Niech mi ktoś pomoże :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie

Notka

Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-08-20, 14:00   #1
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76

Niech mi ktoś pomoże :(


Opisze po trochu mój przypadek. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże bo już nie mogę tak dłużej.
Jestem na II roku studiów (tzn, będę od października). Niestety do szkoły muszę dojeżdżać codziennie, więc zawsze zabierałam ze sobą kanapki i fru na zajęcia. Przez cały rok wcinałam te kanapki i tak przybyło mi 6 kg. Od drugiego semestru zaczęłam chodzić na siłowie, ale tak troszeczkę chaotycznie i widze, że dalej rosnę
Mam do Was drogie wizażanki wielką prośbę. Mogłybyście mi napisać ile i co najlepiej ćwiczyć żeby zgubić cm w udach, pupci i brzuszku? I co mogłabym jeść na uczelni żeby znowu nie przytyć? Jakie posiłki przed i po treningu? Ja nie mam pomysłu co mogłabym nosić na uczelnie,oprócz tych nieszczęsnych kanapek, a może Wy wiecie Wiem, że codzienne jedzenie kanapek to nie jest najlepsze wyjśćie, ale mnie w domciu nie ma nawet po 12 godzin więc tym sie ratuję. Na stołówkę nie chodzę ponieważ jak byłam mała zatrułam się i teraz nie mogę się przełamać
I ćwicząc zauważyłam, że nie spala mi się tłuszcz tylko rosną mi mięśnie Mój brzuch wygląda jak bym była w 3-4 miesiącu ciąży - taki półokrągły Napewno popełniałam błędy, pewnie za dużo ćwiczyłam (czasami nawet po 2 godziny) i niedokładnie, ale tak to jest jak siłownia jest praktycznie zrobiona z myslą o facetach a że do najśmielszych osób nie należę, to gdy sie na mnie patrzyli to szybko ćwiczyłam, żeby sie z tamtąd zmywać :P Teraz takiego błędu już nie popełnię i chce zacząć chodzic systematycznie 3 razy w tygodniu. Ale nie wiem jak powinnam ćwiczyć Czytałam wiele postów o dietach itd. ale do mnie jak grochem o ścianę. Jak mi ktoś nie powie w prost to nic z tego nie będzie
Acha na siłowni nie mam instruktora - to jest szkolna siłownia. A jak jest to wolę do niego nie iść :P


Z góry dziekuję za rady
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-20, 14:17   #2
Quick
Raczkowanie
 
Avatar Quick
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 155
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Hejka

Niewiem czy moj post cos Ci pomoze ale co tam wiec ja tez studiuje i wiem ze bez jedzenia ciezko wytrzymac tyle godzin - a w bufecie same hamburgery i inne fast foody Dlatego przez dlugi czas tez robilam sobie kanapki do szkoly i mialam podobny efekt do Twojego
W koncu postanowilam sie za siebie wziac i tak: rano przed wyjsciem do szkoly obowiazkowo sniadanie (np. platki albo jogurt, lub kanapki ale z ciemnego pieczywa), potem do szkoly bralam zawsze 2 kanapki ale wlasnie z ciemnego pieczywa i z jakas chuda wedlinka i do tego woda niegazowana. I to mi musialo starczyc (chociaz czasami bylo baaaardzo ciezko wytrzymac po przyjsciu ze szkoly obiad (jak byl - bo nie mieszkam z rodzicami i sama musze sobie gotowac:/) i o 18 kolacja. I pozniej juz nic nie jem. Do tego 2 razy w tygodniu chodze na aerobik - jest na serio super i o wiele lepszy niz silownia, przynajmniej dla mnie. Ja po pol roku systematycznego chodzenia na aerobik schudlam znacznie!! Na silowni ksztaltuje sie mase miesniowa co powoduje rozrost miesni przez co wyglada sie masywnie:/ niewiem czy moja odpowiedz cos Ci dala ale moze zawsze cos polecam aerobik i przestrzeganie dietki powodzenia!!
Quick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-20, 14:26   #3
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Bardzo dziękuję za odpowiedź
Też muszę zacząć jeść ciemne pieczywo. Ja niestety nie mogę jeść obiadków i kolacji, ponieważ wstaję codziennie o 5 rano a do domu wracam na 19 Nie ma łatwo :/ Własnie przez to że w szkole jadłam bardzo mało po powrocie do domu jadłam obiadki o 19 i to mnie też pogrążyło dlatego powiedziałam sobie NIE!! Na wakacjach staram się w sobie wyrobić nawyk jedzenia kolacji po 17 i nic więcej, ale wiem, że jak będę ćwiczyć to musze zjeść coś po treningu a on zazwyczaj będzie się kończył koło 17 i biegiem na autobus.
Na areobik chętnie bym pochodziła, ale u mnie zaczyna się on o 17, a ja 17:15 mam autobus do domu więc nie mam jak. Siłownia to jedyne możliwe miejsce gdzie się poruszam
W weekendy też za dużo nie zdziałam bo trzeba się uczyć - w tygodniu nie mam jak więc zostają weekendy i ciągle siedzę przy kompie - studiuję informatykę i przez to praktycznie wogóle sie nie ruszam ;(
Musze coś ze sobą zrobić.
Czytałam na jednym forum,że właśnie na siłowni też można schudnąć bo ćwicząc mięśnie spala się kalorie itd. Ja się na tym kompletnie nie znam. CHciałabym zacząć ćwiczyć regularnie, ale nie wiem jak
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-20, 15:50   #4
laurynka
Rozeznanie
 
Avatar laurynka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 589
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Quick nie masz racji co do siłownii.. jest ona również bardzo pomocna przy gubieniu fatu... przy odpowiednim planie treningowym i diecie nie ma co martwić się, że bedziemy wyglądać jak kulturystki ;]
laurynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-20, 15:52   #5
laurynka
Rozeznanie
 
Avatar laurynka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 589
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Madzia sama siłownia bez diety nie przyniesie efektów... dieta to podobno 60% sukcesu... zrezygnuj z tuczących potraw, staraj się jeść zdrowo i w miare regularnie... tak wiem wiem łatwo się mówi ;]

Powodzonka
laurynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-20, 16:04   #6
Brewka :)
sophisticated
 
Avatar Brewka :)
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 7 952
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Madzia zlituj się, piszesz, że czytałaś dużo wątków nt. ćwiczeń i żywienia i teraz trenujesz swój organizm żeby ostatni posiłek jeść o 17?
ostatni posiłek ma być na 3 godziny przed snem, najlepiej samo białko; jeśli zaczniesz się głodzić, zwolnisz metabolizm i twój organizm zrobi wszystko żeby zgromadzić zapasy na kryzys.

jeśli chodzi o ćwiczenia to tu są zestawy treningowe
http://www.sfd.pl/temat246764/
__________________
elementarz reaktywacja
przepisy
Brewka :) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-20, 16:34   #7
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Brewka ja się nie głodzę W roku akademickim poprostu starałam się jeść mniej, ale mi to nie wyszło na dobre bo po powrocie do domu się objadałam Chyba niezbyt starannie napisałam to wcześniej:| Teraz juz tak nie robię. A ostatni posiłek jem po 17 bo ok 21 chodzę spać - szczególnie jak chodzę do szkoły, więc jest to 3 godziny przed spaniem
Staram się jeść co 2-3 godziny małe posiłki, ale najbardziej chodzi mi o to,że nie wiem co mogę jeść w szkole. W domu wiadomo mogę sobie ugotować co nieco, albo przygotować jakieś danie a w szkole co zrobię? Przecież nie będę nosić ryżu w pudełeczku :P Śmiesznie by to wyglądało. Dlatego napisałam ten wątek, myślałam że mi pomożecie, doradzicie co mogłabym jeść.

Za linka bardzo dziękuję - niestety nie dam rady wykonywać niektórych cwiczeń np. ze sztangami gdyż są one ciągle zajęte. Wogóle jak jakaś kobietan weźmie sztangi to sie nasi panowie dziwnie patrzą :P
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-20, 16:37   #8
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Cytat:
Napisane przez laurynka
Madzia sama siłownia bez diety nie przyniesie efektów... dieta to podobno 60% sukcesu... zrezygnuj z tuczących potraw, staraj się jeść zdrowo i w miare regularnie... tak wiem wiem łatwo się mówi ;]

Powodzonka
tak, tak wiem Zdrowo i regularnie. Czasami to nie wychodzi, ale staram się jak mogę. Ja naprawdę nie wiem co mogłabym jeść w szkole. Wcześniej myślałam, że jabłka pomogą - ale niestety nie bo jak zjadłam więcej to mi dziwnie w brzuchu burczało a trochę głupio tak siedzieć na wykładzie
Szkoda, że nie mam dużo wolnego czasu
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-20, 21:28   #9
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Madzia, optymalnie byłoby jeść w szkole zwykłe posiłki, niekoniecznie na ciepło, ale pełnowartościowe. Posiłek to porcja białka + porcja zdrowych tłuszczów + porcja warzyw. Nie przejmuj się, że noszenie pudełka z jedzeniem bedzie "śmiesznie wyglądało" - je sie nie dla oglądania, tylko żeby się najeść Jeśli masz przerwy pomiędzy zajęciami, to sobie normalnie widelcem z pudełka zjesz te posiłki. Najprościej pewnie wrzucić sałatkę z oliwą, jakąś rybę (makrela, tuńczyk - co tam lubisz), jajka na twardo, sałatkę z kurczakiem, ser biały albo twaróg (chude!), kanapkę z pełnoziarnistego pieczywa z jakąś wędliną itp. Owoc nie zaszkodzi jako dodatek, ale oprócz, a nie zamiast posiłku.
Co do posiłków przed i potreningowych, to zajrzyj do artykułów podwieszonych u góry forum
Midi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-20, 21:35   #10
Brewka :)
sophisticated
 
