Zdjęcia byłej w mieszkaniu - fochy

[axzu]

W mojej siostry mieszkaniu na jednej ścianie są antyramy ze zdjęciami. Na dwóch zdjęciach jest moja była. Jedno zdjęcie jest grupowe beze mnie, natomiast drugie to zdjęcie rodzinne gdzie jestem ja obok byłej. Stoimy obok siebie uśmiechnięci wśród mojej rodziny. Z moją aktualną dziewczyną chodzimy czasem do mojej siostry, ale od kiedy moja dziewczyna dowiedziała się, że na jednym ze zdjęć jestem ja wspólnie z moją z byłą to zaczęła się o to wkurzać - konkretnie o te drugie zdjęcie gdzie jesteśmy razem. Twierdzi, że nie ma ochoty przychodzić do miejsca gdzie na ścianie jest takie zdjęcie i że powinienem poprosić siostrę, żeby to jedno zdjęcie zdjęła/wymieniła je. Ja powiedziałem, ze to nie moje mieszkanie i że się nie wtrącam. Moja aktualna dziewczyna się wkurza i stwierdziła, że więcej tam nie pójdzie, bo nie chce widzieć na ścianie mojej wspólnej fotki z ex z rodziną. Z jednej strony się nie dziwię, z drugiej - czy przesadza ? Te jej fochy w tej sprawie się nasilają i nie wiem co robić ..

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez axzu

W mojej siostry mieszkaniu na jednej ścianie są antyramy ze zdjęciami. Na dwóch zdjęciach jest moja była. Jedno zdjęcie jest grupowe beze mnie, natomiast drugie to zdjęcie rodzinne gdzie jestem ja obok byłej. Stoimy obok siebie uśmiechnięci wśród mojej rodziny. Z moją aktualną dziewczyną chodzimy czasem do mojej siostry, ale od kiedy moja dziewczyna dowiedziała się, że na jednym ze zdjęć jestem ja wspólnie z moją z byłą to zaczęła się o to wkurzać - konkretnie o te drugie zdjęcie gdzie jesteśmy razem. Twierdzi, że nie ma ochoty przychodzić do miejsca gdzie na ścianie jest takie zdjęcie i że powinienem poprosić siostrę, żeby to jedno zdjęcie zdjęła/wymieniła je. Ja powiedziałem, ze to nie moje mieszkanie i że się nie wtrącam. Moja aktualna dziewczyna się wkurza i stwierdziła, że więcej tam nie pójdzie, bo nie chce widzieć na ścianie mojej wspólnej fotki z ex z rodziną. Z jednej strony się nie dziwię, z drugiej - czy przesadza ? Te jej fochy w tej sprawie się nasilają i nie wiem co robić ..

Nic nie robić. Jak jej się nie podoba, to może nie przychodzić do mieszkania twojej siostry. Nikt z was nie ma nic do powiedzenia w sprawie wystroju wnętrze cudzego mieszkania, więc twoja dziewczyna jedyne co może zrobić, to zmienić punkt widzenia.
Ty natomiast zastanów się czy chcesz być w związku z generatorem problemów z tyłka.

[TakaSamaInna]

Gdybyś miał ogromny portret lub akt byłej nad łóżkiem to wtedy bym zrozumiała, ale strzelać fochy o zdjęcie grupowe w mieszkaniu Twojej siostry? Jak dla mnie siostra mojego faceta by mogła mieć nawet całą galerię jego eks. Nie obchodziłoby mnie to.

[201803071142]

Napisane przez axzu

W mojej siostry mieszkaniu na jednej ścianie są antyramy ze zdjęciami. Na dwóch zdjęciach jest moja była. Jedno zdjęcie jest grupowe beze mnie, natomiast drugie to zdjęcie rodzinne gdzie jestem ja obok byłej. Stoimy obok siebie uśmiechnięci wśród mojej rodziny. Z moją aktualną dziewczyną chodzimy czasem do mojej siostry, ale od kiedy moja dziewczyna dowiedziała się, że na jednym ze zdjęć jestem ja wspólnie z moją z byłą to zaczęła się o to wkurzać - konkretnie o te drugie zdjęcie gdzie jesteśmy razem. Twierdzi, że nie ma ochoty przychodzić do miejsca gdzie na ścianie jest takie zdjęcie i że powinienem poprosić siostrę, żeby to jedno zdjęcie zdjęła/wymieniła je. Ja powiedziałem, ze to nie moje mieszkanie i że się nie wtrącam. Moja aktualna dziewczyna się wkurza i stwierdziła, że więcej tam nie pójdzie, bo nie chce widzieć na ścianie mojej wspólnej fotki z ex z rodziną. Z jednej strony się nie dziwię, z drugiej - czy przesadza ? Te jej fochy w tej sprawie się nasilają i nie wiem co robić ..

