Jak zapomnieć o krzywdzie doznanej sprzed lat?

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Witam Serdecznie.



Postanowiłam że założę wątek poniewaz męczy mnie jedna dość skomplikowana sprawa. Otóż będąc w młodym wieku, byłam wtedy jeszcze nastolatka doznałam dość przykrej krzywdy żeby nie powiedzieć że ogromnej że strony bliskiej dla mnie osoby.. Od tamtych zdarzeń minęło łącznie 13 lat.. i mimo takiego upływu czasu wciąż zmagam się z negatywnymi emocjami związanymi z tą trauma która przeżyłam.. Wciąż boli i rany nie chce się do końca zagoic..



Naszlo mnie na takie wynurzenia ponieważ ostatnio przypadkowo spotkałam ta osobę, o dziwo próbowała że mną rozmawiać, pytała się co słychać, powiedziała cześć.. Ja jednak zignorowalam ja, nie chciałam z nia dyskutować w sumie nawet nie chciałam na nią patrzeć...



Nie wiem jak zabić w sobie ten żal, ta osoba nigdy mnie nie przeprosila.. A po naszym spotkaniu stwierdzam że wyrzutów sumienia chyba nie ma żadnych w związku z tym co wtedy zrobiła..



Jeśli chodzi o wymiar tej krzywdy, byłam w złym stanie psychicznym, bardzo się to na mnie odbiło..targnelam się wtedy na swoje życie, zaczadziłam gazem we własnym mieszkaniu. .. Leczylam się wtedy również z depresji..



Proszę o czyjeś zdanie..

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

moze powinnas to przepracowac z psychoterapeuta
ja rozwniez bylam skrzywdzona przez wiele ludzi w moim zyciu nie wybaczylam i nie utrzymuje kontaktu ,gdyby chcialy pogadac przeszlabym obok bez slowa
nie musisz jej wybaczac moim zdaniem ale skoro rany sie nie zagoily i cie to meczy powinnas poszukac pomocy ja zamknelam ten nieprzyjemny rozdzial nie rozpamietuje nie wracam do tego co sie stalo juz mnie to nie boli
tego tez ci zycze

[Trzepotka]

Treść usunięta

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Ta osoba wiedziala jak duży wpływ miały na mnie tamte wydarzenia ponieważ została o tym poinformowana jednak nie bardzo się tym przejęła.. Być może o tym zapomniała albo jedynie udaje ze nie pamiętam.. Zwykle to osoby skrzywdzone pamiętają wszystko aż za dobrze a Ci którzy zrobili coś złego magicznie wypierają wszystko ze swojej świadomość..

[linaya]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;81202456]Ta osoba wiedziala jak duży wpływ miały na mnie tamte wydarzenia ponieważ została o tym poinformowana jednak nie bardzo się tym przejęła.. Być może o tym zapomniała albo jedynie udaje ze nie pamiętam.. Zwykle to osoby skrzywdzone pamiętają wszystko aż za dobrze a Ci którzy zrobili coś złego magicznie wypierają wszystko ze swojej świadomość..[/QUOTE]

Nie będę oryginalna - tylko dobra psychoterapia, przepracowanie tamtych wydarzeń. Terapia pokaże Ci, jak wybaczyć tej osobie/osobom, ale przede wszystkim sobie. I jak być ponad to, że ta osoba zapomniała/udaje, że nie pamięta, że wyrządziła Ci krzywdę. I jak żyć dalej, bez obciążeń i rozpamiętywania.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Nie jestem pewna czy powiedzenie kilku gorzkich słów tej osobie będzie dla mnie uwalniajace,raczej wątpię... Zwłaszcza że w przeszłość nie przejąła się ona moim stanem, nie sądzę że dzisiaj byłoby inaczej... Raczej nie uzyskam żadnych przeprosin.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Wiesz mi tez zdarzylo sie skrzywdzic kilku ludzi
Nie da sue przejsc przez zycie nie wyrzadzajac nikomu krzywdy
Jest jednak różnica między krzywdami
Nie wiem co ta osoba ci zrobiła np ja zostawiłam mojego chłopaka dla innego faceta i on postanowił skończyć ze sobą .rzucił się pod samochod ale poza zlamana reka nic mu sie nie stalo
Nie odwiedziłam go w szpitalu chcialam to skonczyc
Skrzywdzilam go i on miał problemy psychiczne po tym rozstaniu(depresja itp) ale neulam sie winna chcialam zyc swoim zyciem
Nie uważam jednak ze był to niewybaczalny czyn i kilka lat pozniej spotkalismy sie na ulicy w rodzinnym miescie i normalnie rozmawialiśmy
Innym rodzajem krzywdy jest np molestowanie seksualne
Tego wybaczyć bym nie umiała
Są różne sprawy i nie każde sprawa krzywda jest równa
Gdyby ktoś skłamał np i przez swoje działanie sprawił ze np zostałabym o coś fałszywie oskarżona i np wyleciała z pracy ze zła opinia oczekiwalabym przeprosin nawet po latach i przyjaciółmi byśmy nigdy nie byli
Itp itd

