![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz
Wiadomości: 246
|
Urwanie kontaktu
Witajcie
Czy miałyście taką sytuację, gdy ktoś kogo znałyście pewien czas (rok, dwa), chłopak, kolega nagle zrywa z Wami kontakt? Wy się tylko domyślacie co się stało ale wiadomo - w rożnych domysłach można utonąć. Jak się wtedy czułyście? Jak się zachować, gdy po jakimś czasie ta osoba nagle się pojawia z powrotem? I odwrotnie, czy coś takiego same też kiedyś zrobiłyście komuś? Temat mnie interesuje bo jestem właśnie w takiej sytuacji. Jako strona poszkodowana. Pierwsza reakcja - utrata głowy, smsy, pytania co się stało, odezwij się itd. Teraz ochłonęłam i ...no nic zrobić nie mogę. Jednak ta historia dała mi do myślenia, dlaczego ludzie są tak okrutni, dlaczego ktoś tak postępuje sprawiając, że zaczynam czuć się okropnie, dlaczego nie stać niektórych na jedno zdanie wyjaśnienia? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 781
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Jestem w identycznej sytuacji i to jest naprawdę bardzo ciężkie.
Osoba bardzo mi bliska nagle z dnia na dzień bez słowa wyjaśnień przestała się do mnie odzywać. Na początku tak jak Ty pisałam smsy, pisałam na gadu, usilnie próbowałam dowiedzieć się co się stało, ale zero reakcji. Teraz już nie piszę, ale nadal mi ciężko. Ta sytuacja trwa jakiś miesiąc jak na razie. Wiem co czujesz ![]()
__________________
08.2017 (8tc)[*] 12.2017 (15tc)[*] Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama ![]() 2021 ![]() 2022 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Ja takie zerwanie kontaktu odbieram jednoznacznie .. osoba która to robi chce się jakoś dowartościować... Ty piszesz smsmy jak głupia zamartwiasz się spać po nocach nie możesz...a ta osoba ma satysfakcje. Najwyraźniej nie zależało jej tak jak Tobie.
Ja w takich sytuacjach postępuje identycznie. Nie odzywam się i z nikam z życia tej osoby.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=22960317 &posted=1#post22960317 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz
Wiadomości: 246
|
Dot.: Urwanie kontaktu
W necie jest taki artykuł: "Agresja milczenia", fragment:
"Osoba odtącana milczeniem, nie mogąc się dowiedzieć o co chodzi, czuje się upodlana, bo pozbawiona elementarnego prawa do zrozumienia przyczyn i dalszych zamiarów, jakimi kieruje się milczący? Nie wie do końca, czym zawiniła? Usiłując nawiązać szczery dialog, staje się z góry przegrana. Im bardziej prosi o informacje, tym bardziej czuje się pozbawiona szacunku, wzgardzona, zdezorientowana. W wyniku tego, łamana jest godność, poczucie wartości i blokowany sens starań. Niszczona jest nadzieja i zaufanie, a nawet wiara w uczciwość oraz sprawiedliwość.".. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Urwanie kontaktu
no właśnie!
więc nie warto się prosić o jakiekolwiek informacje i znaki zycia ![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=22960317 &posted=1#post22960317 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Ciężka sprawa. Niestety dość często tak bywa. Po prostu jest to najłatwiejszy sposób na urwanie kontaktu- nie pisać, nie dzwonić i nie musieć niczego wyjaśniać czy też sie tłumaczyć.
Druga sprawa czy to taki kolega-znajomy, czy taki kolega-sympatia. Bo intensywnych i przyjacielskich kontaktów nikt nie zarzuca z dnia na dzień (chyba że jakiś wypadek losowy). W przypadku luźniejszej znajomości zdarza się, że ludzie nie przywiązują znaczenia do sporadycznych kontaktów i po prostu nie widza sensu w odpisywaniu na sms -"co u Ciebie słychac?",albo wogóle kasuja kontakty. Nie wiesz co się dzieje u tego kolegi- może ma nową zazdrosną dziewczynę i nie chce dawać jej powodów do zazdrości, albo uważa, że wasze kontakty zmierzają w niewłaściwą stronę. Oczywiście powinnaś dostać jakieś wyjaśnienie, ale jak widać niektórzy chowaja głowę w piasek i czekaja aż samo przejdzie.
