|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 2
|
![]() Ona się mnie boi? czy aby tylko o to chodzi.
Witajcie, zarejstrowałem sie tutaj tylko po to by opisać mój problem.
Odkąd sie poznaliśmy opowiadała ze została bardzo skrzywdzona przez los, ze zycie jest takie ciężki pelno problemów ,ze była m.i.n bita, ect. Postanaowiłem że pomoge jej nie na to ze bedziemy parą tylko jako dobry przyjaciel. Suma sumarum wyszło jak wyszło i zaraz zostalismy para i zakochałem się w niej. Chęć pomagania jej i prostowania spraw razem z nią zbliżyła nas najbardziej, kiedy widzałem jak jest szcześliwa.W pewnym momencie chciałem się wycofać bo przerazały mnie te problemy jednak zostałem z nią. Mijały lata była chora dość poważnie ponieważ miała raka, tylko ja tak naprawde nie mogłem z nią nigdzie się udać do lekarza na konsultacje, naświetlania bo zawsze coś nie tak, jezdziłem po nią ale nigdy nie byłem w gabinecie. W miedzy czasie poroniła ciąże która wyszła przypadkiem. Z czasem oddałem się pracy, została wyleczona. Zmieniłem prace zająłem się dobrobytem dla nas oboje, niestety praca ta wiązała się z delegacjami. Rozmawialiśmy dalej w takim samym stopniu ale telefonicznie,skype a problemów dnia codziennego było coraz więcej ( choc dla mnie nie raz nie trzymało się to wszystko kupy) ale nie było mnie na miejscu więc ufałem jej 100%. Zaczeliśmy się oddalać od siebie. Kiedyś się upiła w sylwestra i powiedziała ze przeprasza mnie ze jest strzaszna, ze chodziła na terapie, ja nie spałem całe dnie ale potem pomysłalem ze może poprostu była pijana. Nadmienie że nigdy nie utrzymwaliśmy konaktu z jej rodziną bo opowiedziała mi o tym co jej zrobili w całym życiu to mogłem patrzeć na tych ludzi, odsunła mnie praktcznie od mojej całej rodziny do stopnia takiego że patrzyłem przez okno jak oni wszyscy siedzą razem w święta a ja z nią sami.Była całym moim życiem. Zdarzały się nam kłotnie ostatnimi czasy coraz częściej głownie ze względu na pieniadze które starałem sie odłożyć na nasze mieszkanie i w dalszym ciągu na ślub.Ona tego nie rozumiała być może nie interesowało ją to juz wtedy co bedzie w przyszłości. Zapewniałem jej wszystko finansowo od zakupów spożywczych po ciuchy z najnowszych kolekcji, a wtedy stało się to jej najważniejszym celem w życiu- dobrze wyglądać, bogato, zaczęła chodzic na siłownie schudła 20 kg z 70 do 50. Zrobiła się kobietą która chyba zawsze chciała być, poczuła się pewna siebie, nie tęskniła juz tak jak kiedyś. Imponowała jej koleżanka która jest sama ma najlepsze ciuchy iphone'y spotyka się z piłkarzami. W pewnym momencie zaczeło do mnie dochodzić ze zaczeła mna manipulować, odsuneła cała moją rodzine odemnie nikt nie mowił mi spojrz coś jest nie tak, miała pole do popisu ja skupiony na pracy a ona na przyjemnościach bo miała prace pare h dziennie. Na uczelni spotkałem ja jak siedziała w samochodzie z kolezanka i była szcześliwa jak nigdy, gdy przy mnie ciągle opowiadała o problemach ale to nie było najwazniejsze, potraktowała mnie bardzo zimno wrecz olała. Zdruzgotany jej zachowaniem powiedziałem ze zaczyna zachowywać się jak tak kolezanka która zyła w prózny sposób. Wrociła powiedziała ze mam problem ze ma długi, ze chce mnie zostawić bo jest chora, jej matka jest chora - powaznie rak z przerzutami i lepiej bedzie jak sobie sam w zyciu stane na nogi i ułoże z kimś innym. Mowiłem ze to nie problem, uda się nam wszystko naprawić, ona mnie też przytuliła. Przelalem jej pieniadze , nadmienie ze to nie pierwszy raz- momentami czułem się jak bankomat. Udała się na wyjazd do miejscowości z której pochodziła w sprawie formalnosci urzędowych a pozniej miała się udać do"chorej matki"- która jak mowiła jest w kiepskim stanie i ma raka który jest złośliwy i w srodę idzie do szpitala.Powiedziałem ze pojade z nią itd to zbywała ze ona sama tez potrafi to i tamto, a tak naprawde zawsze był to dla niej problem. Suma sumarum przestała sie odzywać czułem ze coś nie tak zaczełem pytać rodzine co się dzieje, a ona jej szwagierka odpisała ze matka- chyba ok nie gadała z nia troche. Pozniej oskarzała mnie ze maltretuje jej rodzine i ze ona odeszła bo boi się ze kiedyś ją uderze. Posprzeczalismy sie pare razy kiedy chciałem zabrac jej telefon na chwile reagowała panika. Nie mogłem wytrzymać i dowiedzieć się co się stało pojechałem do niej 400 km, po drodze pekła szyba w aucie co wieszczyło mi naprawde spore problemy, Dojechałem, wyszła porozmawialiśmy oczy były juz nie te, unikały kontaktu wzrokowego ,mowiła ze boi się mnie ze ją kiedyś uderze a nigdy tego nie zrobiłem!!!!!!!!!!!! pojechałem tyle km i nie zasluzyłem nawet na pelne 15 minut rozmowy po 5 latach związku, który jest na dobre i na złe a nie tylko wtedy gdy ktoś osiągnie to co chciał. Mówiła ze to ze zachowałem w taki sposob ze pisałem do całej rodziny, przekreslilo nas a ona chciała czas. Czy nie potrafi powiedzieć prawdy, ma kogoś, potrzebuje czasu by sprawdzić czy się uda , czy była przez całe życie fałszywa manipulantką? Chyba jej nie znałem tak naprawdę. Zostawić temat na zawsze i zamknąć ten rozdział życia mimo tylu wspaniałych chwil jest okrutnie ciężkie.Spory odbierałem jako normalność w związku, w każdym się zdarzają. Dzięki za porady. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Ona się mnie boi? czy aby tylko o to chodzi.
Cytat:
Trafiłeś na okropną manipulantkę, osobę, która pewnie powinna się leczyć, która nagminnie kłamie. Straciłeś 5 lat z życia, no ale cóż. Czasem tak bywa. Czas się otrzepać i iść dalej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 2
|
Dot.: Ona się mnie boi? czy aby tylko o to chodzi.
Jeszcze poczucie winy wrzuca na mnie. Gdzie zostałem w Pustym mieszkaniu w którym zobaczyłem ze połowe rzeczy tak naprawde wywiozła wcześniej i zostawiła tylko to czego tak naprawde nie potrzebuje.
Tak paskudnie nie zachowuje się ktoś dla kogoś się znaczyło tyle mimo wszystkich przykrości. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 268
|
Dot.: Ona się mnie boi? czy aby tylko o to chodzi.
Musiałeś być nieźle zdesperowany żeby wcielić się w rolę pocieszacza i bankomatu. Powinieneś się cieszyć, że to się skończyło.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:46.