Może twoja krzywda obiektywnie nie jest czymś co ludzie uważają za powód do rozpamietywania cale zycie dlatego ta osoba chciała normalnie zagadać
Nie wiem czy to była osoba dorosła ktora skrzywdziła cie jako dziecko
Czy był to rowiesnik ktory byl poprostu niedojrzały
Trudno coś poradzić jak nie zna się szczegółów
W każdym razie jak masz z tym problem to musisz poszukać profesjonalnej pomocy

[elvegirl]

Tu nawet nie chodzi o to żeby zapomnieć Autorko, tylko pogodzić się z pewnymi kwestiami. Z tym że to się stało, z tym że przeprosin nie dostaniesz bo ta osoba ma całą sytuację po prostu w nosie, że czasu nie cofniesz, że nie byłaś winna tej krzywdzie, że masz pełne prawo do negatywnych emocji nawet po tylu latach, ale że warto popracować nad tym, żeby wydarzenia z przeszłości nie rujnowały Ci teraźniejszości i przyszłości. Bo pół biedy jeśli to się w Tobie odzywa tylko na widok tej osoby, gorzej jeśli Ciebie to męczy cały czas.

Też polecam terapię. Będzie ciężko, ale powinno pomóc

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Ja nigdy nikomu większej krzywdy nie wyrzuciłam i staram się traktować innych ludzi dobrze a na pewno nie doprowadzać nikogo do załamania nerwowego. Tak czy siak musze iść z tym do psychologa bo zakopywanie sytuacji z przeszłość nie pomaga. A rozmawiać z ta osoba nie chce bo każde zetknięcie z nią sprawia mi tylko ból..

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Nie da się całe życie przejść tak zeby nikogo nie skrzywdzić
Może ty masz słabą psychikę ze ta sytuacja doprowadziła u Ciebie do załamania nerwowego?
Ja się raczej nie załamuje nerwowo
A to czego nie wybaczyłam innym ludzia to podłe knucie i podkladanie świni zeby mi zrobić gorzej w życiu
Nie mam np żalu do żadnego z moich ex ze odeszli zdradzili itp dla mnie te sprawy są zamknięte nie mam żalu nawet do ex meza
Stanelam na nogi i znalazlam nowa milosc za każdym razem
Zresztą mysle ze jak mieli się ze mną męczyć to dobrze że odeszli
Życzę im all the best ;-)

[Rybiorek]

Ja mam zapalczywy i uparty charakter i dla mnie jak chcesz dla samej siebie wywalic te uczucia z siebie to terapia. Ale zrob to dla siebie i swojego zycia.

Co do tamtej osoby - ja bym ja skreslila, wywalila z zycia, pamieci i nigdy wiecej z nia nie rozmawiala. Gdyby mnie gdzies dopadla i zapytala jak leci to bym powiedziala ze daje rade pomimo tego co mi zrobilas, odwrocila sie na piecie i odeszla.

Wiem ze dla pozorow zeby wygladac na super osobe trzeba wybaczac, nadstawiac drugi policzek (tak inni zazwyczaj radza) ale kurde w imie czego?

Te osoby ktore nas krzywdza maja nas w d... i one nie chodza na terapie i nie pytaja innych o pomoc. Robia co robia i zyja z tym dobrze. Wrecz sie tym ciesza.

