Problemy ze współżyciem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-01-14, 12:31   #1
sadmatti
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3

Problemy ze współżyciem


Hej dziewczyny,

Nigdy nie myślałem, że będę skłonny pisać o swoich problemach na forum, ale ewidentnie życie potrafi zaskoczyć.
Razem z dziewczyną mamy po 25 lat i studiujemy na jednym kierunku. Ze sobą jesteśmy od 8 lat. Niestety w naszym życiu erotycznym są problemy, a w sumie głównym problemem dla mnie jest brak seksu. Problem jest dosyć złożony więc postaram się opisać go dokładnie. Moja dziewczyna ma tyłozgięcie macicy przez co niekiedy mamy problemy w niektórych pozycjach, w zasadzie głównie kochamy się w jednej pozycji na łyżeczkę. O ile w ogóle... Moja luba w sumie może żyć bez seksu, tak mi się przynajmniej wydaje. Brak seksu przez 3 miesiące? Żaden problem, w okresie wakacyjnym w ogóle tego nie robimy. Może dlatego, że wracamy wtedy do rodzinnych domów i mieszkamy osobno, ale inicjatywa spotkania się, gdy jest okazja na seks nie występuje. Ogólnie rekord mieszkania i niewspółżycia to jesteś 5 miesięcy. Pokłóciliśmy się wtedy ze sobą i powiedziałem sobie, że jeżeli ona nie będzie chciała to ja nie naciskam, no i tak padł rekord...
W sumie być może to przez tabletki antykoncepcyjne? Spadek libido, suchość w pochwie, używamy oleju palmowego na poślizg. Tylko w sumie po co ona je bierze skoro i tak zawsze kochamy się w prezerwatywie? Gdy próbowałem namówić ją, na to aby zaprzestała brania tabletek, bo być może w nich jest problem to tylko się posprzeczaliśmy, bo ona nie może tak nagle ich rzucić i gdy nie pomoże to z powrotem do nich wrócić.
Sam akt seksualny jest również dużo wcześniej zaplanowany typu "dzisiaj się pokochamy" czytaj: ogolę się, umyję i wieczorem będziemy TO robić. Nigdy nie uprawiałem seksu spontanicznie jak mam/mamy na to ochotę. Wymówki typu: jestem nieogolona, śmierdzę, jestem nieumyta, zostaw mnie. Dlatego zawsze robimy to tak samo, wieczorem, po uprzednim zaplanowaniu z różną częstotliwością, ostatnio miesiąc temu.
Szczerze jestem już mega zrezygnowany, zacząłem szukać problemu w sobie, może jestem jakiś inny, zbyt napalony, niewyżyty.
Dodam, że jest to moja pierwsza i jedyna dziewczyna do tej pory, ogólnie w życiu nawet nam się układa, rozmawiamy ze sobą normalnie, czasami widać różnice charakteru, ale nie jest źle.
Czasem mam wrażenie, że po prostu jej nie podniecam, nie działam na nią jak płachta na byka w pozytywnym sensie. Problemu z fizycznością nie mam, jestem wysoki, wysportowany, sylwetka typu V, TAM też jest wszystko OK.

Bardzo patowa sytuacja.

Pozdrawiam.
sadmatti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-14, 14:46   #2
Liliom
Rozeznanie
 
Avatar Liliom
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 614
Dot.: Problemy ze współżyciem

Od początku tak było, czy dopiero po jakimś czasie?

Tabletek antykoncepcyjnych faktycznie nie odstawia się np. na miesiąc żeby po tym miesiącu do nich wrócić, zdaje się że taka przerwa powinna wynosić około pół roku. Ale efekty w postaci większego libido też mogą pojawić dopiero po tym dłuższym czasie, także to nie będzie kwestia tygodnia (o ile faktycznie one stwarzałyby ten problem)

I czy to nie jest tak że lubrykanty na bazie oleju rozpuszczają prezerwatywy (przynajmniej te lateksowe)?
Liliom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-14, 15:13   #3
wkiara86
Raczkowanie
 
Avatar wkiara86
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 208
Dot.: Problemy ze współżyciem

Cytat:
Napisane przez sadmatti Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny,

