Chłopak zabronił mi masturbacji

[dziewczynagirl]

Na wstępie chciałabym napisać, że zakochałam się, i uprzedzić, że rada typu rzuć go, jest dla mnie radą tak jak skocz z mostu, czyli nierealną.

Jestem w związku ze swoim ukochanym od 7 miesięcy, i w rozmowie na tematy intymne wyszło, że czasem się masturbuję i on kategorycznie zabronił mi to robić, bo nie życzy sobie aby jego dziewczyna to praktykowała.

Jeśli będziecie chciały to rozwinę temat, ale na początku tak krótko.

I moje pytanie, czy w związku partner może się "wtrącać" według was do sfery intymnej drugiej osoby?

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez dziewczynagirl

Na wstępie chciałabym napisać, że zakochałam się, i uprzedzić, że rada typu rzuć go, jest dla mnie radą tak jak skocz z mostu, czyli nierealną.

Jestem w związku ze swoim ukochanym od 7 miesięcy, i w rozmowie na tematy intymne wyszło, że czasem się masturbuję i on kategorycznie zabronił mi to robić, bo nie życzy sobie aby jego dziewczyna to praktykowała.

Jeśli będziecie chciały to rozwinę temat, ale na początku tak krótko.

I moje pytanie, czy w związku partner może się "wtrącać" według was do sfery intymnej drugiej osoby?

A w jaki sposób kawaler życzy sobie to weryfikować?

Pana i jego podejście spuściłabym na drzewo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mad_Max]

3/4 Kobiet tutaj zabrania facetom oglądania porno i jakoś mało kogo to dziwi. Zakazy zakazami, a życie toczy się dalej...

[dziewczynagirl]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;8065027 1]A w jaki sposób kawaler życzy sobie to weryfikować?

Pana i jego podejście spuściłabym na drzewo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Sądzę, że zapytałby a ja raczej nie potrafiłabym skłamać, bo ufamy sobie.

[ANKA54321]

Ty chyba jestes trollem

[Calla_]

Napisane przez dziewczynagirl

Na wstępie chciałabym napisać, że zakochałam się, i uprzedzić, że rada typu rzuć go, jest dla mnie radą tak jak skocz z mostu, czyli nierealną.

Jestem w związku ze swoim ukochanym od 7 miesięcy, i w rozmowie na tematy intymne wyszło, że czasem się masturbuję i on kategorycznie zabronił mi to robić, bo nie życzy sobie aby jego dziewczyna to praktykowała.

Jeśli będziecie chciały to rozwinę temat, ale na początku tak krótko.

I moje pytanie, czy w związku partner może się "wtrącać" według was do sfery intymnej drugiej osoby?

Moim zdaniem w kwestii intymnej dopóki nie jesteś uzależniona czy nie masz niezdrowego podejścia do tej formy pieszczot, co z twojego wpisu nie wynika, to partner nie powinien się wtrącać.

Jeśli chcesz z nim być, to zwyczajnie bym mu o tym nie mówiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziewczynagirl]

Napisane przez ANKA54321

Ty chyba jestes trollem

Nie jestem, pisałam, że jeśli interesuje was to mogę rozwinąć temat, jeśli już bym musiała dlaczego on tak uważa.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez dziewczynagirl

Sądzę, że zapytałby a ja raczej nie potrafiłabym skłamać, bo ufamy sobie.

Ufasz komuś, kto uzurpuje sobie prawo do decydowania o Twoim ciele?
Musisz być trollem, 2/10.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziewczynagirl]

Napisane przez Calla_

Moim zdaniem w kwestii intymnej dopóki nie jesteśmy uzależniona czy nie masz niezdrowego podejścia do tej formy pieszczot, co z twojego wpisu nie wynika, to partner nie powinien się wtrącać.

