokochać jak jego...

Jest mi bardzo ciężko, mineło tak mało czasu od rozstania ale trzymam się nadzieji że w końcu ten najgorszy etap "żałoby" minie... że się pozbieram i będę wspominać byłego bez bólu w sercu, a najlepiej jakbym wogóle o nim zapomniała

Historie kobiet, które ułożyły sobie życie i są szczęśliwe po rozstaniu dają nadzieje i pozwalają wierzyć że może być jeszcze dobrze! Takie wirtualne wsparcie mi to bardzo pomaga i dziękuje za to że pozwalacie przetrwać mi ten najgorszy okres w troche mniejszym bólu


Jeśli go kochasz, to nie będzie łatwo, ale nie wolno się poddawać. Ja po "rozstaniu" nie miałam ochoty żyć, stał się dla mnie całym światem, dobrze że mialam wsparcie w siostrze i przyjaciólkach, bo nie dałabym rady... Dziś minęło już 3 miesiące, a ja nadal bardzo cierpię, pociesza mnie tylko to, że był tak prymitywny, że nie porozmawial ze mną, nie rozstał się jak dorosły człowiek mimo, że nie jest już dzieckiem, tylko napisał wiadomość oskarżając mnie o coś, czego dobrze wie że nie zrobiłam, a gdy chciałam to wyjaśniać, po prostu mnie zbywał. Wiem, że wymyślił to sobie, znalazł powód aby odejść, bo nie miał nawet odwagi powiedzieć wprost, że mnie nie kochał... Zrozumiałam to dopiero niedawno, i tak za późno, bo do tego czasu był aniołem w moich oczach. Dziewczyny, nie dajmy się nabierać na gierki mężczyzn, większość z nich posługuje się tymi samymi "wartościami": rozkochać, a potem zostawić cierpiącą bez słowa wyjaśnień.
lipali95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-09, 23:08   #13
porzucona_23
Raczkowanie
 
Avatar porzucona_23
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 258
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez lipali95 Pokaż wiadomość
Jeśli go kochasz, to nie będzie łatwo, ale nie wolno się poddawać. Ja po "rozstaniu" nie miałam ochoty żyć, stał się dla mnie całym światem, dobrze że mialam wsparcie w siostrze i przyjaciólkach, bo nie dałabym rady... Dziś minęło już 3 miesiące, a ja nadal bardzo cierpię, pociesza mnie tylko to, że był tak prymitywny, że nie porozmawial ze mną, nie rozstał się jak dorosły człowiek mimo, że nie jest już dzieckiem, tylko napisał wiadomość oskarżając mnie o coś, czego dobrze wie że nie zrobiłam, a gdy chciałam to wyjaśniać, po prostu mnie zbywał. Wiem, że wymyślił to sobie, znalazł powód aby odejść, bo nie miał nawet odwagi powiedzieć wprost, że mnie nie kochał... Zrozumiałam to dopiero niedawno, i tak za późno, bo do tego czasu był aniołem w moich oczach. Dziewczyny, nie dajmy się nabierać na gierki mężczyzn, większość z nich posługuje się tymi samymi "wartościami": rozkochać, a potem zostawić cierpiącą bez słowa wyjaśnień.
Mój unika ze mną kontaktu na żywo jak ognia, jakby się bał, że coś mu zrobie :/ i oczywiście żadnych konkretnych wyjaśnien z jego strony dlaczego tak nagle przestał kochać... Myśli że głupie "zrozum chce być teraz sam" zalatwi sprawe. Pewnie nawet nie zdaje sobie sprawy jak ja to przezywam. Sam najprawdopodobniej baluje, podrywa panienki i wspaniale sie bawi...

Dzisiaj po rozmowie z przyjaciółką nabrałam jakiejś wewnętrznej siły i myśle, że jestem gotowa zmienić coś w swoim życiu. Zrobić coś dla SIEBIE! Mam zamiar zacząć ćwiczyć, pójść do fryzjera, zadbać porządnie o cere, odnowić stare znajomości, bawić się!
Nie zamierzam już więcej rozpaczać i płakac w poduszke. Chce żeby zobaczył, że bez niego też moge zyć, że jestem wspaniałą, wartościową dziewczyną i żeby żalował tego co zrobił!