Nikt nie kaze Ci jej wybaczyc, nikt nie kaze Ci z nia rozmawiac. Wybacz sobie ze tak dlugo ten czlowiek mial na Ciebie tak negatywny wplyw. Jesli ta osoba uwaza ze nic sie nie stalo to poprostu wyp... z umyslu, pamieci i zycia. End of story.

Trzymaj sie kochana

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Ta osoba podczas wcześniejszych spotkań ze mną zachowywała się podobnie -kiedyś zaczepila mnie w sklepie, jeszcze się do mnie szczerzyla. A było to trzy lata później po tamtych zdarzeniach wiec nie ma możliwość ze po prostu zapomniała o tym co się wtedy stało między nami. .. Było to dla mnie przerażające.

[elvegirl]

Tacy ludzie po prostu są Autorko. Nie widzą swojej winy, albo ich to nie obchodzi. Mają zakodowane, żeby zwalić na ofiarę "bo się za bardzo przejęła" i mieć w nosie.
Dlatego moim zdaniem od takiej osoby nie doczekasz się poczucia winy, przeprosin. Jedyne co w moim przekonaniu jest Ci potrzebne, to skupienie się na sobie i na przetrawieniu tego wszystkiego, na ruszeniu do przodu.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

kasia musisz zrozumiec ze dla ciebie to bylo cos waznego a dla tej osoby tt bylas tylko przystankiem w zyciu
jesli twoim problemem jest zlamane serce a nie np gwalt to uwazam ze 13 lat przezywanie ze ktos cie porzucil to naprawde za dlugo

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Elvegirl -masz rację, ja w ogóle dziwiłam się ze ta osoba potrafi mi w oczy spojrzeć, że nie ma poczucia żadnego wstydu. Nie zrozum mnie źle, ja nie chce teraz żeby ta osoba się przede kajala i podała na kolana pełna żalu. Ale jakby powiedziała mi ze jest jej przykro z powodu tego co się między nami wtedy działo.. to i mi byłoby łatwiej.

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Ja nie potrzebuje komentarzy racjinalizujacych i minimalizujacych tamte zdarzenia i nie chodzi o żadne porzucenie ale ze względu na to ze jestem tutaj dosyć znana osoba na forum nie będę rozwijać tego tematu. Ja rozumiem ze ta osoba ma w nosie moje uczucia - dlatego zachowuje się tak a nie inaczej, wiec tym bardziej nie chce na nią nawet patrzeć. .

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

oczywiscie ze nie znam histori i nie wiem co ta osoba jej zrobila
tu mozna tylko zgadywac na podstwie wyrywkowych informacji
nie wiem czy ma slaba pschike naisalam ze moze ma
moim zdaniem autorka powinna zamknac ten rozdzial i przestac oczekiwac ze ta osoba zacznie zalowac tego co zrobila
skoro ewidentnie nie ma wyrzutow sumienia nie czuje ze zrobila cos zlego to raczej juz to sie nie zmieni
autorka tylko sobie robi jeszcze wieksza krzywde rozpamietujac te zdarzenia i przezywajac
terapia moze jej pomoc

[elvegirl]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;81207021]Elvegirl -masz rację, ja w ogóle dziwiłam się ze ta osoba potrafi mi w oczy spojrzeć, że nie ma poczucia żadnego wstydu. Nie zrozum mnie źle, ja nie chce teraz żeby ta osoba się przede kajala i podała na kolana pełna żalu. Ale jakby powiedziała mi ze jest jej przykro z powodu tego co się między nami wtedy działo.. to i mi byłoby łatwiej.[/QUOTE]
Najprawdopodobniej nie powie, bo nie jest jej przykro. Taki typ człowieka, nie przeskoczysz. Dla tej osoby nie ma tematu, było, minęło, nic wielkiego się nie stało, według niej pewnie Ty wyolbrzymiłaś i wycudowałaś jakieś bezsensowne załamanie nerwowe, Twoja wina i tak dalej, nie będzie sobie duperelami głowy zawracać. Oczywiście to moje przypuszczenia, trochę z własnego doświadczenia, trochę z obserwacji.
Dlatego tak ważne jest, żebyś się skupiła na sobie, na swoich emocjach, na tym jak dość z nimi do ładu, jak te przeżycia oswoić żeby już więcej nie zatruwały Ci życia.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Elvegirl -etap poczucia winny i zrzucania odpowiedzialność na Siebie juz mam za sobą. łącznie z mówieniem sobie ze może przesadzam bo nic wielkiego się nie stało.. Chyba..