Bardziej by mnie zastanawiała sympatia siostry do Twojej ex. W mojej rodzinie nie gromadzi się moich zdjęć z byłymi, ani zdjęć rodzeństwa z ich byłymi, ani ogólnie zdjęć z byłymi żonami, mężami. Chociażby przez szacunek i grzeczność. Na zdjęcia ex jest odpowiednie miejsce "na dnie szuflady", nie trzeba nimi walić obecnemu po oczach, bo po co.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Toblerone

Bardziej by mnie zastanawiała sympatia siostry do Twojej ex. W mojej rodzinie nie gromadzi się moich zdjęć z byłymi, ani zdjęć rodzeństwa z ich byłymi. Chociażby przez szacunek i grzeczność.

Szacunek i grzeczność wobec kogo i co to w ogóle ma wspólnego z szacunkiem?
Siostra może lubi jego ex. I skoro ON nie ma nic przeciwko oglądaniu ex, to dlaczego siostra miałaby chować jej zdjęcia?

[kalor]

Nie jest nigdzie powiedziane, że siostra darzy specjalną sympatią jego eks, nie ma wzmianki na temat ich relacji. Pewnie powiesiła zdjęcia, kiedy eks jeszcze eks nie była, a później nie przyszło jej do głowy, żeby zdejmować grupowe zdjecia, bo brat się rozstał.

Tak szczerze, to pewnie tez by mnie coś ukłulo, gdybym się dowiedziała ale żeby wymagać, żeby obca osoba zmieniała wystrój swojego mieszkania z powodu mojego widzimisie? No jakoś tego nie widze

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Toblerone

Bardziej by mnie zastanawiała sympatia siostry do Twojej ex. W mojej rodzinie nie gromadzi się moich zdjęć z byłymi, ani zdjęć rodzeństwa z ich byłymi, ani ogólnie zdjęć z byłymi żonami, mężami. Chociażby przez szacunek i grzeczność. Na zdjęcia ex jest odpowiednie miejsce "na dnie szuflady", nie trzeba nimi walić obecnemu po oczach, bo po co.

Jak wiszą tam od kilku lat, pewnie od czasów, kiedy chłopak był jeszcze w związku z ex, to nagle siostra ma je ściągać, bo nowa dziewczyna je zobaczy?

[megamag]

Dziewczynie jest przykro, to akurat nic dziwnego, chyba nikt nie lubi być porównywany z byłymi. Też byś się pewnie nie ucieszył na kolekcję zdjęć z jej byłym facetem. Zaraz by Ci zaczęły pewnie przychodzić do głowy głupie myśli. Dlatego jakby to było Twoje mieszkanie, miło byłoby pozbyć się takich zdjęć z widoku. Ale masz rację, że to mieszkanie Twojej siostry i jak zechce, może sobie za przeproszeniem trzymać na ścianie nawet zdjęcie dupy słonia. Wytłumacz jeszcze raz na spokojnie dziewczynie, że to jedyny powód, że nic na tonie powiedziałeś. A nie dlatego, że masz jeszcze do tej osoby jakieś uczucia.

[mellitus]

Napisane przez Toblerone

Bardziej by mnie zastanawiała sympatia siostry do Twojej ex. W mojej rodzinie nie gromadzi się moich zdjęć z byłymi, ani zdjęć rodzeństwa z ich byłymi, ani ogólnie zdjęć z byłymi żonami, mężami. Chociażby przez szacunek i grzeczność. Na zdjęcia ex jest odpowiednie miejsce "na dnie szuflady", nie trzeba nimi walić obecnemu po oczach, bo po co.

yyyy? a co ma do tego szacunek i grzeczność?

Zapewne to, że siostra nie ściągnęła tych zdjęć po rozstaniu jest spowodowane tym, że upamiętniają ważne dla nie okazje, albo po prostu je lubi. Gdyby mój brat przyszedł do mnie z taką prośbą delikatnie bym mu zasugerowała, że przesadza i to moje mieszkanie i moje zdjęcia. Jak mu się nie podoba, niech nie przychodzi z problematyczną "jeszcze nie-ex".
Co innego, gdyby te zdjęcia były powieszone u Autora...