Kocham go calym sercem i myśle, że jeżeli jesteśmy sobie pisani za pół roku, rok a może i dłużej nasze drogi znowu się zejdą i może może... będziemy jeszcze razem szczęśliwi kto wie?
porzucona_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-10, 20:51   #14
lipali95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 80
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez porzucona_23 Pokaż wiadomość
Mój unika ze mną kontaktu na żywo jak ognia, jakby się bał, że coś mu zrobie :/ i oczywiście żadnych konkretnych wyjaśnien z jego strony dlaczego tak nagle przestał kochać... Myśli że głupie "zrozum chce być teraz sam" zalatwi sprawe. Pewnie nawet nie zdaje sobie sprawy jak ja to przezywam. Sam najprawdopodobniej baluje, podrywa panienki i wspaniale sie bawi...

Dzisiaj po rozmowie z przyjaciółką nabrałam jakiejś wewnętrznej siły i myśle, że jestem gotowa zmienić coś w swoim życiu. Zrobić coś dla SIEBIE! Mam zamiar zacząć ćwiczyć, pójść do fryzjera, zadbać porządnie o cere, odnowić stare znajomości, bawić się!
Nie zamierzam już więcej rozpaczać i płakac w poduszke. Chce żeby zobaczył, że bez niego też moge zyć, że jestem wspaniałą, wartościową dziewczyną i żeby żalował tego co zrobił!

Kocham go calym sercem i myśle, że jeżeli jesteśmy sobie pisani za pół roku, rok a może i dłużej nasze drogi znowu się zejdą i może może... będziemy jeszcze razem szczęśliwi kto wie?

Mam dokładnie tę samą sytuację, dzięki przyjaciółkom w końcu zaczęłam inaczej na to patrzeć, szkoda tylko że dopiero po 3 miesiącach. Jeśli on Cię nie kocha, to raczej nie będziesz z nim szczęśliwa, bo zrani Cię ponownie. Uważam, że mimo iż bardzo kocham "mojego" to nie mogę się zniżyć i w razie wypadku wrócić do niego. Nie miał do mnie szacunku, gdy bez wyjaśnień mnie zostawił, sprawił że wiele nocy przepłakałam, więc nie zasługuje teraz na mnie, żeby znowu się pobawić, bo w kazdej chwili może zrobić to samo... Miłość to swego rodzaju odwyk, ciało i dusza krzyczą, bo pragną tej osoby, ale z czasem tęsknota i pragnienie mija... Wiem, że to trudne, bo sama to przeżywam, ale mamy w sobie wartości i nie możemy pozwolić, aby mężczyźni je zabijali.
lipali95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-10, 21:25   #15
porzucona_23
Raczkowanie
 
Avatar porzucona_23
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 258
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez lipali95 Pokaż wiadomość
Mam dokładnie tę samą sytuację, dzięki przyjaciółkom w końcu zaczęłam inaczej na to patrzeć, szkoda tylko że dopiero po 3 miesiącach. Jeśli on Cię nie kocha, to raczej nie będziesz z nim szczęśliwa, bo zrani Cię ponownie. Uważam, że mimo iż bardzo kocham "mojego" to nie mogę się zniżyć i w razie wypadku wrócić do niego. Nie miał do mnie szacunku, gdy bez wyjaśnień mnie zostawił, sprawił że wiele nocy przepłakałam, więc nie zasługuje teraz na mnie, żeby znowu się pobawić, bo w kazdej chwili może zrobić to samo... Miłość to swego rodzaju odwyk, ciało i dusza krzyczą, bo pragną tej osoby, ale z czasem tęsknota i pragnienie mija... Wiem, że to trudne, bo sama to przeżywam, ale mamy w sobie wartości i nie możemy pozwolić, aby mężczyźni je zabijali.
U mnie sytuacja już się troche zmieniła po tym jak dowiedziałam się co mój ex teraz wyprawia. Ehh szkoda gadać ale wychodzi na to, że poprostu zwyczajnie mnie wykorzystał, a teraz ma gdzieś... Okazał się perfidnym gnojkiem a ja głupia, naiwna tak w niego wierzyłam. Jestem na niego wściekła, czuje ogromny żal ale najgorsze jest to, że dalej go kocham

Już nie chce jego powrotu, nie chce utrzymywać z nim żadnego kontaktu, nie chce go znać. Nigdy tak strasznie nie zawiodłam się na nikim, nikt mnie nigdy tak mocno nie zranił jak on.

