Pomóc? Olać to?

[FABIN]

Hejka! Chciałem zwrócić się do was po pomoc. Myślę, że pomożecie! poznałem dziewczynę rok temu, przez rok mieliśmy kontakt, było super, spotkania, spacery itd.. sami wiecie na początku tak było. A póżniej od jakiegoś kilka miesięcy ona zaczęła mnie olewać, miała jakieś wymówki, za każdym razem przekładała spotkanie gdy proponowałem, wyznałem miłość itd, nie była zainteresowana. (W 100% znalazł się ktoś inny) zorientowałem się. Pisaliśmy tylko przez fb bo nie chciałą się spotkać, wybuchła, niby zdenerwowałem ją czymś, że naciskam itd. kazała mi spier---ać i bym nie pisał, tak zrobiłem.. Przez 5 miesięcy miała chłopaka, a ja w tym czasie zapominałem o niej i robiłem swoje, po 5 msc zerwała z chłopakiem i sobie przypomniała o mnie, napisałą co u mnie słychac, pytanie co ją skłoniło? Przecież kazała mi spierd.. Pytam was, bo może któryś z was miał taką sytuację, ale raczej powinienem napisać tak samo co mi napisała kiedyś... Mogę liczyć na was ludziska? Dzięki!!

[TakaSamaInna]

Napisane przez FABIN

Hejka! Chciałem zwrócić się do was po pomoc. Myślę, że pomożecie! poznałem dziewczynę rok temu, przez rok mieliśmy kontakt, było super, spotkania, spacery itd.. sami wiecie na początku tak było. A póżniej od jakiegoś kilka miesięcy ona zaczęła mnie olewać, miała jakieś wymówki, za każdym razem przekładała spotkanie gdy proponowałem, wyznałem miłość itd, nie była zainteresowana. (W 100% znalazł się ktoś inny) zorientowałem się. Pisaliśmy tylko przez fb bo nie chciałą się spotkać, wybuchła, niby zdenerwowałem ją czymś, że naciskam itd. kazała mi spier---ać i bym nie pisał, tak zrobiłem.. Przez 5 miesięcy miała chłopaka, a ja w tym czasie zapominałem o niej i robiłem swoje, po 5 msc zerwała z chłopakiem i sobie przypomniała o mnie, napisałą co u mnie słychac, pytanie co ją skłoniło? Przecież kazała mi spierd.. Pytam was, bo może któryś z was miał taką sytuację, ale raczej powinienem napisać tak samo co mi napisała kiedyś... Mogę liczyć na was ludziska? Dzięki!!

Na serio po tym wszystkim chcesz z nią dalej utrzymywać kontakt? Nie mam wątpliwości, że nie warto. Na Twoim miejscu wcale nie odpowiadałabym na tę wiadomość.

[FABIN]

Napisane przez TakaSamaInna

Na serio po tym wszystkim chcesz z nią dalej utrzymywać kontakt? Nie mam wątpliwości, że nie warto. Na Twoim miejscu wcale nie odpowiadałabym na tę wiadomość.

Nie mam pojęcia jak się w tej sytuacji się zachować, bo nie ukrywam, że było super itd. nic wiecznie nie trwa.. Wiadome jest to, że pod takim teksie jak do mnie napisała to powinienem też tak samo jej napisać.. Ale dziwne jest to, że ona nie była w ogóle mną zainteresowana, a jednak się odezwała..

[Gbur]

Pytasz się co powinieneś napisać? Serio? No to skoro nie jest to dla Ciebie oczywiste to Ci napiszemy... Możesz to skopiować i wkleić:

"Moja droga, to straszne że Twój chłopak Ciebie rzucił. Ale ja, Twoje wierne koło zapasowe, ciągle czekałem... A teraz gdy Ty z całą pewnością cierpisz, jestem skłonny, wyrzucić resztki swego honoru i przybiec do Ciebie w podskokach na każde Twe wezwanie. Jesteś wspaniałą dziewczyną, z całą pewnością zasługującą na lepszego faceta niż ja. I mimo że nie mam żadnych gwarancji że znowu mnie nie zostawisz gdy Tobie trafi się lepsza okazja... Ja zawsze będę wiernie trwał i czekał na Ciebie, po kres mych dni."

Z całą pewnością to jej się powinno spodobać

[lady666macbeth]

jeśli już to jej odpisz grzecznie, zdawkowo.
nie wplątuj się znów w relację z nią.
nie bądź kołem zapasowym.