Nigdy nie myślałem, że będę skłonny pisać o swoich problemach na forum, ale ewidentnie życie potrafi zaskoczyć.
Razem z dziewczyną mamy po 25 lat i studiujemy na jednym kierunku. Ze sobą jesteśmy od 8 lat. Niestety w naszym życiu erotycznym są problemy, a w sumie głównym problemem dla mnie jest brak seksu. Problem jest dosyć złożony więc postaram się opisać go dokładnie. Moja dziewczyna ma tyłozgięcie macicy przez co niekiedy mamy problemy w niektórych pozycjach, w zasadzie głównie kochamy się w jednej pozycji na łyżeczkę. O ile w ogóle... Moja luba w sumie może żyć bez seksu, tak mi się przynajmniej wydaje. Brak seksu przez 3 miesiące? Żaden problem, w okresie wakacyjnym w ogóle tego nie robimy. Może dlatego, że wracamy wtedy do rodzinnych domów i mieszkamy osobno, ale inicjatywa spotkania się, gdy jest okazja na seks nie występuje. Ogólnie rekord mieszkania i niewspółżycia to jesteś 5 miesięcy. Pokłóciliśmy się wtedy ze sobą i powiedziałem sobie, że jeżeli ona nie będzie chciała to ja nie naciskam, no i tak padł rekord...
W sumie być może to przez tabletki antykoncepcyjne? Spadek libido, suchość w pochwie, używamy oleju palmowego na poślizg. Tylko w sumie po co ona je bierze skoro i tak zawsze kochamy się w prezerwatywie? Gdy próbowałem namówić ją, na to aby zaprzestała brania tabletek, bo być może w nich jest problem to tylko się posprzeczaliśmy, bo ona nie może tak nagle ich rzucić i gdy nie pomoże to z powrotem do nich wrócić.
Sam akt seksualny jest również dużo wcześniej zaplanowany typu "dzisiaj się pokochamy" czytaj: ogolę się, umyję i wieczorem będziemy TO robić. Nigdy nie uprawiałem seksu spontanicznie jak mam/mamy na to ochotę. Wymówki typu: jestem nieogolona, śmierdzę, jestem nieumyta, zostaw mnie. Dlatego zawsze robimy to tak samo, wieczorem, po uprzednim zaplanowaniu z różną częstotliwością, ostatnio miesiąc temu.
Szczerze jestem już mega zrezygnowany, zacząłem szukać problemu w sobie, może jestem jakiś inny, zbyt napalony, niewyżyty.
Dodam, że jest to moja pierwsza i jedyna dziewczyna do tej pory, ogólnie w życiu nawet nam się układa, rozmawiamy ze sobą normalnie, czasami widać różnice charakteru, ale nie jest źle.
Czasem mam wrażenie, że po prostu jej nie podniecam, nie działam na nią jak płachta na byka w pozytywnym sensie. Problemu z fizycznością nie mam, jestem wysoki, wysportowany, sylwetka typu V, TAM też jest wszystko OK.

Bardzo patowa sytuacja.

Pozdrawiam.
Nigdy nie zrozumiem dziewczyn, które biorą tabletki a każą chłopakowi dodatkowo zakładać prezerwatywę. 8lat to sporo. Może coś się już wypaliło, może faktycznie po tabletkach libido spadło. Szkoda, że nie uprawiacie seksu spontanicznie. Jesteście młodzi, powinniście szaleć. Kochać się na wszelkie możliwe sposoby i czerpać z życia. To nie Ty jesteś nienormalny. Masz normalne potrzeby. Nie wyobrażam siebie, być z kimś i nie kochać się pół roku. Może powinna iść do innego ginekologa, albo do seksuologa? Powinniście też szczerze pogadać. Może ja coś boi? Rozmowa przede wszystkim.
wkiara86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-14, 17:45   #4
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Problemy ze współżyciem

Cytat:
Napisane przez sadmatti Pokaż wiadomość

Sam akt seksualny jest również dużo wcześniej zaplanowany typu "dzisiaj się pokochamy" czytaj: ogolę się, umyję i wieczorem będziemy TO robić. Nigdy nie uprawiałem seksu spontanicznie jak mam/mamy na to ochotę. Wymówki typu: jestem nieogolona, śmierdzę, jestem nieumyta, zostaw mnie.
Tragedia... współczuję. I tak było od początku związku?

Nie wygląda na to, że jesteś niewyżyty, bo seks raz na kilka miesięcy to praktycznie biały związek. Możliwe że po prostu jesteście pod tym względem niedobrani. Problem może też leżeć w hormonach, tabletkach, stresie, albo może seks nie sprawia jej przyjemności - jak u was z grą wstępną? Rozmawiałeś z nią na spokojnie o swoich potrzebach, ewentualnej wizycie u seksuologa?
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-14, 17:49   #5
sadmatti
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3
Dot.: Problemy ze współżyciem