Dobrze, że zrozumiałam to w miare szybko (2 tyg po rozstaniu) i może teraz latwiej mi będzie zapomnieć, pogodzić się z tym wszystkim i zacząć normalnie żyć. Potrzebuje jeszcze czasu ale myśle, że będzie dobrze... I już nigdy więcej nie dam się tak wykorzystać! Minie troche czasu zanim uda mi się zaufać kolejnemu facetowi
porzucona_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-11, 12:41   #16
vitorynkaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 8
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

nie ma się co oszukiwać historia lubi sie powtarzać w wersji podwójnej Jedynym pocieszeniem jest to że człowiek sie uodparnia Ja trafiłam kiedyś na drania teraz niedawno TZ tez okazał się jeszcze większym draniem w dodatku mega kobieciarzem
vitorynkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-11, 18:18   #17
porzucona_23
Raczkowanie
 
Avatar porzucona_23
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 258
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Czasami się zastanawiam czy nie zrobiłam błędu tak mocno angażując się w ten związek, może poprostu za bardzo mu wierzyłam i dlatego to teraz tak boli? Sama nie wiem. Mam huśtawki nastrojów, jestem na niego wściekła, jest skończonym draniem ale też starsznie mi go brakuje
Mam nadzieje, że już nie będę musiała przeżywać tego po raz kolejny... Chociaż wiem, że po świecie chodzi wiele takich dupków i nie uniknione, że znowu na takiego trafie :/
porzucona_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-13, 19:06   #18
agatka1425
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Dziewczyny potrzebuje opinii. Sluchajcie 4 dni temu poznalam suoer faceta na jedyn z portali randkowych.. Pisalo nam sie bardzo dobrze o wszystkim i o niczym. Przez te 3 dni pisalam tylko z nim tylko. Az tu 3 dnia napisal mi ze nie jest co do mnie przekonany. Zabolao troszke. I 4 dni piszemy sobie milo i w ogole az tu nagle pisze do mnie jakis chlopak wiec mu ten jeden jedyny raz odpisalam. Jeden jedyny. Jak sie pozniej okazalo to on poprosil swojego kolege zeby mnie " sprawdzic" czy nie klamie. Wiem ze jest w tym moja wina ale czy jego tez? Pytam bo mam problemy z samoocena i chc poznac opinie innych. Kornelia
agatka1425 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-13, 20:11   #19
Memories90
Rozeznanie
 
Avatar Memories90
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 631
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez agatka1425 Pokaż wiadomość
Dziewczyny potrzebuje opinii. Sluchajcie 4 dni temu poznalam suoer faceta na jedyn z portali randkowych.. Pisalo nam sie bardzo dobrze o wszystkim i o niczym. Przez te 3 dni pisalam tylko z nim tylko. Az tu 3 dnia napisal mi ze nie jest co do mnie przekonany. Zabolao troszke. I 4 dni piszemy sobie milo i w ogole az tu nagle pisze do mnie jakis chlopak wiec mu ten jeden jedyny raz odpisalam. Jeden jedyny. Jak sie pozniej okazalo to on poprosil swojego kolege zeby mnie " sprawdzic" czy nie klamie. Wiem ze jest w tym moja wina ale czy jego tez? Pytam bo mam problemy z samoocena i chc poznac opinie innych. Kornelia
Strasznie, 4 dni złamane serce
Memories90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-01-13, 20:34   #20
201801220933
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

A ja nigdy nie miałam 'złamanego serca" chyba ze pare dni smutku po jakiejs relacji i od razu pierwszy powazny związek, to ktoś kogo kocham na zabój i jest idealnie.. nietzreba sie pakowac w relacje z kazdym kto powierzchownie wydaje się fajny.. wystarczy czasem trzymac fason i poczekać

Edytowane przez elvegirl
Czas edycji: 2018-01-21 o 17:10 Powód: przywrócenie usuniętego posta
201801220933 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-13, 20:55   #21
Khaki68
Raczkowanie
 
Avatar Khaki68
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez malinowytost Pokaż wiadomość
Najlepszym sposobem aby być szczęśliwym z kimś jest nauczyć się być szczęśliwym samemu .