Jeśli chcesz z nim być, to zwyczajnie bym mu o tym nie mówiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Musiałabym go okłamywać, bo na pewno kiedyś zapyta. Sprawa jest trochę skomplikowana.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;8065073 1]Ufasz komuś, kto uzurpuje sobie prawo do decydowania o Twoim ciele?
Musisz być trollem, 2/10.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Hm, ja o jego ciele/o nim samym też trochę decyduje. Przykład, jak wychodził w weekend na imprezę to pił kilka piw około 5 i upijał się, poprosiłam aby pił nie więcej niż 3, bo nie lubię jak jest pijany, i.....posłuchał.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Aha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stewardesa]

Napisane przez dziewczynagirl

Musiałabym go okłamywać, bo na pewno kiedyś zapyta. Sprawa jest trochę skomplikowana.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------



Hm, ja o jego ciele/o nim samym też trochę decyduje. Przykład, jak wychodził w weekend na imprezę to pił kilka piw około 5 i upijał się, poprosiłam aby pił nie więcej niż 3, bo nie lubię jak jest pijany, i.....posłuchał.

No to w czym problem?

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez dziewczynagirl

Na wstępie chciałabym napisać, że zakochałam się, i uprzedzić, że rada typu rzuć go, jest dla mnie radą tak jak skocz z mostu, czyli nierealną.

Jestem w związku ze swoim ukochanym od 7 miesięcy, i w rozmowie na tematy intymne wyszło, że czasem się masturbuję i on kategorycznie zabronił mi to robić, bo nie życzy sobie aby jego dziewczyna to praktykowała.

Jeśli będziecie chciały to rozwinę temat, ale na początku tak krótko.

I moje pytanie, czy w związku partner może się "wtrącać" według was do sfery intymnej drugiej osoby?

Zacznę od wyrażenia zdumienia, że możesz chcieć być z kimś kto po 1)traktuje Cię jak dziecko, bo Ci czegoś zabrania; 2)waży się wchodzić w ten sposób zakazami, w Twoją intymność.

.

[kennedy]

Napisane przez dziewczynagirl

Na wstępie chciałabym napisać, że zakochałam się, i uprzedzić, że rada typu rzuć go, jest dla mnie radą tak jak skocz z mostu, czyli nierealną.

Jestem w związku ze swoim ukochanym od 7 miesięcy, i w rozmowie na tematy intymne wyszło, że czasem się masturbuję i on kategorycznie zabronił mi to robić, bo nie życzy sobie aby jego dziewczyna to praktykowała.

Jeśli będziecie chciały to rozwinę temat, ale na początku tak krótko.

I moje pytanie, czy w związku partner może się "wtrącać" według was do sfery intymnej drugiej osoby?

Skoro nie chcesz zerwac/nie bede komentowac/
To po prostu mu nie mow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

A jak zapyta to powoedz ze to twoja prywatna sprawa i sobie nie zyczysz pytan.
Skoro masz wole byc w zwiazku z kontrolujacym bubkiem to musisz zaczac cwiczyc asertywnosc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ANKA54321]

Napisane przez kennedy

Skoro nie chcesz zerwac/nie bede komentowac/
To po prostu mu nie mow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

A jak zapyta to powoedz ze to twoja prywatna sprawa i sobie nie zyczysz pytan.
Skoro masz wole byc w zwiazku z kontrolujacym bubkiem to musisz zaczac cwiczyc asertywnosc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiedz mu, że jak cie będzie lepiej zaspokajał to nie bedziesz musiała się masturbować.

[dziewczynagirl]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;8065084 6]Aha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Aha.

Dobrze, widzę, że bez szczegółów się nie da, i nie uzyskam normalnych odpowiedzi. Bałam się tego napisać, co napiszę, bo czytam wizaż i wiem jak to zapewne się skończy, i od jakich zostanie wyzwany mój ukochany, ale mam nadzieję że w tym chociaż kilka będzie sensownych rad.

Chodzi tu o aspekt religijny. Chłopak jest praktykującym katolikiem, nie jakimś moherem, czy fanatykiem, i nie chcę dziewczyny która żyję w "grzechu" według niego to jest dość "złe" zachowanie.