Tak, praktycznie odkąd pamiętam był problem z seksem. Tylko początkowo był on inny. Chodziło o bóle związane z tyłozgięciem macicy i nie wiedzieliśmy dlaczego się tak dzieje. Dopiero ginekolog powiedział, że ta przypadłość dotyczy mojej dziewczyny. Szukaliśmy pozycji w której ten ból jest mniejszy lub zerowy. Udało się znaleźć tą jedną pasującą pozycje na łyżeczkę w której jest OK.
Oczywiście starałem się ją wspierać i nigdy nie usłyszała obelg czy innych niemiłych stwierdzeń.
Natomiast moja dziewczyna brała tabletki na długo przed tym jak rozpoczęliśmy współżyć. Co do korzystania z prezerwatywy i tabletek jednocześnie to wg niej jest to jeszcze bardziej bezpieczne i wtedy na pewno nie zajdzie w ciążę. Zresztą śmieszne jest to, że nie mogę nawet posiedzieć w niej bez "ubranka" bo ją zapłodnię. Tłumaczenia nie są wystarczające, próbowałem nie raz. Ja po prostu już nie mam siły jestem załamany.
Gra wstępna oczywiście jest, ale ciężko się dostroić kiedy to akurat dzisiaj wieczorem będziemy się kochać, a nie wtedy kiedy dopadnie nas dziki szał.
Co do oleju to być może tak jest z prezerwatywami lateksowymi, dlatego my korzystamy z nielateksowych.
Wydaje mi się, że szkopuł tkwi w tej przypadłości macicy i dodatkowo tabletki, problem w tym, że nie da się się go tak szybko rozwiązać, bo moja jest uparta, ciężko się z nią rozmawia o problemach, a szczególnie tych łóżkowych.

Edytowane przez sadmatti
Czas edycji: 2018-01-14 o 18:01
sadmatti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-14, 18:15   #6
wkiara86
Raczkowanie
 
Avatar wkiara86
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 208
Dot.: Problemy ze współżyciem

Cytat:
Napisane przez sadmatti Pokaż wiadomość
Tak, praktycznie odkąd pamiętam był problem z seksem. Tylko początkowo był on inny. Chodziło o bóle związane z tyłozgięciem macicy i nie wiedzieliśmy dlaczego się tak dzieje. Dopiero ginekolog powiedział, że ta przypadłość dotyczy mojej dziewczyny. Szukaliśmy pozycji w której ten ból jest mniejszy lub zerowy. Udało się znaleźć tą jedną pasującą pozycje na łyżeczkę w której jest OK.
Oczywiście starałem się ją wspierać i nigdy nie usłyszała obelg czy innych niemiłych stwierdzeń.
Natomiast moja dziewczyna brała tabletki na długo przed tym jak rozpoczęliśmy współżyć. Co do korzystania z prezerwatywy i tabletek jednocześnie to wg niej jest to jeszcze bardziej bezpieczne i wtedy na pewno nie zajdzie w ciążę. Zresztą śmieszne jest to, że nie mogę nawet posiedzieć w niej bez "ubranka" bo ją zapłodnię. Tłumaczenia nie są wystarczające, próbowałem nie raz. Ja po prostu już nie mam siły jestem załamany.
Gra wstępna oczywiście jest, ale ciężko się dostroić kiedy to akurat dzisiaj wieczorem będziemy się kochać, a nie wtedy kiedy dopadnie nas dziki szał.
Co do oleju to być może tak jest z prezerwatywami lateksowymi, dlatego my korzystamy z nielateksowych.
Wydaje mi się, że szkopuł tkwi w tej przypadłości macicy i dodatkowo tabletki, problem w tym, że nie da się się go tak szybko rozwiązać, bo moja jest uparta, ciężko się z nią rozmawia o problemach, a szczególnie tych łóżkowych.
Jeśli ona ma 25 lat i tak.do tego podchodzi to to jest straszne. Jak niby ma zajść w ciążę? Jeśli bierze tabletki regularnie, nie ma wymiotów i biegunki to nie ma szans że zajdzie w ciążę. Odmawia Ci cudownych chwil. Właśnie po to bierze się tabletki, aby móc cieszyć się seksem bez gumek, żeby czuć siebie. Nie wiem jak to jest z tym tylozgieciem. Boli ją i to mogę zrozumieć. Ale seks tylko w jednej pozycji? Nie dziwię się że masz dość. Gdybym ja była na Twoim miejscu, to nie chciała bym być w takim związku. Sex tylko jak się ogoli i na umówienie. Młodzi jesteście a zachowujecie się jak stare dziadki. Dobrze że w kalendarzu z rocznym wyprzedzeniem nie zaznacza kiedy będziecie mogli się pokochać. To tak jak z umówieniem wizyty u lekarza. Jeśli Ci na niej zależy, poszukaj artykułów, albo idź z nią do dobrego ginekologa, który jej wyjaśni, że tabletki się po to bierze, żeby nie używać już prezerwatyw.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=185056
Tu masz wątek na wizażu o tyłozgięciu macicy. Może coś Ci to da jak poczytasz
wkiara86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-14, 19:28   #7
sadmatti
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3
Dot.: Problemy ze współżyciem