Wtedy bycie z kimś stanie się kwestią wyboru, nie koniecznością
Dokładnie. A dodatkowo, jeżeli szczęście uzależniamy od drugiej osoby, to paradoksalnie jesteśmy bardziej nieszczęśliwi. Cały czas martwimy się, czy druga osoba nas nie zdradzi/ nie zostawi.

Dla dziewczyn po rozstaniu mam radę na przyszłość:
Nie ufajcie w 100% swoim facetom, nie zakochujcie się zbyt wcześnie. Nie zakładajcie "różowych okularów" i dajcie sobie dystans na to, żeby zobaczyć prawdziwą stronę drugiej osoby
Khaki68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-13, 21:52   #22
Cytrynowy_Sorbet24
Zadomowienie
 
Avatar Cytrynowy_Sorbet24
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 761
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Ja co prawda nie mam złamanego serca, ale za to sama je złamałam swojemu byłemu odchodząc od niego. I dopiero teraz dochodzę do wniosku, że moje położenie wcale nie jest takie lekkie jakby mogło się wydawać, mimo że to ja byłam stroną decydującą w tej sprawie, to ja nie miałam uczuć itd. I z jednej i z drugiej strony to jest beznadziejne... Mam teraz takie dziwne uczucie, że "za karę" nikt inny już mnie nie pokocha, bo dwóch na raz to za dużo

Edytowane przez Cytrynowy_Sorbet24
Czas edycji: 2018-01-13 o 21:53
Cytrynowy_Sorbet24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-14, 07:07   #23
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez agatka1425 Pokaż wiadomość
Dziewczyny potrzebuje opinii. Sluchajcie 4 dni temu poznalam suoer faceta na jedyn z portali randkowych.. Pisalo nam sie bardzo dobrze o wszystkim i o niczym. Przez te 3 dni pisalam tylko z nim tylko. Az tu 3 dnia napisal mi ze nie jest co do mnie przekonany. Zabolao troszke. I 4 dni piszemy sobie milo i w ogole az tu nagle pisze do mnie jakis chlopak wiec mu ten jeden jedyny raz odpisalam. Jeden jedyny. Jak sie pozniej okazalo to on poprosil swojego kolege zeby mnie " sprawdzic" czy nie klamie. Wiem ze jest w tym moja wina ale czy jego tez? Pytam bo mam problemy z samoocena i chc poznac opinie innych. Kornelia
Daj spokój, to jakiś świrus. Po czterech dniach wymaga wyłączności, jakiś pakt podpisaliście? Ludzie się kilka tygodni spotykają z różnymi osobami i nie ma o to pretensji. Nie należysz do nikogo, a zwykle odpisanie to normalna rzecz.

Psychol Cię sprawdza i kombinuje teraz, pomysł jak to urośnie z czasem. Będzie Ci robił jazdy że do sprzedawcy się usmiechnelas w sklepie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2018-01-14, 08:53   #24
Khaki68
Raczkowanie
 
Avatar Khaki68
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez Cytrynowy_Sorbet24 Pokaż wiadomość
Ja co prawda nie mam złamanego serca, ale za to sama je złamałam swojemu byłemu odchodząc od niego. I dopiero teraz dochodzę do wniosku, że moje położenie wcale nie jest takie lekkie jakby mogło się wydawać, mimo że to ja byłam stroną decydującą w tej sprawie, to ja nie miałam uczuć itd. I z jednej i z drugiej strony to jest beznadziejne... Mam teraz takie dziwne uczucie, że "za karę" nikt inny już mnie nie pokocha, bo dwóch na raz to za dużo
Jak "za karę" miałaby Cię nikt już nie pokochać? Przecież też masz prawo powiedzieć, że jednak nie odpowiada Ci dany związek i chcesz go zakończyć i nikt nie będzie miał do Ciebie o to pretensji.
No, chyba że zrobiłaś coś podłego, ale nie znam sytuacji to nie powiem
Khaki68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-14, 16:41   #25
Cytrynowy_Sorbet24
Zadomowienie
 