__________________
Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz
Wiadomości: 246
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Szkoda, że dzieje się to zbyt często. Nie spotyka mnie coś takiego pierwszy raz. Aż strach się bać, ostatnio rozmawiałam z innym dobrym kolegą, nagle mi przyszło na myśl - przecież on też mógłby mi wiwinąć taki numer, poprzednio też się przecież nie spodziewałam. Chyba mam uraz już. Wtedy sobie obiecaliśmy, że gdy będziemy mieli siebie dość to poinformujemy siebie, ale na pewno nie znikniemy.
Macie rację. Na ten dzień ta osoba jest dla mnie skreślona. Wylałam łzy nawet, za utraconą znajomością. Przez tak głupie coś. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 248
|
Dot.: Urwanie kontaktu
No nie wiem. Bardzo dawno temu, wtedy jeszcze chłopak tak potraktował bo nie wiedział jak mi pwoiedzieć ze to koniec. To siedź sobie babo i się domyślaj ...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=22960317 &posted=1#post22960317 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz
Wiadomości: 246
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 79
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Miałam podobną sytuację, z tymże facet odzywał się, potem się nie odzywał i tak w kółko... i powiem Wam szczerze, co mi przyniosło największą satysfakcję: GDY W KOŃCU NIE ODEBRAŁAM OD NIEGO TELEFONU!
Efekt... możecie się tylko domyślać ![]() ale wtedy już było za późno na przeprosiny
__________________
*..::SonjaR::..* IMPOSSIBLE IS NOTHING! ori-leszno.blogspot.com |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Heh, ulubiona zabawa mojego byłego - w urywanie kontaktu. Rozstalismy sie juz naprawde wiele lat temu, wydawaloby sie w cywilizowany sposób, utrzymywalismy ze sobą kontakt przez 2-3 lata, potem mu coś odbiło i przestal sie do mnie odzywac bez slowa wyjasnien. Od tego czasu odzywa sie raz na rok, dwa po czym od razu kontakt ze mną zrywa.
Ostatnio odezwal sie w grudniu, po 2 latach milczenia, ze jest w moim miescie i ze chcialby mnie zobaczyc. Zgodzilam sie, bo dawno go nie widzialam i bylam ciekawa jak wygląda. I chcialam go opierniczyc o to, ze zrywa ze mna kontakt.Spotkalismy sie, pogadalismy. I co? nastepnego dnia zerwal ze mną kontakt calkowicie ![]() Ale on wie ze go za to nienawidzę. Cóż, niktórzy tak maja, leczą swoje kompleksy czy tez sie odgrywają, whatever. Wiem co czujesz bardzo dobrze, ale jedyne co mozesz zrobic to wywalic jego numer komórki, gg i tez sie nie odzywac.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 79
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Cytat:
__________________
*..::SonjaR::..* IMPOSSIBLE IS NOTHING! ori-leszno.blogspot.com |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Ja jestem w podobnej sytuacji. Mój eks-chłopak z dnia na dzień zerwał ze mną kontakt, twierdząc, że to nic dla niego nie znaczyło i że sporo myślał nad naszą znajomością i konkretnych wniosków nie wyciągnął, ale rozważa urwanie kontaktu. A mnie serce rozerwało się na strzępy- cierpię niesamowicie, chociaż wiem, że nie powinnam. Czasem mam takie chwile, że wydaje się, jakby było lepiej. Za 5 minut histerycznie płaczę. Coś okropnego i wyobrażam sobie co czujesz.
