Renta z KRUS - odwołanie

inkalands · 2018-02-27, 18:53

Mój ojciec, 55 lat, jest po komisji lekarskiej w KRUS z racji odwołania od pierwotnej decyzji lekarza orzecznika. Dostał decyzję, że świadczenie nie zostaje przyznane, a więc pozostaje nam droga sądowa. Czy miał ktoś doświadczenie w takiej materii? Chciałam sama się tym zająć, ale może mnie to trochę przerosnąć, więc szukam pomocy. Leczenie ojca było długotrwałe, pobierał rentę przez 5 lat. Ma niesprawne ręce z powodu przebytego leczenia i o ile jest osobą samoobsługową, to nie ma mowy o pracy w gospodarstwie (nie może dźwigać itd.).
Nie mamy jeszcze decyzji z powodami odwołania, na razie przyszła tylko informacja - na decyzję mamy czekać do miesiąca. Większość znajomych jest w szoku, że ojciec nie dostał renty. Pytanie - gdzie udać się o pomoc? Nie chcę iść do pierwszego lepszego prawnika - tylko szukam kogoś sprawdzonego w takich sprawach. Ojciec najbliżej ma do Olsztyna z dużych miast, ale jakby co, mogę pomóc w Warszawie. Może ktoś korzystał z takiej pomocy? Poproszę o PM w tej sprawie.
Może warto udać się na konsultację do jakiegoś lekarza orzecznika, który wie, na co zwrócić uwagę? Podczas komisji lekarze sami mylili się w komentarzach (np. ojciec ma bezsprzecznie usuniętą kość w ręku, a lekarze ją pomylili z inną - natomiast nie wiem, czy jest to ujęte w decyzji, mimo że bez wątpienia to ważne, jak nie kluczowe).
Ojciec nie ma też ustalonej grupy inwalidzkiej z GOPS - czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Miał orzeczoną na dwa lata całkowitą niezdolność do samodzielnej egzystencji, ale po zakończeniu leczenia nie została już przyznana.
Dziękuję bardzo za wszelkie rady z góry

2018-02-27, 18:53	#1
inkalands Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 119	Renta z KRUS - odwołanie Mój ojciec, 55 lat, jest po komisji lekarskiej w KRUS z racji odwołania od pierwotnej decyzji lekarza orzecznika. Dostał decyzję, że świadczenie nie zostaje przyznane, a więc pozostaje nam droga sądowa. Czy miał ktoś doświadczenie w takiej materii? Chciałam sama się tym zająć, ale może mnie to trochę przerosnąć, więc szukam pomocy. Leczenie ojca było długotrwałe, pobierał rentę przez 5 lat. Ma niesprawne ręce z powodu przebytego leczenia i o ile jest osobą samoobsługową, to nie ma mowy o pracy w gospodarstwie (nie może dźwigać itd.). Nie mamy jeszcze decyzji z powodami odwołania, na razie przyszła tylko informacja - na decyzję mamy czekać do miesiąca. Większość znajomych jest w szoku, że ojciec nie dostał renty. Pytanie - gdzie udać się o pomoc? Nie chcę iść do pierwszego lepszego prawnika - tylko szukam kogoś sprawdzonego w takich sprawach. Ojciec najbliżej ma do Olsztyna z dużych miast, ale jakby co, mogę pomóc w Warszawie. Może ktoś korzystał z takiej pomocy? Poproszę o PM w tej sprawie. Może warto udać się na konsultację do jakiegoś lekarza orzecznika, który wie, na co zwrócić uwagę? Podczas komisji lekarze sami mylili się w komentarzach (np. ojciec ma bezsprzecznie usuniętą kość w ręku, a lekarze ją pomylili z inną - natomiast nie wiem, czy jest to ujęte w decyzji, mimo że bez wątpienia to ważne, jak nie kluczowe). Ojciec nie ma też ustalonej grupy inwalidzkiej z GOPS - czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Miał orzeczoną na dwa lata całkowitą niezdolność do samodzielnej egzystencji, ale po zakończeniu leczenia nie została już przyznana. Dziękuję bardzo za wszelkie rady z góry

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)