Avatar Brewka :)
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 7 952
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Cytat:
Napisane przez Madzia86
Brewka ja się nie głodzę W roku akademickim poprostu starałam się jeść mniej, ale mi to nie wyszło na dobre bo po powrocie do domu się objadałam Chyba niezbyt starannie napisałam to wcześniej:| Teraz juz tak nie robię. A ostatni posiłek jem po 17 bo ok 21 chodzę spać - szczególnie jak chodzę do szkoły, więc jest to 3 godziny przed spaniem
Staram się jeść co 2-3 godziny małe posiłki, ale najbardziej chodzi mi o to,że nie wiem co mogę jeść w szkole. W domu wiadomo mogę sobie ugotować co nieco, albo przygotować jakieś danie a w szkole co zrobię? Przecież nie będę nosić ryżu w pudełeczku :P Śmiesznie by to wyglądało. Dlatego napisałam ten wątek, myślałam że mi pomożecie, doradzicie co mogłabym jeść.

Za linka bardzo dziękuję - niestety nie dam rady wykonywać niektórych cwiczeń np. ze sztangami gdyż są one ciągle zajęte. Wogóle jak jakaś kobietan weźmie sztangi to sie nasi panowie dziwnie patrzą :P
no to teraz rozumiem
więc moim zdaniem, nie ma rady, musisz się przełamać i zacząć nosić na uczelnię pojemniczki z jedzeniem najlepiej z sałatkami warzywno-białkowymi, z dodatkiem zdrowych tłuszczy;
brzuch często "wychodzi" od ww złożonych czyli chleba, ziemniaków, może spróbuj je odstawić na tydzień, dwa i sprawdź efekt;
no i co do ćwiczeń, tam jest pięć, czy sześć programów, przynajmniej dwa do wykonania nawet w domu,
pozdrawiam

Edit: widzę, że powtórzyłam po Midi, ale to dlatego, że film oglądam drugim okiem i wolniej piszę
__________________
elementarz reaktywacja
przepisy
Brewka :) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 07:59   #11
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Jeju, bardzo Wam dziękuje. Z tymi pojemnikami z jedzeniem to nie wiem czy się przełamię :/ Jak wyskoczę z czymś takim to mnie chyba zjedzą wzrokiem :P Może będę się gdzieś chować Ale nie poddam się
To może jeszcze powiecie mi jak mam ćwiczyć mięśnie brzucha, żeby spalał mi się tłuszczyk a nie rosły mięśnie? Mam z tym straszny problem ponieważ dość długo ćwiczę brzuszek i on się robi co raz bardziej okrągły (jak w ciąży) a tłuszczyk wcale się nie spala :/ Mam lekki zarys mięśni, ale co z tego jak ciągle jest gruuba warstwa fatu Ćwiczyłam bardzo dużo na siłowni, podnoszczenie nóg, ławeczki skośne (3 rodzaje ) i nic. Próbowałam też z A6W doszłam do 22 dnia, ćwicząc regularnie i dobrze i leciutko poleciało mi z brzucha, ale dalej nie robił się płaski tylko taka kulka Może ja coś źle robię
Na nogach mam to samo :/ Rosną mi mięśnie, a tłuszczyk siedzi jak zaklęty.
Chyba, że ja za krótko czekam na efekty, zawsze szybko się poddaję
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 08:12   #12
Brewka :)
sophisticated
 
Avatar Brewka :)
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 7 952
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

pojemniczki z sałatkami są cool śwadczą o tym, że dbasz o to co jesz, a nie zapychasz się śmieciami
co do ćwiczeń, to na pewno na efekt spalenia tłuszczu trzeba poczekać dłużej, ale czy robisz jakiś błąd w treningu, czy możesz ćwiczyć inaczej to Ci niestety nie podpowiem, bo za cienki bolek jestem treningowy

chociaż może dołożyłabyś sobie trening aerobowy, czyli bieganie, rower?
może napisz dokładnie jak planujesz trenować, wtedy będzie łatwiej coś doradzić
__________________
elementarz reaktywacja
przepisy
Brewka :) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 09:35   #13
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Madziu, ja się powtórzę (bo juz w innych wątkach pisałam), ale powiem jeszcze raz: to, że można jednocześnie gubić tłuszcz i hodować mięśnie, to jakiś mit. Nie ma takiej mozliwości w naturze Wszystko zależy po pierwsze od diety, po drugie - od rodzaju treningu.