[201803080934]

zdjecia sa grupowe, ma je zdjac bo aktualnej dziewczynie nie w smak, ze jest na nich miedzy innymi jego byla?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[axzu]

Tak właśnie myślałem, że przesadza. Dziękuję za odpowiedzi bo myślałem, że to już ja tu jestem nienormalny. Pytanie tylko - czy to dziewczyna do odstrzału ? Bo to już któryś raz kiedy się o to bardzo mocno pokłóciliśmy gdzie przy ostatnim razie była obietnica, że już się nie będzie czepiać. Jestem w kropce. Zależy mi na niej, ale chore to i boję się, że inne rzeczy będą wychodzić na jaw - jej zachowania. Póki co poza tym jest bardzo dobrze.

[201803290936]

Dziecinne zachowanie. Jakieś fotki, gdzie się całujecie - to jasne, do ściągnięcia. Ale grupowe, neutralne zdjęcia? Sorry, panna szuka problemu tam, gdzie go nie ma.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Tylko o to czy jest jeszcze coś o czym nam nie piszesz?

[Nymerth]

Napisane przez axzu

Tak właśnie myślałem, że przesadza. Dziękuję za odpowiedzi bo myślałem, że to już ja tu jestem nienormalny. Pytanie tylko - czy to dziewczyna do odstrzału ? Bo to już któryś raz kiedy się o to bardzo mocno pokłóciliśmy gdzie przy ostatnim razie była obietnica, że już się nie będzie czepiać. Jestem w kropce. Zależy mi na niej, ale chore to i boję się, że inne rzeczy będą wychodzić na jaw - jej zachowania. Póki co poza tym jest bardzo dobrze.

To już Twój wybór, czy chcesz być z kobietą niedojrzałą z pewnie nieco(albo i bardziej) zaburzonym poczuciem własnej wartości, która robi Ci awantury o pierdoły zamiast rozmawiać. Mi się wydaje, że coś jeszcze z jej zachowań wyjdzie z czasem.

[201803290936]

Napisane przez axzu

Tak właśnie myślałem, że przesadza. Dziękuję za odpowiedzi bo myślałem, że to już ja tu jestem nienormalny. Pytanie tylko - czy to dziewczyna do odstrzału ? Bo to już któryś raz kiedy się o to bardzo mocno pokłóciliśmy gdzie przy ostatnim razie była obietnica, że już się nie będzie czepiać. Jestem w kropce. Zależy mi na niej, ale chore to i boję się, że inne rzeczy będą wychodzić na jaw - jej zachowania. Póki co poza tym jest bardzo dobrze.

Skoro to kolejny raz, gdy dochodzi między Wami do kłótni o coś takiego, to niestety duże prawdopodobieństwo, że wcześniej, czy później się rozstajecie. Pewnego dnia będziesz tego miał po prostu serdecznie dosyć. Albo ona. To kwestia do dojrzałego przegadania tematu z nią - z czym dokładnie sobie nie radzi, że tak reaguje, a następnie (jeżeli rozmowa nic nie da) zrozumienia, że nie jest Wam ze sobą po drodze.

[elvegirl]

A mnie by było dziwnie gdyby ktoś z mojej rodziny miał na ścianie moje fotki z byłym. Nawet grupowe. Pewnie bym poprosiła o wymianę, może siostra nie pamięta że tam jest eks

[axzu]

Jeszcze bardziej postaram się naświetlić sytuację, żeby był 100% pogląd. Całe te fochy o te zdjęcie itp. zaczęły się w momencie kiedy podczas mojej kłótni z siostrą ja najechałem na nią(siostrę), że spotyka się z ze swoim byłym, który traktował ją jak szmatę. Ona w złości odpowiedziała mi że ja mam za to ciagly kontakt ze swoją ex (jest to nieprawda). I moja aktualna dziewczyna usłyszała tę kłótnie. I wtedy zaczęły się fochy o zdjęcie z mieszkania siostry i inne podejrzliwości w stosunku o to że coś jeszcze mnie łączy z ex. Już raz dałem ultimatum, że nie chce o tym wszystkim słyszeć, jednak znowu powtórzyła się sytuacja z czepianiem się o te nieszczęsne zdjęcie. I to nie jest zwykłe czepianie się tylko ,,płacz i lament". Jeśli chodzi o inne kwestie w związku to (póki co) nie jest źle. Jak gdzieś wychodzę sam z kolegami na miasto to nie jestem kontrolowany, nie ma żadnych scen zazdrości itp- jest to w normie. Ale nie wiem co aktualnie robić, bo nie chce mi się już słuchać o mojej ex od aktualnej dziewczyny. Jestem zmieszany i nie wiem czy powinienem być konkretniejszy, dać jeszcze jedną ,,szansę" czy kończyć to, bo wyjdą gorsze rzeczy. Dodam jeszcze, że w jej poprzednim związku były jakieś jazdy z ex poprzedniego jej partnera i mówi że jest na punkcie ex dziewczyn przewrażliwiona.

[elvegirl]

Pomijającjuż zasadność jej złości o to zdjęcie, nie rozumiem sensu dawania ultimatum jeśli się nie jest gotowym na zastosowanie go.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Mi raczej takie zdjęcia też by się nie podobały . Była partnerka nie jest już częścią waszej rodziny Autorze i wydaje mi się że nie powinna tam wisieć ona tylko Twoja obecna dziewczyna z którą układasz sobie teraz życie ,a mam rozumieć że wy takich wspólnych zdjęć rodzinnych nie posiadacie? I jak tu się dobrze czuć ?


Z tym że prawdopodobnie ja nie robiłabym awantur z powodu tego zdjęcia tylko nie odwiedzała Twojej siostry i tyle.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez megamag

Dziewczynie jest przykro, to akurat nic dziwnego, chyba nikt nie lubi być porównywany z byłymi. Też byś się pewnie nie ucieszył na kolekcję zdjęć z jej byłym facetem. Zaraz by Ci zaczęły pewnie przychodzić do głowy głupie myśli. Dlatego jakby to było Twoje mieszkanie, miło byłoby pozbyć się takich zdjęć z widoku. Ale masz rację, że to mieszkanie Twojej siostry i jak zechce, może sobie za przeproszeniem trzymać na ścianie nawet zdjęcie dupy słonia. Wytłumacz jeszcze raz na spokojnie dziewczynie, że to jedyny powód, że nic na tonie powiedziałeś. A nie dlatego, że masz jeszcze do tej osoby jakieś uczucia.

A kto tutaj porównuje obecną dziewczynę autora z jego ex? Na ścianie wiszą jakieś zdjęcia, a ona ma po prostu chorą obsesję na tym punkcie.

Napisane przez axzu

Tak właśnie myślałem, że przesadza. Dziękuję za odpowiedzi bo myślałem, że to już ja tu jestem nienormalny. Pytanie tylko - czy to dziewczyna do odstrzału ? Bo to już któryś raz kiedy się o to bardzo mocno pokłóciliśmy gdzie przy ostatnim razie była obietnica, że już się nie będzie czepiać. Jestem w kropce. Zależy mi na niej, ale chore to i boję się, że inne rzeczy będą wychodzić na jaw - jej zachowania. Póki co poza tym jest bardzo dobrze.

Ty nie pytaj innych ludzi czy dziewczyna jest do odstrzału, tylko sam sobie zadaj pytanie czy wytrzymasz z kimś takim. To na pewno nie jest jakieś jedno oderwane od rzeczywistości zachowanie i pewnie jeszcze zobaczysz ją w jakiejś toksycznej akcji.

Napisane przez axzu

Jeszcze bardziej postaram się naświetlić sytuację, żeby był 100% pogląd. Całe te fochy o te zdjęcie itp. zaczęły się w momencie kiedy podczas mojej kłótni z siostrą ja najechałem na nią(siostrę), że spotyka się z ze swoim byłym, który traktował ją jak szmatę. Ona w złości odpowiedziała mi że ja mam za to ciagly kontakt ze swoją ex (jest to nieprawda). I moja aktualna dziewczyna usłyszała tę kłótnie. I wtedy zaczęły się fochy o zdjęcie z mieszkania siostry i inne podejrzliwości w stosunku o to że coś jeszcze mnie łączy z ex.

Zaczynam mieć podejrzenia, że jesteście wszyscy siebie warci. Twoja dziewczyna histeryzuje na temat zdjęć w nie swoim mieszkaniu, ty bezczelnie komentujesz życie prywatne siostry, a wszyscy najwyraźniej uważacie kontakt z eks za coś obiektywnie złego

Już raz dałem ultimatum, że nie chce o tym wszystkim słyszeć, jednak znowu powtórzyła się sytuacja z czepianiem się o te nieszczęsne zdjęcie. I to nie jest zwykłe czepianie się tylko ,,płacz i lament". Jeśli chodzi o inne kwestie w związku to (póki co) nie jest źle. Jak gdzieś wychodzę sam z kolegami na miasto to nie jestem kontrolowany, nie ma żadnych scen zazdrości itp- jest to w normie. Ale nie wiem co aktualnie robić, bo nie chce mi się już słuchać o mojej ex od aktualnej dziewczyny. Jestem zmieszany i nie wiem czy powinienem być konkretniejszy, dać jeszcze jedną ,,szansę" czy kończyć to, bo wyjdą gorsze rzeczy. Dodam jeszcze, że w jej poprzednim związku były jakieś jazdy z ex poprzedniego jej partnera i mówi że jest na punkcie ex dziewczyn przewrażliwiona.

Słabe to twoje ultimatum skoro nadal wysłuchujesz bzdur o zdjęciach.
[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;79773976]Mi raczej takie zdjęcia też by się nie podobały . Była partnerka nie jest już częścią waszej rodziny Autorze i wydaje mi się że nie powinna tam wisieć ona tylko Twoja obecna dziewczyna z którą układasz sobie teraz życie ,a mam rozumieć że wy takich wspólnych zdjęć rodzinnych nie posiadacie? I jak tu się dobrze czuć ?


Z tym że prawdopodobnie ja nie robiłabym awantur z powodu tego zdjęcia tylko nie odwiedzała Twojej siostry i tyle.[/QUOTE]Była partnerka nigdy nie była częścią rodziny, obecna też nie jest. Zresztą nawet gdyby tak było, to co z tego? Siostra może sobie powiesić nawet galerię portretów ex swojego brata jak będzie miała ochotę.

[mellitus]

Napisane przez axzu

Tak właśnie myślałem, że przesadza. Dziękuję za odpowiedzi bo myślałem, że to już ja tu jestem nienormalny. Pytanie tylko - czy to dziewczyna do odstrzału ? Bo to już któryś raz kiedy się o to bardzo mocno pokłóciliśmy gdzie przy ostatnim razie była obietnica, że już się nie będzie czepiać. Jestem w kropce. Zależy mi na niej, ale chore to i boję się, że inne rzeczy będą wychodzić na jaw - jej zachowania. Póki co poza tym jest bardzo dobrze.

To czy do ostrzału, nikt Ci tu nie powie. Zbyt mało wiemy o waszej relacji.

Napisane przez axzu

Jeszcze bardziej postaram się naświetlić sytuację, żeby był 100% pogląd. Całe te fochy o te zdjęcie itp. zaczęły się w momencie kiedy podczas mojej kłótni z siostrą ja najechałem na nią(siostrę), że spotyka się z ze swoim byłym, który traktował ją jak szmatę. Ona w złości odpowiedziała mi że ja mam za to ciagly kontakt ze swoją ex (jest to nieprawda). I moja aktualna dziewczyna usłyszała tę kłótnie. I wtedy zaczęły się fochy o zdjęcie z mieszkania siostry i inne podejrzliwości w stosunku o to że coś jeszcze mnie łączy z ex. Już raz dałem ultimatum, że nie chce o tym wszystkim słyszeć, jednak znowu powtórzyła się sytuacja z czepianiem się o te nieszczęsne zdjęcie. I to nie jest zwykłe czepianie się tylko ,,płacz i lament". Jeśli chodzi o inne kwestie w związku to (póki co) nie jest źle. Jak gdzieś wychodzę sam z kolegami na miasto to nie jestem kontrolowany, nie ma żadnych scen zazdrości itp- jest to w normie. Ale nie wiem co aktualnie robić, bo nie chce mi się już słuchać o mojej ex od aktualnej dziewczyny. Jestem zmieszany i nie wiem czy powinienem być konkretniejszy, dać jeszcze jedną ,,szansę" czy kończyć to, bo wyjdą gorsze rzeczy. Dodam jeszcze, że w jej poprzednim związku były jakieś jazdy z ex poprzedniego jej partnera i mówi że jest na punkcie ex dziewczyn przewrażliwiona.

I tu jest problem. To co usłyszała zasialo w niej ziarno niepokoju i dlatego wykluca się o zdjęcia. Chcę zobaczyć jest ważniejsza od byłej. Niedojrzale, ale wytlumaczalne

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;79773976]Mi raczej takie zdjęcia też by się nie podobały . Była partnerka nie jest już częścią waszej rodziny Autorze i wydaje mi się że nie powinna tam wisieć ona tylko Twoja obecna dziewczyna z którą układasz sobie teraz życie ,a mam rozumieć że wy takich wspólnych zdjęć rodzinnych nie posiadacie? I jak tu się dobrze czuć ?


Z tym że prawdopodobnie ja nie robiłabym awantur z powodu tego zdjęcia tylko nie odwiedzała Twojej siostry i tyle.[/QUOTE]

Znowu pytam. Czytałaś wątek? To zdjęcie grupowe wiszące w domu nienalezacym do Autora. Co wobec tego napisałaś proponujesz? Zebrać na nowo rodzinę, żeby powtórzyć zdjęcie z obecną czy wyfotoshopować eks i wstawić obecną? I to bez pozwolenia właściciela zdjęć?

[201803290936]

Napisane przez mellitus

(...)
Znowu pytam. Czytałaś wątek? To zdjęcie grupowe wiszące w domu nienalezacym do Autora. Co wobec tego napisałaś proponujesz? Zebrać na nowo rodzinę, żeby powtórzyć zdjęcie z obecną czy wyfotoshopować eks i wstawić obecną? I to bez pozwolenia właściciela zdjęć?

Podpowiedzi: Spalić chałupę. Wydziedziczyć siostrę.

[Valtamerii]

Histeria. Moj maz ma w swoich zdjeciach te z bylymi w tym bylej zony. To jest jego przeszlosc. I pomimo ,ze nie trawie jego ex to nigdy bym mu nie powiedziala ,zeby wywalil zdhecia z czasow jak byli mlodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez Valtamerii

Histeria. Moj maz ma w swoich zdjeciach te z bylymi w tym bylej zony.

Wiszą na ścianie?

[Pigeons]

Myślę, że też czułabym się trochę niekomfortowo. Idziesz sobie na herbatę do szwagierki, a tam spogląda na Ciebie ex partnera z jego rodziną.

Z drugiej strony robić z tego awantury to trochę przesada. Szczególnie, że nie mówimy tu o sytuacji, że te zdjęcia wiszą u partnera (tutaj pretensje byłyby bardziej zasadne), tylko u jego siostry.

A Ty jak autorze czujesz się w tej sytuacji? Tobie nie przeszkadzają te zdjęcia z ex?

[pfffh]

Moi teściowie mają album ze slubnymi zdjęciami ich syna (mojego meza) z pierwszą żona. Wiem gdzie ten album leży, widziałam go nie raz. Wisi mi to, ze sa tam zdjęcia byłej żony. Nie mój album i nie mnie decydować co tam powinno być.

Siostra autora W SWOIM domu może sobie nawet zrobić fototapetę z byłą dziewczyna brata jeśli ma ochotę. Bo to jej dom i jej ściany.

[QueenOfHearts]

Obiektywnie - nie ma o co robić szumu z powodu zdjęć.

Jednak czysto emocjonalnie i być może "niepoprawnie" powiem,że pomimo tego,że bym afer o tego typu zdjęcia nie robiła, to trochę bym się niezręcznie czuła. Znając siebie, nie odezwałabym się słowem i nie wypytywała siostry Tż o te zdjęcia, ale też nie czułabym zadowolenia widząc je.

Powyższe nie zmienia faktu, że Tż bym afer o zdjęcia w mieszkaniu siostry nie robiła.

[fristi]

Ja uważam, że przesadza. No może trochę to jest dziwne, ale nie robiłabym z tego powodu awantur. Gdyby to było w Twoim mieszkaniu to jeszcze rozumiem jej gniew. Ale w mieszkaniu siostry? No nie ma takiej opcji aby się gniewać o taką pierdółkę.
A co do rokowań Twojego związku no to my Ci nie wywróżymy. Ja bym na Twoim miejscu zaczęła od poważnej rozmowy z partnerką, na spokojnie o tych zdjęciach. Jeśli to nie zadziała no to rozważyłabym przyszłość tego związku. Nie chciałabym całe życie wysłuchiwać pretensji o grupowe zdjęcie na ścianie w mieszkaniu siostry.

[TakaSamaInna]

A co jeśli siostra zakumplowałaby się z jego eks i utrzymywała kontakt pomimo zerwania? Wtedy też by musiała pochować wszystkie zdjęcia, bo jej brat ma nową dziewczynę?

[elvegirl]

Napisane przez TakaSamaInna

A co jeśli siostra zakumplowałaby się z jego eks i utrzymywała kontakt pomimo zerwania? Wtedy też by musiała pochować wszystkie zdjęcia, bo jej brat ma nową dziewczynę?

Dziewczyna autora ma zdaje się pretensje o fotkę gdzie eks stoi z nim, o inne zdjęcie fochów nie ma.