Maseczka węglowa

[Kiarola]

Witajcie dziewczyny.

Mam do was małe pytanie, jeśli stosujecie taką maseczkę (lub inną, również na problemy z niesfornymi zaskórnikami) to czy robicie przed "zabiegiem" parówkę?

Ja to robię w ten sposób, że wykonuję parówkę, następnie przebywam twarz tonikiem, nakładam maseczkę (z węgla aktywnego zmieszanego z jogurtem naturalnym), po upływie 30min obficie zmywam maskę zimną wodą w celu ściągnięcia, zamknięcia porów. Osuszam twarz papierowym ręcznikiem i znów tonizuję. Jak myślicie, taki sposób jest ok?

Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie tematu, czy zimna woda na pewno odpowiednio zamknie mi pory? Czy lepiej po zmyciu maseczki nałożyć kolejną, np. z białka jajek aby te pory zamknąć?

Jestem laikiem w tym temacie, a chcę mieć pewność, że wszystko robię tak jak trzeba i nie szkodzie swojej cerze.

Dziękuję za pomocne odpowiedzi.

[martek66]

Dobre są te maseczki w płachcie z eveline, bardzo wygodne i efekt jest natychmiastowy. One dobrze oczyszczają skórę, odblokowują pory, dokładnie się to nazywa Charcoal Nose Strips.[COLOR="Silver"]