Z tym zachowywaniem się jak stare dziadki to dokładnie tak samo wiele razy myślałem. Jestem młody, a żyję jak emeryt. Czuję, że życie ucieka mi przez palce, jestem osobą otwartą, towarzyską, zawsze miałem wielu kolegów, do tego przebywanie wśród dziewczyn nie sprawiało mi problemów, wręcz przeciwnie byłem lubiany, ale odkąd studiuję jestem sam jak palec, nie mam tu kolegów, kierunek na którym studiuję to same dziewczyny. Na imprezie nie byłem ani razu przez 4,5 lata studiów. Ciągle tylko uczelnia, dom, uczelnia, dom. Do tego problemy z dziewczyną, frustracje
Nie powinienem tego pisać, ale chyba tego potrzebowałem.
sadmatti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-01-15, 07:08   #8
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Problemy ze współżyciem

Cytat:
Napisane przez sadmatti Pokaż wiadomość
Z tym zachowywaniem się jak stare dziadki to dokładnie tak samo wiele razy myślałem. Jestem młody, a żyję jak emeryt. Czuję, że życie ucieka mi przez palce, jestem osobą otwartą, towarzyską, zawsze miałem wielu kolegów, do tego przebywanie wśród dziewczyn nie sprawiało mi problemów, wręcz przeciwnie byłem lubiany, ale odkąd studiuję jestem sam jak palec, nie mam tu kolegów, kierunek na którym studiuję to same dziewczyny. Na imprezie nie byłem ani razu przez 4,5 lata studiów. Ciągle tylko uczelnia, dom, uczelnia, dom. Do tego problemy z dziewczyną, frustracje
Nie powinienem tego pisać, ale chyba tego potrzebowałem.
A da się o tym wszystkim normalnie z nią porozmawiać? Bo jeśli ona nie widzi powodu do żadnych zmian, to czarno widzę wasza przyszłość.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-15, 07:37   #9
theali
Zakorzenienie
 
Avatar theali
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
Dot.: Problemy ze współżyciem

Cytat:
Napisane przez sadmatti Pokaż wiadomość
Natomiast moja dziewczyna brała tabletki na długo przed tym jak rozpoczęliśmy współżyć. Co do korzystania z prezerwatywy i tabletek jednocześnie to wg niej jest to jeszcze bardziej bezpieczne i wtedy na pewno nie zajdzie w ciążę. Zresztą śmieszne jest to, że nie mogę nawet posiedzieć w niej bez "ubranka" bo ją zapłodnię. Tłumaczenia nie są wystarczające, próbowałem nie raz. Ja po prostu już nie mam siły jestem załamany.
Gra wstępna oczywiście jest, ale ciężko się dostroić kiedy to akurat dzisiaj wieczorem będziemy się kochać, a nie wtedy kiedy dopadnie nas dziki szał.
Co do oleju to być może tak jest z prezerwatywami lateksowymi, dlatego my korzystamy z nielateksowych.
Wydaje mi się, że szkopuł tkwi w tej przypadłości macicy i dodatkowo tabletki, problem w tym, że nie da się się go tak szybko rozwiązać, bo moja jest uparta, ciężko się z nią rozmawia o problemach, a szczególnie tych łóżkowych.
Zastanowiłabym się, czy jej przesadne obawy przed zajściem w ciążę nie są głównym problemem. Tabletki mogą swoje robić, ale w takim przypadku może z lekarzem porozmawiać i pomyśleć o zmianie na inne.
theali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-03, 20:14   #10
Ashia
Rozeznanie
 
Avatar Ashia
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Warszawa/Dublin
Wiadomości: 642
Dot.: Problemy ze współżyciem

My z TZ jestemy w zwiazku od 17 lat, pierwsze 10 to byl cudowny czas, mimo, ze roznie nam sie ukladaly dni, czasami sie mijalismy, ale zawsze nas do siebie ciagnelo. Moze to rutyna zabija Wasz seks, a na to najlepsze sa eksperymenty. Roznego rodzaju zabawki erotyczne, pozycje, ktore moga Wam obojgu pasowac, tylko trzeba probowac, a przede wszystkim rozmawiac. Moge zrozumiec, ze chce pachniec, byc gladka I czuc sie fajnie podczas seksu, ale jednak ten spontan od czasu do czasu jest potrzebny ... moze wyjdz z inicjatywa, gdzies w kuchni lub w lazience, nie tak jak zawsze, moze ja kreca kajdanki I obroza na szyi, ale wstydzi sie powiedziec ...
Ashia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-03 21:14:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.