[patrycjapatib]

Napisane przez FABIN

Hejka! Chciałem zwrócić się do was po pomoc. Myślę, że pomożecie! poznałem dziewczynę rok temu, przez rok mieliśmy kontakt, było super, spotkania, spacery itd.. sami wiecie na początku tak było. A póżniej od jakiegoś kilka miesięcy ona zaczęła mnie olewać, miała jakieś wymówki, za każdym razem przekładała spotkanie gdy proponowałem, wyznałem miłość itd, nie była zainteresowana. (W 100% znalazł się ktoś inny) zorientowałem się. Pisaliśmy tylko przez fb bo nie chciałą się spotkać, wybuchła, niby zdenerwowałem ją czymś, że naciskam itd. kazała mi spier---ać i bym nie pisał, tak zrobiłem.. Przez 5 miesięcy miała chłopaka, a ja w tym czasie zapominałem o niej i robiłem swoje, po 5 msc zerwała z chłopakiem i sobie przypomniała o mnie, napisałą co u mnie słychac, pytanie co ją skłoniło? Przecież kazała mi spierd.. Pytam was, bo może któryś z was miał taką sytuację, ale raczej powinienem napisać tak samo co mi napisała kiedyś... Mogę liczyć na was ludziska? Dzięki!!

Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Przez te 5 miesięcy miała Ciebie w dupie, bo znalazła lepszego, a teraz jak się zrypało z tamtym, to lepiej z kimkolwiek niz samemu i tyle w temacie tak naprawdę.

Jesteś pocieszeniem. Co masz robić? Ja bym po prostu zignorowała, bez jakichś zabaw w kotka i myszkę, nie daj się wciągnąć w jakieś jazdy.

[lady666macbeth]

zresztą, pamiętaj o tym że jeśli znów się wkręcisz w kontakt z nią to znów będziesz tylko zabawką na chwilę.

[I am Rock]

Olej ją, nawet się nie zastanawiaj.
Bezczelna, swoją drogą.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Olej ja jestes jej kolem zapasowym i tyle

[chwast]

Jakby ktoś sie tak do mnie odezwał.... No sory...

[lady666macbeth]

Napisane przez chwast

Jakby ktoś sie tak do mnie odezwał.... No sory...

noooo...
niewybaczalne.

[felixindahouz]

O stary, co tu się "stanęło"

Po pierwsze - jak to możliwe, że przez rok spotykania się nic nie wynikło? Wszystko wskazuje, że byłeś jej jakimś kolegą z roku czy coś takiego i wpakowałeś się w totalny friendzone. To, że popełniłeś wiele błędów w tej relacji to już temat na osobną sprawę, niemniej jednak jej agresywne zachowanie wobec Ciebie jest żałosne.

Typowa sytuacja z serii "przyszła koza do woza", po prostu ona na tę chwilę nie ma lepszych opcji, a nie chce być sama i potrzebuje atencji. Gbur napisał Ci to zbyt ładnie. Wg mnie olej ją lub jej odpisz po paru dniach/po tygodniu coś zdawkowego typu "fajnie dobrze, dużo ćwiczę, poznałem wielu wspaniałych ludzi <wpisz wszystko co fajnego wg Ciebie warto tu opisać, tylko krótko i rzeczowo>". I tyle.

Za brak szacunku dyskwalifikacja. Ew. możesz się z nią spotkać celem odbycia aktu współżycia (i nad ranem dać jej tylko na taksówkę) - nie przejmuj się tutaj jej uczuciami, bo ona nie przejmowała się Twoimi. Ale to wedle własnego uznania, na nic więcej ona nie zasługuje i zasadniczo najlepiej zrobisz jeśli ją olejesz.

[FABIN]

Napisane przez felixindahouz

O stary, co tu się "stanęło"

Po pierwsze - jak to możliwe, że przez rok spotykania się nic nie wynikło? Wszystko wskazuje, że byłeś jej jakimś kolegą z roku czy coś takiego i wpakowałeś się w totalny friendzone. To, że popełniłeś wiele błędów w tej relacji to już temat na osobną sprawę, niemniej jednak jej agresywne zachowanie wobec Ciebie jest żałosne.

Typowa sytuacja z serii "przyszła koza do woza", po prostu ona na tę chwilę nie ma lepszych opcji, a nie chce być sama i potrzebuje atencji. Gbur napisał Ci to zbyt ładnie. Wg mnie olej ją lub jej odpisz po paru dniach/po tygodniu coś zdawkowego typu "fajnie dobrze, dużo ćwiczę, poznałem wielu wspaniałych ludzi <wpisz
wszystko co fajnego wg Ciebie warto tu opisać, tylko krótko i rzeczowo>". I tyle.

Za brak szacunku dyskwalifikacja. Ew. możesz się z nią spotkać celem odbycia aktu współżycia (i nad ranem dać jej tylko na taksówkę) - nie przejmuj się tutaj jej uczuciami, bo ona nie przejmowała się Twoimi. Ale to wedle własnego uznania, na nic więcej ona nie zasługuje i zasadniczo najlepiej zrobisz jeśli ją olejesz.

No niestety tak wyszło, a szkoda, fajna dziewczyna była Tak masz rację popełniłem wiele błędów, ale czasu niestety już nie cofnę, jaki miałby sens z nią pisać? zdawkowo czy jak? To jest strata czasu.. No tak nie spodziewałem się po niej, że tak odezwie się do mnie no ale nic nie zrobię. Przyznam, że trochę mnie zamurowało po takim teksie i również po tym wszystkim co przeszliśmy przez rok, zabawy, wyjazdy, itd. Dzięki ludziska za wasze odpowiedzi!! Oczywiście ten tekst juz zapisałem w razie "W" od gbur

[focus94]

Napisane przez FABIN

Hejka! Chciałem zwrócić się do was po pomoc. Myślę, że pomożecie! poznałem dziewczynę rok temu, przez rok mieliśmy kontakt, było super, spotkania, spacery itd.. sami wiecie na początku tak było. A póżniej od jakiegoś kilka miesięcy ona zaczęła mnie olewać, miała jakieś wymówki, za każdym razem przekładała spotkanie gdy proponowałem, wyznałem miłość itd, nie była zainteresowana. (W 100% znalazł się ktoś inny) zorientowałem się. Pisaliśmy tylko przez fb bo nie chciałą się spotkać, wybuchła, niby zdenerwowałem ją czymś, że naciskam itd. kazała mi spier---ać i bym nie pisał, tak zrobiłem.. Przez 5 miesięcy miała chłopaka, a ja w tym czasie zapominałem o niej i robiłem swoje, po 5 msc zerwała z chłopakiem i sobie przypomniała o mnie, napisałą co u mnie słychac, pytanie co ją skłoniło? Przecież kazała mi spierd.. Pytam was, bo może któryś z was miał taką sytuację, ale raczej powinienem napisać tak samo co mi napisała kiedyś... Mogę liczyć na was ludziska? Dzięki!!

Pani szuka pocieszenia po związku, zapełnienia wolnego czasu, który do tej pory zajmował jej facet, rozrywki etc, albo wszystkiego na raz. Chce mieć adoratora, pocieszyciela, słuchacza... Przecież wyraźnie prosiła Cię żebyś sp******lał

Nie odpisuj nic lub odpisz, że u Ciebie rewelacyjnie i że nie jesteś zainteresowany znajomością z nią.

[pani_zaradna]

Napisane przez FABIN

Hejka! Chciałem zwrócić się do was po pomoc. Myślę, że pomożecie! poznałem dziewczynę rok temu, przez rok mieliśmy kontakt, było super, spotkania, spacery itd.. sami wiecie na początku tak było. A póżniej od jakiegoś kilka miesięcy ona zaczęła mnie olewać, miała jakieś wymówki, za każdym razem przekładała spotkanie gdy proponowałem, wyznałem miłość itd, nie była zainteresowana. (W 100% znalazł się ktoś inny) zorientowałem się. Pisaliśmy tylko przez fb bo nie chciałą się spotkać, wybuchła, niby zdenerwowałem ją czymś, że naciskam itd. kazała mi spier---ać i bym nie pisał, tak zrobiłem.. Przez 5 miesięcy miała chłopaka, a ja w tym czasie zapominałem o niej i robiłem swoje, po 5 msc zerwała z chłopakiem i sobie przypomniała o mnie, napisałą co u mnie słychac, pytanie co ją skłoniło? Przecież kazała mi spierd.. Pytam was, bo może któryś z was miał taką sytuację, ale raczej powinienem napisać tak samo co mi napisała kiedyś... Mogę liczyć na was ludziska? Dzięki!!

Zdecydowanie olać.
Kobita szuka zapychacza czasu - pewnie znowu każe Ci sp******lać jak tylko pojawi się ktoś interesujący dla niej. Panna już raz wyraźnie powiedziała Ci, czego od Ciebie oczekuje - szkoda marnować Twój czas.

Ja bym nie odpisywała na razie - zobaczysz, czy będzie Cię zasypywać wiadomościami czy odpuści.