Do gubienia tłuszczu służy dieta z bilansem ujemnym, trening aerobowy (najlepiej na czczo) i trening siłowy jako uzupełnienie. Przy redukcji najczęściej doprowadzamy do katabolizmu mięśniowego i dlatego to, że gdzies tam niby 'rosną mięśnie' to najczęściej złudzenie - spada poziom tkanki tłuszczowej, więc widac je wyraźniej, poza tym oczywiście jeśli ktoś wcześniej nie ćwiczył w ogóle, to przy jakichkolwiek ćwiczeniach mięśnie się wzmocnią. Ale u kobiet o przyrosty mięśniowe jest niezwykle trudno, więc tym bardziej nie jest to możliwe na diecie redukcyjnej.

Do wzrostu mięśni służy dieta z dodatnim bilansem kalorycznym i zwiększoną ilością białka, trening siłowy i suplementy (antykataboliki, anaboliki itp.). Z treningiem aerobowym trzeba wtedy uważać, a trening siłowy jest trochę inny od tego, który stosuje się przy redukcji. Przy nastawieniu na hodowanie mięśni nie ma możliwości gubienia tłuszczu - co nie znaczy, że jego poziom nam wzrośnie albo że czasem nie zgubimy jakiegoś procenta, ale to bedzie skutecz uboczny ciężkiego treningu siłowego na masę, a nie cel sam w sobie.

Generalnie chodzi mi o to, że to, czy gubisz tłuszcz, czy rosną Ci mięśnie, powinno być założone w diecie i planie treningowym. Są to dwa przeciwstawne cele i nie moga być realizowane jednocześnie. Jeśli widzisz, że w efekcie ćwiczeń nie gubisz tłuszczu, tylko zwiększasz masę mięśniową, to znaczy, że masz źle ułożoną dietę i trening.
Midi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 09:56   #14
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

hmm... chyba masz rację . Muszę sie poprostu przełamać i raz zabrać pojemniczek na uczelnię, a później może się przyzwyczaję
Ja właśnie też się nie znam na treningach i również nie wiem gdzie robię błąd, o ile go robię Może ja tak mam, że mi się szybko mięśnie budują
Jej boję się areobów, a najbardziej tego, że schudnę w biuście bo teraz to nie mam się czym pochwalić a jak jeszcze spadnie, to wogóle zniknie

Planuję na siłownię chodzić 3 razy w tyg. np: pon, śr, pt -> ale to wszystko zależy od tego jak mi sie harmonogram ułoży. Jeżeli pomiędzy zajęciami nie będę mieć wolnego, to na siłownię zawitam ok 15:45 - ok 17. Ale co do godziny to naprawde trudno mi powiedzieć, bo nie wiem jak będę miała zajęcia (mam nadzieje, że tak jak miałam i po zajęciach będę mogła chodzić ).
Zawsze robię rozgrzewkę na rowerku, steperze albo takim urządzeniu (nie wiem jak się ono fachowo nazywa), że stajesz na tym, chwytasz sie rękami i tak jak by się chodziło na nartach a ręce ruszają się razem z tym (do przodu-do tyłu a nogi robią takie jakby okręg). I to ćwiczę jakieś 25-30 min. Później rozciągam się z jakieś 10 min. Dużo ćwiczę brzuch i dalej zamierzam to robić. Są 3 rodzaje skośnych ławeczek, jedna jest prosta gdzie sie zachacza nogi - kolana- pod kątem 90 stopni i ciągnie ciało - ciężko jest to zrobić, druga jest taka bardzo nachylona :P a trzecia to kąt nachylenia ok 60 stopni więc nie jest dużo. Ćwiczę też na czymś takim gdzie zachaczam się rękami, a dokładnie przedramionami - utrzymuję się siłą ramion i podnoszę nogi wyprostowane. Najczęściej robię 3 serie po 15-20 powtórzeń. Później czas na nogi: jest takie urządzenie gdzie siadam, nogi daję zgięte na "platformie" i je prostuję. Działa to też podobno na pośladki Też jakieś 3 serie po 15-20 powtórzeń. Jest też taka maszyna, ktora posiada taki jakby drążęk, który można regulować jego długość i cieżkość i tam można ćwiczyć nogi i pośladki. Nawet nie wiem jak to opisać, ale jak się wykonuje te ćwiczenia to ruchy są takie jak by się stało przy krześle i prostowało nogę w bok i znowu do siebie. Można tam różnie ćwiczyć - przodem, tyłem do maszyny a nawet i bokiem wtedy działa na tyłeczek Mam nadzieje, że wiecie o co mi chodzi Też 3 serie ale 25-30 powtórzeń
Czasami jak nie ma dużo Panów to chwytam hantle i ćwiczę ramiona. Prostuję ręce w bok na wysokość barków i spowrotem do ciała. Tutaj zrobię 3serie po 10 powtórzeń, nie mam więcej sił. Albo recę prostuję przed siebie, albo mam proste ręce przy ciele i je zginam do siebie. Tak faceci fajnie ćwiczą Ćwiczę też na maszynie, na ktorej siadam ręce mam w pozycji takiej jak ksiadz gdy mówi "Alleluja" i przyciągam do siebie je na wysokości głowy. Też 3 serie po 15 powtórzeń. Obciażenie 5-10 kilo. Jej dużo tego, a ja jeszcze nie skończyłam. Jest też maszyna gdzie chwytam za drążek, siadam i ciągnę go za plecy do wysokości barek(barków), Ręcę mam szeroko rozstawione. I na tej samej maszynie jak inaczej chwyce drażęk, to odchylam się troszeczkę do tyłu i przyciągam go do klaty. Ręce sa już blużej siebie.
Jest też takie fajne urządzenie, ktore super działa na pośladki i na boczki chyba również. Jest ono do wysokości bioder (regulowana długość), opiera się o niego przodem i robi takie wymachy w dół i podciaganie do góry. Wtedy bardzo napinają się mięśnie pośladków
Ćwiczę również czasami na takiej maszynie, gdzie sie kładę na brzuchu a za kostki daję drażęk i zginając nogi przyciągam je do pośladków. To działa też chyba na pupcię.

Ale się rozpisałam. Mam nadzieje, że będziecie wiedzieć o jakie urządzenia mi chodzi Na twisterze też ćwiczę Praktycznie zawsze robię 3 serie po 15-20 powtórzeń i na średnim obciążęniu. Boję się robić mniej powtórzeń, ale na większych cieżarach bo obawiam się, że mi sie zrobią mięśnie A ja chce tylko spalić tłuszczyk.

A jeszcze jeżeli chodzi o jedzonko - to powinno sie jeść co ok 3 godziny. A gdy nie pojem sobie jakimś posiłkiem to mogę zjeść do tego jakiegoś owoca np jabłka bo bardzo lubię Albo m-dzy posiłkami go zjeść, czy raczej trzymać się rozpisu i nie jeść pomiędzy ustalonymi godzinami?

Dziękuję Wam za pomoc
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 12:03   #15
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Cytat:
Napisane przez Midi
Madziu, ja się powtórzę (bo juz w innych wątkach pisałam), ale powiem jeszcze raz: to, że można jednocześnie gubić tłuszcz i hodować mięśnie, to jakiś mit. Nie ma takiej mozliwości w naturze Wszystko zależy po pierwsze od diety, po drugie - od rodzaju treningu.

Do gubienia tłuszczu służy dieta z bilansem ujemnym, trening aerobowy (najlepiej na czczo) i trening siłowy jako uzupełnienie. Przy redukcji najczęściej doprowadzamy do katabolizmu mięśniowego i dlatego to, że gdzies tam niby 'rosną mięśnie' to najczęściej złudzenie - spada poziom tkanki tłuszczowej, więc widac je wyraźniej, poza tym oczywiście jeśli ktoś wcześniej nie ćwiczył w ogóle, to przy jakichkolwiek ćwiczeniach mięśnie się wzmocnią. Ale u kobiet o przyrosty mięśniowe jest niezwykle trudno, więc tym bardziej nie jest to możliwe na diecie redukcyjnej.

Do wzrostu mięśni służy dieta z dodatnim bilansem kalorycznym i zwiększoną ilością białka, trening siłowy i suplementy (antykataboliki, anaboliki itp.). Z treningiem aerobowym trzeba wtedy uważać, a trening siłowy jest trochę inny od tego, który stosuje się przy redukcji. Przy nastawieniu na hodowanie mięśni nie ma możliwości gubienia tłuszczu - co nie znaczy, że jego poziom nam wzrośnie albo że czasem nie zgubimy jakiegoś procenta, ale to bedzie skutecz uboczny ciężkiego treningu siłowego na masę, a nie cel sam w sobie.

Generalnie chodzi mi o to, że to, czy gubisz tłuszcz, czy rosną Ci mięśnie, powinno być założone w diecie i planie treningowym. Są to dwa przeciwstawne cele i nie moga być realizowane jednocześnie. Jeśli widzisz, że w efekcie ćwiczeń nie gubisz tłuszczu, tylko zwiększasz masę mięśniową, to znaczy, że masz źle ułożoną dietę i trening.
Ja nigdy nie stosowałam żadnej dietki więc dlatego zapewne rosną mi mięśnie, za dużo węgli musiałam jeść - zresztą co się dziwię jak jadłam ciągle te kanapeczki, albo drożdżówki Aż jestem na siebie zła, bo sama sobie krzywdę robię. Muszę zacząć jeść mniej i z głową, ale to nie jest takie proste gdyż zawsze jak mówie w domciu, że chce sie odchudzić to rodzice chcą mnie zabić Muszę się wziąść za siebie bo aż nie mogę się na siebie patrzeć Dlatego proszę o porady i trzymanie za mnie kciuków. Muszę chociaż trochę schudnąć i wyrzeźbić ciało, bo normlanie koszmar
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 12:43   #16
Brewka :)
sophisticated
 
Avatar Brewka :)
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 7 952
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Madziu, jak mówiłam w samym ułożeniu treningu raczej ci nie pomogę, ale znalazłam jeszcze jedno wsparcie tutaj
http://www.sfd.pl/temat92199/

poczytaj to sobie, na dole masz link do atlasu ćwiczeń gdzie każde ćwiczenie jest pokazane na obrazkach za szczegółowym opisem;

a tu poczytaj jak trenować "z głową", czyli tak żeby po pierwsze osiągnąć cel, po drugie świadomie ćwiczyć poszczególne partie mięśni
http://www.sfd.pl/temat214525/

i nie przejmuj się, że niewiele za pierwszym razem zrozumiesz do tego trzeba podchodzić z cierpliwością
__________________
elementarz reaktywacja
przepisy
Brewka :) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 16:37   #17
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Cytat:
Napisane przez Brewka :)
Madziu, jak mówiłam w samym ułożeniu treningu raczej ci nie pomogę, ale znalazłam jeszcze jedno wsparcie tutaj
http://www.sfd.pl/temat92199/

poczytaj to sobie, na dole masz link do atlasu ćwiczeń gdzie każde ćwiczenie jest pokazane na obrazkach za szczegółowym opisem;

a tu poczytaj jak trenować "z głową", czyli tak żeby po pierwsze osiągnąć cel, po drugie świadomie ćwiczyć poszczególne partie mięśni
http://www.sfd.pl/temat214525/

i nie przejmuj się, że niewiele za pierwszym razem zrozumiesz do tego trzeba podchodzić z cierpliwością
Dziękuję bardzo
Akurat forum sfd nie jest mi obce , dużo wcześniej tam czytałam ale niestety jeżeli chodzi o dietki to jestem zielona. Obliczyłam sobie kiedyś zapotrzebowanie B/T/W ale w diecie nie umiem ich użyć. Nigdy nie wiem co ile ma itd. Nie mam też wagi w domciu więc trudno jest mi powiedziec ile to 70 gram sera :P Wogóle jestem straaaaaaszny leń i nie chce mi się tego wszystkiego liczyć Muszę się poprawić
A o treningach już bardzo dużo przeczytałam i myślę, że się poprawię, ale bez dietki będzie bardzo trudno. Może dam radę
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 18:56   #18
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Mięśnie rosną przede wszystkim od dużej ilości białka w diecie, a nie węglowodanów. Ale mniejsza o to. Ja pisałam o diecie w sensie odżywiania, a nie diecie, która się jakoś tam nazywa i jest podana w jakimś źródle.

Musisz obliczyć zapotrzebowanie kaloryczne, a potem zerknąć do tablic kalorycznych (np. www.kalorie.net). Przy liczeniu B/T/W nalezy pamiętać o odpowiedniej ilości białka - 1-2 g na kg masy ciała, o obecności zdrowych tłuszczów w każdym posiłku (ewentualnie poza kolacją) i jedzeniu dużej ilości warzyw. Tu jest moja ulubiona ściągawka http://www.sfd.pl/temat209117/

Można liczyć na oko, a modyfikacje wprowadzać co parę tygodni, kiedy będziesz juz widziała, czy dane ilości działają (czy chudniesz, czy nie). 70 g sera to troszeczkę więcej niż 1/3 kostki w opakowaniu (przeważnie te opakowania są po 250 g - mam na myśli chudy biały ser).

Najważniejsze na początek to wyrzucić z diety wszystkie junk-food, fast-food, szkodliwe tłuszcze, gazowane napoje słodzone i pamiętać o regularnych posiłkach.
Midi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-22, 09:17   #19
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Cytat:
Napisane przez Midi
Mięśnie rosną przede wszystkim od dużej ilości białka w diecie, a nie węglowodanów. Ale mniejsza o to. Ja pisałam o diecie w sensie odżywiania, a nie diecie, która się jakoś tam nazywa i jest podana w jakimś źródle.