Ale potem trafia do mnie fakt iż gdyby moja matka nie znalazła mnie wtedy polprzytomna w kuchni, gdyby nie trafiła do domu w odpowiednim momencie,gdyby nie wezwała pogotowia.to nie wiem co by ze mną było.. Czy w ogóle cokolwiek by było.

[Rena]

Wszystko jest tak enigmatycznie napisane.

[elvegirl]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;81208631]
Ale potem trafia do mnie fakt iż gdyby moja matka nie znalazła mnie wtedy polprzytomna w kuchni, gdyby nie trafiła do domu w odpowiednim momencie,gdyby nie wezwała pogotowia.to nie wiem co by ze mną było.. Czy w ogóle cokolwiek by było.[/QUOTE]
Na szczęście to już za Tobą

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

poswiecilam troche czasu i przejzalam inne watki autorki
ma 26 lat
wylania sie z nich opis osoby zagubionej ,zranionej psychicznie przez wychowywanie sie w patologicznej dysfunkcyjnej rodzinie ktore wykreowalo ja na wlasnie taka a nie inna osobe
przez lata byla ona w toksycznej relacji uzalezniona od jakiegos goscia ktory przyciagal ja a pozniej kopal w tylek i tak w kolko przez lata,ona sama sie mu narzucala wypisywala blagala itp itd
kazdy jej zwiazek z mezczyzna to nie wypal
autorka ma juz za soba kilka terapii ale wnioskow z nich jak widac zadnych nie wyciaga
to jej kolejny watek i odpowiedzi sa tu znowu te same to jak rzucanie grochem o sciane
teraz twierdzi ze przez ta osoba chciala popelnic samobojstwo a w innym watku twierdzila ze on byl tylko jednym z powodow bo bylo tam o wiele wiecej spraw ktore pchnely ja do tego czynu
to nie jest problem na forum
tu jest potrzebna wieloletnia terapia my jej pomoc nie mozemy

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Masakra. tylko ja jedna byłam w toksycznym wyniszczajcym związku czy przytrafiło siie to milonom innych kobiet. ze tak to zaznaczasz? Ja mówię zupełnie o czymś innym. Nie rób mi bałaganu na wątku proszę i nie czytaj starych wpisów bo nie tylko ja używałam tego konta.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Rena

Wszystko jest tak enigmatycznie napisane.

Autorka nie ma obowiązku podawać szczegółów i jak widać bardzo dobrze zrobiła zachowując pewne rzeczy dla siebie. Przyszła zapytać jak poradzić sobie z żalem po traumatycznym przeżyciu, a nie poprosić wizaż o ocenę jej psychiki lub tego, czy ta krzywda którą jej wyrządzono nie jest za mała, usłyszeć, że przesadza lub może wręcz sama jest sobie winna (vide inne intymne wątki).

Autorko - postaraj się o dobrego psychoterapeutę, najlepiej z polecenia. Nie zasługujesz na to, by to cierpienie, które Cię spotkało dalej zatruwało Ci życie. Na głupie komentarze nie zwracaj uwagi - bądź mądrzejsza, ponad to i walcz o szczęśliwą przyszłość dla siebie. Życzę Ci powodzenia

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

moim zdaniem nie mozna uzyskac szczerej odowiedzi nie piszac wszystkiego
jak ktos moze ci udzielic porady skoro piszesz tak "enigmatycznie"
ok wkrecilam w ten watek informacje z innych watlow ale uwazam ze to wszystko ma znaczenie w ocenie sytuacji
moim zdaniem wizazanki marnuuja czas w takich watkach wspolczuja radza a to wszystko juz bylo powiedziane w innych watkach tej samej osoby i autorka nic z tych porad nie wyciaga wciaz walkuje to samo
gdzie jest sens?
tu jest tylko jedna rada na ta sytuacje i wszstkie inne w twoim zyciu
dlugotrwala terapia przepracowanie problemow od podstaw inaczej nie ruszysz z miejsca

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta