Problem z 5 latką

[JankaWizaz]

Moi drodzy. Mam problem z wychowaniem 5 letniej córki. Od kiedy pojawił się na świecie synek ona wciąż ma jakieś ale. Staram się jak moge poswięcać jej czas. Czasem nawet becze ze złości w łazience że nie mam chwili dla siebie. ciągle muszę córce powtarzać 100 razy by coś zrobiła. dopiero kiedy widzi,że wybucham złością to wstaje i robi to o co prosiłam. myslicie,że to taki wiek czy może jakiś bunt? :conf used:

[ajah]

Napisane przez JankaWizaz

Moi drodzy. Mam problem z wychowaniem 5 letniej córki. Od kiedy pojawił się na świecie synek ona wciąż ma jakieś ale. Staram się jak moge poswięcać jej czas. Czasem nawet becze ze złości w łazience że nie mam chwili dla siebie. ciągle muszę córce powtarzać 100 razy by coś zrobiła. dopiero kiedy widzi,że wybucham złością to wstaje i robi to o co prosiłam. myslicie,że to taki wiek czy może jakiś bunt? :conf used:

Świat jej się wywrócił do góry nogami, pomóż go jej poukładać.
I zroum jej emocje.
Tata się mała zajmuje?

[_vixen_]

Mam taki sam odstęp wiekowy miedzy dziecmi. Juz na noworodkach położna powiedziała, zeby zwracać większa uwagę na starszaka, bo on tego potrzebuje.

[karolca]

Moja sam na sam bywa nieznosna. Przy dziecku jest zaangazowana i poukladana jak zazwycxaj.

[_vixen_]

Karolca, tez masz drugie ?

[karolca]

Napisane przez _vixen_

Karolca, tez masz drugie ?

Nie Ale często mam pod opieką malucha, który niedawno pojawił sie w rodzinie. Odkąd stał się bardziej interaktywny, zaangażowanie w pomoc sukcesywnie wzrasta i bycie "odpowiedzialną" jest super

[_vixen_]

Moja starsza jest dobra starsza siostra. A najbardziej mnie wzrusza, jak młodsza cieszy sie na jej widok jak wraca z przedszkola albo śmieje sie do jej zdjęcia.

[wika82]

Kiedy pojawił się drugi synek, praktycznie non stop poświęcaliśmy czas naszemu dwulatkowi. Noworodek praktycznie tylko śpi, mój akurat kp, ale wtedy czytaliśmy ze starszym książki.

Z perspektywy czasu widzę jak ciężki był to okres dla nas trojga, szczególnie, że starsze dziecko automatycznie wydawało się bardzo duże, co przecież jest nieprawdą. Wydaje mi się, że zdaliśmy ten egzamin, starszak potrzebuje dwa razy tyle cierpliwości co przed przyjściem na świat rodzeństwa.