Musisz obliczyć zapotrzebowanie kaloryczne, a potem zerknąć do tablic kalorycznych (np. www.kalorie.net). Przy liczeniu B/T/W nalezy pamiętać o odpowiedniej ilości białka - 1-2 g na kg masy ciała, o obecności zdrowych tłuszczów w każdym posiłku (ewentualnie poza kolacją) i jedzeniu dużej ilości warzyw. Tu jest moja ulubiona ściągawka http://www.sfd.pl/temat209117/

Można liczyć na oko, a modyfikacje wprowadzać co parę tygodni, kiedy będziesz juz widziała, czy dane ilości działają (czy chudniesz, czy nie). 70 g sera to troszeczkę więcej niż 1/3 kostki w opakowaniu (przeważnie te opakowania są po 250 g - mam na myśli chudy biały ser).

Najważniejsze na początek to wyrzucić z diety wszystkie junk-food, fast-food, szkodliwe tłuszcze, gazowane napoje słodzone i pamiętać o regularnych posiłkach.
Troszeczkę mnie to przerasta. Jak powiem mamci, żeby kupiła mi niektóre rzeczy to nie będzie zadowolona A czy konieczne jest liczenie BTW?? Nie wystarczy, że będzie sie jadło mniejsze porcje zdrowszego jedzenia? Nie czuję się silna z biologii i nie wiem gdzie są zdrowe węgle, albo tłuszcz. Mogę sobie chyba bardziej zaszkodzić, zresztą nawet nie mam zbytnio czasu tego liczyć Ale chyba wystarczy, że będę uważała na ilość spożywanych kalorii i nie będę jadła tych "złych"

Muszę od nowa przestudiować wszystkie wątki o dietach, ale zapewne i tak mi to nic nie da. Ehh ale ze mnie leń
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-23, 09:16   #20
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Twoja mama raczej powinna byc zadowolona, że zamiast słodyczy i fast foodów chcesz jeść zdrowo
W tych tablicach na stronie kalorie.net jest właśnie napisane, gdzie ile czego jest, nie trzeba tego wiedziec z głowy czy uczyć się na pamięć. Myślę, że jeśli Twoja nadwaga nie jest bardzo duża, to ni musisz też wyliczać wszystkiego co do jedenj kalorii. Na początek warto jednak z raz czy dwa podliczyć sobie przynajmniej białko, żeby wiedzieć orientacyjnie, czego się potem trzymać. Jak widzisz, to nie jeste trudne: np. te 100 g sera białego to ok. 1/2 średniej kostki. Nie potrzeba wagi, żeby to wyliczyć. Na opakowaniu masz podaną zawartość białka w serze - przeważnie od 16% do 20%. Więc ta porcja 100 g sera, będzie zaweirac własnie 20 g białka. I tak dalej. W tablicach są padane zawartości baiłka w różnych innych produktach - alfabetycznie i dokładnie, łatwo się nimi posługiwać.
Poza tym wiele osób, zaczynając się odchudzać, za bardzo ogranicza kalorie i w efekcie nie chudnie. Dlatego lepiej coś tam policzyć albo przynajmniej przejrzć wklejane tu czasem na forum jadłospisy.
Ale nie chodzi o hiper-dokładne wyliczenia, tylko zasady. Na początek, jak mówiłam, najważniejsza jest całkowita rezygnacja z tuczącego niezdrowego jedzenia. Reszta to już dla bardzo zmotywowanych i cierpliwych
Midi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-23, 12:04   #21
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Cytat:
Napisane przez Midi
Twoja mama raczej powinna byc zadowolona, że zamiast słodyczy i fast foodów chcesz jeść zdrowo
W tych tablicach na stronie kalorie.net jest właśnie napisane, gdzie ile czego jest, nie trzeba tego wiedziec z głowy czy uczyć się na pamięć. Myślę, że jeśli Twoja nadwaga nie jest bardzo duża, to ni musisz też wyliczać wszystkiego co do jedenj kalorii. Na początek warto jednak z raz czy dwa podliczyć sobie przynajmniej białko, żeby wiedzieć orientacyjnie, czego się potem trzymać. Jak widzisz, to nie jeste trudne: np. te 100 g sera białego to ok. 1/2 średniej kostki. Nie potrzeba wagi, żeby to wyliczyć. Na opakowaniu masz podaną zawartość białka w serze - przeważnie od 16% do 20%. Więc ta porcja 100 g sera, będzie zaweirac własnie 20 g białka. I tak dalej. W tablicach są padane zawartości baiłka w różnych innych produktach - alfabetycznie i dokładnie, łatwo się nimi posługiwać.
Poza tym wiele osób, zaczynając się odchudzać, za bardzo ogranicza kalorie i w efekcie nie chudnie. Dlatego lepiej coś tam policzyć albo przynajmniej przejrzć wklejane tu czasem na forum jadłospisy.
Ale nie chodzi o hiper-dokładne wyliczenia, tylko zasady. Na początek, jak mówiłam, najważniejsza jest całkowita rezygnacja z tuczącego niezdrowego jedzenia. Reszta to już dla bardzo zmotywowanych i cierpliwych
Nie mam nadwagi Przy wzroście 162-3 cm ważę jakieś 60 kilo. Wcześniej ważyłam ok 57 ale przez studia waga poszła w górę ;( Doszła do 62 kg, ale jakoś straciłam 2 kg
Moja mama uważa, że nie mam się z czego odchudzać dlatego nie za bardzo mnie popiera. Nie jem też fast fodów :P tzn raz na jakiś czas fryteczki, ale teraz to już znacznie mniej. Hamburgery, cheesburgery itd - nienawidzę :P Hot-dogów nie mam gdzie kupować więc nie jadam. Lubię natomiast kotlety schabowe w panierce - tak wiem bomba kaloryczna. Ale już staram sie jeść mniej. Najbardziej to chodzi mi o to, żebym miała co jeść w szkole bo kanapki mi się znudziły, a wogóle to same węgle tam są :/
Wiem, że dla mnie dzienne zapotrzebowanie kaloryczne to jest ok 1400 i staram sie tak jeść. Będę korzystać z tej stronki, żeby wiedzieć mniej więcej ile co ma kalorii i postaram się jeść to co ma więcej białka niż węgli i tłuszczu. Słodycze staram się ograniczyć, i tak jem teraz mniej niż kiedyś.
Najdziwniejsze jest to, że jak byłam mała to jadłam samo słodkie a wyglądałam jak chodzący kościotrup. Dopiero jak zaczęłam jeść obiady itd a mniej słodkości to przytyłam
Mam nadzieję, że chodzenie na siłownie 3 razy w tyg, po pewnym czasie może częściej, coś mi da
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-23, 13:03   #22
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