Avatar Cytrynowy_Sorbet24
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 761
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez Khaki68 Pokaż wiadomość
Jak "za karę" miałaby Cię nikt już nie pokochać? Przecież też masz prawo powiedzieć, że jednak nie odpowiada Ci dany związek i chcesz go zakończyć i nikt nie będzie miał do Ciebie o to pretensji.
No, chyba że zrobiłaś coś podłego, ale nie znam sytuacji to nie powiem
Nie zrobiłam nic podłego, po prostu się wypaliłam, związek mnie przytłoczył maksymalnie.

Wiem, że mam prawo odejść, nikt mnie siłą nie zatrzyma, ale gdzieś tam siedzi taka obawa, że dopóki ten stary kocha to żaden nowy się nie znajdzie. Głupie, wiem
Cytrynowy_Sorbet24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-14, 17:18   #26
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Może moja historia pokrzepi Was trochę.

Mój poprzedni związek trwał 11 lat. Byliśmy zaręczeni, dom w którym mieliśmy razem mieszkać miał już wstawione okna. Miesiąc po 10tej rocznicy, o której nota bene zapomniał, powiedział mi, że nie chce mieć dzieci. Ślubu też nie. Dałam mu rok na ogarnięcie się. Przez ten rok miał się starać, żebyśmy byli razem. Starałam się ja. On rozmawiał pokątnie ze swoją przyjaciółeczką wiadomości typu, że za mną nie tęskni, że ma wątpliwości, itp. Cios w samo serce. Ostatecznie zerwałam, bo dałam mu ultimatum - miał się od niej odciąć i zdeklarować się w sprawie ślubu i dzieci. Nie chciał zrobić nic dla mnie, więc nie pozostało mi wiele. Ogólnie przez ostatni rok związku dużo myślałam o rozstaniu, jak to będzie. Strasznie się bałam. Ale każda okropna rzecz jaką zrobił sprawiała, że kochałam go coraz mniej.

Po rozstaniu stwierdziłam, że nie będę się nad sobą użalać. Chciałam szybko kogoś poznać, chociażby po to, żeby wyjść z domu. Założyłam Tindera. Nie wiedziałam czy chcę od razu pakować się w związek, ale chciałam się poczuć znów adorowana. Dosłownie chwilę później poznałam mojego obecnego TŻta urzekł mnie swoją cierpliwością, ciepłością i od początku bardzo o mnie zabiegał. Aż skradł moje serce (wg mnie nie trwało to długo, bo po 1,5 mca byliśmy już pełnoprawną parą, ale TŻ twierdzi, że ostro się nagimnastykował i długo czekał ). Powiem Wam, że nigdy wcześniej nie czułam się tak jak teraz. Nigdy wcześniej nikt mnie tak nie szanował, nie dbał o mnie, nie troszczył się jak robi to mój aktualny TŻ. Dopiero teraz jak mam porównanie dostrzegam, że mój poprzedni związek to nie było to. Wtedy jedyną osobą, która starała się w związku byłam ja. Teraz jest równowaga jest cudownie


A mój EX? podobno twierdzi, że nadal mnie kocha. Już prawie rok nie może się podnieść. Obudził się za późno, nie doceniał tego co ma i nie dbał o związek. Tak to się kończy.

Edytowane przez Ariada
Czas edycji: 2018-01-14 o 17:23
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-14, 18:34   #27
Cytrynowy_Sorbet24
Zadomowienie
 
Avatar Cytrynowy_Sorbet24
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 761
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez Ariada Pokaż wiadomość
Może moja historia pokrzepi Was trochę.