Zerwanie kontaktu przez osobę, która była nam bliska (chłopak/sympatia) to najgorsze świństwo. Bez słowa wyjaśnienia, albo półsłówkami i nagle głucha cisza. Nawet nie ma komu zadać pytania "dlaczego?". Trzymaj się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz
Wiadomości: 246
|
Dot.: Urwanie kontaktu
SonJaR - można się z ex kontaktować, kolegować, może nie przyjaźnić, bo to za wiele powiedziane, natomiast potrzeba do tego dojrzałości obu stron.
Właśnie wyrzuciłam nr z komórki. Znając życie - mój kolega odezwie się kiedyś, w tym momencie nie wiem co zrobię, moim zdaniem nie powinnam dawać już temu żadnej szansy. Ryzykowałabym, że sytuacja się powtórzy. Jak ktoś ma takie podejście to dla niego widocznie łatwizna. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Cytat:
Wydaje mi sie ze nie Tobie oceniac nasze relacje, zwlaszcza na poziomie chore/zdrowe ![]()
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz
Wiadomości: 246
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Cytat:
Nie kazdy spotykajacy sie z bylym trzyma go w obwodzie w razie 'w'. Ja mam kontakt z bylym a poglady podobne do twoich wyrazalam jako rozhisteryzowana nastolatka. Awio - 'ciekawy' przypadek z Twojego bylego. Ja mam takiego przyjaciela. Kiedys dla mnie duzo znaczyl, zerwal ze mna kontakt bo uznal, ze nie bedzie sie wcinal miedzy mnie a mojego faceta ale co jakis czas, od wielu lat, w moim zyciu na nowo sie pojawia. Irytujace jest to, ze robi to w taki sposob. Pisze mi np sms/mail/ wiadomosc. Dluzsza (bez wyznan). Zaproszenie do ponownego nawiazania kontaktu na co ja odpowiadam a on milknie znow na wieki. ![]() No ale coz zrobic. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Urwanie kontaktu
U facetów to tchórzostwo, boją się powiedzieć prawdy, to łatwiejsze. Idioci.
Ale takie sytuacje są okropne. Miałam taką, kilka lat temu, ale z kuzynką. Traktowałam ją jako najlepszą przyjaciółkę, wiedziałyśmy o sobie wszystko. I nagle urwała kontakt. Pisałam do niej, próbowałam zagadać, wyciągnąć na kawę, piwo i Bóg wie co tam jeszcze. W końcu zrezygnowałam. I teraz nie utrzymujemy ze sobą kontaktów, nawet podczas zjazdów rodzinnych itp nie zamieniamy ze sobą słowa. Do tej pory nie wiem czemu. Czasem mnie to boli, ale mam w sobie za dużo żalu i złości.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: LBN
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Cytat:
__________________
Życie jest zmianą. Jeśli przestaniesz się zmieniać, przestaniesz żyć.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Miałam taką sytuację z przyjacielem. Nie będę wgłębiać się w szczegóły przed zerwaniem kontaktu. Widzieliśmy się któregoś dnia i od tamtej pory przestał się odzywać. Pisałam do niego, ciągle cisza. Nie odpowiadał nawet na życzenia. Było i jest mi z tym źle, bo to jednak jedna z tych osób na których mi bardzo zależało. Na święta wysłałam mu życzenia, to tym razem się odezwał, ucieszyłam się. W wakacje widziałam go, i aż mnie serce zabolało. Bardzo chciałabym, żeby wrócił do mojego życia, ale to chyba tylko marzenie..
__________________
Kosmetycznie ![]() Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz
Wiadomości: 246
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Cytat:
Widać, nie ma tu nawet podziału na płeć. Zależy wszystko...no właśnie od czego? Kręgosłupa moralnego? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Cytat:
Od odwagi cywilnej. Nawet jesli cos sie nam odwidzialo to mozna by zakomunikowac to w jakis sposob. 'Sluchaj nie mam czasu bo... ' i opcja sciemy lub prawdy, nawet tej bolesnej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Cytat:
Szkoda Twojego czasu na kogoś, kto ma takie podejście do Waszych relacji. Zgadzam się z hecate. Całkowicie.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Byłam w sytuacji gdy ktoś urwał ze mną kontakt. Całkowicie, bez słowa, bez powodu.
I ja również urwałam kontakt, zostawiłam pewną osobę bez żadnego kontaktu, zero gg, smsów, nie odbierałam połączeń, zero odpisywania. Dobijał się i w końcu wyłożyłam kawę na ławe - spadaj. Uważam, że każdy ma prawo tak zrobić, każdy ma swoje powody i nie zawsze ma obowiązek to tłumaczyć. Owszem, zawsze warto utrzymywać kontakty, z każdym być na dobrej stopie, im więcej znajomości tym lepiej ale pewne relacje są destrukcyjne, wykańczają psychicznie. I wtedy odcięcie się od takich ludzi jest najlepszą z możliwych opcji.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Cytat:
...ale coś takiego? Czyli co? Teraz każda z nas, która doznała takiej sytuacji powinna się zastanowić nad tym jak bardzo jest destrukcyjna?
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
|
Dot.: Urwanie kontaktu
ja miałam dwukrotnie taka sytuację-raz z facetem, przestał się odzywać po ok 2 mies spotykania się (jak mi powiedział rok później-kiedy zadzwonił do mnie niespodziewanie, miał trudny okres w życiu hehe). Drugi raz taki numer wywinęła mi moja przyjaciółka od przedszkola po ok 20 latach przyjaźni-zniknęła nagle bez żadnego słowa (okazało sie że wyjechała za granicę do swoich rodziców), a było to w bardzo dramatycznym i trudnym dla niej momencie, kiedy miała deprechę, problemy na uczelni itp. Najgorsze było to że sie strasznie o nia martwiłam-brałam pod uwage nawet ze popełniła samobójstwo, a nie miałam sie od kogo dowiedzieć co się z nia dzieje bo cała jej rodzina siedzi juz za granica. Suma sumarum odezwała sie po ok 1,5 roku kiedy jej bylo źle (bo akurat rozstawała sie z facetem) i z tego co zrozumiałam przestała się oddzywać bo jej sie zaczęło układać tam za granicą (zamieszkała z chłopakiem, blisko rodziny i poszła tam na studia) i sie odcięła od wszystkich-do tej pory mnie to dziwi i niestety nasza przyjaźń nie wytrzymała tej próby
![]()
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze. Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Cytat:
Jesli z kims gadusiasz, pozostajesz w kontakcie i nagle go zrywasz to tamta osoba bedzie Cie zameczac telefonami, smsami, wiadomosciami. No bo nagle znikasz... Wiec naturalnie tamta osoba zaczyna sie martwic, potem chce wiedziec co jest, dlaczego... A gdyby tak powiedziec 'musimy powaznie pogadac, sprawa jest taka, nie mozemy sie przyjaznic bo... i prosze nie kontaktuj sie juz ze mna a i ja z Toba nie bede' Masz wiecej szans, ze takie odciecie faktycznie podziala. Ale jest to definitywne 'palenie mostow'. Ja tu nie chce pozowac na swieta bo ja tez z kims zerwalam kontakt przestajac sie odzywac... Ale na moje usprawiedliwienie to ja nie wiedzialam, ze temu komus zalezy. Kiedy ja przestalam sie odzywac (ot nie mialam ani czasu ani w sumie ochoty) dostalam wiadomosc 'czemu oh czemu, myslalem, ze cos mielismy (I thought we had something)' . Bylam wtedy w ciezkim szoku i odpowiedzialam wykrecajac sie i konczac cala relacje 'no, no dam ci znac jak bede miec czas to sie spikniemy'. No to juz zrozumial i nigdy wiecej nie zawracal mi gitary. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 130