W szkole zamiast kanapek można jeść jogurty, serki wiejskie itp. Jeśli głupio wyjmować zwykły jogurt to są też pitne w butelkach. Ja bym robiła oprócz tego kanapki z pumpernikla i szynki z indyka. A tak w ogóle nie rozumiem jak można przytyć od kanapek - to ile Ty ich jesz? Przecież w domu chyba też coś jadłaś...
ratta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-23, 13:16   #23
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Cytat:
Napisane przez ratta
W szkole zamiast kanapek można jeść jogurty, serki wiejskie itp. Jeśli głupio wyjmować zwykły jogurt to są też pitne w butelkach. Ja bym robiła oprócz tego kanapki z pumpernikla i szynki z indyka. A tak w ogóle nie rozumiem jak można przytyć od kanapek - to ile Ty ich jesz? Przecież w domu chyba też coś jadłaś...
Jadłam ok 10 kanapek dziennie, bez masła bo go nie lubię. Najpierw przytyłam przez to, że po powrocie do domciu jadłam kolacjo-obiad -ok godziny 19. Później tylko te kanapki bo nie mialam co innego jeść w szkole ale waga i tak rosła. W domu jadłam tylko śniadania, bo później już bylo za późno na cokolwiek. Sądzę, że jedzenie dzień w dzień tego samego, nie działa za dobrze na organizm, a chleb to głównie same węglowodany. Dodawać nie musze, że jadłam białe pieczywo zamiast ciemnego. Sądzę, że najbardziej zaszkodziło mi to jedzenie wieczorami w domciu, dlatego teraz ostatni posiłek jem najpóźniej ok 18
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-23, 14:13   #24
tasiemiec
Raczkowanie
 
Avatar tasiemiec
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 353
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

ja kiedys nie jadłam chlebka białego przez 4 miesiące i od samego faktu że go odstawiłam , schudłam 1 kg . Może i to niedużo, ale zawsze coś
Zrobiłam tak jak mi poradziła Suzana i odstawiłam chleb. I strasznie dobrze się z tym czułam , bo i w brzuszku było luźniej
__________________
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni
tasiemiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-23, 15:10   #25
Madzia86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 76
Dot.: Niech mi ktoś pomoże :(

Cytat:
Napisane przez tasiemiec
ja kiedys nie jadłam chlebka białego przez 4 miesiące i od samego faktu że go odstawiłam , schudłam 1 kg . Może i to niedużo, ale zawsze coś
Zrobiłam tak jak mi poradziła Suzana i odstawiłam chleb. I strasznie dobrze się z tym czułam , bo i w brzuszku było luźniej
A odstawiłaś tylko chleb biały, czy całkowicie zrezygnowałaś nawet z ciemnego? Ja sobie chyba nie wyobrażam żyć bez chlebka. Może dlatego, ze to moje główne danie :P tzn, jak nie mam pomysłu co zjeść to wcinam kanapki
Madzia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.