Mój poprzedni związek trwał 11 lat. Byliśmy zaręczeni, dom w którym mieliśmy razem mieszkać miał już wstawione okna. Miesiąc po 10tej rocznicy, o której nota bene zapomniał, powiedział mi, że nie chce mieć dzieci. Ślubu też nie. Dałam mu rok na ogarnięcie się. Przez ten rok miał się starać, żebyśmy byli razem. Starałam się ja. On rozmawiał pokątnie ze swoją przyjaciółeczką wiadomości typu, że za mną nie tęskni, że ma wątpliwości, itp. Cios w samo serce. Ostatecznie zerwałam, bo dałam mu ultimatum - miał się od niej odciąć i zdeklarować się w sprawie ślubu i dzieci. Nie chciał zrobić nic dla mnie, więc nie pozostało mi wiele. Ogólnie przez ostatni rok związku dużo myślałam o rozstaniu, jak to będzie. Strasznie się bałam. Ale każda okropna rzecz jaką zrobił sprawiała, że kochałam go coraz mniej.

Po rozstaniu stwierdziłam, że nie będę się nad sobą użalać. Chciałam szybko kogoś poznać, chociażby po to, żeby wyjść z domu. Założyłam Tindera. Nie wiedziałam czy chcę od razu pakować się w związek, ale chciałam się poczuć znów adorowana. Dosłownie chwilę później poznałam mojego obecnego TŻta urzekł mnie swoją cierpliwością, ciepłością i od początku bardzo o mnie zabiegał. Aż skradł moje serce (wg mnie nie trwało to długo, bo po 1,5 mca byliśmy już pełnoprawną parą, ale TŻ twierdzi, że ostro się nagimnastykował i długo czekał ). Powiem Wam, że nigdy wcześniej nie czułam się tak jak teraz. Nigdy wcześniej nikt mnie tak nie szanował, nie dbał o mnie, nie troszczył się jak robi to mój aktualny TŻ. Dopiero teraz jak mam porównanie dostrzegam, że mój poprzedni związek to nie było to. Wtedy jedyną osobą, która starała się w związku byłam ja. Teraz jest równowaga jest cudownie


A mój EX? podobno twierdzi, że nadal mnie kocha. Już prawie rok nie może się podnieść. Obudził się za późno, nie doceniał tego co ma i nie dbał o związek. Tak to się kończy.
Przez 10 lat dałaś radę ciągnąć taki związek?

To ja po 3 miałam wrażenie, że mi pół życia uciekło. I tak z ciekawości to on nigdy wcześniej nie mówił, że nie chce mieć dzieci ani ślubu czy nagle mu się odwidziało przez tę przyjaciółkę? Skoro się oświadczył i zaczął budować dom to wydawałoby się, że był pewny.

Ach, mój też nie doceniał tego co ma, obudził się za późno i próbuje teraz coś naprawiać. Ale ja nie mam już na to ochoty. I nie wiem jak powoli, ale skutecznie się odciąć od tego etapu.
Cytrynowy_Sorbet24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2018-01-14, 18:42   #28
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Nutka pocieszenia dla złamanych serc :)

Cytat:
Napisane przez Cytrynowy_Sorbet24 Pokaż wiadomość
Przez 10 lat dałaś radę ciągnąć taki związek?

To ja po 3 miałam wrażenie, że mi pół życia uciekło. I tak z ciekawości to on nigdy wcześniej nie mówił, że nie chce mieć dzieci ani ślubu czy nagle mu się odwidziało przez tę przyjaciółkę? Skoro się oświadczył i zaczął budować dom to wydawałoby się, że był pewny.

Ach, mój też nie doceniał tego co ma, obudził się za późno i próbuje teraz coś naprawiać. Ale ja nie mam już na to ochoty. I nie wiem jak powoli, ale skutecznie się odciąć od tego etapu.
Były deklaracje co do dzieci, wspólnego życia. On w pewnym momencie zaczął mieć wątpliwości czy mnie kocha, czy da się stworzyć w dzisiejszych czasach normalne małżeństwo (wokół nas nie było dobrych przykładów).
Jeśli zaś chodzi o pozostałe lata związku to dopóki nie zamieszkaliśmy z jego rodzicami (czyli ostatnie 4 lata) to nie było tak źle. Aczkolwiek nie było też tak jak mam teraz. Tylko nie miałam porównania jak może być. Cieszyłam się z tego co mam
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-14 19:42:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.