Nie jest święty nie chodzi co niedziela do kościoła, i nie żyje wyłącznie według zasad religii, tylko STARA się żyć. Dla jasności, stara się nie popełniać grzechów, ale jak twierdzi jakby każdy żył według swojej wiary i był ideałem, toby spowiedź, nie była potrzebna.

Zdarzyło nam się uprawiać petting czy seks, ale nie było to planowane, było to spontaniczne. Ogólnie za pettingiem czy seksem przed ślubem jest na NIE, ale zdarza nam się ponieść, i wtedy się spowiada, oczywiście nie leci na drugi dzień, tylko jak przyjdzie czas spowiedzi. W czasie naszej znajomości był raz u spowiedzi na święta.

On ma zdanie, że jak poniosło kogoś to trudno zdarza się, nie żałuje że coś zrobił ze mną tylko żałuje że popełnił grzech.

I nie chcę abym żyła w nieczystości masturbacji, bo nie chcę abym żyła w grzechu to raz, a regularna masturbacja według wiary grzechem jest, a dwa, uważa masturbację za coś "złego" delikatnie pisząc za głupie niedojrzałe zachowanie, i nie chce aby jego dziewczyna to praktykowała.

[Mad_Max]

Napisane przez dziewczynagirl

Aha.

Dobrze, widzę, że bez szczegółów się nie da, i nie uzyskam normalnych odpowiedzi. Bałam się tego napisać, co napiszę, bo czytam wizaż i wiem jak to zapewne się skończy, i od jakich zostanie wyzwany mój ukochany, ale mam nadzieję że w tym chociaż kilka będzie sensownych rad.

Chodzi tu o aspekt religijny. Chłopak jest praktykującym katolikiem, nie jakimś moherem, czy fanatykiem, i nie chcę dziewczyny która żyję w "grzechu" według niego to jest dość "złe" zachowanie.

Nie jest święty nie chodzi co niedziela do kościoła, i nie żyje wyłącznie według zasad religii, tylko STARA się żyć. Dla jasności, stara się nie popełniać grzechów, ale jak twierdzi jakby każdy żył według swojej wiary i był ideałem, toby spowiedź, nie była potrzebna.

Zdarzyło nam się uprawiać petting czy seks, ale nie było to planowane, było to spontaniczne. Ogólnie za pettingiem czy seksem przed ślubem jest na NIE, ale zdarza nam się ponieść, i wtedy się spowiada, oczywiście nie leci na drugi dzień, tylko jak przyjdzie czas spowiedzi. W czasie naszej znajomości był raz u spowiedzi na święta.

On ma zdanie, że jak poniosło kogoś to trudno zdarza się, nie żałuje że coś zrobił ze mną tylko żałuje że popełnił grzech.

I nie chcę abym żyła w nieczystości masturbacji, bo nie chcę abym żyła w grzechu to raz, a regularna masturbacja według wiary grzechem jest, a dwa, uważa masturbację za coś "złego" delikatnie pisząc za głupie niedojrzałe zachowanie, i nie chce aby jego dziewczyna to praktykowała.

No to niech sam się nie onanizuje. Przecież jego poglądy nie są Twoimi.
A jak za rok przejdzie na dietę bezglutenową, to odmówisz sobie pierogów??

[dziewczynagirl]

Napisane przez Mad_Max

No to niech sam się nie onanizuje. Przecież jego poglądy nie są Twoimi.
A jak za rok przejdzie na dietę bezglutenową, to odmówisz sobie pierogów??

Sam również się nie onanizuje, ale szuka porządnej dziewczyny, porządnej według jego moralności.

[xpaulaax]

"Chodzi tu o aspekt religijny. Chłopak jest praktykującym katolikiem, nie jakimś moherem, czy fanatykiem, i nie chcę dziewczyny która żyję w "grzechu" według niego to jest dość "złe" zachowanie.


On ma zdanie, że jak poniosło kogoś to trudno zdarza się, nie żałuje że coś zrobił ze mną tylko żałuje że popełnił grzech. "


hahaha co za hipokryzja... jego PONOSI SWIADOMIE.... nawet nie wiem jak to skomentowac ja bym sie wypisala z takiego ukladu

ewentualnie za kazdym razem jak bedzie Cie pytal czy to zrobilas to potwierdz ze tak, ale ponioslo Cie

[Mad_Max]

Napisane przez dziewczynagirl

Sam również się nie onanizuje, ale szuka porządnej dziewczyny, porządnej według jego moralności.