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Miałam taką sytuację...koleś ze mną kręcił i miał pewne okresy, kiedy chciał ode mnie 'odpocząć'...ale wnie znikał bez słowa, tylko najpierw był tekst w styly:"Lepiej będzie jak na razie nie bedziemy gadać" Lepiej dla kogo? Dla niego? Zawsze wtedy czuła się jak zabawka, którą można na jakis czas wyrzucić w kąt...ale po jakimś miesiacu odzywał się znowu. Najgorsze było to, że się dawałam tak traktować, ale byłam zakochana. Teraz po tym został mi uraz. A niedawno sama podobnie potraktowałam chłopaka...chyba chciałam się zemścić, za to co mnie spotykało. Napisałam mu jednego esa:"Lepiej żebyśmy się już nie kontaktowali.Przepraszam" Pisał, próbował dzwonić i dowiedzieć się dlaczego. Nie byłam nim zainteresowana po prostu. Ale to jak go potaktowałam wcale nie przyniosło mi ulgi
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz
Wiadomości: 246
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Myślę, że powody są zawsze, nic się nie dzieje bez przyczyny. Moim zdaniem druga osoba zasługuje na to aby choć wiedzieć, że podjęło się decyzję o zerwaniu kontaktu.
Ja kiedys zaprzestałam relacji z kolegą, który właśnie destrukcyjnie na mnie wpływał, wręcz bałam się go. Powiedziałam mu, że nie chcę dłużej utrzymywać z nim kontaktu. I uważam, że jest to uczciwsze niż gdyby chłopak miał do mnie wydzwaniać, a ja cisza, już sam fakt, że robiłby to dzwonił, smsował, prosił- byłby dla mnie sygnałem, że się męczy i mimo wszystko czułabym się z tym źle. Nie mówimy przecież o obcych osobach, tylko o znajomych! Natomiast mój kolega, nie sądzę, aby miał powód taki, że działam na niego toksycznie, to by wcześniej chyba były jakieś oznaki? Tymczasem była fajna znajomość. Natomiast to co mogło się stać, to wrażenie, że albo on coś poczuł albo na odwrót, że to z mojej strony mogło iść w kierunku hm, nie takim, tzn ze zbyt mocno zaangażowałam się w tą znajomość? Kiedyś on o mnie zabiegał - taka jest prawda. Ja wtedy z kimś się spotykałam, bardzo go lubiłam, ale trzymałam na dystans aby nie popłynął, aby to z jego strony była też tylko znajomość koleżeńska. Potem ja przestałam się spotykać z tamtym facetem. Z kolegą nadal miałam kontakt, coraz lepszy, doceniłam jego starania, zaprzyjaźniłam się. Zaangażowałam się w sensie - zależało mi na jego szczęściu. Była raz sytuacja gdy zbliżyliśmy się. Podejrzewam, że to może o to chodzić. Znaliśmy się już długo, może on stwierdził że to ja tym razem powinnam wyluzować? Ale uczynił to naprawdę w brzydki sposób, dlaczego nie pogadał? To moje gdybania, szukam jakiegoś powodu w sobie. Może jest całkiem inaczej, może on chce zmienić otoczenie, życie, może kogoś poznał, właśnie chodzi o to, że pojęcia nie mam, chciałabym znać odpowiedź aby nie dręczyć się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Urwanie kontaktu
Mozesz zapytac wspolnych znajomych.
Jest opcja, ze kogos poznal, ze z tamta osoba spedza czas, tamta osoba jest zazdrosna wiec Cie poswiecil dla dobra zwiazku. Moze 'daje' Ci czas zebys ochlonela, odkochala sie, zdystansowala... Moze sie nigdy nie dowiesz i radze Ci - olej. Nie chce powiedziec to go nie zmusisz. Mieszkacie w jednym miescie? To jest szansa, ze na niego wpadniesz to Ci sie nieco rozjasni w glowie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:40.