Dziwna Sytuacja

[Batmanka313]

Witam i na początku życzę Wam Wszystkim Wesołych Świąt .To co napisze może być dla większości co najmniej dziwne ...To ze moim wieku nie wiem co powinnam robić ,chociaż rozum mówi jasno to jednak ciężko zrezygnować z tej znajomości -Poznałam faceta mniej więcej 2,5 roku temu przez internet ,tylko że on mieszka i pracuje w pl a ja w nl i w Polsce bywam 3 czasem 4 razy w roku po kilka tygodni ,w tym czasie się widujemy ,ma do mnie koło 65 km ,pracuje więc często się nie widujemy ,tez nie chce sie narzucać bo rozumiem że po pracy musi odpocząć .Przez to że ja nie jestem pewna kiedy na stale wrócę do pl ,a on nie ma zamiaru wyjeżdżać (prace ma dobra i spłaca kredyt za mieszkanie )ten "związek" wygląda dziwnie bo spotykamy się tylko na weekendy raz lub dwa podczas jednej mojej wizyty w pl ,mamy wspólne zainteresowania i na tym spędzamy ten czas.On mówi że mu zależy by utrzymać tę znajomość i póki nie wrócę to może być jak jest,potem zobaczymy ...no tak to wygodne ,dziennie pisze ,ale nigdy nie dzwoni bo ponoć nie lubi ,a gdy ja próbowałam to nie był zadowolony więc przestałam.Sam mieszka i ponoć tylko ze mną się spotyka ale czasem mam wątpliwości co do tej szczerości.Mam wrażenie że jemu nie zależy tak jak mi i nawet gdybym wróciła na stałe to on nie zmieniłby zachowania bo widze dystans ,ogólnie nie ma łatwego charakteru i jest raczej zamknięty ,ja to tolerowałam ,ale teraz ciezko to znieść bo nie ma postępów ,zmian.Nie mówi wiele o sobie i nie pyta za wiele o mnie -tylko co dziś robiłam i czy się wyspałam .Nie chce na nic naciskać ,jestem 3 lata starsza i może chociaż mówi że to nie problem to jednak tak nie jest ale o tym nie mówi .Kiedyś powiedziałam mu ze ciężko to nazwać związkiem na odległość nawet a on kilka razy to powtórzył w czasie rozmów tak jakby chciał podkreślić naszą sytuacje ...przez taką ukryta znajomość moja samoocena spadła ,czasem koleżanki pytają o "tego z którym sie spotykam ' czy gdzieś wyjdziemy itp ,ale jego ciężko wyciągnąć przez to że u niego z wolnym też nie za ciekawie .Dlatego nie nalegam,ale trochę to dziwne że nigdzie mnie nie zaprasza a uważa że mu zależy...a może taka jestem zaślepiona i naiwna że nie widz że ma mnie gdzieś i może będzie czekał jeszcze rok lub dwa aż wrócę ? Proszę napiszcie co myślicie o tym wszystkim ..

[Nymerth]

To nie jest związek tylko pisanie z jakimś kolesiem. Nic więcej według mnie

[lady666macbeth]

jesteś zaślepiona.
jak dla mnie to nic poważnego z tego nie ma.

[stewardesa]

to tylko kolega, niezobowiązująca relacja

[patrycjapatib]

Jak dziewczyny piszą, porażka.

[Frezja__]

Z opisu w ogóle nie widać związku.

[201801300852]

Trzyma Cię jako wyjście awaryjne. Nie zależy mu.

[Fortuna1]

Nie trać czasu na niego, moim zdaniem to bez sensu żyć w takiej relacji, raczej na twoim miejscu chciałabym poznać kogoś na miejscu w Holandii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Batmanka313]

Dziękuje za opinie