No to niech szuka dalej. Może wyhaczy coś na oazie.
Gość ma zupełnie inny system wartości, z którego kiedyś wyrośnie, ale póki co powinnaś zabrać swoje zabawki i wrócić do własnej piaskownicy. Wg jego religijnego pojęcia, nigdy nie będziesz porządna.
Czy więc warto brnąc dalej w bagno?

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

A

Napisane przez dziewczynagirl

Aha.

Dobrze, widzę, że bez szczegółów się nie da, i nie uzyskam normalnych odpowiedzi. Bałam się tego napisać, co napiszę, bo czytam wizaż i wiem jak to zapewne się skończy, i od jakich zostanie wyzwany mój ukochany, ale mam nadzieję że w tym chociaż kilka będzie sensownych rad.

Chodzi tu o aspekt religijny. Chłopak jest praktykującym katolikiem, nie jakimś moherem, czy fanatykiem, i nie chcę dziewczyny która żyję w "grzechu" według niego to jest dość "złe" zachowanie.

Nie jest święty nie chodzi co niedziela do kościoła, i nie żyje wyłącznie według zasad religii, tylko STARA się żyć. Dla jasności, stara się nie popełniać grzechów, ale jak twierdzi jakby każdy żył według swojej wiary i był ideałem, toby spowiedź, nie była potrzebna.

Zdarzyło nam się uprawiać petting czy seks, ale nie było to planowane, było to spontaniczne. Ogólnie za pettingiem czy seksem przed ślubem jest na NIE, ale zdarza nam się ponieść, i wtedy się spowiada, oczywiście nie leci na drugi dzień, tylko jak przyjdzie czas spowiedzi. W czasie naszej znajomości był raz u spowiedzi na święta.

On ma zdanie, że jak poniosło kogoś to trudno zdarza się, nie żałuje że coś zrobił ze mną tylko żałuje że popełnił grzech.

I nie chcę abym żyła w nieczystości masturbacji, bo nie chcę abym żyła w grzechu to raz, a regularna masturbacja według wiary grzechem jest, a dwa, uważa masturbację za coś "złego" delikatnie pisząc za głupie niedojrzałe zachowanie, i nie chce aby jego dziewczyna to praktykowała.

Ale z tego co rozumiem to jego praktyka religijna i wierzenia, nie Twoje, więc do Twojej intymności nie ma prawa się wtrącać. Ty nie masz z tego tytułu wyrzutów, więc czemu on chce rządzić Twoim ciałem?
Masz rację, że napiszę, że to chore - bo to jest CHORE.
Następny katolik-mężczyzna, chcący rządzić z niezdrowych pobudek religijnych nie swoim ciałem - a ciałem kobiety .

[dziewczynagirl]

Napisane przez xpaulaax

"Chodzi tu o aspekt religijny. Chłopak jest praktykującym katolikiem, nie jakimś moherem, czy fanatykiem, i nie chcę dziewczyny która żyję w "grzechu" według niego to jest dość "złe" zachowanie.


On ma zdanie, że jak poniosło kogoś to trudno zdarza się, nie żałuje że coś zrobił ze mną tylko żałuje że popełnił grzech. "


hahaha co za hipokryzja... jego PONOSI SWIADOMIE.... nawet nie wiem jak to skomentowac ja bym sie wypisala z takiego ukladu

ewentualnie za kazdym razem jak bedzie Cie pytal czy to zrobilas to potwierdz ze tak, ale ponioslo Cie

Wiedziałam, że tak będzie, że hipokryta, ale dla mnie nie jest. Hipokryta to ten kto planuje, i robi coś regularnie, nam się zdarza okazjonalnie, i to głownie jak ja coś zainicjuje, oczywiście nie za każdym razem ale zdarza się że wtedy i poniesie i go, ale od tego jest spowiedź.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez dmuchawcelatawce

A
Ale z tego co rozumiem to jego praktyka religijna i wierzenia, nie Twoje, więc do Twojej intymności nie ma prawa się wtrącać. Ty nie masz z tego tytułu wyrzutów, więc czemu on chce rządzić Twoim ciałem?
Masz rację, że napiszę, że to chore - bo to jest CHORE.
Następny katolik-mężczyzna, chcący rządzić z niezdrowych pobudek religijnych nie swoim ciałem - a ciałem kobiety .

No nie wiem, jak np ktoś kto nie pali papierosów, ma prawo szukać nie palacza, podobnie ktoś może mieć "wymagania" w sferze seksualnej.

[stewardesa]

Napisane przez dziewczynagirl

Wiedziałam, że tak będzie, że hipokryta, ale dla mnie nie jest. Hipokryta to ten kto planuje, i robi coś regularnie, nam się zdarza okazjonalnie, i to głownie jak ja coś zainicjuje, oczywiście nie za każdym razem ale zdarza się że wtedy i poniesie i go, ale od tego jest spowiedź.

No to przecież sama sobie odpowiadasz. Nie planuj tego, nie rób, a jak cię poniesie, to powiedz że żałujesz, wiesz że to grzech i idź się z tego wyspowiadać.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

czyli jak jego poniesie i uprawia z Tobą seks to jest okej, ale jak Ciebie poniesie i się masturbujesz to już nie jest okej?

[ruda_beksa]

Wybacz, powiem ostro - dla mnie to chore i nienormalne.

[White_Dove]

Hahaha kabaret. Jak jego tez poniesie to jest seks aha ale ...robicie to bez gumki czy ma je pod reka swiadomie że jakby was ponioslo? Cos slabo z jego kontrolą i silna wola. Katolik powinien ją cwiczyc. Niby tu lata sie wyspowiadac z seksu ale zabezpieczenie ma przygotowane czyli z zamiarem powtorki tacy są najgorsi. Zamiast siebie pilnowac to on ci "zabawy "ogranicza i mowi co masz robic, to twoja sprawa.

[kennedy]

Napisane przez dziewczynagirl

Wiedziałam, że tak będzie, że hipokryta, ale dla mnie nie jest. Hipokryta to ten kto planuje, i robi coś regularnie, nam się zdarza okazjonalnie, i to głownie jak ja coś zainicjuje, oczywiście nie za każdym razem ale zdarza się że wtedy i poniesie i go, ale od tego jest spowiedź.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------



No nie wiem, jak np ktoś kto nie pali papierosów, ma prawo szukać nie palacza, podobnie ktoś może mieć "wymagania" w sferze seksualnej.

Nie moze. To nie jest w porzadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez dziewczynagirl

No nie wiem, jak np ktoś kto nie pali papierosów, ma prawo szukać nie palacza, podobnie ktoś może mieć "wymagania" w sferze seksualnej.

Oczywiście, że może mieć wymagania. Na przykład ja nie wierzę, więc nie chce wierzącego. Wobec tego analogiczną sytuacją do waszej by było gdybym wzięła wierzącego i zabraniała mu chodzić do spowiedzi, bo według mnie to niedojrzałe i niemoralne, że facet w pewnym wieku opowiada innemu, obcemu facetowi o rzeczach, które robił.

To są jego poglądy, może się do nich stosować i związać z dziewczyną, która też uważa, że masturbacja jest be. A związał się z dziewczyną, która nie miała żadnych problemów, że czasem się masturbuje i po fakcie każde Ci zmienić coś tak intymnego, do tego kazać to można coś dziecku, a nie w relacji między dwoma osobami, które mają być sobie równe w relacji.

[I am Rock]

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8065183 6]czyli jak jego poniesie i uprawia z Tobą seks to jest okej, ale jak Ciebie poniesie i się masturbujesz to już nie jest okej?[/QUOTE]
Wszyscy wiedzą, że od masturbacji się ślepnie.

[Trzepotka]

Treść usunięta